Mój azyl
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój azyl
Jestem pod wrażeniem tak pięknego ogrodu ,, narzekasz na ziemię , na której ci wszystko pięknie rośnie a u mnie na piaskach trzeba pod wszystkie nasadzenia robić dołki zaprawione dobrą ziemią z kompostem aby zaczęły rosnąc .. Najbardziej zazdroszczę ci stawu z wodą .. u mnie dopiero jak założyli wodociąg mam wody pod dostatkiem a przedtem musieliśmy przywozić beczkowozem aby mieć do podlewania w czasie suszy .. moje siedlisko też jest na dwu hektarowych piaskach na których nawet sosny i brzozy nie bardzo chcą rosnąc więc wiem ile potrzeba pracy aby wszystko ładnie rosło .. Kury zlikwidował mi lis i jastrzębie tak się zawzięły na nie że postanowiłam ich nie trzymać ,za to mam zające ,sarny i bażanty ,które przychodzą z pobliskich lasów .. Nic dziwnego ,ze do tak pięknego ogrodu i jeszcze z pięknym stawem zjeżdżają się amatorzy gryllowania i wędkowania ....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój azyl
Masz piękne widoki na okolicę a że z wysokim napięciem to będzie spokój. Chociaż z tym spokojem to może być do czasu aż ktoś nie wpadnie na pomysł wybudowania jakiejś bardzo ważnej drogi tak jak u nas i nawet wysokie napięcie nie przeszkadza, będę miała z tarasu widok na mknące samochody chyba że wcześniej sosny urosną duże i zasłonią widok.
To jest chyba obornik krowi, to nie jest tak źle, gorzej by było ze świńskim czy kurzym. I od razu przypomina mi się taki wierszyk po rusku,
Charaszo w dierewni lietam,
pachniet sienam i bukietam,
charaszo w siele radnom,
pachniet sienam i gawnom.
Ja mam osobisty stos obornika świńskiego i powiem szczerze że tak najgorzej nie jest, chyba że się już przyzwyczaiłam.
To jest chyba obornik krowi, to nie jest tak źle, gorzej by było ze świńskim czy kurzym. I od razu przypomina mi się taki wierszyk po rusku,
Charaszo w dierewni lietam,
pachniet sienam i bukietam,
charaszo w siele radnom,
pachniet sienam i gawnom.
Ja mam osobisty stos obornika świńskiego i powiem szczerze że tak najgorzej nie jest, chyba że się już przyzwyczaiłam.
- romawr
- 100p
- Posty: 123
- Od: 7 lut 2011, o 17:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice ostrowa wlkp
Re: Mój azyl
Majka trafiłaś w samo sedno
Przez to pustkowie które widać w oddali pójdzie właśnie obwodnica na szczęście bedzie oddalona od nas o 500m jedyna pociecha że oprócz tej obwodnicy nic nie pobudują bo tam są bagna i torfowiska. Mam nadzieję że z 5 lat jeszcze mogę sie cieszyć widokiem, a później może bardziej oślepnę i nie będzie mi już to przeszkadzać
Przez to pustkowie które widać w oddali pójdzie właśnie obwodnica na szczęście bedzie oddalona od nas o 500m jedyna pociecha że oprócz tej obwodnicy nic nie pobudują bo tam są bagna i torfowiska. Mam nadzieję że z 5 lat jeszcze mogę sie cieszyć widokiem, a później może bardziej oślepnę i nie będzie mi już to przeszkadzać
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1673
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Mój azyl
Witam, piękny ogród i widać że przynosi mnóstwo radości całej rodzinie, trafiłem na Twój wątek w rozmowie o winoroślach, właśnie planuję posadzić troche krzewów odmian deserowych po zapoznaniu się z uprawą tych krzewów widzę, że bez opieki same nie urosną ale chyba warte są te krzewy starań i opieki. Zachwyciły mnie pawie marzę o nich od kilku lat i w tym roku chyba przybędą do mnie, muszę tylko skasować gęsi garbonose bo za dużo tych gatunków, zielononóżki od ubiegłego roku są, mama kupiła, to bardzo ruchliwe kury i strasznie grzebią zwłaszcza tam gdzie nie wolno. Chciałem zapytac czy te pawie są na wolnym wybiegu czy zamykane są w wolierze, czy nie latają do sąsiadów i czy sprawiają jakieś jeszcze kłopoty, jak i gdzie spędzają zimę zwłaszcza takie mrozy jak teraz, o i jeszcze czym są karmione zimą. Przepraszam za lawinę pytań ale chcę się dobrze przygotować
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój azyl
Witaj Romo. Przyszłam z rewizytą i oczom nie wierzę. Niesamowita przestrzeń, Nasadzenia połączone z równiutką trawką, to jest to o czym ja zawsze marzyłam .Zapewne pod wpływem tego forum trawki będzie ubywać. Ale jak wspomniałaś utrzymanie takiej posiadłości wymaga cieżkiej pracy. ale ,jeżeli robisz to z satysfakcją , to i praca będzie lżejsza. Kurki , paw, pieski, sprawiają ,że to małe gospodarstwo tętni życiem. . Będę tu zaglądać .
- romawr
- 100p
- Posty: 123
- Od: 7 lut 2011, o 17:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice ostrowa wlkp
Re: Mój azyl
Roma dzięki za pochwały,ale mój ogród tylko z daleka tak wygląda, jak się przyjdzie blisko to dopiero widać niedoskonałości, ale w tym roku to się zmieni. Naładowaliście mnie taką energią aż mnie ponosi , M tylko się trzyma za głowę co ja jeszcze wymyślę
Aniu dziękuję i pozdrawiam
Ewa dzięki za odwiedziny, ja też mam Cię na oku
Asiu kury zielononóżki to są zwykłe kury, tylko znoszą jaja o mniejszej zawartości cholesterolu i są dlatego tak poszukiwane i doceniane
a tak wyglądają pisklęta
Przemku pawie trzymamy we wolierze, w czasie dnia wypuszczamy do ogrodu,nie robią żadnej szkody jedynie co to wyjadają mi truskawki. Karmimy tak jak kury ( ziarno, warzywa, owoce).Zimą jak było poniżej 5 stopni to zabraliśmy je do kurnika. Pawie są bardzo skrzekliwe w czasie godów ( wiosna) i to może być uciążliwe dla sąsiadów. Jak zacznie świtać to zaczynają skrzeczeć jest to o 4 rano. Pawie są płochliwe i jak sie wystraszą to mogą uciec do sasiada albo gdzies dalej no i jest wtedy szukanie. Zazwyczaj przylatują z powrotem ale może to trochę potrwać, gorzej jeżeli goni je pies w tydy uciekają daleko przed siebie. My hodujemy od małego i przyzwyczajamy je do kur i siebie dlatego są ufne i przychodzą pod altankę. Jeżeli jest ktoś obcy to wolą się schować w ogrodzie
Helenko trawka musi zostać taka jaka jest bo by nie było gdzie w piłkę grać, no i M jak kosi to muszą być paseczki a jak ja mu brzeg pofaluje to zagroził że mi po kwiatkach przejedzie
Aniu dziękuję i pozdrawiam
Ewa dzięki za odwiedziny, ja też mam Cię na oku
Asiu kury zielononóżki to są zwykłe kury, tylko znoszą jaja o mniejszej zawartości cholesterolu i są dlatego tak poszukiwane i doceniane
a tak wyglądają pisklęta
Przemku pawie trzymamy we wolierze, w czasie dnia wypuszczamy do ogrodu,nie robią żadnej szkody jedynie co to wyjadają mi truskawki. Karmimy tak jak kury ( ziarno, warzywa, owoce).Zimą jak było poniżej 5 stopni to zabraliśmy je do kurnika. Pawie są bardzo skrzekliwe w czasie godów ( wiosna) i to może być uciążliwe dla sąsiadów. Jak zacznie świtać to zaczynają skrzeczeć jest to o 4 rano. Pawie są płochliwe i jak sie wystraszą to mogą uciec do sasiada albo gdzies dalej no i jest wtedy szukanie. Zazwyczaj przylatują z powrotem ale może to trochę potrwać, gorzej jeżeli goni je pies w tydy uciekają daleko przed siebie. My hodujemy od małego i przyzwyczajamy je do kur i siebie dlatego są ufne i przychodzą pod altankę. Jeżeli jest ktoś obcy to wolą się schować w ogrodzie
Helenko trawka musi zostać taka jaka jest bo by nie było gdzie w piłkę grać, no i M jak kosi to muszą być paseczki a jak ja mu brzeg pofaluje to zagroził że mi po kwiatkach przejedzie
- adrian_lasek
- 50p
- Posty: 75
- Od: 10 wrz 2009, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żuławy. Strefa klimatyczna 6b
Re: Mój azyl
A jednak internet też jest mały sami znajomi Przeczytałem wątek i jestem pod wrażeniem. Musiało to wszystko zająć sporo czasu, ale efekty są rewelacyjne i na pewno się opłacało Aż nabrałem chęci, żeby u siebie zrobić nasadzenia z iglaków
-
- 500p
- Posty: 605
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Mój azyl
Dzięki za pokazanie kurek. Zielononóżki sa polską rasą kur. Teraz jest program ochrony tej rasy.
Wydaje mi się,że są w tej chwili dopłaty do hodowli zielononóżek.
Wydaje mi się,że są w tej chwili dopłaty do hodowli zielononóżek.
Pozdrawiam , Joanna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój azyl
Fajne kurki te zielononóżki i długowieczne, miałabym do dziś gdyby nie dziki stołówkowicz lis który wydusił mi wszystkie kury i kaczki i na dobre zniechęcił do hodowli.
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Mój azyl
Ja chyba też do tej pory nie doceniałam iglaków, ale dzięki tobie widzę, jak pięknie można je wyeksponować
Paulina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 846
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Mój azyl
Serdecznie witam!
Nasza leśna działka jest ładna ale Twoja jest jak malowana,widziałem to co pokazywałem wnuczkom w naszym zamojskim ZOO.U mnie boiska sportowe są jak na wsi u Ciebie jak w mieście co mogę zobaczyć z okna bloku w którym mieszkam.Chciałaś nawet założyć park chyba troszkę żal Ci miasta,zaś u mnie odwrotnie.
Powodzenia w zamysłach.
Nasza leśna działka jest ładna ale Twoja jest jak malowana,widziałem to co pokazywałem wnuczkom w naszym zamojskim ZOO.U mnie boiska sportowe są jak na wsi u Ciebie jak w mieście co mogę zobaczyć z okna bloku w którym mieszkam.Chciałaś nawet założyć park chyba troszkę żal Ci miasta,zaś u mnie odwrotnie.
Powodzenia w zamysłach.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój azyl
Ależ się u ciebie dzieje! Gry i zabawy, ptaszęta i zwierzątka wszelkiej maści. Dużo śmiechu, harmidru. Istny wukan energii.A ile jeszcze miejsca do zagospodarowania. Ile możliwości, planów, rozwiązań. Pozytywnie zazdraszczam i koniec.