Rokitnik - uprawa, warunki owocowania
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Rokitnik
Witam!
Nie próbowałem, ale zobaczę czy nie ma odrostów, Zrobię fotkę owoców i może jutro zamieszczę.
Jak będą odrosty to wykopie Ci i jesienią wyślę. Najlepiej napisz na PW.
Pozdrawiam - Waldek
Nie próbowałem, ale zobaczę czy nie ma odrostów, Zrobię fotkę owoców i może jutro zamieszczę.
Jak będą odrosty to wykopie Ci i jesienią wyślę. Najlepiej napisz na PW.
Pozdrawiam - Waldek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Rokitnik
Oj duża różnica, ale oba bardzo ładne. Żywopłot z rokitnika, to musi być piękna rzecz:D W smaku oba podobne?:)
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Rokitnik
Dla mnie oba niesmaczne Ptaki też w ostateczności je jedzą - wolą jarzębinę aronię zmarznięte jabłka, dziką różę, kalinę, dławisz. Chyba że mają za duży wybór Żywopłot jak mają owoce - ładny. I dodatkowo nie do przejścia bo rokitnik jest kolczasty.loeb pisze:Oj duża różnica, ale oba bardzo ładne. Żywopłot z rokitnika, to musi być piękna rzecz:D W smaku oba podobne?:)
Pozdrawiam - Waldek
- faniczekolady
- 200p
- Posty: 327
- Od: 3 maja 2011, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rokitnik
Czy R. nadaje się na ,,zimne'' stanowisko ( delikatna niecka terenu ) , wyskoki poziom wód gruntowych , słońca pod dostatkiem , gleba gliniasta- zwięzła zasobna w minerały , częste mgły poranne. Czy nie będzie mi chorował , czy będzie owocował?
kolekcjoner smaków
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Rokitnik
Na osiedlu jest ponaddwuipółmetrowy krzak z 1 (jedną) jagódką mimo swojej wielkości, przypuszczalnie z braku męskich roślin w pobliżu.
pozdrawiam, Gunnar
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Rokitnik
Prawdopodobnie tak, a szkoda bo jesienią jak ma owoce jest piękny! Trzeba w czasie kwitnienia przynieść gałązkę z męskiego i wiatr dokończy dzieła. Jesienią powinien mieć owoce. Najlepiej obok posadzić osobnika męskiego i za kilka lat będą owoce bez dodatkowych zabiegów.GunnarSK pisze:Na osiedlu jest ponaddwuipółmetrowy krzak z 1 (jedną) jagódką mimo swojej wielkości, przypuszczalnie z braku męskich roślin w pobliżu.
Pozdrawiam - Waldek
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Rokitnik
Słońce to podstawa, a poza tym rokitnik chyba może rosnąć i owocować wszędzie.faniczekolady pisze:Czy R. nadaje się na ,,zimne'' stanowisko (delikatna niecka terenu), wysoki poziom wód gruntowych, słońca pod dostatkiem, gleba gliniasta - zwięzła zasobna w minerały, częste mgły poranne.
pozdrawiam, Gunnar
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Rokitnik
Może tak zrobię, chociaż to nie jest "u mnie".WaldekM pisze:Prawdopodobnie tak, a szkoda bo jesienią jak ma owoce jest piękny! Trzeba w czasie kwitnienia przynieść gałązkę z męskiego i wiatr dokończy dzieła. Jesienią powinien mieć owoce. Najlepiej obok posadzić osobnika męskiego i za kilka lat będą owoce bez dodatkowych zabiegów.GunnarSK pisze:Na osiedlu jest ponaddwuipółmetrowy krzak z 1 (jedną) jagódką mimo swojej wielkości, przypuszczalnie z braku męskich roślin w pobliżu.
Pozdrawiam - Waldek
pozdrawiam, Gunnar
Re: Rokitnik
Czy tak naprawdę ktoś jadł owoce rokitnika?Przed przemrożeniem jest niejadalny,po omrożeniu
obrzydliwy.Poza tym, prędzej nabawić się można kalectwa,niż nazbierać jagód.Polecana jest
syberyjska metoda zbioru-obciąć gałęzie z owocami,położyć na płachcie i młócić kijami.
obrzydliwy.Poza tym, prędzej nabawić się można kalectwa,niż nazbierać jagód.Polecana jest
syberyjska metoda zbioru-obciąć gałęzie z owocami,położyć na płachcie i młócić kijami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Rokitnik
Mi to jest potrzebne jako ozdobne oraz karmówka o wysokiej zawartości witaminy C Oraz coś co ma kolce i nadaje się na uroczy żywopłocik do strony wędrowców o zmroku macających moje drzewka owocowe.. ludzkich wędrowców. Czy się będzie nadawało do spożycia dla mnie to nie wiem, jakieś przepisy na obrobienie tego mam, ale to się zobaczy. Plantacje polskie z tego co wiem obcinają gałęzie, mrożą i otrzepują zamrożone.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1766
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Rokitnik
Podobno da się robić z tego sok i słodycze. Metoda "polska" z mrożeniem jest stosowana w Finlandii (stąd znam słodycze i zjadłem) i w Niemczech (dawnym NRD). W Danii miałem rokitnik jako ściśle ozdobny krzew. Wyciągałem odłogi, i po jakimś czasie mi się udało wytępić cały krzak po wykopywaniu.loeb pisze:Mi to jest potrzebne jako ozdobne oraz karmówka o wysokiej zawartości witaminy C Oraz coś co ma kolce i nadaje się na uroczy żywopłocik do strony wędrowców o zmroku macających moje drzewka owocowe.. ludzkich wędrowców. Czy się będzie nadawało do spożycia dla mnie to nie wiem, jakieś przepisy na obrobienie tego mam, ale to się zobaczy. Plantacje polskie z tego co wiem obcinają gałęzie, mrożą i otrzepują zamrożone.
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Rokitnik
I jak wrażenia smakowe Gunnar?