Bogusiny Ogród (Bogusia2)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Witaj Bogusiu!
Dziękuje za ofertę - jest naprawdę kusząca! Marzę o kilku różyczkach ale najpierw muszę wszystko dobrze przemyśleć i znaleźć miejsce Bo już widzę że moje tegoroczne zakupy trochę za blisko posadziłam. Np Graham Thomas rośnie jak szalony i robi się z niego parkowe krzaczysko, to samo z Westerland a są zaledwie od siebie 50 cm! Zważ na to Bogusiu gdy będziesz sadzić - odstępy, odstępy!
Bogusiu przez cały ten sezon walczyłam z mszycami na różach słynnym tu środkiem z Ludwika . Poza tym nie miałam większego problemu z chorobami. Zrobiłam wiosną i w lipcu opryski Amistarem gdy zobaczyłam pierwsze objawy mączniaka czy plamistości. Skrupulatnie oglądam liście, pączki i ręcznie ściągam robale oraz obrywam chore liście. To wszytsko co robię. No i muszą to być przewiewne, słoneczne stanowiska.
Do dołka wsypywałam granulowane "ptasie" i jakiś lidlowski nawóz do róż, troszkę dodałam też kory. To ma być papu na później. Dlatego nie radziłabym sadzić teraz róż w substralu bo On nie ma działać w czasie jesieni. Ja go użyłam do posadzenia róż w pojemnikach wiosną na balkon. Wrzuć granulat, tego osmocostu, trochę kory - kilka łopat ziemi i dopiero róża. Moja kora nie jest przekompostowana, chociaz Pan z ogrodniczego stwierdził że pewnie już jest bo leżała 2 lata w worach w sklepie. Daj taką jaka jest. Przy nawożeniu wiosną uzupelnisz azot.
Bogusiu ja robię wiele na czuja - uczę się - próbuje zrozumieć tę piękne krzewy, jakimi sę róże. Nie przejmuj się się za nadto Chociaż Cię rozumiem....
Fajnie że napisałaś mi o tych uwagach Pana Choduna!
Boguniu piękne fotki ogodu, w ogóle masz wiele możliwosci. Ja na Twoim miejscu obsadziłabym wszystkie brzegi ogrodu. Zrobiłabym wkoło falbanę tak jak masz rododendrony posadzone - tylko pociągnęła wkoło i sadziła, sadziła, sadziła. Ograniczyłabym troszkę tujowate, iglaki u dołów - żeby je mieć pod kontrolą i nie zabierały miejsca a wszędzie w zacienionych zakatkach nasadziłabym hortensji. Zwłaszcza białe pięknie wyglądają przy ciemnej zieleni iglaków, choinek.
Bogusiu czekam na więści o różach - pochwal się zakupami i życzę Ci miłej pracki. ja tez miałam ambitne plany ale u mnie pada, pada.
Dziękuje za ofertę - jest naprawdę kusząca! Marzę o kilku różyczkach ale najpierw muszę wszystko dobrze przemyśleć i znaleźć miejsce Bo już widzę że moje tegoroczne zakupy trochę za blisko posadziłam. Np Graham Thomas rośnie jak szalony i robi się z niego parkowe krzaczysko, to samo z Westerland a są zaledwie od siebie 50 cm! Zważ na to Bogusiu gdy będziesz sadzić - odstępy, odstępy!
Bogusiu przez cały ten sezon walczyłam z mszycami na różach słynnym tu środkiem z Ludwika . Poza tym nie miałam większego problemu z chorobami. Zrobiłam wiosną i w lipcu opryski Amistarem gdy zobaczyłam pierwsze objawy mączniaka czy plamistości. Skrupulatnie oglądam liście, pączki i ręcznie ściągam robale oraz obrywam chore liście. To wszytsko co robię. No i muszą to być przewiewne, słoneczne stanowiska.
Do dołka wsypywałam granulowane "ptasie" i jakiś lidlowski nawóz do róż, troszkę dodałam też kory. To ma być papu na później. Dlatego nie radziłabym sadzić teraz róż w substralu bo On nie ma działać w czasie jesieni. Ja go użyłam do posadzenia róż w pojemnikach wiosną na balkon. Wrzuć granulat, tego osmocostu, trochę kory - kilka łopat ziemi i dopiero róża. Moja kora nie jest przekompostowana, chociaz Pan z ogrodniczego stwierdził że pewnie już jest bo leżała 2 lata w worach w sklepie. Daj taką jaka jest. Przy nawożeniu wiosną uzupelnisz azot.
Bogusiu ja robię wiele na czuja - uczę się - próbuje zrozumieć tę piękne krzewy, jakimi sę róże. Nie przejmuj się się za nadto Chociaż Cię rozumiem....
Fajnie że napisałaś mi o tych uwagach Pana Choduna!
Boguniu piękne fotki ogodu, w ogóle masz wiele możliwosci. Ja na Twoim miejscu obsadziłabym wszystkie brzegi ogrodu. Zrobiłabym wkoło falbanę tak jak masz rododendrony posadzone - tylko pociągnęła wkoło i sadziła, sadziła, sadziła. Ograniczyłabym troszkę tujowate, iglaki u dołów - żeby je mieć pod kontrolą i nie zabierały miejsca a wszędzie w zacienionych zakatkach nasadziłabym hortensji. Zwłaszcza białe pięknie wyglądają przy ciemnej zieleni iglaków, choinek.
Bogusiu czekam na więści o różach - pochwal się zakupami i życzę Ci miłej pracki. ja tez miałam ambitne plany ale u mnie pada, pada.
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Wczoraj, korzystając z pochmurnej pogody, zrobiłam małą rewolucję w moim ogrodzie. Poparzone przez słońce hortensje bukietowe przesadziłam na rabatę wzdłuż domu od strony wschodniej, a na ich miejsce (po usunięciu kwaśnego podłoża) posadziłam róże, kupione w zeszłym tygodniu. Przesadziłam też na miejsce po jednej z hortensji duży krzak Astrid Lindgren. Teraz tylko pozostaje czekać czy wszystkie damy zaakceptują nowe stanowiska. Jeszcze do przesadzenia mam wielka hortensję ogrodową, ale ona zamieni się stanowiskiem z rododendronem, który powędruje pod sosnę, a na miejsce hortensji posadzę Queen Elizabeth. Jednym słowem wielkie przesadzanie. Oby tylko wyszło roślinom na zdrowie!
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Bogusiu, czas Anabelli już mija, dlatego bierz żółte, jak są.
U mnie, ona juz przekwitła i w zasadzie ma tylko zielone kwiatostany.
Białe, młódki były miesiąc temu
Kora kompostowana ma silne działanie przeciwgrzybicze i zaawansowane procesy rozkładu,
tzn. że garbniki są już zobojętnione, a mikroorganizmy nie pobierają już azotu,
by rozpocząc procesy rozkładu, czyli, nie odciągają azotu z otoczenia.
jeśli używa się kory niekompostowanej=świeżej trzeba dodać mocznika/ amoniku/ azotu,
by zneutralizowac jego pobieranie z gleby.
Osmocote działa z opóźnieniem, więc masz absolutna rację, nie stosując tego nawozu w innym terminie, niż wczesną wiosną ! :P To, niski ukłon w Twoją stronę.
Róze mają swoje duże wymagania, ale piękność kwiatów i uroczy zapach,
zawsze rekompensują ich pielęgnację. :P
Gratulacje !
U mnie, ona juz przekwitła i w zasadzie ma tylko zielone kwiatostany.
Białe, młódki były miesiąc temu
Kora kompostowana ma silne działanie przeciwgrzybicze i zaawansowane procesy rozkładu,
tzn. że garbniki są już zobojętnione, a mikroorganizmy nie pobierają już azotu,
by rozpocząc procesy rozkładu, czyli, nie odciągają azotu z otoczenia.
jeśli używa się kory niekompostowanej=świeżej trzeba dodać mocznika/ amoniku/ azotu,
by zneutralizowac jego pobieranie z gleby.
Osmocote działa z opóźnieniem, więc masz absolutna rację, nie stosując tego nawozu w innym terminie, niż wczesną wiosną ! :P To, niski ukłon w Twoją stronę.
Róze mają swoje duże wymagania, ale piękność kwiatów i uroczy zapach,
zawsze rekompensują ich pielęgnację. :P
Gratulacje !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Witaj Bogusiu!
Z pewnością wyjdzie tylko na zdrowie Twoim hortensjom to przesadzanie w ciemniejsze stanowisko a i dzięki temu dla róż masz piękne słoneczne miejsce! Utrzymuj tylko wilgotność i daruj sobie na razie zasilanie. Co do wyboru hortensji to rzeczywiście wszystkie bukietowe są bardzo podobne i może faktycznie Limelight (limonkowa) będzie dobrym wyborem. Ma piękne barankowe kiście i przebarwia się na różowo. A jeśli masz problemy z dostaniem Anabelle to własnie robię sadzonki w postaci 4, 5 półzdrewniałych pędów. Mogę Ci przesłać?
Mnie czekają podobne rewolucje i z hortensjami a przede wszytskim z różami, które za ciasno posadziłam. Nie mówiąc o tym że mam w planach jeszcze różane zakupy A więc nie jesteś jedyna moja droga
Bogusiu Queen Elizabeth to piękna róża! Proszę zrób fotki jak tylko będziesz gotowa po zmianach.
Z pewnością wyjdzie tylko na zdrowie Twoim hortensjom to przesadzanie w ciemniejsze stanowisko a i dzięki temu dla róż masz piękne słoneczne miejsce! Utrzymuj tylko wilgotność i daruj sobie na razie zasilanie. Co do wyboru hortensji to rzeczywiście wszystkie bukietowe są bardzo podobne i może faktycznie Limelight (limonkowa) będzie dobrym wyborem. Ma piękne barankowe kiście i przebarwia się na różowo. A jeśli masz problemy z dostaniem Anabelle to własnie robię sadzonki w postaci 4, 5 półzdrewniałych pędów. Mogę Ci przesłać?
Mnie czekają podobne rewolucje i z hortensjami a przede wszytskim z różami, które za ciasno posadziłam. Nie mówiąc o tym że mam w planach jeszcze różane zakupy A więc nie jesteś jedyna moja droga
Bogusiu Queen Elizabeth to piękna róża! Proszę zrób fotki jak tylko będziesz gotowa po zmianach.
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Tak mi miło Haniu, że do mnie zajrzałaś . Mam wydrukowane Twoje rady dotyczące róż, rhododendronów i staram się do nich stosować. Dziękuję za Twoją działalność edukacyjna na Forum.
Zrobiłam kilka zdjęć moim różom w tej chwili kwitnącym.
To Extravaganza Poulsena moja ulubiennica
A to krzew Astrid Lindgren. Tak wyglądała przed przesadzaniem, teraz niestety gorzej.
Kwitnące rudbekie samosiewki.
Zrobiłam kilka zdjęć moim różom w tej chwili kwitnącym.
To Extravaganza Poulsena moja ulubiennica
A to krzew Astrid Lindgren. Tak wyglądała przed przesadzaniem, teraz niestety gorzej.
Kwitnące rudbekie samosiewki.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Z wielkim trudem powstaje rabata od wschodniej strony domu. Przesadziłam w niedzielę hortensje. Ciągle jednak wydląda bardzo nipeorządnie, bo trzeba zrobiś ścieżkę, marzy mi się taka jak u Fridy, i koniecznie zrobić płotki wzdłuż rabat, żeby Kaja biegała środkiem i nie łamała gałązek.
Dwa zdjęcia dokumentacji. W Workach znaduje się przekompostowana kora do podsypania hortensji.
A to przesadzony w niedzielę na miejsce jednej z hortensji krzew Astrid Lindgren. Aż sama nie mogę uwierzyć, że wyrósł taki okazały zaledwie od czerwca ub. roku. Jest wyższy ode mnie (o co nietrudno). I przecież stracił spro liści w związku z czarną plamistośvcią. Powinnam go zacieniać, bo jak wracam z pracy kwiatki są zwiędnięte, ale po oprysku z Magicznej Siły do Róż, podlaniu, i nocnym chłodzie, rano wygląda jak na zdjęciu.
Dwa zdjęcia dokumentacji. W Workach znaduje się przekompostowana kora do podsypania hortensji.
A to przesadzony w niedzielę na miejsce jednej z hortensji krzew Astrid Lindgren. Aż sama nie mogę uwierzyć, że wyrósł taki okazały zaledwie od czerwca ub. roku. Jest wyższy ode mnie (o co nietrudno). I przecież stracił spro liści w związku z czarną plamistośvcią. Powinnam go zacieniać, bo jak wracam z pracy kwiatki są zwiędnięte, ale po oprysku z Magicznej Siły do Róż, podlaniu, i nocnym chłodzie, rano wygląda jak na zdjęciu.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia