Moje spełnione marzenie tu.ja cz.3
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam miłych gości! Cieszę się, że moje zakupy przypadły do gustu.
Dzisiaj w końcu był dzień bez deszczu i nawet dość ciepły mimo wiatru. Solidnie popracowałam na działce. Zajęłam się nareszcie pomidorami Gdy je sadziłam miesiąc temu były malutkie i nawet nie zauważyłam kiedy tak urosły. Dostały dzisiaj swoje kije, musiałam je też poprzerywać by miały jeden góra dwa pędy. Szykują się do kwitnienia. Jak pogoda nie nawali to zrobię im jutro zdjęcie. Poza tym pieliłam i sadziłam. Niestety musiałam pożegnać swoją malwę choć w zeszłym roku tak pięknie kwitła Teraz ślimaki do spółki z rdzą ją prawie zeżarły. Dwie prymulki kupione wiosną w kwiaciarni rozpoczęły kwitnienie. Moja ulubiona biała róża również. Żeby nie było za dobrze przyplątał się jakiś kret i ryje mi w nowych liliowcach.
Aga - specjalnie dla Ciebie - tak prezentowała się dziś ismena:
Na koniec owocowo:
Niestety w najbliższym czasie będę miała problemy z dostępem do kompa - są wakacje i na dodatek M jest na zwolnieniu chorobowym
Dzisiaj w końcu był dzień bez deszczu i nawet dość ciepły mimo wiatru. Solidnie popracowałam na działce. Zajęłam się nareszcie pomidorami Gdy je sadziłam miesiąc temu były malutkie i nawet nie zauważyłam kiedy tak urosły. Dostały dzisiaj swoje kije, musiałam je też poprzerywać by miały jeden góra dwa pędy. Szykują się do kwitnienia. Jak pogoda nie nawali to zrobię im jutro zdjęcie. Poza tym pieliłam i sadziłam. Niestety musiałam pożegnać swoją malwę choć w zeszłym roku tak pięknie kwitła Teraz ślimaki do spółki z rdzą ją prawie zeżarły. Dwie prymulki kupione wiosną w kwiaciarni rozpoczęły kwitnienie. Moja ulubiona biała róża również. Żeby nie było za dobrze przyplątał się jakiś kret i ryje mi w nowych liliowcach.
Aga - specjalnie dla Ciebie - tak prezentowała się dziś ismena:
Na koniec owocowo:
Niestety w najbliższym czasie będę miała problemy z dostępem do kompa - są wakacje i na dodatek M jest na zwolnieniu chorobowym
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jak chcesz ciąć żywotnika (jak pisałaś u Magdy), to zerknij tu do mnie. Czy takie coś Ci się podoba?
I tu
I tu
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Bardzo się cieszę Magdo, że przekonałam Cię do żurawek. Jest ich mnóstwo, najróżniejszych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Co do barwinków to sadzę je trochę z lenistwa - będzie mniej pielenia.
Dzięki Krzysiu! Bardzo mi się podoba i dokładnie o to mi chodzi. Miałam właśnie wybrać się do Ciebie na poszukiwania, bo coś mi świtało, że coś takiego robiłeś. Proszę o szczegółową instrukcję.
Fotek dzisiaj żadnych nie zrobiłam, bo córka zarekwirowała aparat.
Moje frezje trafiły dziś nareszcie na rabatę - wypuszczają kolejne pędy kwiatowe. Zakwitła kolejna lilia. Ma góra 30 cm wysokości i dwa kwiaty. Nie mam pojęcia co to za gatunek.
Niewiele dało się zrobić na działce ze względu na deszcz. Nie wiem czy to coś pomoże, ale zawiesiliśmy płyty CD na czereśni by odstraszyć szpaki. Wielkimi stadami oblatują działki i pustoszą wszystkie drzewa czereśniowe po kolei
Dzięki Krzysiu! Bardzo mi się podoba i dokładnie o to mi chodzi. Miałam właśnie wybrać się do Ciebie na poszukiwania, bo coś mi świtało, że coś takiego robiłeś. Proszę o szczegółową instrukcję.
Fotek dzisiaj żadnych nie zrobiłam, bo córka zarekwirowała aparat.
Moje frezje trafiły dziś nareszcie na rabatę - wypuszczają kolejne pędy kwiatowe. Zakwitła kolejna lilia. Ma góra 30 cm wysokości i dwa kwiaty. Nie mam pojęcia co to za gatunek.
Niewiele dało się zrobić na działce ze względu na deszcz. Nie wiem czy to coś pomoże, ale zawiesiliśmy płyty CD na czereśni by odstraszyć szpaki. Wielkimi stadami oblatują działki i pustoszą wszystkie drzewa czereśniowe po kolei
Tuja! Gratuluję zakupów! Myślę, że w kolejnym sezonie Twój ogród będzie bardzo ukwiecony, bogaty, różnorodny i pachnący. Tyle nowości roślinnych wprowadziłaś już!!
A ja zbieram i namierzam się na osobisty laptopik z dostępem do internetu, bo naprawdę zrobiło się ciasno... wyobrażam sobie, jak wieczorkiem, w łóżeczku, wygodnie...w końcu chyba tak będzie...?
A ja zbieram i namierzam się na osobisty laptopik z dostępem do internetu, bo naprawdę zrobiło się ciasno... wyobrażam sobie, jak wieczorkiem, w łóżeczku, wygodnie...w końcu chyba tak będzie...?
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Pięknie zrobionego jałowca na bonzai ma Tess. Ale tamto robił fachowiec.
Moja tuja miała 7 pni. Środkowy wyciąłem, a te wokół skróciłem zaraz nad gałęzią odchodzącą w miarę poziomo na zewnątrz. I na każdym z pni zostawiłem 3-4 gałęzie boczne w miarę oddalone od siebie. Resztę wyciąłem zaraz przy pniu. Te gałęzie boczne ogołociłem z suchych (i nie tylko) gałązek zostawiając na końcu wiązkę, którą później sekatorem uformowałem w coś zbliżonego do kuli. Starałem się wybierać takie gałązki, które odchodzą w różne strony na różnych wysokościach i w miarę zróżnicowanych długościach. Rany zasmarowałem Funabenem. Potrzebny mi był: sekator dwuręczny, piłka do pni, mały sekator do gałązek i nóż ogrodniczy do wycinania sęczków.
W skrócie chodzi o to, że pozbywasz się niepotrzebnych gałązek i zostawiasz tylko te, które są przydatne
Tak to wyglądało zaraz po cięciu:
A tak jesienią:
A z pozostałych końcówek...
...zrobiłem sobie kratę...
...dla rugosy:
Moja tuja miała 7 pni. Środkowy wyciąłem, a te wokół skróciłem zaraz nad gałęzią odchodzącą w miarę poziomo na zewnątrz. I na każdym z pni zostawiłem 3-4 gałęzie boczne w miarę oddalone od siebie. Resztę wyciąłem zaraz przy pniu. Te gałęzie boczne ogołociłem z suchych (i nie tylko) gałązek zostawiając na końcu wiązkę, którą później sekatorem uformowałem w coś zbliżonego do kuli. Starałem się wybierać takie gałązki, które odchodzą w różne strony na różnych wysokościach i w miarę zróżnicowanych długościach. Rany zasmarowałem Funabenem. Potrzebny mi był: sekator dwuręczny, piłka do pni, mały sekator do gałązek i nóż ogrodniczy do wycinania sęczków.
W skrócie chodzi o to, że pozbywasz się niepotrzebnych gałązek i zostawiasz tylko te, które są przydatne
Tak to wyglądało zaraz po cięciu:
A tak jesienią:
A z pozostałych końcówek...
...zrobiłem sobie kratę...
...dla rugosy:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Iza widzę, że do Ciebie zawitało słoneczko, a mnie leje już trzeci dzień A ja chcę już na działkę!!!!
Iza czy pamiętasz z jakim wyprzedzeniem dostawałaś "Działkowca"???Bo w kiosku już jest lipcowy, a ja jeszcze nie mam z prenumeraty...... A wydaje mi się, że prenumerata docira wcześniej do adresata niż do kiosku...
Iza czy pamiętasz z jakim wyprzedzeniem dostawałaś "Działkowca"???Bo w kiosku już jest lipcowy, a ja jeszcze nie mam z prenumeraty...... A wydaje mi się, że prenumerata docira wcześniej do adresata niż do kiosku...
Oj wygodnie wygodnieOrania pisze:A ja zbieram i namierzam się na osobisty laptopik ... wyobrażam sobie, jak wieczorkiem, w łóżeczku, wygodnie...w końcu chyba tak będzie...?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam wszystkich cieplutko wbrew pogodzie.
Bishopku - jesteś Wielki! Serdeczne dzięki za instrukcję. Mój żywotnik ( jeśli to faktycznie żywotnik) ma jeden pień i wygląda tak:
A chciałabym z niego zrobić coś takiego:
Drabinka do róż bardzo pomysłowa i widzę, że nie tylko mi się spodobała
Joluś - u mnie też codziennie pada...chociaż bywają przerwy w dostawie deszczu i wtedy staram się iść na działkę by sprawdzić jak znoszą to moje rośliny. O "Działkowcu" napisałam u Ciebie.
Witaj igielko78 w moim skromnym ogródku! Zapraszam częściej do odwiedzin. Może jeszcze coś ciekawego znajdziesz dla siebie
Chyba przyszedł czas by pokazać mój pomidorowy eksperyment...Nie sadziłam, ze coś z niego wyjdzie - początkowo bardzo słabo mi rosły te różniaste pomidory. Teraz wszystkie szykują się do kwitnienia mimo kiepskiej pogody.
Dwie prymulki myślą chyba, że to dopiero wiosna się zaczyna a nie lato...
Lilie nie dają za wygraną i też próbują kwitnąć...
Bishopku - jesteś Wielki! Serdeczne dzięki za instrukcję. Mój żywotnik ( jeśli to faktycznie żywotnik) ma jeden pień i wygląda tak:
A chciałabym z niego zrobić coś takiego:
Drabinka do róż bardzo pomysłowa i widzę, że nie tylko mi się spodobała
Joluś - u mnie też codziennie pada...chociaż bywają przerwy w dostawie deszczu i wtedy staram się iść na działkę by sprawdzić jak znoszą to moje rośliny. O "Działkowcu" napisałam u Ciebie.
Witaj igielko78 w moim skromnym ogródku! Zapraszam częściej do odwiedzin. Może jeszcze coś ciekawego znajdziesz dla siebie
Chyba przyszedł czas by pokazać mój pomidorowy eksperyment...Nie sadziłam, ze coś z niego wyjdzie - początkowo bardzo słabo mi rosły te różniaste pomidory. Teraz wszystkie szykują się do kwitnienia mimo kiepskiej pogody.
Dwie prymulki myślą chyba, że to dopiero wiosna się zaczyna a nie lato...
Lilie nie dają za wygraną i też próbują kwitnąć...