Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Tort może być przekładany śmietanką, albo kremem. Nie ma różnicy. Po schłodzeniu (to ważna czynność) i nadaniu odpowiednich kształtów trzeba posmarować tort kremem na bazie masła czy margaryny i znów mocno schłodzić. Kolejna czynność to obkładanie masą cukrową.
Sam projekt wydaje mi się dosyć trudny jak na osobę która nie ma żadnego doświadczenia w tym temacie. Wniesienie na szczyt...hm..nawet dla mnie ten pomysł jest zbyt szalony.
Sam projekt wydaje mi się dosyć trudny jak na osobę która nie ma żadnego doświadczenia w tym temacie. Wniesienie na szczyt...hm..nawet dla mnie ten pomysł jest zbyt szalony.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Wiesz, to ma byc niespodzianka, sama jestem dość szalona więc i pomysły muszą byc szalone
Ale mam nadzieje ze mi się to uda, nie wiem jak to wyjdzie ale chce tylko na bok dość wysokiego tortu walnąć te żelki i zrobić postać kolesia który się wspina, zobaczymy jak to wyjdzie.A postaci zrobić też z masy cukowej co nakładam na tort?
Wiem że duzo chce wiedzieć ale mam nadzieję że m wybaczycie
Ale mam nadzieje ze mi się to uda, nie wiem jak to wyjdzie ale chce tylko na bok dość wysokiego tortu walnąć te żelki i zrobić postać kolesia który się wspina, zobaczymy jak to wyjdzie.A postaci zrobić też z masy cukowej co nakładam na tort?
Wiem że duzo chce wiedzieć ale mam nadzieję że m wybaczycie
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Choć jakby jakimś cudem udało się zrobic jakoś taką ściankę w trójwymiarze to by było zaskoczenie na urodziny na jakims fajnym szczycie, choć chyba w takie rzeczy to bawić się nie będę. Nie potrafię robić aż takich rzeczy na szczęście w kształtowaniu postaci pomoże mi moja utalentowana plastycznie koleżanka bo ja to w tej kwestii mam 2 lewe rece.
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Dla mnie nie ma rzeczy nie możliwych, robię wszystko co sobie ktoś wymyśli, oczywiście koncepcja budowy tortu to już moja głowa i albo zgodzę się na jego wykonanie, albo i nie.
W tym co napisałaś nie przeraża zrobienie tortu. Przeraża mnie jego wniesienie. Tort to nie herbatnik, chyba, że zrobisz prawdziwy ciężki biszkopt angielski i równie ciężkie kremowe przełożenie. No ale to już inne smaki i dla mnie są nie do przyjęcia. Po za tym w tym czasie kiedy zamierzasz go wnieść powinno być bardzo zimno na dworze ( jak w lodówce ) W oryginalnej wersji angielskiej powinnaś sobie poradzić. Zwarty biszkopt i tłusty krem trzymają się raczej mocno i nie powinno być problemu ze wstrząsami.
Do zrobienia figurki będziesz potrzebować proszku CMC Tylo. Masa którą użyjesz do obłożenia tortu jest mało plastyczna. Dodanie proszku sprawi, że będzie łatwa w obróbce.Figurki się łatwiej lepią. Niech tylko nie przychodzi Tobie do głowy dodawanie tego proszku do masy obkładającej sam tort, bo zrobi się z niej twarda skorupa i będzie raczej skała wspinaczkowa niż tort.
W tym co napisałaś nie przeraża zrobienie tortu. Przeraża mnie jego wniesienie. Tort to nie herbatnik, chyba, że zrobisz prawdziwy ciężki biszkopt angielski i równie ciężkie kremowe przełożenie. No ale to już inne smaki i dla mnie są nie do przyjęcia. Po za tym w tym czasie kiedy zamierzasz go wnieść powinno być bardzo zimno na dworze ( jak w lodówce ) W oryginalnej wersji angielskiej powinnaś sobie poradzić. Zwarty biszkopt i tłusty krem trzymają się raczej mocno i nie powinno być problemu ze wstrząsami.
Do zrobienia figurki będziesz potrzebować proszku CMC Tylo. Masa którą użyjesz do obłożenia tortu jest mało plastyczna. Dodanie proszku sprawi, że będzie łatwa w obróbce.Figurki się łatwiej lepią. Niech tylko nie przychodzi Tobie do głowy dodawanie tego proszku do masy obkładającej sam tort, bo zrobi się z niej twarda skorupa i będzie raczej skała wspinaczkowa niż tort.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
To zadam kolejne głupie pytanie, do jakiej masy w takim razie dodać ten proszek, tzn ze musze zrobić jeszcze jedno osobne ciasto, inne niż to do pokrycia tortu? I gdzie ja go mogę kupić, wiem sklepy internetowe ale tam jeszcze przesylka dochodzi, może w jakiś marketach bym to znalazla w jakiś małych opakowaniach, bo 100g to dosc dużo, nie zużyje.
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Myślę, że pomysł na sam tort jest ciekawy, jednak dla kogoś kto chce to zrobić w miarę ładnie i jedną sztukę to kosztowna zabawa. Niestety nigdzie nie znajdziesz mniejszych opakowań a jeżeli, to i tak cena jest wysoka min 20 zł plus koszt przesyłki ( kupisz tylko w specjalistycznych sklepach zaopatrujących cukiernie lub internecie) . Potrzebować też będziesz barwniki żelowe, inne się nie nadają do barwienia masy. W płynie zmieniają jej strukturę, a te w proszku nie rozpuszczają się dokładnie.
Wracając do masy. Proporcje na masę z CMC są takie ( to ten sam przepis który zrobisz do obkładania tortu) 1/2 kg masy +1 łyżeczka proszku. Zostawić szczelnie zawiniętą masę w lodówce minimum 12godzin. Po tym czasie możesz lepić figurki. Czyli do zrobienia kolejna porcja masy.
Widzisz ja jak robię torty i zostają ścinki używam je do dekoracji. Kiedy maluję aerografem użyta masa jest biała więc nie ma problemu z zabarwieniem, a jeżeli zabarwiona to i tak za chwilę trafia do innego tortu. Dlatego uważam, że robienie tylko jednego tortu w stylu angielskim jest mało opłacalne, a śmiem twierdzić, że pewnie wcale.... no może zyskasz tylko własną satysfakcję.
Masz jeszcze jedno wyjście. Użyć sztucznego marcepanu. Nie jest to zbyt smaczne ale znacznie obniża koszt i jedną masą obłożysz tort i ulepisz figurki.
http://www.wielkiezarcie.com/recipe5121.html
Wracając do masy. Proporcje na masę z CMC są takie ( to ten sam przepis który zrobisz do obkładania tortu) 1/2 kg masy +1 łyżeczka proszku. Zostawić szczelnie zawiniętą masę w lodówce minimum 12godzin. Po tym czasie możesz lepić figurki. Czyli do zrobienia kolejna porcja masy.
Widzisz ja jak robię torty i zostają ścinki używam je do dekoracji. Kiedy maluję aerografem użyta masa jest biała więc nie ma problemu z zabarwieniem, a jeżeli zabarwiona to i tak za chwilę trafia do innego tortu. Dlatego uważam, że robienie tylko jednego tortu w stylu angielskim jest mało opłacalne, a śmiem twierdzić, że pewnie wcale.... no może zyskasz tylko własną satysfakcję.
Masz jeszcze jedno wyjście. Użyć sztucznego marcepanu. Nie jest to zbyt smaczne ale znacznie obniża koszt i jedną masą obłożysz tort i ulepisz figurki.
http://www.wielkiezarcie.com/recipe5121.html
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Ja też robię angielskie torty
To jeden z nich:
http://pl-pl.facebook.com/photo.php?fbi ... =1&theater
podoba się wam?
To jeden z nich:
http://pl-pl.facebook.com/photo.php?fbi ... =1&theater
podoba się wam?
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Anussko bardzo ładny torcik. Starannie i czyściutko wykonany.
Ostatni
Ostatni
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 10 lut 2012, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
WITAM EKSPERTÓW Proszę o poradę już się tyle naczytałam że już nic nie wiem. W tym tygodniu będę robiła tort na pierwsze urodzinki synka okrągły w dodatku wymyśliłam sobie piętrowy biszkopt kakaowy, urodzinki są w czwartek więc mam go zamiar zrobić w środe wieczorem pokryję go masą z pianek czy mogę go przełożyć masą z bitej śmietany z serkiem mascarpone waniliowy drugi krem myślałam o krówkowym może czekoladowy, a trzeci jakiś owocowy nie będzie dzieci tylko malutkie, trochę nasączyć baileysem, jak już uda mi się go zrobić pozniej obsmaruje go nutellą i znów do lodówki i później nakładać masę. Jak już będę miała duży obłożony, obłoże mniejszy tylko jak ten mały biszkopt przenieść na ten duży przy pomocy czego najlepiej? I czy bita śmietana nadaję się pod taką masę ja nigdy nie lubiłam kremów to tortów dlatego jakoś jestem zrażona ale jeśli bita śmietana nie może być to poszukam przepisów na jakieś dobre kremy. Już mi się snią te torty po nocach. Mam nadzieję że mi doradzicie może robię coś nie tak
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Niestety nie mam żadnego doświadczenia z masą z pianek. Myślę jednak, że struktura będzie podobna do masy cukrowej.
Przełożyć możesz tort, każdym kremem na bazie śmietanki. Ponczować tym czym lubisz ( ostrożnie z alkoholem, musi być zachowana odpowiednia proporcja, bo łatwo zepsuć cały smak tortu), nie podoba mi się tylko pomysł z obsmarowaniem nutellą. Moim zdaniem będzie za słodko! Po za tym ciemna nutella może brudzić masę i wyjdą Ci plamy.
Poszukaj, w internecie jest bardzo dużo przepisów na kremy pod masę. Niestety masę najlepiej zabezpiecza krem tłuszczowy. Bardzo smaczne są kremy budyniowe. Z praktyki wiem, że masę cukrową i tak mało osób zjada. Zwykle pozostaje na talerzyku, a razem z nią cienka warstwa kremu.
Składanie tortu zaczynamy na podkładce. Każdy tort musi taką posiadać, nie przeniesiesz go bez niej. Mały torcik musi mieć taką samą rozmiarowo podkładkę jak tortownica w której był pieczony biszkopt.
http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... d+pod+tort
Przełożyć możesz tort, każdym kremem na bazie śmietanki. Ponczować tym czym lubisz ( ostrożnie z alkoholem, musi być zachowana odpowiednia proporcja, bo łatwo zepsuć cały smak tortu), nie podoba mi się tylko pomysł z obsmarowaniem nutellą. Moim zdaniem będzie za słodko! Po za tym ciemna nutella może brudzić masę i wyjdą Ci plamy.
Poszukaj, w internecie jest bardzo dużo przepisów na kremy pod masę. Niestety masę najlepiej zabezpiecza krem tłuszczowy. Bardzo smaczne są kremy budyniowe. Z praktyki wiem, że masę cukrową i tak mało osób zjada. Zwykle pozostaje na talerzyku, a razem z nią cienka warstwa kremu.
Składanie tortu zaczynamy na podkładce. Każdy tort musi taką posiadać, nie przeniesiesz go bez niej. Mały torcik musi mieć taką samą rozmiarowo podkładkę jak tortownica w której był pieczony biszkopt.
http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... d+pod+tort
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 10 lut 2012, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Dziękuję All tak też myslałam że z tą nutellą może być za słodko a to że może brudzić masę nie przyszło mi do głowy masz rację nutella odpada. Teraz tak czy krem mogę zrobić jeden ze śmietanki drugi budyniowy a trzeci na bazie masła czy to nie pasuje i najlepiej zdecydować się na jeden wybór. podkładkę mam pod duży biszkopt nie pomyślałam o małym dziękuję muszę kupić ciekawa jestem jak to wszystko wyjdzie bo jeśli chodzi o tort to ja 2 razy w życiu tylko biszkopta piekłam hehe
Re: Torty w stylu angielskim... i nie tylko
Kluseczko, ja bym tak bardzo nie kombinowała. Lepiej zacząć od prostych rzeczy. Torty przekładane kremami na bazie śmietanki cieszą się zwykle największym powodzeniem. Z kremami budyniowymi czy maślanymi na żółtkach potrzeba trochę wprawy i podstawowych wiadomości, często detali o których w przepisach nie zaznaczono.
Jedyny krem maślany jaki musiałabyś zrobić to ten pod masę z pianek.
Moja rada- kiedy złożysz tort włóż go na min. 2 godz. do lodówki. Później obsmarowany kremem maślanym na kolejne dwie. Krem musi być położony równiutko, bez żadnych nierówności. Od tego będzie zależeć idealne położenie masy. Do głaskania masy możesz użyć tej masy którą zetniesz. Zrób kulę i głaszcz wierzch i boki tortu. Pamiętaj też, że tort musi stać na stole nie na talerzu, aby masa nie ciągnęła w dół. Uważaj też aby przy głaskaniu nie ciągnąć jej w dół bo popękają brzegi.
Jedyny krem maślany jaki musiałabyś zrobić to ten pod masę z pianek.
Moja rada- kiedy złożysz tort włóż go na min. 2 godz. do lodówki. Później obsmarowany kremem maślanym na kolejne dwie. Krem musi być położony równiutko, bez żadnych nierówności. Od tego będzie zależeć idealne położenie masy. Do głaskania masy możesz użyć tej masy którą zetniesz. Zrób kulę i głaszcz wierzch i boki tortu. Pamiętaj też, że tort musi stać na stole nie na talerzu, aby masa nie ciągnęła w dół. Uważaj też aby przy głaskaniu nie ciągnąć jej w dół bo popękają brzegi.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu