Petunie
- Anna29
- 500p
- Posty: 588
- Od: 4 maja 2008, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Petunie
O rzeczywiście te kwiatki już teraz trzeba wysiewać. Moje w zeszłym roku były ładne tylko, że WSZYSTKIE stały zamiast zwisać. Podlewałam je rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw, ale nie uszczykiwałam, więc może to była ta przyczyna, że stały jak żołnierze w wojsku.
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Petunie
Ja wysiewałem swoje w marcu i pikowałem 2 razy, trochę zachodu ale się opłacaMatemax pisze:Same swojskie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunie
Super kolorki zwłaszcza ta ostatnia,a nasionka przysypujesz ziemią czy nie i jak długo kiełkuję? one są takie maciupeńkie
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Petunie
Elu, nie przysypuje tylko lekko ugniatam deseczką, ziemię przed wysiewem podlewam, potem daje folijke i przykrywam, kiełkują po ok. tygodniu, po miesiącu pikuje pierwszy raz.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunie
To moje jakieś oporne na kiełkowanie są, przeniosłam je w cieplejsze pomieszczenie i pozostaje mi tylko już czekać. Ziemie zawsze też zwilżam pod siew, były przykryte, może nasionka jakieś felerne ...
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Petunie
Elu wydaje mi się chyba gdzieś wyczytałem, że one potrzebują światła żeby skiełkować, może spróbuj jeszcze raz, powodzenia
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Petunie
Moje petunie
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunie
Dawid , to z twojego siewu? Moje niestety na razie tylko fioletowe rozwijają się a miała być mieszanka
Mnie zachwyciły te różowo-łososiowe u Mateusza ale szans nie mam by takie były, opakowanie nasion piękne a roślinki takie sobie wyszły mi.
Mnie zachwyciły te różowo-łososiowe u Mateusza ale szans nie mam by takie były, opakowanie nasion piękne a roślinki takie sobie wyszły mi.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Petunie
Elu, ja kupiłem je na targowisku 1,20zł za sztukę więc czemu nie kupić
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunie
Ach , to dlatego takie śliczne bo z targowiska, na przyszły rok nie bawię się już w wysiew, faktycznie za grosze można kupić sadzonki o różnorodnych kolorach, twoje śliczniutkie są.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- nesia26
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 kwie 2010, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko
Re: Petunie
Witajcie!!!Mam pytanko, czy Wasze petunie od razu były zwisające? Ja kupiłam nasiona petuni fiołkowatej, która miała być zwisająca, a nie jest. Czy jest jakaś w ogóle szansa,że będzie jeszcze wisiała?
Pozdrawiam!!!
Agnieszka
Agnieszka
- nesia26
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 kwie 2010, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko
Re: Petunie
Pozdrawiam!!!
Agnieszka
Agnieszka
- zieloonomi
- 50p
- Posty: 82
- Od: 6 lut 2010, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Petunie
Może jak będą dłuższe, to same się położą ;-) Ktoś pisał - nie pamiętam, czy to dotyczyło petunii - o wsadzaniu do doniczki pod kątem, tak, by gałązki kierowały się w dół.
A z moich doświadczeń - naginam je delikatnie w dół, kiedyś nawet zrobiłam blokadę sznurkiem, by się opuściły. Pomaga, ale i czasem coś się złamie, więc za szkody nie odpowiadam ;-)
A z moich doświadczeń - naginam je delikatnie w dół, kiedyś nawet zrobiłam blokadę sznurkiem, by się opuściły. Pomaga, ale i czasem coś się złamie, więc za szkody nie odpowiadam ;-)
Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Serdeczności, Magda
Serdeczności, Magda