W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
O,Basiu znalazłaś świetny sposób na uchole Dżekiego. I jak,stanęły?Danusiu,ale Twój "Żarłok" jest rozkosznyyyy.
Basiu nie dawaj nic Dżekiemu gdy Ty sama jesz....byliśmy kiedyś na Przylasku(takie jeziora).Była tam rodzinka z labradorem,robili sobie grilla. Kiedy przyszło do konsumowania- pies głośnym szczekaniem dopominał się,by jemu też dano. No i dostał kawałek...więc....szczekał jeszcze głośniej,by dostac kolejny...
Moja A. czasem rzuci tęskne spojrzenie w kierunku naszego stołu,ale gdy tylko usłyszy "żebrak",podwija ogon i zwiewa do legowiska 8) .
A co do fryzjera-zaczyna się od 30zł za podcięcie,a kończy naokoło 100-150 za kompleksową pielęgnację. Ja mam to szczęście,że mamy fryzjerkę(taką "ludzką") w rodzinie i dostajemy od Niej nożyczki,maszynki...więc....A.golę własnoręcznie 8)
Basiu nie dawaj nic Dżekiemu gdy Ty sama jesz....byliśmy kiedyś na Przylasku(takie jeziora).Była tam rodzinka z labradorem,robili sobie grilla. Kiedy przyszło do konsumowania- pies głośnym szczekaniem dopominał się,by jemu też dano. No i dostał kawałek...więc....szczekał jeszcze głośniej,by dostac kolejny...
Moja A. czasem rzuci tęskne spojrzenie w kierunku naszego stołu,ale gdy tylko usłyszy "żebrak",podwija ogon i zwiewa do legowiska 8) .
A co do fryzjera-zaczyna się od 30zł za podcięcie,a kończy naokoło 100-150 za kompleksową pielęgnację. Ja mam to szczęście,że mamy fryzjerkę(taką "ludzką") w rodzinie i dostajemy od Niej nożyczki,maszynki...więc....A.golę własnoręcznie 8)
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
No jeszcze całkiem nie stanęły ale jest lepiej,wczoraj znowu mu wygoliłam uchole maszynką jednorazową.
Z tym jedzeniem to wiem,M miał kiedyś psa to ma trochę pojęcia co i jak więc pies nic od nas nie dostaje z talerza.Zerknij do mnie i zobacz,co mu wczoraj nagotowałam. A ta maszynka to taka "ludzka" do strzyżenia czy jakaś specjalna?Bo jak strzygę M to może i psa dam radę?
Z tym jedzeniem to wiem,M miał kiedyś psa to ma trochę pojęcia co i jak więc pies nic od nas nie dostaje z talerza.Zerknij do mnie i zobacz,co mu wczoraj nagotowałam. A ta maszynka to taka "ludzka" do strzyżenia czy jakaś specjalna?Bo jak strzygę M to może i psa dam radę?
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Basiu maszynka "ludzka",mój M dzieli się z A.(oczywiście tylko ja o tym wiem )i jest ok.Lecę zobaczyc,co gotowałaś.
Danusiu moja piesia już zdecydowanie lepiej,teraz ma jeszcze taki syropek(śmierdzi rybą)odczulający,dopóki kropki ze skóry nie znikną.A,no i ważyłysmy się....znowu ledwie 2,2kg(w szelkach).A już się cieszyłam,że zaczyna psa przypominac
Danusiu moja piesia już zdecydowanie lepiej,teraz ma jeszcze taki syropek(śmierdzi rybą)odczulający,dopóki kropki ze skóry nie znikną.A,no i ważyłysmy się....znowu ledwie 2,2kg(w szelkach).A już się cieszyłam,że zaczyna psa przypominac
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...