Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie cz.1
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Izabela ,ale masz gigantyczną sansevierię Jest piękna
Pozdrawiam Sylwia
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
A czy ktoś z Was hoduje sansevierie latem na zewnątrz na bezpośrednim słońcu?
Pytam się, bo ja sama trzymam swoje w sezonie na tarasie
no i jak jest tak gorąco tak jak teraz - to dość często je podlewam
- zaraz jak tylko ziemia przeschnie. I zastanawiam się czy to dobrze ...
Pytam się, bo ja sama trzymam swoje w sezonie na tarasie
no i jak jest tak gorąco tak jak teraz - to dość często je podlewam
- zaraz jak tylko ziemia przeschnie. I zastanawiam się czy to dobrze ...
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Ja moich nigdy nie wystawiałam na zewnątrz...Ale wiem że niektórzy właśnie tak robią. Może ktoś bardziej doświadczony się wypowie.
Pozdrawiam Sylwia
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Chciałabym Wam pokazać moją kolejną odmianę sansevierii( jak dobrze liczę to chyba 11 odmiana) Tym razem jest to MOONLIGHT
Pozdrawiam Sylwia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 2 maja 2013, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Witam. jestem nowa na forum chciałabym zasięgnąć porady jak ukorzenić Sansewierię. Pozyskałam kilka sadzonek liściowych z procederu kradzieży ze starostwa powiatowego mam jakieś 6-7 kawałków łodygi. Zrobiłam tak : po pobraniu naszczepków zanurzyłam je w wodzie na jakieś dwie godziny, później przeczytałam że nie powinno się ich dawać do wody. Wyciągnęłam je od razu i zostawiłam na jakieś dwa dni na powietrzu żeby końcówki trochę przeschły. Po tym czasie wsadziłam naszczepki do kubków po jogurtach wypełnionych ziemią torfową zmieszaną z piaskiem i śladową ilością ziemi łąkowej. Podłoże w kubkach było Bardzo Mokre (boję się teraz że mogą zgnić). Nie miałam w domu żadnego ukorzeniacza więc wtyknęłam je jakie były. Za każdym razem gdy szukam informacji o ukorzenianiu jakiejś rośliny wszędzie jest mowa o ''miniszklarenkach''. Postanowiłam też takie zrobić - z odciętych czubków od butelek. Na chwilę obecną wygląda to tak :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/654 ... 9a2db.html
Jak myślicie czy te nakładki nie pogorszą sytuacji ? Nie chcę żeby ziemia z wierzchu obsychała ale jednocześnie nie chce ich ''udusić'' w tej wilgoci. Na końcu każdej z tych nakładek jest otwór po korku przez który dochodzi trochę powietrza.. A może lepiej będzie ściągnąć te butelki i dać im oddychać ?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/654 ... 9a2db.html
Jak myślicie czy te nakładki nie pogorszą sytuacji ? Nie chcę żeby ziemia z wierzchu obsychała ale jednocześnie nie chce ich ''udusić'' w tej wilgoci. Na końcu każdej z tych nakładek jest otwór po korku przez który dochodzi trochę powietrza.. A może lepiej będzie ściągnąć te butelki i dać im oddychać ?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Większość sukulentów ukorzenia się w suchym podłożu, gdyż pozbawione korzonków nie potrafią pobierać wody z podłoża, przez co łodygi mogą gnić. Ważną też sprawą, żeby świeżo pobrane sadzonki, w tym wypadku końcówki uciętych liści sansevierii, przed posadzeniem mogły przeschnąć, tj., aby pokryły się kalusem (dwa do trzech dni powinno wystarczyć). Tak więc, radziłbym wyjąć je z tej mokrej ziemi i posadzić ją do nowej suchej. Użycie torfu nie jest najlepszym rozwiązaniem przy ukorzenianiu - wilgotny torf dłużej zatrzymuje wodę w glebie, a nie o nadmiar wody tutaj chodzi. O wiele lepszym rozwiązaniem, jest zastosowanie standardowej mieszanki do kaktusów, zmieszanej dodatkowo z piaskiem. Obeschnięte sadzonki wkładasz wtedy do takiej mieszanki. Możesz je przykryć tymi przykrywkami, liście nie będą tak szybko wyparowywać wody, a dodatkowo będą chłonąć wilgoć z krążącego powietrza, to powinno wystarczyć zanim nie wytworzą korzeni. Ważne też, żebyś nie wystawiała na razie na działanie promieni słonecznych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 13 mar 2013, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdansk
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Kochana! Jak zakwitnie wstaw zdjęcie.Będzie co podziwiać
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Pierwszy raz widzę ,że cylindrica będzie kwitła Coś wspaniałego
Pozdrawiam Sylwia
- Judyta84
- 200p
- Posty: 219
- Od: 12 maja 2010, o 17:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie, Zambrów
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Witajcie
Cieszę się ze znalazłam wątek poświęcony Sansewierii, ja od niedawna zaczęłam swoją przygodę z tymi cudnymi kwiatkami, mażą mi się takie wysokie odmiany może ktoś z was ma do sprzedania chociaż mały kawałeczek?
A tym czasem pochwale się tym co mam co prawda są to tylko dwie odmiany ale zawsze to już coś.
Cieszę się ze znalazłam wątek poświęcony Sansewierii, ja od niedawna zaczęłam swoją przygodę z tymi cudnymi kwiatkami, mażą mi się takie wysokie odmiany może ktoś z was ma do sprzedania chociaż mały kawałeczek?
A tym czasem pochwale się tym co mam co prawda są to tylko dwie odmiany ale zawsze to już coś.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 2 maja 2013, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Dzięki za info Norbert Zrobię jak mówisz, ale na szczęście niezależnie czy ukorzenianie zakończy się powodzeniem, mam już swoją upragnioną Sansewierię. Wystarczyło iśc do mojej starej szkoły, Panie Sprzątaczki bezproblemowo pobrały dla mnie naszczepki, tym razem już z korzeniem. I od razu dwie różne odmiany. Oprócz tego dostałam naszczepki trzech rodzajów paprotek i mnóstwa kwitnących, między innymi kalanchoe które bardzo ostatnio polubiłam. Przyszłam do domu obłowiona jak dzik Szkoda że nie miałam wtedy ze sobą aparatu, w arcystarej pracowni języka polskiego, w której wciąż uczy moja polonistka, każdy parapet zastawiony był Sansewieriami. Każda kwitła, do tego wszystkie miały nawet po dwa pęcze kwiatów. A doniczek było tam naprawdę sporo. Wyglądało to bardzo zjawiskowo. Pani Sprzątająca z kwaśną miną wyrażała swoją niechęć do ich zapachu, mówiła że kiedy wieczorem sprząta tę salę aż kręci jej się w głowie. Powąchałam kwiaty (pierwszy raz w życiu) i jak mój gust pachną bardzo ładnie, słodki zapach, jakby jaśminowy. nie dziwię się jednak Pani sprzątającej - taka ilość Kwitnących Sansewierii może przyprawić o zawrót głowy
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 13 mar 2013, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdansk
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Sansewieria - wszystko o hodowli
Pięknie Ci zakwitła A masz tylko cylindrike czy może jakieś inne odmiany sansevierii?
Pozdrawiam Sylwia