Rosahumus w uprawie warzyw
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9730
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Wątek wskazany przeczytałam w całości już znacznie wcześniej,ale jak dla mnie to zbyt mało konkretów.W sezonie zakupię na próbę w celu dodawania do gnojówki z pokrzyw.Dziękuję na odpowiedż.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
[quote
Często tam wracam jak czegoś nie wiem.Zwróć uwagę na posty mikrobii,moim zdaniem jej wiedza nie ma sobie równych.Szkoda tylko,że ona już tam nie zagląda,bo była bardzo pomocna[/quote]
Mikrobia była dyrektorem w firmie sprzedającej EM w tej chwili ma własny sklep internetowy z EM ,być może wszystko co pisała to najlepsza wiedza,ale osobiście bardziej przekonują mnie obserwacje Twoje niż osoby która jakby nie było ma interes w propagowaniu danego preparatu.Tym bardziej że można sprawdzić na innych forach gdzie Mikrobia tak samo namawiała do kupowania EM ,nie zmieniając nawet nicka,czysta reklama produktu.Więc Karool pisz jak najwięcej o własnych obserwacjach, bo to one są cenne.
Często tam wracam jak czegoś nie wiem.Zwróć uwagę na posty mikrobii,moim zdaniem jej wiedza nie ma sobie równych.Szkoda tylko,że ona już tam nie zagląda,bo była bardzo pomocna[/quote]
Mikrobia była dyrektorem w firmie sprzedającej EM w tej chwili ma własny sklep internetowy z EM ,być może wszystko co pisała to najlepsza wiedza,ale osobiście bardziej przekonują mnie obserwacje Twoje niż osoby która jakby nie było ma interes w propagowaniu danego preparatu.Tym bardziej że można sprawdzić na innych forach gdzie Mikrobia tak samo namawiała do kupowania EM ,nie zmieniając nawet nicka,czysta reklama produktu.Więc Karool pisz jak najwięcej o własnych obserwacjach, bo to one są cenne.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Od wczoraj siedzę i szukam w necie informacji o tych EM-ach. A wszystko przez te kochane pomidory...
Desty10, dla Ciebie linki ciekawych filmików:
Pożyteczne Mikroorganizmy
cz. 1 - http://www.youtube.com/watch?v=RXrvWFV4Y_A
cz. 2 - http://www.youtube.com/watch?v=rRWWdKN1GV4
cz. 3 - http://www.youtube.com/watch?v=S53o4yT3qpA
Efektywne mikroorganizmy
http://www.youtube.com/watch?v=NjG-LpucvlI
Ten ostatni filmik jest trudny w odbiorze, bo pan profesor nie ma daru porywania słuchaczy.
Zgadzam się, że Mikrobia reklamowała produkt. Ale nie robiła tego nachalnie i dużo się od Niej nauczyłam.
Na innym forum znalazłam przepis na darmowe EM-ki. Trzeba w wiadrze ułożyć warstwami odpadki i węgiel drzewny. Ubić wszystko i zalać kwasem z kapusty kiszonej, ogórków, czy innym naturalnym jaki mamy. Przykryć i zostawić w ciepłym miejscu do fermentacji na 2-3 tygodnie. Podobno w węglu zagnieżdżą się pożyteczne mikruski. I już tam sobie będą mieszkały. Chyba, że je sami wytrujemy ŚOR. Węgla powinno być około 1/4 - 1/5 wiadra.
Planuję zrobić taki eksperyment. Część masy dodam do kompostu, część będę małymi porcjami rozkładać na działce, oczywiście przysypując ziemią.
Wydaje mi się, że tu powinno się pamiętać o jednej z podstawowych zasad permakultury, czyli ściółkowaniu.
Już dwa lata robię gnojówkę z pokrzyw. Ponieważ jednak używałam jej na balkonie, więc robiłam ją w plastikowych pojemnikach po płynach od mycia naczyń. Z oczywistych względów były one zamknięte. Nie miałam problemu z muszkami i fetorem. Jedynie od czasu do czasu delikatnie odkręciłam, by wypuścić nadmiar gazu. Wcale tez nie mieszałam.
Desty10, dla Ciebie linki ciekawych filmików:
Pożyteczne Mikroorganizmy
cz. 1 - http://www.youtube.com/watch?v=RXrvWFV4Y_A
cz. 2 - http://www.youtube.com/watch?v=rRWWdKN1GV4
cz. 3 - http://www.youtube.com/watch?v=S53o4yT3qpA
Efektywne mikroorganizmy
http://www.youtube.com/watch?v=NjG-LpucvlI
Ten ostatni filmik jest trudny w odbiorze, bo pan profesor nie ma daru porywania słuchaczy.
Zgadzam się, że Mikrobia reklamowała produkt. Ale nie robiła tego nachalnie i dużo się od Niej nauczyłam.
Na innym forum znalazłam przepis na darmowe EM-ki. Trzeba w wiadrze ułożyć warstwami odpadki i węgiel drzewny. Ubić wszystko i zalać kwasem z kapusty kiszonej, ogórków, czy innym naturalnym jaki mamy. Przykryć i zostawić w ciepłym miejscu do fermentacji na 2-3 tygodnie. Podobno w węglu zagnieżdżą się pożyteczne mikruski. I już tam sobie będą mieszkały. Chyba, że je sami wytrujemy ŚOR. Węgla powinno być około 1/4 - 1/5 wiadra.
Planuję zrobić taki eksperyment. Część masy dodam do kompostu, część będę małymi porcjami rozkładać na działce, oczywiście przysypując ziemią.
Wydaje mi się, że tu powinno się pamiętać o jednej z podstawowych zasad permakultury, czyli ściółkowaniu.
Już dwa lata robię gnojówkę z pokrzyw. Ponieważ jednak używałam jej na balkonie, więc robiłam ją w plastikowych pojemnikach po płynach od mycia naczyń. Z oczywistych względów były one zamknięte. Nie miałam problemu z muszkami i fetorem. Jedynie od czasu do czasu delikatnie odkręciłam, by wypuścić nadmiar gazu. Wcale tez nie mieszałam.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
karool dla mnie jeszcze lepiej że wiele osób podchodzi do tego sceptycznie, ponieważ kilka lat temu nie miałem problemu z zakupem. A w zeszłym roku miałem problemy żeby kupić wymaganą ilość, na dostawy czekałem nawet kilka dni - takie było zainteresowanie.
Co do produkcji EM-ów można samemu to zrobić, Kupić jedno opakowanie danych mikroorganizmów oraz melase i samemu rozmnażać sobie na większą ilość. Proporcje roztworu są nawet w ulotce producenta.
Co do produkcji EM-ów można samemu to zrobić, Kupić jedno opakowanie danych mikroorganizmów oraz melase i samemu rozmnażać sobie na większą ilość. Proporcje roztworu są nawet w ulotce producenta.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
BozenkaA, dziekuje za filmiki, coraz bardziej przekonuje sie do sprobowania EM, pozostaje tylko pytanie ktorego producenta wybrac, czy ktos doradzi?.
Sadze, ze najlepiej zastosowac kilka czynnikow by poprawic jakosc ziemi, one sie uzupelniaja i poteguja efekt.
Sadze, ze najlepiej zastosowac kilka czynnikow by poprawic jakosc ziemi, one sie uzupelniaja i poteguja efekt.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Desty, zachwyciły mnie te filmiki, ale dzisiaj syn zerknął i stwierdził, że to reklama. Pewnie ma sporo racji, ale chyba też się coraz bardziej skłaniam do stosowania EM. Teraz pozostaje tylko wycieczka do ogrodniczego i rozmowa z jego właścicielem. Chyba kilka tygodni temu coś wspominał o EMach, ale ja nie rozumiałam. Teraz będę mądrzejsza.
Na zdrowy rozum, to te EM-y można chyba porównać do drożdży w cieście drożdżowym. Dobre na początek, ale same z siebie nie gwarantują sukcesu. Bo co z tego, że damy EM-y a potem zastosujemy typową chemią.
Na zdrowy rozum, to te EM-y można chyba porównać do drożdży w cieście drożdżowym. Dobre na początek, ale same z siebie nie gwarantują sukcesu. Bo co z tego, że damy EM-y a potem zastosujemy typową chemią.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Na mój gust dużo większą pewność daje odporność genetyczna, niż te całe EM-y. Przekonała mnie do tego jedna noc w ub. roku, kiedy mimo oprysku systemicznym zaraza zaatakowała mi pomidory. Wśród zaatakowanych krzaków, jak rodzynki, stały nieruszone krzaki kilku odmian. Dlatego stawiam od tego sezonu na odporność. Po co mam wydawać kasę na jakieś wynalazki skoro ten sam efekt a może i lepszy uzyskam uprawiając określone odmiany.BozenkaA pisze:co z tego, że damy EM-y a potem zastosujemy typową chemią.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
forumowicz, od dawna nie mieliśmy swoich warzyw, więc zupełnie nie mam pojęcia jakie pomidory będą smakować mojej rodzinie. Syn (chemik) radził mi podobnie ja Ty. Podzielić uprawę na dwie części, jedną traktować tylko środkami naturalnymi a w drugiej zastosować EM-y. Oczywiście w obydwu "próbach" mają być takie same odmiany. Potem uważnie obserwować, zapisywać a po zakończeniu sezonu przeanalizować i wyciągnąć wnioski na następny rok.
Spróbuję tak zrobić. Na razie szukam informacji o odmianach, by dobrze rozmieścić sadzonki.
Wysokie pomidory zamierzam uprawiać głównie na 1 pęd.
Kilka odmian będzie rosło w donicach, które ustawię na jakieś konstrukcji, by zwisające łodygi nie dotykały ziemi.
Przy odmianach karłowych będę tylko dbać o to, by nie powstał gąszcz.
Mam w tym roku mnóstwo odmian i będzie to rok doświadczalny.
Oczywiście usunięte wilki mają być bazą do sporządzenia gnojówki dla pomidorków. A kilka może nawet znajdzie swoje miejsce w ziemi, by sprawdzić teorię o przygotowywaniu z nich sadzonek.
forumowicz, co sadzisz o zastosowaniu małych kawałków węgla drzewnego jako "domków" dla pożytecznych mikroorganizmów? Znalazłam ten przepis na innym forum a po modyfikacji zamieściłam w poście na poprzedniej stronie.
Spróbuję tak zrobić. Na razie szukam informacji o odmianach, by dobrze rozmieścić sadzonki.
Wysokie pomidory zamierzam uprawiać głównie na 1 pęd.
Kilka odmian będzie rosło w donicach, które ustawię na jakieś konstrukcji, by zwisające łodygi nie dotykały ziemi.
Przy odmianach karłowych będę tylko dbać o to, by nie powstał gąszcz.
Mam w tym roku mnóstwo odmian i będzie to rok doświadczalny.
Oczywiście usunięte wilki mają być bazą do sporządzenia gnojówki dla pomidorków. A kilka może nawet znajdzie swoje miejsce w ziemi, by sprawdzić teorię o przygotowywaniu z nich sadzonek.
forumowicz, co sadzisz o zastosowaniu małych kawałków węgla drzewnego jako "domków" dla pożytecznych mikroorganizmów? Znalazłam ten przepis na innym forum a po modyfikacji zamieściłam w poście na poprzedniej stronie.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
BozenkaA
/zachwyciły mnie te filmiki, ale dzisiaj syn zerknął i stwierdził, że to reklama/
bo po czesci jest to reklama, natomiast ten wyklad jest juz konkretna wiedza w zakresie zasiedlania gleby EMi, mam tylko watpliwosc ktory preparat okaze sie najbardziej skuteczny, znalazlem strone firmy ktora tu obficie sie zareklamowala chodz nie wprost, na ich stronie jest preparat gdzie jest wyliczone kilka mikroorganizmow (podane lacinskie nazwy szczepow). Natomiast z tego wykladu wynika, ze powinno to byc kilkadziesiat odpowiednio przygotowanych.
Oczywiscie test najlepiej przeprowadzic w..doniczce gdzie na tym samym podlozu w jednej bedzie zastosowany EM a w drugim nie, posadzone zas te same gatunki roslin i identycznie traktowane (woda, swiatlo etc. ) . Bedzie to prosty i latwy do zweryfikowania test.
Jestem zdania, ze same EM nie podniosa plonow, potrzebne sa inne suplementy naturalne.
Doniczka daje te przewage, ze jest to mala agrokultura gdzie takie bakterie mozna latwo namnozyc w ziemi, efekty powinny byc szybko widoczne, zwlaszcza gdy testujemy marnie wygladajace rosliny na lichej ziemi.
/zachwyciły mnie te filmiki, ale dzisiaj syn zerknął i stwierdził, że to reklama/
bo po czesci jest to reklama, natomiast ten wyklad jest juz konkretna wiedza w zakresie zasiedlania gleby EMi, mam tylko watpliwosc ktory preparat okaze sie najbardziej skuteczny, znalazlem strone firmy ktora tu obficie sie zareklamowala chodz nie wprost, na ich stronie jest preparat gdzie jest wyliczone kilka mikroorganizmow (podane lacinskie nazwy szczepow). Natomiast z tego wykladu wynika, ze powinno to byc kilkadziesiat odpowiednio przygotowanych.
Oczywiscie test najlepiej przeprowadzic w..doniczce gdzie na tym samym podlozu w jednej bedzie zastosowany EM a w drugim nie, posadzone zas te same gatunki roslin i identycznie traktowane (woda, swiatlo etc. ) . Bedzie to prosty i latwy do zweryfikowania test.
Jestem zdania, ze same EM nie podniosa plonow, potrzebne sa inne suplementy naturalne.
Doniczka daje te przewage, ze jest to mala agrokultura gdzie takie bakterie mozna latwo namnozyc w ziemi, efekty powinny byc szybko widoczne, zwlaszcza gdy testujemy marnie wygladajace rosliny na lichej ziemi.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Jeszcze musisz zadbać o identyczne nawożenie jako, że azot i potas mają wpływ na zdrowotność roślin.BozenkaA pisze:Oczywiście w obydwu "próbach" mają być takie same odmiany
Nie rób tego. Nigdy nie masz pewności, czy usuwane pędy nie są zainfekowane jakąś chorobą/ nie daj Boże bakteryjną albo wirusem/. Wtedy fermentując gnojówkę tak naprawdę prowadzisz hodowle patogenów zarażając potem nimi całą plantację.BozenkaA pisze:usunięte wilki mają być bazą do sporządzenia gnojówki dla pomidorków.
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
stosowałam w 2012 roku M Farma Plus i tak
1. Buraki . Namoczyłam nasionka w odpowiednim stęzeniu Em Farma plus zn ok 20 min ,po odcedzeniu leciutko osuszyłam ręcznikiem papierowym i wysiałam grządkę opryskałam pozostałą cieczą . Na drugiej grządce wysiałam buraczki nie moczone w roztworze em-ów
obsarwacje:
buraczki moczone i te nie moczone równomiernie wzeszły i były podobnej wielkości
Do wys 4 cm były zdrowe . potem zauważyłam że atakuje je chwościk buraka który co roku szleje w naszych ogródkach zubożając plony. Wtedy zastosowałam Miedzian Cu i choroba zniknęła . Buraczki ładnie urosły ale czy to zasługa em-ów. Nie wiem bo na grządce bez emów też były duże buraki
2. pietruszka nasionk namoczone w roztworze Em-ów i wysiane na połowie grządki na drugiej połowie wysiana bez moczenia
Pietruszka w obu przypadkach kiepsko powschodziła . Póżniej grasowały w niej turkucie albo nornice i niewiele z niej zostało więc nie mogę ocenić czy em-y pomogły
3. Z marchewką zrobiłam podobnie całą grządkę opryskałam Em-ami zagrabiłam ponownie opryskałam i wysiałam namoczone w em-ach nasionka . Marchew ładnie powschodziła Nie wiem czy to wina odmiany czy gleby marchewka była słabo wybarwiona i słabo rosła. Nie wysiałam marchwi bez Em-ów dla porównania plonów więc nie mogę porównać
buraczki pietruszka i marchew rosły na ziemi 2 lata po oborniku.
Em-y dostałam od zięcia . Zakupił je na trawnik bo trawa słabiutko rosła . pytałam czy widział poprawę po zastosowaniu kompociku z Em-ów i też znaczącej różnicy nie było
Pozostałym płynem z Em- ami po rozcieńczeniu podlewałam kompostownik z dobrym rezultatem , ale nie wiem jak byłoby gdybym posypała kompost komposterem . w zeszłym roku po komposterze kompost pięknie rozłożył się a cena tylko 7 zł za 2 kg kompostera i starczył na cały sezon a 50 zł za 10 l Em-ów( mniej nie można było kupić )
Ponieważ nie można je przechowywać dłużej niż 6 mieś resztę jesienią wylałam w tunelu po zbiorze pomidorów
Sumując nie mogę z całą pewnością stwierdzić że Em Farma Plus zadziałała pozytywnie w uprawach warzywnych i na tym zakończę ten eksperyment
-
1. Buraki . Namoczyłam nasionka w odpowiednim stęzeniu Em Farma plus zn ok 20 min ,po odcedzeniu leciutko osuszyłam ręcznikiem papierowym i wysiałam grządkę opryskałam pozostałą cieczą . Na drugiej grządce wysiałam buraczki nie moczone w roztworze em-ów
obsarwacje:
buraczki moczone i te nie moczone równomiernie wzeszły i były podobnej wielkości
Do wys 4 cm były zdrowe . potem zauważyłam że atakuje je chwościk buraka który co roku szleje w naszych ogródkach zubożając plony. Wtedy zastosowałam Miedzian Cu i choroba zniknęła . Buraczki ładnie urosły ale czy to zasługa em-ów. Nie wiem bo na grządce bez emów też były duże buraki
2. pietruszka nasionk namoczone w roztworze Em-ów i wysiane na połowie grządki na drugiej połowie wysiana bez moczenia
Pietruszka w obu przypadkach kiepsko powschodziła . Póżniej grasowały w niej turkucie albo nornice i niewiele z niej zostało więc nie mogę ocenić czy em-y pomogły
3. Z marchewką zrobiłam podobnie całą grządkę opryskałam Em-ami zagrabiłam ponownie opryskałam i wysiałam namoczone w em-ach nasionka . Marchew ładnie powschodziła Nie wiem czy to wina odmiany czy gleby marchewka była słabo wybarwiona i słabo rosła. Nie wysiałam marchwi bez Em-ów dla porównania plonów więc nie mogę porównać
buraczki pietruszka i marchew rosły na ziemi 2 lata po oborniku.
Em-y dostałam od zięcia . Zakupił je na trawnik bo trawa słabiutko rosła . pytałam czy widział poprawę po zastosowaniu kompociku z Em-ów i też znaczącej różnicy nie było
Pozostałym płynem z Em- ami po rozcieńczeniu podlewałam kompostownik z dobrym rezultatem , ale nie wiem jak byłoby gdybym posypała kompost komposterem . w zeszłym roku po komposterze kompost pięknie rozłożył się a cena tylko 7 zł za 2 kg kompostera i starczył na cały sezon a 50 zł za 10 l Em-ów( mniej nie można było kupić )
Ponieważ nie można je przechowywać dłużej niż 6 mieś resztę jesienią wylałam w tunelu po zbiorze pomidorów
Sumując nie mogę z całą pewnością stwierdzić że Em Farma Plus zadziałała pozytywnie w uprawach warzywnych i na tym zakończę ten eksperyment
-
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
no dobrze, pozytywne bakterie sprzyjaja zdrowiu rosliny ale nie sprawia, ze bedzie naprawde dorodna jeśli w ziemi jest..praktycznie nic. Nie zamienia piasku/gliny w zyciodajna glebe z substancjami odzywczymi bo jak to mowia z pustego to i Salomon nie naleje.
Natomiast jedno moge z cala odpowiedzialnoscia stwierdzic - Rosahumus daje szybko zauwazalne efekty. Mam jeszcze inny preparat naturalny ale tylko po Rosahumus wszystko rosnie jak na drozdzach.
Postanowilem posiac w doniczce trawe cytrynowa
Podloze zrobilem z kostki kokosa zanurzonej w wodzie z rozpuszczonym Rosahumus, czyli sporo tego znalazlo sie wprost w podlozu. Dodalem po rodrobnieniu kokosa torf w proporcji 50/50 po czym posialem dosc kiepskiej jakosc nasiona z marketu (nie dosc, ze w ilosci sladowej to jeszcze sporo polamanych nasion). Calosc zafoliowalem z malymi otworami na powietrze. Doslownie po 2/3 dniach kiedy zajrzalem w nadziei, ze cos wyszlo z ziemi - wyrosly juz ladne roslinki 3 cm z malymi listkami. Odkrylem i do swiatla, ruszyly szybko rosnac.
Potwierdza to spostrzezenia z paprociami ktore na starym podlozu juz slabo rosly, efekt bardzo szybko zauwazalny czy na kwiatach rosliny ktorej nazwy nie pomne - kontrast po podlewaniu i przed bo byl czas kwitnienia, te kwiatki ktore zakwitly po podlaniu mialy mocno nasycone rozowa barwa nieco wieksze kwiatki i dluzej sie trzymaly.
Moim zdaniem to jest to, nawet rosliny w kiepskiej ziemi w doniczce, troche zanidbane zaczely wypuszczac piekne listki o intensywnie zielonej barwie tak, ze kontrast jest wyrazny.
Ta odzywka dostarcza kwasow humusowych i rosliny szybko to wykorzystuja. Zrobilem teraz przerwe by na wiosne zaaplikowac znowu gdy ruszy wegetacja bo zbyt niektore wybujaly. Faktem jest, ze podlewalem cala praktycznie jesien, co tydzien, nawet w sporej dawce i nie dostrzeglem problemu, ziemia moze troche sie zaimpregnowala na lanie wody ale to juz wrocilo do normy po tym jak zaprzestalem zasilac, pomijalem jedynie storczyka chodz jeden dostal i ma sie dobrze . jeśli chodzi o naturalne odzywki to jest rewelacja.
Natomiast jedno moge z cala odpowiedzialnoscia stwierdzic - Rosahumus daje szybko zauwazalne efekty. Mam jeszcze inny preparat naturalny ale tylko po Rosahumus wszystko rosnie jak na drozdzach.
Postanowilem posiac w doniczce trawe cytrynowa
Podloze zrobilem z kostki kokosa zanurzonej w wodzie z rozpuszczonym Rosahumus, czyli sporo tego znalazlo sie wprost w podlozu. Dodalem po rodrobnieniu kokosa torf w proporcji 50/50 po czym posialem dosc kiepskiej jakosc nasiona z marketu (nie dosc, ze w ilosci sladowej to jeszcze sporo polamanych nasion). Calosc zafoliowalem z malymi otworami na powietrze. Doslownie po 2/3 dniach kiedy zajrzalem w nadziei, ze cos wyszlo z ziemi - wyrosly juz ladne roslinki 3 cm z malymi listkami. Odkrylem i do swiatla, ruszyly szybko rosnac.
Potwierdza to spostrzezenia z paprociami ktore na starym podlozu juz slabo rosly, efekt bardzo szybko zauwazalny czy na kwiatach rosliny ktorej nazwy nie pomne - kontrast po podlewaniu i przed bo byl czas kwitnienia, te kwiatki ktore zakwitly po podlaniu mialy mocno nasycone rozowa barwa nieco wieksze kwiatki i dluzej sie trzymaly.
Moim zdaniem to jest to, nawet rosliny w kiepskiej ziemi w doniczce, troche zanidbane zaczely wypuszczac piekne listki o intensywnie zielonej barwie tak, ze kontrast jest wyrazny.
Ta odzywka dostarcza kwasow humusowych i rosliny szybko to wykorzystuja. Zrobilem teraz przerwe by na wiosne zaaplikowac znowu gdy ruszy wegetacja bo zbyt niektore wybujaly. Faktem jest, ze podlewalem cala praktycznie jesien, co tydzien, nawet w sporej dawce i nie dostrzeglem problemu, ziemia moze troche sie zaimpregnowala na lanie wody ale to juz wrocilo do normy po tym jak zaprzestalem zasilac, pomijalem jedynie storczyka chodz jeden dostal i ma sie dobrze . jeśli chodzi o naturalne odzywki to jest rewelacja.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
VoilaBozenkaA pisze:chyba też się coraz bardziej skłaniam do stosowania EM.
http://www.iung.pulawy.pl/PJA/wydane/6/PJA6_4.pdf
Wyniki badań własnych, podobnie jak szeregu doświadczeń
przeprowadzonych w kraju i za granicą, wskazują,
że preparaty określane jako Efektywne Mikroorganizmy
(EM) nie mają istotnego wpływu na plonowanie
roślin i właściwości gleb. Użyźniacz glebowy (UGmax)
w badaniach własnych i w większości badań innych autorów
krajowych również nie wykazuje korzystnego oddziaływania
na plony roślin i jakość gleb. Stosowanie tych
produktów w praktyce rolniczej nie ma więc uzasadnienia