Piwonia drzewiasta cz.2
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Łano, jak to możliwe ?!
Powiększyłam, wpatrywałam się jak detektyw Pinkerton w datownik i qurczę ...
to faktycznie wygląda na PRAWDZIWĄ piwonię :P
Jak to możliwe ?
U mnie dopiero wychodzą liście z ziemi, a u Ciebie już kwiaty
Czy ona rośnie w ziemi, na dworze, czy może jest prowadzona w donicy i wkopywana wiosną do ogródka ?
Niemożliwe, niemożliwe, ja oczom nie wierzę
Powiększyłam, wpatrywałam się jak detektyw Pinkerton w datownik i qurczę ...
to faktycznie wygląda na PRAWDZIWĄ piwonię :P
Jak to możliwe ?
U mnie dopiero wychodzą liście z ziemi, a u Ciebie już kwiaty
Czy ona rośnie w ziemi, na dworze, czy może jest prowadzona w donicy i wkopywana wiosną do ogródka ?
Niemożliwe, niemożliwe, ja oczom nie wierzę
Julio,
ja też mam żółtą p.d., ale jest to moja najbardziej nieudana peonia. Już 2-gi rok odbija od podkładki na której była zaszczepiona. Wycinam odrosty... Szlachetna zółta odmiana praktycznie nie rośnie
Haniu,
to nie fotomontaż
Zima była b. ciepła, na wiosnę też nie można narzekać (nawet zimnych ogrodników nie było!).
Peonia rośnie oczywiście na dworzu. Niestety, moja piękność niedługo przekwitnie ...
Ale dziś (albo jutro) zakwitną dwie następne. Oczywiście nieomieszkam się pochwalić!
ja też mam żółtą p.d., ale jest to moja najbardziej nieudana peonia. Już 2-gi rok odbija od podkładki na której była zaszczepiona. Wycinam odrosty... Szlachetna zółta odmiana praktycznie nie rośnie
Haniu,
to nie fotomontaż
Zima była b. ciepła, na wiosnę też nie można narzekać (nawet zimnych ogrodników nie było!).
Peonia rośnie oczywiście na dworzu. Niestety, moja piękność niedługo przekwitnie ...
Ale dziś (albo jutro) zakwitną dwie następne. Oczywiście nieomieszkam się pochwalić!
Czym zasilacie Peonie? Byly u mnie pod oknem juz jak sie wprowadzilam na pewno maja kilka lat - w zeszlym roku mialy moze z szesc kwiatow w tym roku tylko 4 paki. Sasiedzi ktorzy maja taras zaraz obvok mojego powiedzieli mi ze poprzedniczka dostala od nich te peonie i sadzili je w tym samym czasie- tyle ze u sasiadow to jest ogromny krzak z mnostwem kwiatow. Nie znam sie na uprawie tych kwiatow czy moglibyscie laikowi troszke sprawe z opieka nad peonia naswietlic tak.. lopatologicznie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7854
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Przeczytaj cały wątek a zwłaszcza link, który podał raistand http://rkmk.cyberdusk.pl/artykuly/piwonie.html .
Ja sobie wydrukowałam cały ten artykuł
Ja sobie wydrukowałam cały ten artykuł
Po przekwitnieniu...
Posiadam młodą piękną piwonię krzaczastą /drzewiastą/, którą zakupiłem 2 lata temu. Po posadzeniu w tym samym roku zakwitła i posiadała 2 śliczne kwiaty. Na zimę otuliłem ją wułkniną, lecz na następny rok /2007r/ nie pojawił się żaden kwiatek i niewiele podrosła. Podejrzewam, niepotrzebie zasiliłem ją nawozem do piwonii. Wyczytałem że początkowo nie należy tego robić. W tym roku po ładnym przezimowaniu znowu pojawił się 1 piękny kwiat i widać, że posiada ładne przyrosty, /nie będe jej niczym zasilał/. Mam jednak istone dla mnie pytanie: czy z tego gatunku piwonii zrywa się przekwitłe kwiatostany czy też pozostawia je na roślinie. Pytam, ponieważ przy wielu kwiatach przekwitłe kwiatostany powinno sie usunąć. Za informację będę bardzo wdzięczny. Pozdr.
- dtlissa
- 200p
- Posty: 382
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Moja sasiadka, ktory ma piekne kwitnace co roku piwonie drzewiaste nigdy ich nie przycina po kwitnieniu.
Wiec tylko z oberwacji powiedzilabym, ze nie trzeba, chociaz ogolnie jest tendencja to przycinania przekwitlych kwiatow.
Wiec tylko z oberwacji powiedzilabym, ze nie trzeba, chociaz ogolnie jest tendencja to przycinania przekwitlych kwiatow.
Witam w ogrodzie... (NL1)
Alnis, ja osobiście usuwam przekwitłe kwiaty p.d. od razu po przekwitnieniu. Na razie nie mam zamiaru siać, więc nasionka nie są mi potrzebne, a roślinka nie traci siły na zawiązywanie nasion.
Karolcia,
masz piękną żółtą p.d., po prostu śliczna
Moja żółta w tym roku znowu nie zakwitła
Alnis, a jaki nawóz do peonii stosujesz?
Karolcia,
masz piękną żółtą p.d., po prostu śliczna
Moja żółta w tym roku znowu nie zakwitła
Alnis, a jaki nawóz do peonii stosujesz?