Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Sebapila w poprzednim sezonie na początku lipca ukorzeniałem tzw. "wilki" wsadzając je do kubków po jogurcie 0,5 L
napełnionych wilgotną ziemią i tylko podlewałem.
Stały w tunelu czyli miały ciepło, po tygodniu zaczynały puszczeć młode listki na czubku.
Po 10-12 dniach jak przesadzałem do gruntu i miały całkiem spore korzonki.
Pozdrawiam
Jerry
napełnionych wilgotną ziemią i tylko podlewałem.
Stały w tunelu czyli miały ciepło, po tygodniu zaczynały puszczeć młode listki na czubku.
Po 10-12 dniach jak przesadzałem do gruntu i miały całkiem spore korzonki.
Pozdrawiam
Jerry
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
ja daję słowo harcerza
Te moje to są właśnie jakieś 'stare' pomidory, a nasiona dostałam od zaprzyjaźnionego ogrodnika. Jak wzeszły to liścienie miały na szerokość kubka, błyskawicznie wzeszły i zaczęły rosnąć.
Szczerze mówiąc to ja się martwię.
Muszę im chyba zrobić przeprowadzkę na chłodny parapet bo mają iść do gruntu, no chyba, że to tak ma być nie wiem..
Warunki mam hm... z 20C w dzień na parapecie, niczym nie zasilane, ziemia Kronen.
Ooo sorki kubki są wtyknięte w grubą (z 20 cm) gąbkę coś w tym stylu http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... UbnbwVs-dQ ale wycięcia są akurat na 2 pojemniki, no nie mam aparatu, także w nóżki mają ciepło i nie stoją bezpośrednio na parapecie i w dodatku pojemnik wetknięty jest pod kątem do światła
Reszta wysiana trochę później dużo mniejsza..
Te moje to są właśnie jakieś 'stare' pomidory, a nasiona dostałam od zaprzyjaźnionego ogrodnika. Jak wzeszły to liścienie miały na szerokość kubka, błyskawicznie wzeszły i zaczęły rosnąć.
Szczerze mówiąc to ja się martwię.
Muszę im chyba zrobić przeprowadzkę na chłodny parapet bo mają iść do gruntu, no chyba, że to tak ma być nie wiem..
Warunki mam hm... z 20C w dzień na parapecie, niczym nie zasilane, ziemia Kronen.
Ooo sorki kubki są wtyknięte w grubą (z 20 cm) gąbkę coś w tym stylu http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... UbnbwVs-dQ ale wycięcia są akurat na 2 pojemniki, no nie mam aparatu, także w nóżki mają ciepło i nie stoją bezpośrednio na parapecie i w dodatku pojemnik wetknięty jest pod kątem do światła
Reszta wysiana trochę później dużo mniejsza..
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Ja stara harcerka to Ci wierzę Może rzeczywiście macie jakieś stare panerne odmiany, a te wszystkie mieszańce teraz to takie bidulemonika pisze:ja daję słowo harcerza
Te moje to są właśnie jakieś 'stare' pomidory
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Tym, którzy chcieliby ukorzeniać pędy pomidora, a nie mają do tego przekonania, proponuję przeprowadzić taki eksperyment :
odcięty pęd boczny, ewentualnie główny, włóżcie do pojemnika z wodą. Dokładnie tak samo, jak wkłada się do wazonu cięte kwiaty. Może to być słoik, kufel, szklanka . Najlepiej, aby było to coś przezroczystego, w celu, ułatwienia obserwacji.
Zdziwicie się, jakie to żywotne.
Ten sam patent, proponuję tym, którzy przez przypadek, złamią sadzonkę, a takie historie się zdarzają, (dzieci, koty, przeciągi itp.)
odcięty pęd boczny, ewentualnie główny, włóżcie do pojemnika z wodą. Dokładnie tak samo, jak wkłada się do wazonu cięte kwiaty. Może to być słoik, kufel, szklanka . Najlepiej, aby było to coś przezroczystego, w celu, ułatwienia obserwacji.
Zdziwicie się, jakie to żywotne.
Ten sam patent, proponuję tym, którzy przez przypadek, złamią sadzonkę, a takie historie się zdarzają, (dzieci, koty, przeciągi itp.)
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Obiecane zdjęcia moich pomidorów:
1. Bawole serca, siane 28 stycznia, pikowane w ten sam dzień.
2. Swój pomidor ( odmiana nieznana, owoce wielkości i kształtu jajka ), u nas od 10 lat, albo i dłużej. Siane w ten sam dzień 28 lutego. Pikowane w różnych terminach, bo wschody nierówne.
Chciałam tylko pokazać różnicę z takiego samego terminu siewu. Ta sama ziemia, takie same warunki.
3. Pomidor z XIX wieku, siany 28 lutego. Na pierwszym zdjęciu pokazałam jak wyglądał 20 marca ( zdjęcie pokazywane było na forum ). Na drugim zdjęciu wygląd dzisiejszy.
1. Bawole serca, siane 28 stycznia, pikowane w ten sam dzień.
2. Swój pomidor ( odmiana nieznana, owoce wielkości i kształtu jajka ), u nas od 10 lat, albo i dłużej. Siane w ten sam dzień 28 lutego. Pikowane w różnych terminach, bo wschody nierówne.
Chciałam tylko pokazać różnicę z takiego samego terminu siewu. Ta sama ziemia, takie same warunki.
3. Pomidor z XIX wieku, siany 28 lutego. Na pierwszym zdjęciu pokazałam jak wyglądał 20 marca ( zdjęcie pokazywane było na forum ). Na drugim zdjęciu wygląd dzisiejszy.
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Siałaś rano i pikowałaś wieczorem?Kasencja pisze:1. Bawole serca, siane 28 stycznia, pikowane w ten sam dzień.
Co do Twojej własnej odmiany to rzeczywiście bardzo nierówne wschody. U mnie ze wszystkich pomidorów różnica wynosiła 3 dni.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
No rzeczywiście, różnice ogromne U mnie takich różnic nie ma, bo sadzonki trzymam w nieogrzewanych pokojach i warunki mw mają takie same.
Ale wracając do wczorajszej dyskusji, to u Ciebie były siane 28.02, a dwa tygodnie robi dużą różnicę i jeśli pomidory hutkowa były siane w tym terminie, to przy optymalnych warunkach mogłyby tak wyglądać, no chyba, że tak jak pisałam to taka pancerna odmiana, że wszystkie obliczenia ma gdzieś
Szkoda, że nie pojawia się właściciel tych sadzonek, może sprawa by się wyjaśniła
Iduś, może i tak, u mnie też jakoś dziwnie w tym roku wszystko rośnie.....ale widoki zorzy były bezcenne
Ale wracając do wczorajszej dyskusji, to u Ciebie były siane 28.02, a dwa tygodnie robi dużą różnicę i jeśli pomidory hutkowa były siane w tym terminie, to przy optymalnych warunkach mogłyby tak wyglądać, no chyba, że tak jak pisałam to taka pancerna odmiana, że wszystkie obliczenia ma gdzieś
Szkoda, że nie pojawia się właściciel tych sadzonek, może sprawa by się wyjaśniła
Iduś, może i tak, u mnie też jakoś dziwnie w tym roku wszystko rośnie.....ale widoki zorzy były bezcenne
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 850
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Witam!
Skoro te pomidory wywołały tyle emocji wyjaśniam:
Pomidory były pikowane w połowie marca/to,że poplątałem pojęcia siane pikowane uświadomiła mi przesympatyczna Pani Mod Comcia za co jej serdecznie dziękuję/to,że tak urosły jest zasługą tego,że są nad kaloryferem,drugie pikowałem 6 dni póżniej ustawiłem na parapecie po za jego zasięgiem i są o dużo mniejsze.Nie wyjaśniam tego ponieważ zrobiła to Kasencja wspaniałymi przykładami na fotkach.Pokażę fotki jak rosną oba pomidory tych mniejszych nazwy zapomniałem.
Jedna z Pań pytała odnośnie ukorzeniania obciętych roślin, robię to w naczyniu z wodą gdzie wkładam całą wiązkę roślin.Do tej pory nie używałem ukorzeniacza,bo i tak byłby spłukany.Do czasu sadzenia w folii będą dostatecznie ukorzenione.
Pozdrowienia Edward
Skoro te pomidory wywołały tyle emocji wyjaśniam:
Pomidory były pikowane w połowie marca/to,że poplątałem pojęcia siane pikowane uświadomiła mi przesympatyczna Pani Mod Comcia za co jej serdecznie dziękuję/to,że tak urosły jest zasługą tego,że są nad kaloryferem,drugie pikowałem 6 dni póżniej ustawiłem na parapecie po za jego zasięgiem i są o dużo mniejsze.Nie wyjaśniam tego ponieważ zrobiła to Kasencja wspaniałymi przykładami na fotkach.Pokażę fotki jak rosną oba pomidory tych mniejszych nazwy zapomniałem.
Jedna z Pań pytała odnośnie ukorzeniania obciętych roślin, robię to w naczyniu z wodą gdzie wkładam całą wiązkę roślin.Do tej pory nie używałem ukorzeniacza,bo i tak byłby spłukany.Do czasu sadzenia w folii będą dostatecznie ukorzenione.
Pozdrowienia Edward
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
No i wszystko się wyjaśniło .Rybka pisze:No rzeczywiście, różnice ogromne U mnie takich różnic nie ma, bo sadzonki trzymam w nieogrzewanych pokojach i warunki mw mają takie same.
Ale wracając do wczorajszej dyskusji, to u Ciebie były siane 28.02, a dwa tygodnie robi dużą różnicę
U mnie też rosną w takich samych warunkach. Przedstawione Bawole serca trzymam w pomieszczeniu chłodnym. Te swoje, co jeden tak wyskoczył jak Filip z konopii trzymam razem w pokoju dzieci na stole przy oknie.
No i wiem, że 2 tygodnie robi dużą różnicę, ale chciałam pokazać na własnych pomidorach, jak nierówno potrafią rosnąć.
Dodam, że ten jeden jest taki duży, a 6 innych są takie same małe.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
No to wszystko jasne
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
Na moich,które były siane 12 i 26 lutego widzę pączusie Hutkow czy Kasencja-u Waszych tez są?
Re: Wszystko o pomidorach cz. 7 (13.11.11)
GRANIA na moim jednym Bawolim sercu też są pączki. Na innych jeszcze nie zauważyłam.