ASAHI SL a storczyki
-
- ZBANOWANY
- Posty: 748
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ja jednak mam wrażenie, że ten preparat pomaga. Też zastosowałam na moje bidule i jakoś się jeszcze trzymają. Poza tym miałam wrażenie, że w jakieś dwa tygodnie po oprysku (zimą i późną wiosną) przyspieszały z wychodzeniem na prostą. A może to siła naszej wiary tylko była
W wyratowany jest cudny, tak pięknie skomponowana warżka do reszty - z gustem stworzonko.
W wyratowany jest cudny, tak pięknie skomponowana warżka do reszty - z gustem stworzonko.
Zauważyłam, że "marnie" wyglądające storczyki bardzo często puszczają pęd kwiatowy. W sumie jak się nad tym zastanowić, kwiat to ich droga do rozmnażania-przetrwania, więc może w ten sposób próbują przykazać swoje geny... ach ta natura Ja mam zazwyczaj problemy z obfitym kwitnieniem-przypuszczam, że moje storczyki mają za dużo azotu-zaparcie idą w tworzenie zielonego. Wygląda to trochę jak dżungla-korzenie po kilkadziesiąt cm wystające z doniczek, liście "monstrualnych" wielkości...a pęd kwiatowy-zaledwie kilka kwiatów(chociaż niektóre kwitną od stycznia )
Asahi SL stosowałam, zarówno na siewki jak i na reanimowane okazy. Jestem zadowolona z efektu. Siewki bardzo szybko i obficie się ukorzeniły, a kilka z reanimowanych storczyków tak naprawdę odżyło-chociaż od wielu miesięcy nie wiele się u nich działo. Myślę, że biostymulator nie zastąpi odpowiednich warunków ale faktycznie z czasem pomaga. Koszt nie jest aż tak duży, żeby nie było warto spróbować
Asahi SL stosowałam, zarówno na siewki jak i na reanimowane okazy. Jestem zadowolona z efektu. Siewki bardzo szybko i obficie się ukorzeniły, a kilka z reanimowanych storczyków tak naprawdę odżyło-chociaż od wielu miesięcy nie wiele się u nich działo. Myślę, że biostymulator nie zastąpi odpowiednich warunków ale faktycznie z czasem pomaga. Koszt nie jest aż tak duży, żeby nie było warto spróbować
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: ASAHI SL a storczyki
Pozwoliłam sobie odświeżyć wątek. Nie mogę znaleźć informacji czy Asahi SL można używać w mieszkaniu, czy trzeba kwiatka wynieść na zewnątrz. Czy mogę popryskać kwiatka w pokoju? Pokój - sypialnia, około 15 m kw.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
Re: ASAHI SL a storczyki
Ja bym nie robiła oprysku w sypialni. Zawsze to jednak chemia... Na pewno znajdziesz bardziej bezpieczne, neutralne
pomieszczenie.
pomieszczenie.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: ASAHI SL a storczyki
Asahi jest środkiem wspomagającym rośliny, obliczone w dawce, jaką potrafią zaasymilować.
Dla człowieka to... niby niewiele. Jest to chemia, aby nie czarować ,ze coś innego :P .I ma działać.
Żaden biostymulator nie działa tylko dlatego, ze się tak nazywa /wykluczam placebo celowe :P /
Jednak jak kazda chemia ---dodatkowo "pachnie" i nie dla wszystkich jest obojętna, jeżeli nawet nie toksyczna.
A więc...generalna zasada:
sypialnia jest najgorszym z mozliwych miejsc do oprysku chemią czy trzymania " zielonych delikwentów, ciut zakrapianych"
Po dwóch dniach już mniej czuje się skutki oprysku. Można sobie przynieść cudo z powrotem do sypialni.
Bywają pomysły dobrze ,ze są i pytania.
Te reguły stosowania chemii dotyczą wszystkich środków ,wszystkich miejsc w domu .Maksymalna ochrona ludzi,zwierząt.
W tym przypadku tylko na dobre wychodzi takie podejście nieufne z .....instrukcją bezpieczeństwa w ręku.
pozdrawiam J ;:59 VANKA
Dla człowieka to... niby niewiele. Jest to chemia, aby nie czarować ,ze coś innego :P .I ma działać.
Żaden biostymulator nie działa tylko dlatego, ze się tak nazywa /wykluczam placebo celowe :P /
Jednak jak kazda chemia ---dodatkowo "pachnie" i nie dla wszystkich jest obojętna, jeżeli nawet nie toksyczna.
A więc...generalna zasada:
sypialnia jest najgorszym z mozliwych miejsc do oprysku chemią czy trzymania " zielonych delikwentów, ciut zakrapianych"
Po dwóch dniach już mniej czuje się skutki oprysku. Można sobie przynieść cudo z powrotem do sypialni.
Bywają pomysły dobrze ,ze są i pytania.
Te reguły stosowania chemii dotyczą wszystkich środków ,wszystkich miejsc w domu .Maksymalna ochrona ludzi,zwierząt.
W tym przypadku tylko na dobre wychodzi takie podejście nieufne z .....instrukcją bezpieczeństwa w ręku.
pozdrawiam J ;:59 VANKA
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: ASAHI SL a storczyki
Dziękuję za odpowiedzi.
Akurat tylko mój pokój jest przez pół doby nieużywany: od 8 rano i dopiero jak wrócę to w nim urzęduję, około godz. 19-20, czyli w sumie moja sypialnia. :P Pozostałe są zamieszkałe ;) cały czas, również przez zwierzątka. Jest jeszcze garaż, ale temperatura mniej niż 10 stopni (dodatkowo spadki temperatur przy otwieraniu drzwi) i ciemno. Pozostaje mi czekać na ocieplenie, może mój kwiatek bez tego wynalazku jednak da radę.
Pozdrawiam
Akurat tylko mój pokój jest przez pół doby nieużywany: od 8 rano i dopiero jak wrócę to w nim urzęduję, około godz. 19-20, czyli w sumie moja sypialnia. :P Pozostałe są zamieszkałe ;) cały czas, również przez zwierzątka. Jest jeszcze garaż, ale temperatura mniej niż 10 stopni (dodatkowo spadki temperatur przy otwieraniu drzwi) i ciemno. Pozostaje mi czekać na ocieplenie, może mój kwiatek bez tego wynalazku jednak da radę.
Pozdrawiam
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: ASAHI SL a storczyki
Czyli, z tego co wyczytałam, to Asahi można stosować tylko opryskowo, tak? Nie wolno nim po rozcieńczeniu podlewać roślin, bo może dojść do poparzeń rośliny i jej zejścia. Dobrze zrozumiałam?
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: ASAHI SL a storczyki
Krysiu Asahi Sl służy tylko do oprysku rośliny
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam ))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam ))
Re: ASAHI SL a storczyki
Moje doświadczenia ze stosowaniem Asahi SL na storczyki dorosłe i sadzonki.
Po "marnych doświadczeniach" z mikoryzą zastosowaną dla jednego dorosłego storczyka i sadzonek Vand w moich warunkach mieszkaniowych, zastosowałam Asahi SL dla reanimowanych roślin i wszystkich małych sadzonek. Oprysk robiłam dwa razy. Po raz pierwszy w połowie września, następny dopiero w połowie listopada. Na reanimowanych roślinach jedyną reakcją było pobudzenie do wzrostu nowego liścia, lecz żadnej reakcji przy tworzeniu nowych korzeni. Maluchy zareagowały dopiero po drugim oprysku nowymi przyrostami korzonków i listków. Mam tu na myśli tylko sadzonki Vanda Sansai Blue i dwóch Vand Bensonii. Na sadzonki Phalaenopsis Violacea Blue nie miało to praktycznie żadnego wpływu - nie było nowych przyrostów korzeni i liści. Za to Kingidium Philippinensis zareagowało szybkim przyrostem korzeni.
Dla mnie wypływa z tego wniosek, że w moich warunkach mogę pobudzić do wzrostu tylko niektóre rośliny, zwłaszcza bardzo młode i słabe. Mieszkam w betonowej płycie, okna wychodzą na płn-wsch stronę.
Reanimowane dorosłe storczyki Phalaenopsis były umieszczone na regale, bez dodatkowego ogrzewania. Wilgotność w pomieszczeniu - zanim włączono ogrzewanie - oscylowała w granicach 60-70%. Po włączeniu ogrzewania spadła do 45%
Sadzonki trzymane były najpierw w chlebaku, przerobionym na mini szklarenkę, następnie przeniesione zostały do ogrzewanego plastikowego pojemnika: temp. w dzień 24-26 stopni Celsjusza, wilgotność w granicach 90% przez 4-5 godzin w ciągu dnia, po tym czasie włączany był wentylatorek celem osuszenia roślin. Nocą temp. spada do 20-21 stopni Celsjusza przy wilgotności w granicach 50%.
Po "marnych doświadczeniach" z mikoryzą zastosowaną dla jednego dorosłego storczyka i sadzonek Vand w moich warunkach mieszkaniowych, zastosowałam Asahi SL dla reanimowanych roślin i wszystkich małych sadzonek. Oprysk robiłam dwa razy. Po raz pierwszy w połowie września, następny dopiero w połowie listopada. Na reanimowanych roślinach jedyną reakcją było pobudzenie do wzrostu nowego liścia, lecz żadnej reakcji przy tworzeniu nowych korzeni. Maluchy zareagowały dopiero po drugim oprysku nowymi przyrostami korzonków i listków. Mam tu na myśli tylko sadzonki Vanda Sansai Blue i dwóch Vand Bensonii. Na sadzonki Phalaenopsis Violacea Blue nie miało to praktycznie żadnego wpływu - nie było nowych przyrostów korzeni i liści. Za to Kingidium Philippinensis zareagowało szybkim przyrostem korzeni.
Dla mnie wypływa z tego wniosek, że w moich warunkach mogę pobudzić do wzrostu tylko niektóre rośliny, zwłaszcza bardzo młode i słabe. Mieszkam w betonowej płycie, okna wychodzą na płn-wsch stronę.
Reanimowane dorosłe storczyki Phalaenopsis były umieszczone na regale, bez dodatkowego ogrzewania. Wilgotność w pomieszczeniu - zanim włączono ogrzewanie - oscylowała w granicach 60-70%. Po włączeniu ogrzewania spadła do 45%
Sadzonki trzymane były najpierw w chlebaku, przerobionym na mini szklarenkę, następnie przeniesione zostały do ogrzewanego plastikowego pojemnika: temp. w dzień 24-26 stopni Celsjusza, wilgotność w granicach 90% przez 4-5 godzin w ciągu dnia, po tym czasie włączany był wentylatorek celem osuszenia roślin. Nocą temp. spada do 20-21 stopni Celsjusza przy wilgotności w granicach 50%.
Re: ASAHI SL a storczyki
Stosowałam ASAHI jesienią ubiegłego roku na storczykach i fiołkach afrykańskich. jeśli chodzi o fiołki tylko jeden nie zareagował, reszta zaczęła wypuszczać nowe liście i kwitnąć. Storczyki- różnie, od wypusczania nowych liści do braku reakcji. Może to była również kwestia pory roku? Przygotowywały się raczej do odpoczynku, a nie intensywnego wzrostu? Wiosną , w każdym razie na pewno jeszcze raz spróbuję poeksperymentować z ASAHI.
Renata
Renata
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 17 kwie 2012, o 17:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: ASAHI SL a storczyki
Asahi jest biostymulatorem, który ma działanie pozytywne dla roślin i nie trzeba na siłę szykać efektów, po prostu najlepiej widać to na umierających roślinkach tego samego rodzaju, szkółki roślin itd, w warunkach domowych pozostaje nam tylko wierzyć. Ale warto... Trzy opryski w cyklu wegetacyjnym, najlepiej w tych okresach słabszej wegentacji rośliny, w tych okresach wysiłkowych, czyli tworzenie kwiatostanu, tworzenie pędów bocznych. Trzy opryski to nie jest wielki koszt a roślinka wam się odwdzięczy. Jest jeszcze kilka wynalazków na które warto zwrócić uwagę. PC-Biochikol, naturalny stymulator odporności, u mnie z rododendronami zdziałał cuda. Amalgerol, ten produkt jest u mnie w fazie testów, niestety kosztuje strasznie dużo, ponieważ najmniejsze opakowanie dostępne to 10 litrów a koszt 10 litrów to 500 złotych ale zaryzykowałem i właśnie zaczynam testować. Nie wiem czy na storczyki się nadaje ale na inne rośliny ozdobne tak.
Trafiłem do was na forum szukając informacji o Asahi, chciałem zobaczyć co ludzie piszą na ten temat.
Mnie Asahi przekonało, zarówno w ozodbnych jak i jadalnych (warzywa). PC-Biochikol tutaj wmawiam sobie, że to jego zasługa, czyli nie chcę dopuścić do siebie myśli, że tak mało potrafi tak wiele. Ale rośliny które miały styczność z PC-Biochikolem u mnie w ogrodzie przeżyły zimę w 100% te które nie miały albo borykają się z trudnościami albo już usunąłem. Rododendrony zaś miałem porażone fytoftorozą, dwa nie opryskałem i ich nie mam a opryskane cieszą się zdrowiem.
To taki by the way jeśli chodzi o roślinki, bo nie o storczykach ale w temacie jeśli chodzi o preparaty.
Pozdrawiam i na pewno jeszcze znajdę tematy żeby coś napisać, bo to mój pierwszy post u was.
Trafiłem do was na forum szukając informacji o Asahi, chciałem zobaczyć co ludzie piszą na ten temat.
Mnie Asahi przekonało, zarówno w ozodbnych jak i jadalnych (warzywa). PC-Biochikol tutaj wmawiam sobie, że to jego zasługa, czyli nie chcę dopuścić do siebie myśli, że tak mało potrafi tak wiele. Ale rośliny które miały styczność z PC-Biochikolem u mnie w ogrodzie przeżyły zimę w 100% te które nie miały albo borykają się z trudnościami albo już usunąłem. Rododendrony zaś miałem porażone fytoftorozą, dwa nie opryskałem i ich nie mam a opryskane cieszą się zdrowiem.
To taki by the way jeśli chodzi o roślinki, bo nie o storczykach ale w temacie jeśli chodzi o preparaty.
Pozdrawiam i na pewno jeszcze znajdę tematy żeby coś napisać, bo to mój pierwszy post u was.