Różności Yaku
- Yaku
- 100p
- Posty: 192
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: Różności Yaku
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Re: Różności Yaku
Różności wszystkie fajne ale mammilaria gracillis to jest to co lubię,,białe drobne kwiatki"
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Różności Yaku
O proszę Szybko ale od razu robi się weselej
Ciekawe czy moja M. bombycina w tym roku mi zakwitnie
Ciekawe czy moja M. bombycina w tym roku mi zakwitnie
- Yaku
- 100p
- Posty: 192
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: Różności Yaku
wiera - szczerze powiem, że nie jestem pewien czy to M. gracilis, dostałem ją dawno temu z taką nazwówką:
Może jakiś fachowiec od mammillarii się wypowie.
Piotrze, moja bombycina miała kilka lat przerwy w kwitnieniu. Niestety nie wiem co wpływa u niej na kwitnienie, czy to warunki zimowania czy uprawy latem.
Może jakiś fachowiec od mammillarii się wypowie.
Piotrze, moja bombycina miała kilka lat przerwy w kwitnieniu. Niestety nie wiem co wpływa u niej na kwitnienie, czy to warunki zimowania czy uprawy latem.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Re: Różności Yaku
Ale kwieciście u ciebie , bardzo ładne rośliny a kwiaty jeszcze piękniejsze . Myślę że w tym roku będzie się u ciebie działo
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Różności Yaku
Fachowcem nie jestem ale wygląda jak M. gracilis
A na tym ostatnim zdjęciu to są dwa błędy. Pierwszy to błąd w nazwie. Powinno być M. eschauzieri A drugi to, że to nie ta mammillarka
A na tym ostatnim zdjęciu to są dwa błędy. Pierwszy to błąd w nazwie. Powinno być M. eschauzieri A drugi to, że to nie ta mammillarka
- Yaku
- 100p
- Posty: 192
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: Różności Yaku
Też mi ta nazwa nie pasowała do rośliny, dlatego wolałem nie podpisywać fotki.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Marek L
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 980
- Od: 5 maja 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Różności Yaku
Ta sporna mammillarka to prawdopodobnie m.giselae - przynajmniej bym ją tak typował po wyglądzie i po kwiecie.
Co chodzi o kwitnienie m.bombycina to faktycznie jest kapryśna , z moich obserwacji wynika że kwitnienie pobudzało wczesne wyjęcie
na światło z zimowiska lub widne zimowanie. Czy czasem nie łączyło się z jakimiś specyficznymi warunkami w okresie jesieni tego już nie wiem.
Bywały lata że gdy rośliny były wcześnie wystawione to wykwitały wieloma kwiatami a późno wystawione dawały tylko kilka kwiatów.
Co chodzi o kwitnienie m.bombycina to faktycznie jest kapryśna , z moich obserwacji wynika że kwitnienie pobudzało wczesne wyjęcie
na światło z zimowiska lub widne zimowanie. Czy czasem nie łączyło się z jakimiś specyficznymi warunkami w okresie jesieni tego już nie wiem.
Bywały lata że gdy rośliny były wcześnie wystawione to wykwitały wieloma kwiatami a późno wystawione dawały tylko kilka kwiatów.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Różności Yaku
Widzisz Tomku. Tu zawsze znajdzie się ekspert co pomoże w identyfikacji
- Yaku
- 100p
- Posty: 192
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: Różności Yaku
Wielkie dzięki Marku za identyfikację. Kolejna moja NN zidentyfikowana. Postaram się wiosną przy przenoszeniu kaktusów z zimowiska zrobić zdjęcia pozostałym mammillariom bez nazw.
A jak już przy mammillariach jesteśmy to jeszcze jedno pytanie do Marka:
1. Czy często się zdarza, że Mammillarie dają odrost inny niż roślina mateczna?
2. Jak traktować i opisywać takiego mutanta?
Gdzieś na forum chyba już to opisywałem. W skrócie chodzi o to, że zamiast klasycznego "piórka" mamy na areoli tylko "pędzelek". Udało mi się zaszczepić brodawkę i wygląda to mniej więcej tak:
A jak już przy mammillariach jesteśmy to jeszcze jedno pytanie do Marka:
1. Czy często się zdarza, że Mammillarie dają odrost inny niż roślina mateczna?
2. Jak traktować i opisywać takiego mutanta?
Gdzieś na forum chyba już to opisywałem. W skrócie chodzi o to, że zamiast klasycznego "piórka" mamy na areoli tylko "pędzelek". Udało mi się zaszczepić brodawkę i wygląda to mniej więcej tak:
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Marek L
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 980
- Od: 5 maja 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Różności Yaku
Wielkim znawcą to nie jestem ale na mój rozum to jeśli roślina daje odrosty to są one genetycznie identyczne z rośliną mateczną.
Teoretycznie powinna być to roślina bardzo podobna jak nie identyczna. Owszem jako młoda roślina może mieś troszkę różniące uciernienie.
Gdy chodzi o roślinę zaszczepioną to tutaj mogą wystąpić różnice z rośliną mateczną - do tego szczepienia użyłeś jednej brodawki
to roślina próbuje odtworzyć organizm z niewielkiego fragmentu.
Podobnie jak u człowieka skaleczona skóra i jej zabliźnienie zostawia ślad i różnice to też roślina tworząca się z fragmentu będzie początkowo inna
do tego brakuje jej korzeni a pokarm dostarcza inna roślina jedynie spokrewniona.
To z całą pewnością ma wpływ na wygląd. Nawet te same zrazy zaszczepione na różnych gatunkowo podkładkach
dadzą różne wyglądowo rośliny.
Na moje oko wygląd tej m.plumosa jest też taki że ona obecnie rośnie a ilość światła jest znikoma.
W marcu ta sama roślina będzie dużo lepiej wyglądać i będzie bardziej zbliżona do rośliny matczynej ale nigdy nie będzie tak ładna jak roślina
na własnych korzeniach.
I to jest główny powód dla których nie lubi "protezowanych" roślin
Z dwadzieścia lat temu widziałem piękny zagon m.plumosa który powstał z ukorzenienia pojedyńczych brodawek w piasku.
Może to jest jakaś alternatywa ???
Teoretycznie powinna być to roślina bardzo podobna jak nie identyczna. Owszem jako młoda roślina może mieś troszkę różniące uciernienie.
Gdy chodzi o roślinę zaszczepioną to tutaj mogą wystąpić różnice z rośliną mateczną - do tego szczepienia użyłeś jednej brodawki
to roślina próbuje odtworzyć organizm z niewielkiego fragmentu.
Podobnie jak u człowieka skaleczona skóra i jej zabliźnienie zostawia ślad i różnice to też roślina tworząca się z fragmentu będzie początkowo inna
do tego brakuje jej korzeni a pokarm dostarcza inna roślina jedynie spokrewniona.
To z całą pewnością ma wpływ na wygląd. Nawet te same zrazy zaszczepione na różnych gatunkowo podkładkach
dadzą różne wyglądowo rośliny.
Na moje oko wygląd tej m.plumosa jest też taki że ona obecnie rośnie a ilość światła jest znikoma.
W marcu ta sama roślina będzie dużo lepiej wyglądać i będzie bardziej zbliżona do rośliny matczynej ale nigdy nie będzie tak ładna jak roślina
na własnych korzeniach.
I to jest główny powód dla których nie lubi "protezowanych" roślin
Z dwadzieścia lat temu widziałem piękny zagon m.plumosa który powstał z ukorzenienia pojedyńczych brodawek w piasku.
Może to jest jakaś alternatywa ???
- Yaku
- 100p
- Posty: 192
- Od: 8 lip 2016, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie SW
Re: Różności Yaku
Marku, właśnie dlatego zaszczepiłem tą brodawkę, żeby sprawdzić co się będzie działo. Okazało się, że ciernie na odroście rośliny matecznej i na zrazie zaszczepionym na badylu zachowują się identycznie i mimo bodajże 3 lat nadal się różnią od rośliny matecznej.
Zdjęcie z największym zrazem na badylu było robione jakieś 2 m-ce temu. Od tamtej pory rośliny nie dostały wody i nie rosną. Podlewanie planuję tak jak u innych roślin na koniec marca - początek kwietnia (chyba, że badyl zacznie się marszczyć).
Ja też wolę rośliny na własnych korzeniach, co nie przeszkadza mi czasem zaszczepić jakiejś siewki dla szybszego uzyskania kwiatków, lub zabezpieczenia wrażliwego gatunku przed utratą wszystkich siewek uzyskanych z małej porcji.
Docelowo plan jest taki, że jak zraz jeszcze trochę podrośnie to oczywiście pójdzie na własne korzenie. Okaże się wówczas czy roślina nadal będzie się upierała przy inności czy powróci do normalności. Póki co, przy roślinie matecznej wyglądało to mniej więcej tak:
Zdjęcie z największym zrazem na badylu było robione jakieś 2 m-ce temu. Od tamtej pory rośliny nie dostały wody i nie rosną. Podlewanie planuję tak jak u innych roślin na koniec marca - początek kwietnia (chyba, że badyl zacznie się marszczyć).
Ja też wolę rośliny na własnych korzeniach, co nie przeszkadza mi czasem zaszczepić jakiejś siewki dla szybszego uzyskania kwiatków, lub zabezpieczenia wrażliwego gatunku przed utratą wszystkich siewek uzyskanych z małej porcji.
Docelowo plan jest taki, że jak zraz jeszcze trochę podrośnie to oczywiście pójdzie na własne korzenie. Okaże się wówczas czy roślina nadal będzie się upierała przy inności czy powróci do normalności. Póki co, przy roślinie matecznej wyglądało to mniej więcej tak:
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Różności Yaku
Wyglądają jakby zostały przyprószone szronem, bardzo ciekawie to wygląda.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V