Lilie wodne - pielęgnacja,wymagania,zimowanie,problemy

Oczka wodne, stawy kąpielowe, strumienie, kaskady, skalniaki, rośliny wodne, itp
ODPOWIEDZ
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1550
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

sirleszczu pisze:Czyli te długie kłącza też mają być w ziemi?
Grzybienie przed posadzeniem czy przesadzeniem przygotowujemy obcinając całkowicie starsze liście, korzenie natomiast skracamy ostrym nożem lub sekatorem do 5 - 7 cm długości. Oczyszczamy również bulwę lub kłącze z ewentualnej zgnilizny, poznajemy to po szklistych i miękkich miejscach na kłączu oraz silnym zapachu siarkowodoru. Miejsca te oczyszczamy dokładnie wycinając nożem, miejsce cięcia zasypujemy sproszkowanym węglem drzewnym, lub siarką. Zabiegi te pobudzą roślinę do szybszego wzrostu młodych liści i zagęszczenia się systemu korzeniowego, co wybitnie przyśpieszy przyjęcie się rośliny.
Koszyki wykładamy jutą i częściowo wypełniamy zwilżonym podłożem z piasku, gliny i ziemi kompostowej, w stosunku 2 x 1 x 1. Umieszczamy bulwy lub kłącza, tak aby pąki znajdujące się na szczycie, znalazły się 4 -5 cm poniżej krawędzi koszyka. Delikatnie obsypujemy podłożem. tak aby pąki wystawały z podłoża ok 4 cm Ugniatamy ściśle uważając aby ziemia z podłoża nie dostała się do wnętrza stożka wzrostu (to jest to miejsce z którego wyrastają pąki). Jeżeli w stawie mamy ryby, to na podłoże nasypujemy żwir o ziarnach ponad 2 - centymetrowych. Obcinamy jutę wystającą poza koszyk, zwilżamy obficie wodą i umieszczamy koszyk w stawie na półce, lub na podstawkach, tak aby warstwa wody nad pąkami wynosiła 8 do 15 cm W miarę wzrostu rośliny kosz opuszczamy głębiej, aż do osiągnięcia zalecanej dla gatunku głębokości. Głębokość sadzenia od 15 cm młode osobniki do 150 cm miejsce docelowe, w zależności od gatunku
Aby rośliny rosły zdrowo, dzieli się je, gdy liście stłoczą się na powierzchni wody lub gdy korzenie przerosną na zewnątrz kosza. Z karpy ostrym nożem i jednym cięciem, odcina się fragmenty z młodym silnym pędem lub kawałkiem bulwy wielkości ok 15 cm i przesadza do świeżego podłoża. Resztę starej karpy można wyrzucić.

To tak z grubsza na temat sadzenia grzybieni, a o glonach w oczku i walce, z nimi bez stosowania chemii, poczytaj sobie TUTAJ. Odpuść sobie chemię w oczku, szczególnie jak nie znasz dokładnej pojemności oczka oraz parametrów fizykochemicznych wody w oczku, które notabene powinno się znać aby wiedzieć co może oczku dolegać, i jak temu przeciwdziałać. Chemia w przypadku nieznajomości tych danych, może być niekontrolowana bombą, likwidującą nie tylko glony ale i pożyteczne bakterie i mikroorganizmy. Duża ilość roślin w oczku załatwi Ci sprawę walki z glonami, tyle tylko że oczko uczy cierpliwości, i na efekty trzeba niestety poczekać. Natura nie lubi pośpiechu, ona działa powoli, lecz niezwykle skutecznie, byle tylko jej nie przeszkadzać swoimi działaniami w oczku.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
sirleszczu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 26 maja 2009, o 13:03
Lokalizacja: Mokra

Post »

Dziękuję panom za odpowiedź.
Mam jeszcze dwa pytania. Panie Pawle... odnośnie tego torfu Sphangowego. Gdzie go można nabyć?
I tak jak widać na moim zdjęci te kłącz które są w górnej częsci doniczki i poza nią, mają być w końcu w ziemi czy na wierzchu tak jak pisze kiler??
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1550
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Te białe mięsiste (bez liści), to nie kłącza, a korzenie wyrastające z kłącza. Powinny być schowane w podłożu. Służą one roślinie do zakotwiczenia się w podłożu , i przez nie roślina pobiera z podłoża, a w zasadzie z wody składniki pokarmowe. Dlatego podłożem nie powinna być ziemia ogrodnicza, zawiera za dużo składników organicznych, które w wodzie zaczną gnić, doprowadzają w efekcie do zakwitu glonów w oczku. O składzie podłoża (substratu) pod grzybienie, jak i inne rośliny wodne piszę w poście wyżej
Po zakupie rośliny, skracamy je tnąc ostrym nożem lub sekatora na ok 5-7 cm i wsadzamy do podłoża. Samo kłącze również, ale tak aby nie przysypać stożka wzrostu, tłumaczę to dokładniej w poście wyżej. Takie obcięcie starych korzeni pobudzi do wzrostu nowe, które pomogą roślinie łatwiej i szybciej się przyjąć. Po posadzeniu rośliny w podłożu likwidujemy wszystkie stare, rozwinięte liście, tnąc przy kłączu nożem. Trzeba to robić na tyle delikatnie aby nie uszkodzić samego kłącza. To dla odmiany pobudzi roślinę do wytwarzania nowych liści. Ważnę jest również to aby nie wstawiać rośliny do oczka na stanowisko docelowe. Na początek wstawiamy ją na jakieś 20 - 30 cm pod lustrem wody (tyle wody powinno być na pojemnikiem). Następnie w miarę wzrostu liści, opuszczamy ją głębiej, aż do momentu kiedy roślina będzie na odpowiedniej dla odmiany głębokości.

Natomiast torf Spahngowy, tzw, wysoki włóknisty o pH 3,5 do 4,5, możesz kupić w dobrze zaopatrzonych sklepach ogrodniczych, albo TUTAJ
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
sirleszczu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 26 maja 2009, o 13:03
Lokalizacja: Mokra

Post »

Ciekawi mnie teraz jeszcze jedna rzecz. Torf ma za zadanie zakwasić wodę. Tylko czy teraz worek z owym torfem zapodać do tej wody co jest, zielonej, z glonami, czyli mówiąc inaczej leczyć, czy też wypuścić wodę i napełnić nową, po czym dorzucić worek z torfem czyli zapobiegać działaniu glonów. Czy worek wrzucony do tej zielonej wody przyniesie jakiś efekt?

Ja generalnie wodę nalewam ze studni bo uważam że jest lepsza niż woda z wodociągu.
niedobry
200p
200p
Posty: 457
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Lilia wodna

Post »

...żona kupiła na jeziorko kilkanaście lilii białych...pięknych...mowi że to kwiat wiktorii czy coś takiego...a ja jak cymbał nie wiem co dalej maja duze liście i pąki i korzonki...i to na tyle bo korzonki są krótkie i teraz nie wiem zupełnie czy je puścic na wodę wolno czy utoną czy sadzić je na płyciźnie ale to bzdura by była bo ja chcę zeby były tam gdzie jest po 4 metry głębokosci i lepiej bo tam miały być właśnie...i teraz siedzą w beczce z wodą i nie wiem co robic...a szkoda zeby wykonały zgon pięknoty
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1550
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

Na 4 metrach zatopisz je, nie będą rosły. Maksymalna głębokość gdzie mogą rosnąć to ok 1,50 m. A jak je posadzić piszę TUTAJ Ważna uwaga. Trzeba zwrócić uwagę jakie odmiany grzybieni nabyła żona. Nie wszystkie mogą rosnąć na takiej głębokości, jeśli to Nymphea alba grzybień biały, to nie ma problemu, do tych 150 cm może rosnąć, lecz są odmiany które nie będą tolerowały takiej głębokości, dlatego trzeba wiedzieć co się kupiło, jakie odmiany.
W czasie sadzenia trzeba pamiętać o obsadzie tzn. aby nie sadzić ich za gęsto, grzybienie potrzebują, szczególnie te silnie rosnące ok 3 m2 powierzchni lustra wody.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
niedobry
200p
200p
Posty: 457
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Post »

...czyli siłą rzeczy bliżej brzegów tylko te ich korzenie nijak nie mają nawet pół metra cholerka

...poczytałem Twoje dzieło odnośnie lilii i...teraz już rozumiem wszystko...trochę zabiegów jest ale chyba warto...
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1550
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post »

niedobry pisze:...czyli siłą rzeczy bliżej brzegów tylko te ich korzenie nijak nie mają nawet pół metra cholerka

...poczytałem Twoje dzieło odnośnie lilii i...teraz już rozumiem wszystko...trochę zabiegów jest ale chyba warto...
Tylko nie myl kłącza z korzeniami, jak je będziesz przycinał przed posadzeniem. Przycina się te białe "wąsy" wyrastające z kłącza. I nie muszą one mieć pół metra, wystarczy 5 - 7 cm, po przycięciu.
A zabiegów, owszem jest trochę, szczególnie ta wędrówka sadzonki na pożądaną głębokość, ale naprawdę warto.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
magda1975
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3091
Od: 25 lip 2008, o 18:25
Lokalizacja: wola niemiecka

Post »

kupiłam lilię wodna ,posadziłam w oczku i wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt iz rano znajduję obgryzione liscie . W oczku pływają karpie i zołw.Co zrobić?
magda1975
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3091
Od: 25 lip 2008, o 18:25
Lokalizacja: wola niemiecka

Post »

znazlam odpowiedz na moje pytanie;;liscie liliizjadał żółw czerwonolicy ,jednak został wyłowiony.pozdrawiam
Awatar użytkownika
Agnieś
1000p
1000p
Posty: 1243
Od: 7 lut 2008, o 19:14
Lokalizacja: na północ od Rzeszowa

Re: Lilie Wodne - proszę o odpowiedź ...

Post »

Podłączę się pod wątek. Jak poradzć sobie z mszycą na roślinach wodnych, m.in. lilii? Dodam że w oczku są ryby.
jackon
500p
500p
Posty: 865
Od: 6 sty 2008, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Władysławowo

Re: Lilie Wodne - proszę o odpowiedź ...

Post »

chemia odpada
spłukiwanie liści wodą można włożyć pomiędzy bajki
zostają stare, dobre metody babuni - różnego rodzaju naturalne wyciągi z różnych roślin, które z powodzeniem stosuje się przy innych uprawach :)
pozdrawiam
Jacek
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1550
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lilie Wodne - proszę o odpowiedź ...

Post »

A jedną z takich babcinych metod jest oprysk z wywaru tytoniowego.
10 dkg tytoniu zalewa się 1 litrem zimnej wody i odstawia na 12
godzin po upływie tego czasu wodę zlewa się, a pozostałość ponownie
zalewa 1 litrem wody i gotuje 20-30 minut, następnie po
oziębieniu oba płyny miesza się i uzupełnia wodą do 2 litrów dodając 15 gram
mydła szarego. Takim wywarem robimy oprysk.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
ODPOWIEDZ

Wróć do „OCZKA wodne, kaskady, skalniaki, rośliny wodne”