MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
elraf
100p
100p
Posty: 127
Od: 27 maja 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

markonix nie masz troche tych sklejek ? w morde nigdzie trzciny nie ma na szybko ;:185 ;:185 ;:185 ;:185
Awatar użytkownika
alehar
50p
50p
Posty: 67
Od: 6 mar 2018, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

No to u mnie w tej chwili prawie wszystkie się wygryzły, ale murowania nie widzę, formatki puste :(
Latają lecz nie murują....
Czyżby porażka ??
Pozdrawiam
alehar
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

alehar Noszą pyłek do formatek? Wyraźnie go widać pod brzuchami. Przyjrzyj się.
Awatar użytkownika
DaniM
100p
100p
Posty: 119
Od: 18 sty 2010, o 20:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

U mnie swoisty armagedon.
Obrazek
Wczoraj w biegu poleciałem po trzcinę , doładowałem gdzie się dało, ale widzę że nic nie pomogło. Część trzciny wrzuciłem bardzo grubej, średnica ponad 1 cm. Z myślą o rogatej. Chwile trwała a dobrały się do niej kurduple ogrodowej. Myślałem że wybuchnę. Nawet zaczęły się dobierać do cienkich trzcin przygotowanych do nożycówki.
Momentami na dołożonej trzcinie miałem jak na ramce w ulach miodnej. Normalnie chodziły jedna po drugiej.
Obrazek
Więc dzisiaj w pośpiechu trzeba było robić jakąś dobudówkę. Nie ma to tamto.
Obrazek

ps. Wczoraj jak byłem po trzcinę wzbogaciłem ekosystem w większość pozostałych kokonów. ( zostawiłem sobie 200 ) W kilku ciekawych miejscach, zobaczymy czy sobie poradzą. Za 2 lata w pobliżu jednego miejsca umieszczę jakieś rurki, zobaczymy czy się złapią.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
Awatar użytkownika
alehar
50p
50p
Posty: 67
Od: 6 mar 2018, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

klik pisze:alehar Noszą pyłek do formatek? Wyraźnie go widać pod brzuchami. Przyjrzyj się.
Mało samic... nie zaważyłem żeby coś tam nosiły, jutro się przyjrzę....
Brak doświadczenia u mnie wychodzi....
Jaki w ogóle jest czas od zabawy z samcami do murowania przez samice ?
Pozdrawiam
alehar
rycho48
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 11 cze 2017, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Dzień dobry,
moje murarki zatkały wszystkie rurki i co dalej ? ...
Obrazek
poradziły sobie same w mojej narzędziówce... :)
Dzisiaj rano zauważyłem to i wykorzystałem ich pomysł wstawiając kilkanaście płytek paneli do hotelu..
po południu już zaczęly się interesować otworami w panelach
na wiosnę będą musiały same sobie poradzić...
Obrazek
Pozdrawiam
Ryszard
elraf
100p
100p
Posty: 127
Od: 27 maja 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

kurde rychu nie pomyślałem ale jaja mam w bród paneli podobnych i włażą mi do altany każą możliwą szczelina i murują , w morde a mogłem wystawić ścinki pod ulem niech murują pod ulem a nie w altanie , będe miał w przyszłym roku niezłe jaja jak się w altanie zaczną wygryzać ....... ;:14

alehar - może tak być że było więcej samców niż samic , albo może im coś nie odpowiada i znalazły inne miejsce . u mnie tak z 3-6 dni zeszło bzykania zanim zaczęły znosić i murować .

DaniM - dokładaj następne hahahah :lol:

Ten rok jest jakiś szalony później niż zawsze zaczęło mi kwitnąć wszystko a następnie miałem wrażenie że przyroda chciała nadrobić ten tydzień dwa i w szalonym tempie wszystko się działo , do tego tak się złożyło że samice były już po godach i w tym momencie rozkwitły wszystkie możliwe drzewa w okolicy , pyłu było masa i one się szybko uwijały do tego stopnia że z dnia na dzień rurek zamurowanych przybywało w kosmicznym tempie . efekt : jest 29 kwiecień i mam wszystko zamurowane co przeważnie się dzieje do połowy czerwca .......... ;:108 . Nastąpił problem bo pszczoły nie mając juz miejsca do zasiedlenia zaczęły szukać każdej możliwej dziury .... efekt przestałem nad nimi panować i są teraz wszędzie ;:124 .

Rychu .. pomyiłem się wczoraj widziałem stado pszczół murarek obrabiających borówki amerykańskie ;:138
rycho48
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 11 cze 2017, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

elraf pisze:Rychu .. pomyiłem się wczoraj widziałem stado pszczół murarek obrabiających borówki amerykańskie
bardzo mnie to ucieszyło ;:138 .. zauważyłem, że podobnie jak ja szukałeś na szybko rurek .. markonix pewnie "tępi" frezy aby wyrobić na swoje zapotrzebowanie bo to nasze okolice.. doszedłem do wniosku, że warto to spostrzeżenie z panelami zamieścić bo w każdym ogrodzie na pewno ten materiał jest
Zrobiłem błąd, wystawiłem wszystkie kokony na początku kwietnia.
W przyszłym roku wystawię w dwóch, odległych terminach ( winorośle kwitną dopiero w czerwcu ) bo może znowu taki "armagedon" kwiatowy sie pojawi :D U mnie też szukają wszędzie dziur: szpary okienne łatane, nawet dziurki w ziemi i jak leci - wolna amerykanka.
Wyszło na to, że porządek w narzędziówce chyba zrobię dopiero w październiku.. :)
Pozdrawiam
Ryszard
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2612
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

rycho48
markonix pewnie "tępi" frezy
Niestety muszę zaprzeczyć ....moim celem było około 2000 kanalików , w formatkach mam 1700 , dodatkowo wyłożyłem jeszcze na próbę 100 w plastiku i na tym zakończę .
Znalazłem stare trzciny więc wystawiłem je na jakieś nowości - może się coś przypląta...

Marek
rycho48
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 11 cze 2017, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

rycho48 pisze:markonix pewnie "tępi" frezy..
mam nadzieję Marku, że przyjąłeś to jako żart.. innej możliwości nie ma :)
Pozdrawiam
Ryszard
Awatar użytkownika
alehar
50p
50p
Posty: 67
Od: 6 mar 2018, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

No to u mnie "po ptakach" - raczej
Wszystko się wygryzło, jakieś pojedyncze samice latają i nic więcej. Znaczy wyniosły się :(
Od czasu do czasu pojawi się zabłąkana samica, zajrzy do dziurki i to wszystko.
Myślę już o przyszłym roku ;)
Pozdrawiam
alehar
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

Sezon jest taki, że masakra. Nie wiem czy moje zapasy trzciny wystarczą. Codziennie dokładam, ale wciąż wydaje się, że ciągle za mało. Muszę pojechać po nowe, bo dla letnich pszczół nie wystarczy. Ogólnie superoza!
Awatar użytkownika
DaniM
100p
100p
Posty: 119
Od: 18 sty 2010, o 20:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7

Post »

alehar
Skąd wiesz że już po wszystkim. Może masz normalną sytuację.
Po pierwsze ile miałeś kokonów ? Ile sztuk z tego nie wygryzło się ?

Bez tej informacji ciężko jest oszacować czy jest coś nie tak. Bez tego ja widzę u Ciebie jeden błąd dość często powielany przez wiele osób. Zaczynasz zabawę z murarkami i od razu rzucasz się na głęboką wodę. Bez urazy, ale dlaczego zamontowałeś im jakieś formatki, dlaczego nie dałeś trzciny ?

A teraz z innej beczki . Dzisiaj przeszedłem samego siebie. Co godzinę latałem do ula aby wyczuć moment aż 2 rogate skończą zalepianie rurek. Musiałem im w idealnym momencie dołożyć kilka rurek aby szarańcza ich nie uprzedziła.
O osiemnastej po wielu podejściach odniosłem pełen sukces. ;:333
To już jest choroba.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”