Grzyby w ogrodzie. Czym zwalczyć?Jaki fungicyd poradzi sobie?

[Sure]

Ja mam wysiew jakichś grzybów w miejscu wyciętych dawno krzewów, na pewno korzenie nie są wykarczowane, bo co jakiś czas coś odrasta. Czy w tych warunkach ten polecany wyżej środek ma szansę podziałać? Nawet nie wiem, czy to nie jakieś trujące...

[MirekL]

A gdyby nawet... dopóki nie jesz, nie trujące.
Nie rozumiem, czemu wszystko przeciw wszystkiemu chcielibyście pryskać. Grzyb to saprofit- rozkłada martwą materię organiczną, choćby te korzenie. Rośliny z tego korzystają. Owszem, jest plejada grzybów pasożytniczych, ale przecież nie kapeluszowe...

[Sure]

Ja akurat nie wszystko chcielibyście, jeden oprysk (ale dwukrotnie) przeciwgrzybiczy robiłam, i to ze strachem, że chemia, rakotwórcza i trująca. Ale czasem nie ma rady, szczególne że grzybków w tym moim nowym - starym ogrodzie zatrzęsienie. A jeśli chodzi o kapeluszowe, to z innego powodu, czasem mam np.gości z dziećmi, już i tak mam stracha, że do jagódek cisowych się dobiorą, a tu jeszcze "śliczne grzybki" by chciały zrywać... ;)
(gdybym miała pewność, że te grzyby nie zabiją, może byłoby łatwiej)

[MirekL]

A jak się dobiorą do onych jagodek, to i co?
A grzybki to na surowo jedzą?
Straszne dzieci

[Sure]

na szczęście nie moje... ;)

No nie.. nabijają się ze mnie! Może nie jedzą, a zrywają, a potem paluszki do buzi?
Ok, rozumiem, że się nie dowiem, jak je (te grzybki, bo dziecek mi nie wypada) wyeksmitować z ogródka...

[MirekL]

Ciekawe... jakoś nie słyszałem, żeby jaiś dzieciak struł się bedłkami, nawet paluchy brudne oblizując.
Dorosłych za to ok 70 rocznie, tak skutecznie. Na własną prośbę...
Naprawdę trujące to sromotnik i parę innych muchomorów. Do tego gąska tygrysowata, strzępiak ceglasty, wieruszka zatokowata.
Ale to trzeba skonsumować.

A jagody cisa nie są trujące

A co do eksmisji- skuteczny naprawdę oprysk to pustynia biologicza w ogrodzie. Tego chcesz?
O skażeniu środowiska pozostałosciami preparatu nie wspomnę.
Do tego przyroda nie znosi próżni. Ciekawe, co pierwsze zasiedli powstałą niszę ekologiczną.

[Sure]

p.s. U mnie rosną grzyby podobne do kani (albo i same kanie, ale nie jestem pewna) i podobne do dzikich pieczarek, i jakieś takie (ciekawe, co to?):

A co do eksmisji- skuteczny naprawdę oprysk to pustynia biologicza w ogrodzie. Tego chcesz?
O skażeniu środowiska pozostałosciami preparatu nie wspomnę.
Do tego przyroda nie znosi próżni. Ciekawe, co pierwsze zasiedli powstałą niszę ekologiczną.

No nie, tego nie chcę. To chyba "gra nie warta świeczki"...

[tu.ja]

Dzięki za wszystkie wpisy. U mnie problem grzybów rozwiązał się sam ( przynajmniej do następnej jesieni ). Dzisiaj zastałam tylko czarne ślady i resztki po grzybach. Zwiędły, zdechły(?!) bez mego udziału.

[onkiel]

witam, byłem dziś na działce i zaskoczył mnie widok grzybów których wcześniej nie widziałem u siebie. Bywały pieczarki ale takie cuda to jeszcze u mnie nie gościły. czy może mi ktoś podpowiedzieć co to jest i jak się tego pozbyć?

[aśka2006]

Moją śliwkę zaatakowały grzyby spadziowe i czerwce jakie są metody zwalczania tych grzybów? Czy teraz można coś zrobić?

[Space99]

Teraz to już chyba tylko zima pomoże a w przyszłym roku trzeba załatwić ich pożywke czyli czerwce i mszyce.

[adamza07]

Sadzaki - grzyby rozwijających się na wydzielinie mszyc. Tworzą przypominający sadzę, czarny nalot na liściach. Same sadzaki nie uszkadzają roślin, jednak szpecą je i utrudniają dostęp światła do liści.
Zapobieganie = zwalczanie mszyc.

[aśka2006]

No właśnie i tu jest problem...ponieważ na śliwce są czerwce i było trochę mszyc to opryskiwałam ją 3 krotnie Mospilanem i nic - na wiosnę wkroczę z opryskiem na czerwce, których jest zatrzęsienie ...nawet kupiłam preparat parafinowy (nazwa mi z głowy uciekła). Trochę mnie martwi ta śliwa ponieważ podobny los spotkał wierzbę i uschła.
.