Nasionnica trześniówka

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cortyzol
100p
100p
Posty: 192
Od: 14 wrz 2008, o 21:06

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Mój sąsiad obwiązuje pień w trakcie dojrzewania owoców twierdząc ,że do fałd tektury schodzą różne gąsienice .Tak samo robi na śliwach i jabłoniach.Po zbiorze wybiera ziemię spod czereśni ze spadłymi owocami tak na 5cm i zakopuje głęboko w innym miejscu.Ale i tak trochę czereśni jest robaczywych.
Bogdan
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Kolejny rok walki z nasionnicą. Tym razem jestem przygotowany - zdobyłem tabliczki lepowe, 10.05 zawiesiłem i 16.05 (przedwczoraj) pojawiły się pierwsze muchy. Na dziś mam 4-6 szt. na pułapkę.

Co teraz? Na pewno potrzebny oprysk, ale w różnych źródłach podają różny czas od stwierdzenia lotu much do oprysku: 2-3 albo 7-8 dni. Jest jakaś różnica, którą wersję zastosuję?

Jeszcze kwestia środka. W tutejszych postach sprzed roku widzę jakieś problemy jeśli chodzi o Decis. Zawsze nim pryskałem (po omacku, jednak skuteczność 70% osatnio), ale w czym problem z tym opryskiem, że nie warto/nie można go teraz używać?
'u' to tak specjalnie.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

UWAGA DOLNOŚLĄZACY! W okolicach Wrocławia robinia powoli rozpoczyna kwitnienie, dzisiaj także wyszedł komunikat WIORiNU odnośnie nasionnicy trześniówki. Także w sobotę - oczy szeroko otwarte na pułapki ;)
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Inni niech znajdą się tu : http://piorin.gov.pl/sygn/start.php i sprawdzą też powiaty sąsiednie.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
zelwi
500p
500p
Posty: 704
Od: 27 cze 2007, o 09:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Luboń k. Poznania

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Wszyscy piszą o liczbie robaczywych owoców, że np. 10% miało robaka. Jak to rozpoznajecie? Przekrawacie każdy owoc przed zjedzeniem?
Tomek
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Wyobraź sobie, że tak ;:223
Ja bym się nie odważył zjeść bez sprawdzenia, nawet ostatnio gdy robaczywych miałem relatywnie mało. Pamiętam, że 10 lat temu wciągałem z tego drzewa czereśnie jak leci, o żadnych robalach nie było mowy. Ale potem się wpakowały i odtąd kontrola przed spożyciem być musi. Chociaż dodatek białkowy zawsze smaczny (?) i zdrowy.
'u' to tak specjalnie.
borysj5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 30 lip 2007, o 11:22
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

A jak postąpić w moim przypadku?
Mam wczesna czeresnie na której 50% owoców jest juz zjedzona a pozostałe dojrzewają. 3 dni temu przypadkiem zauważyłem
muche - 1 szt. I nie wiem czy prysnąć czymś na jej larwy czy nie bo owoce są prawie dojrzałe?
Na owocach pojawiły sie DOŁKI takie jakby mikro punkciki ale robali nie ma .
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

W różnych komunikatach i ulotkach napisane bywa często, że pryska się tylko późne odmiany czereśni. Wczesnych nie.
Żeby cokolwiek stwierdzić na temat ilości much, musiałbyś powiesić tabliczki lepowe. A zresztą nie znam się i nie wiem, czy nasionnica interesuje się dojrzałymi owocami. Skoro nie zalecają pryskania wczesnych odmian, to musi to mieć sens. Główny jak myślę jest taki, że każdy oprysk ma min. tydzień karencji, a skoro owoce są już prawie dojrzałe, to w tydzień czy więcej zdążą się zepsuć nim karencja minie.
'u' to tak specjalnie.
Awatar użytkownika
zelwi
500p
500p
Posty: 704
Od: 27 cze 2007, o 09:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Luboń k. Poznania

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Nasionnica trześniówka składa jaja pod skórkę owoców o lekko różowym odcieniu, a więc zaczynających się wybarwiać.
Larwa wykluwa się ok. 10 dni po złożeniu jaja, a chyba do tego czasu zdążysz zjeść owoce? Małe jajeczko cię nie zabije :twisted:
Tomek
borysj5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 30 lip 2007, o 11:22
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Czyli pozostaje jedynie zaprosic kogo sie da i je po prostu zjeść :D OK dzięki.
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

A ja pryskałem już dwa razy Calypso. Od ostatniego oprysku mija tydzień. Od tamtego czasu odłowiłem jeszcze ok. 10-15 much na pułapce, czy więc powinienem zrobić jeszcze jeden, trzeci już oprysk? Karencja to 14 dni, więc obawiam się, czy przez ten czas mi szpaki tego nie zeżrą. No i czy 3 opryski to nie będzie za dużo... A z drugiej strony boję się, żeby nasionnica nie narobiła szkód nim owoce dojrzeją, a dopiero zaczęły się czerwienić.
'u' to tak specjalnie.
Awatar użytkownika
zelwi
500p
500p
Posty: 704
Od: 27 cze 2007, o 09:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Luboń k. Poznania

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Ja bym nie przesadzał. Dwa tygodnie temu zrobiłem pierwszy oprysk na nasionnicę Calypso i dzisiaj jadłem pierwsze owoce z górnych partii korony. Na razie na ok. 50 owoców znalazłem 2 robaki :D
W międzyczasie odławiałem ok. 10 much na tablicę i chciałem opryskać Mospilanem albo Karate (krótsza karencja), ale mi się nie chciało i stwierdziłem, że będę sprawdzał każdy owoc i jak będzie robak to wyrzucę. Największe niebezpieczeństwo jest na owocach zacienionych później dojrzewających.
Tomek
Rasinna
50p
50p
Posty: 50
Od: 7 cze 2011, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Nasionnica trześniówka

Post »

Jest szansa na to, że niebawem nie trzeba będzie używać chemii w uprawie czereśni ;)
Badania są na razie w fazie testów. Chodzi o biologiczne metody, a właściwie o wykorzystywanie feromonów znacznikowych.
Samice po złożeniu jaj na zawiązki czereśni oznaczają je feromonem, jest to znak dla innych samic, że owoc jest zajęty.
Taki oprysk spowodowałby chaos i być może uchronił nasze czereśnie przed robaczywieniem oraz nadmiernym stosowaniem chemii.
:tan
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”