Datura-wszystko o niej,praktyczne porady cz.1(11.2008-06.2011)

pestka · Post » 7 lut 2009, o 20:05

witaj Raczku !!!
chciałam sie dowiedzieć co u twoich datur ja zaglądałam do swoich mają po dwa listki może nie opadna do maja zanim je wysadze na działce taki mam plan w tym roku wyniosę je na działke i zobacze czy zakwitną
pozdrawiam

Raczek · Post » 7 lut 2009, o 23:16

Pestko wiem już,że nie wszystkim moim daturom posłużyło wysokie obcięcie gałązek,
czyli powyżej liścia asymetrycznego.Te najwyższe gałązki były jeszcze zielone,niezdrewniałe
i widzę,że się po prostu zasuszają.

jedna odnoga,chyba zaczyna nadgniwać,zrobiła się jakaś wiotka.
Zobaczę jeszcze jutro,ale chyba będę musiała ja obciąć i zasypać ranę cynamonem.
W poprzednich latach przesadzałam datury z gruntu do wiaderek i dawałam ziemie z mojego ogrodu.
Po ok.dwóch miesiącach ta ziemia robiła się jak skala i musiałam podlewać.
W 2008 roku przesadziłam datury do kupnej ziemi uniwersalnej.
Tydzień temu oglądałam datury i ta ziemia zrobiła się sypka,jeszcze tej zimy datur nie podlewałam.

Pestko jeżeli chodzi o twoje datury,to uważam,ze im chyba jest za ciepło,że już zaczynają puszczać listki.
To jeszcze nie czas na nie.U mnie w zeszłym roku listki pojawiły się w kwietniu.
Niestety,te pierwsze listki i tak roślina zgubi po przesadzeniu do gruntu,ponieważ one są nie zahartowane.
Dopiero liście,które wypuści już rosnąc w gruncie będą trwałe.

teresat · Post » 8 lut 2009, o 07:16

Wspaniały wątek!

Nie wiedziałam ,że można datury wysadzić do gruntu.
Dzięki temu odpada kilka problemów

Raczek · Post » 8 lut 2009, o 09:44

Tersko fajnie,że spodobało ci sie podsumowanie mojej wiedzy.

Faktycznie sadząc datury do gruntu odpada ci wiele problemów,ale może pojawić się jeden nowy.
Mianowicie datury w gruncie rosną o wiele większe i na jesieni może pojawić się problem z przechowaniem.
Czasami trzeba je przyciąć dość radykalnie,aby zmieściły się w zimowej kwaterze.

smirka · Post » 8 lut 2009, o 10:37

a czy taka daturę,wykopaną z gruntu na jesieni,przechowujecie w doniczce ,czy tylko wystarczy karpę zawinąć np w w worek foliowy?znaczy zawinąć korzenie.

smirka · Post » 8 lut 2009, o 10:48

to moja datura,uszkodzona przez gradobicie.mam jeszcze różową,i dwa ukorzenione patyki ,ale nie wiem jakie kolory.

teresat · Post » 8 lut 2009, o 14:54

Raczek pisze: Faktycznie sadząc datury do gruntu odpada ci wiele problemów,ale może pojawić się jeden nowy.
Mianowicie datury w gruncie rosną o wiele większe i na jesieni może pojawić się problem z przechowaniem.
Czasami trzeba je przyciąć dość radykalnie,aby zmieściły się w zimowej kwaterze.

Z tym akurat nie będę miała problemu

Chociaż jeśli będę miała ich dużo, to kto wie

pestka · Post » 8 lut 2009, o 16:24

Witaj !!! Raczku

nie zapytalam kiedy wsadzić tę odnurzkę ze słoja z węglem do doniczki ona nie ma żadnych korzonków za to ma listek na czubku trzymać ja w tej wodzie aż będą te korzonki czy nie koniecznie
dziękuję za tak szybką odpowiedz
pozdrawiam

Raczek · Post » 8 lut 2009, o 19:04

Pesto a ile czasu ten badylek stoi już w wodzie?
Jaka jest temperatura otoczenia?Ukorzenianie trwa ok. miesiąc.
Jeśli nie ma korzonków a są już białe kropeczki można posadzić już do doniczki.

Raczek · Post » 8 lut 2009, o 19:07

smirka pisze:a czy taka daturę,wykopaną z gruntu na jesieni,przechowujecie w doniczce ,czy tylko wystarczy karpę zawinąć np w w worek foliowy?znaczy zawinąć korzenie.

Zobacz proszę pierwszą stronę tego wątku,tam pokazuje jak przechowuje moje datury.
O przechowywaniu w worku czytalam,ale nigdy tak nie robiłam.
Nie mam doświadczenia w tym temacie.

fgora · Post » 9 lut 2009, o 18:46

a gdzie wy kupujecie swoje datury bo ja do tej pory sie z nimi nie spotkałem i tak sobie myślę czy na giełdzie kwiatowej by były ???!!!

Agii · Post » 9 lut 2009, o 19:16

Dwa lata z rzędu w Biedronce w kwietniu były sadzonki datur. Myślę ,że w tym roku też powinny być. Sadzoneczki całkiem przyzwoite tylko oznaczenia kolorów się w moim przypadku nie sprawdziły.

Raczek · Post » 9 lut 2009, o 21:37

fgora pisze:a gdzie wy kupujecie swoje datury bo ja do tej pory się z nimi nie spotkałem i tak sobie myślę czy na giełdzie kwiatowej by były ???!!!

Moje datury to wszystkie "zdobyczne".
Dwie dostałam od sąsiadki,dwie sobie wyhodowalam ze zdrewniałych badylków,
które dostalam od Anulki ze Szczecina,piątą dostalam od Iwiki.
Przez zimę próbuje sobie wyhodować następne badylki,tym razem niezdrewniałe od Iwiki.
Na 6 sztuk,które dostalam,cztery są już w doniczkach,dwie padły.

Widziałam sadzonki datur też u nas w Biedronce i na rynku.