Milin amerykański(Campsis radicans)- wymagania,pielęgnacja, rozmnażanie

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Słuchajcie pytałem się znajomego czy by mi na wiosnę nie sprowadził-on mówi czy chcę oryginalny Milin-to jest różnica chyba w kolorach i ekspansywności tak? A oryginalny to ten co kwitnie na pomarańczowo i jest większy i potężniejszy?
Awatar użytkownika
ladyel
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 30 paź 2009, o 23:45
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Obrazek
na ileś % to Flamenco /ale nie na 100/. Mam go już 9 lat ,zakwitł po 4. Z oryginalnością , to pewnie masz rację ,bo jak byłam w Holandii ,widziałam oryginał ,różnił się wielkością /miał dłuższe/ trąbek, kolorem /były zdecydowanie jaśniejsze od mojego/ liści i kwiatów.
Zdjęcie u góry dość wiernie oddaje kolor kwiatów mojego, jak go określić? najprościej chyba ciemnoczerwony.
Jak był mały 2 razy podsypałam go azofoską, teraz już nie nawożę. Mam dla niego bardzo dobre stanowisko ,żyzna ,przepuszczalna ziemia /dlatego latem podlewam/ i ponieważ uwielbia słońce /jak ja/, ma je z południa ,zachodu i z góry przez cały dzień.
Jak już pisałam wiosną ostro kręcę się koło niego z sekatorem.
Pozdrawiam i miłego dnia Barbara
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Mój sąsiad od strony płotu porobił zapory z takiego falistego czegoś, chyba wystraszył się
mojego zielska albo czuł przez skórę, że posadzę tam maciupeńkiego, delikatnego milinka... czerwonego.

Obrazek
ewkasz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 19 kwie 2009, o 09:32
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Basiu, przepiękny ten Twój milin. Cieszę się, że też mam Flamenco i mam nadzieję, że będzie brał przykład z Twojej rośliny.
Awatar użytkownika
ladyel
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 30 paź 2009, o 23:45
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Józef niby też chciałabym mieć wszystko pod kontrolą.Ale one się już na mnie dawno poznały i wcale się mnie nie boją ,wyrastają wszędzie /nie tylko milin / , bo wiedzą ,że ich nie wyrzucę. Jeżeli chodzi o milin, to część powędrowała do sąsiadów, część w Polskę, a to co w trawie - to załatwia kosiarka.
Elu od razu daj bardzo solidne podpory ,żeby miał po czym się piąć. Witam ziomalkę,mieszkasz rzut beretem od Elbląga.
Mariolas oczywiście chętnie podzielę się z Tobą odrostem milina wiosną.
Właśnie wychodzi "jakieś " słoneczko - pozdrawiam , oczywiście lecę na działkę.
lidl
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 25 sie 2009, o 17:42

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Mam milina w doniczce, mlodziutkiego. Wstawilam go do piwnicy. Dobrze zrobilam? Podlewac go? A moze dac mu dostep do swiatla?

Do selli7: czyli lepiej, zeby nie stal w donicze w w piwnicy?
Awatar użytkownika
ladyel
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 30 paź 2009, o 23:45
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Ja bym go wkopała z doniczką do ziemi /ciut głębiej/ i przykryła. Ale w piwnicy też powinien przetrwać,tylko nie zasusz korzeni.
Pozdrawiam
Agnieszka W.
200p
200p
Posty: 340
Od: 23 wrz 2009, o 09:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorze
Kontakt:

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Tak moim zdaniem zadołowanie się sprawdza.
Sama często praktykuję. Zakopuję doniczkę z roślinkę w zaciszu i troszkę okrywam. A na wiosnę znajduję jej przemyślane miejsce.
Awatar użytkownika
tiritiri88
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 26 mar 2007, o 22:04
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Jedna ciekawostka. Milin bardzo lubi dobra ziemię. Ja osobiście wykopałem dość duży dołek i wsypałem prawie taczki obornika, oczywiście wszystko wymieszałem dokładnie z ziemią. Rośnie jak głupi, i ma bardzo dużo kwiatów.
jeden problem to nie problem. tysiąc problemów to jest problem. ale czasem jeden problem przewyższa tysiąc problemów i to jest problem
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

We Francji może rosną jak drzewa o grubych pniach, jeśli się je prowadzi jako drzewo oczywiście, ale nie jest aż tak ekspansywny jak mówicie.
Ten czerwony jest u sąsiadów od ponad 20 lat i robi dwa odrosty, cały czas te same zresztą co roku, około 1m od głównego pnia. Wystarczy je tylko wyrwać.

Mój posadzony ponad 5 lat temu jest pomarańczowy ale ma większe kwiaty i dorodniej kwitnie. On nie zrobił mi żadnego przyrostu ale kto wie czy w przyszłości
nie zrobi. Z glicynią jest tak samo jak mówiła bodaj coma, jest całkiem do opanowania pod warunkiem że się jej nie posadzi koło domu, garażu albo innego
muru. Jego korzenie rozwalają mur, tak jak zresztą korzenie glicyni. I gałęzie też szybko grubieją więc uwaga na rynny i inne po których się wspina.
A poza tym to przeuroczy krzew.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Najpiękniejszy milin jaki widziałam rośnie koło dworca w Wersalu i zarósł cały mur 3 piętrowej kamienicy. Po prostu jest prześliczny :shock:
Pozdrawiam :wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7283
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale u mnie miliny dość późno odbijają po zimie. Mam je już trzy lata i co roku to samo. Jeden odbił w połowie czerwca :roll: już miałam wykopać drania, a tu patrzę, coś się zaczyna dziać. Może to dlatego, ze na wschodzie są raczej mroźne zimy? Takie okazy, jak widziałam na południu Włoch pewnie marzą sie każdemu z nas :heja A ja mojej tegorocznej, nowej roślinki nie okryłam, jak myślicie zmarznie?
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

Pamelu, miliny to są krzewy które późno wypuszczają liście wiosną. Taka jest ich natura.
Nie pamiętam dokładnie kiedy ale wszystko wokół jest już zielone.
Jak mówisz że Twój milin 'odbija późno' to chodzi Ci o liście które wychodzą późno czy Twój
milin traci całe ugałęzienie i odbija od korzenia ?
Co do mrozoodporności to nie mam najmniejszego pojęcia bo w naszym klimacie
ich się nie okrywa, nawet małych roślin i doskonale sobie dają radę.
Co do Polski to trzeba by popytać specjalistów.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8006
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)

Post »

W moim rejonie milin jest zupełnie mrozoodporny, sporo ich tu widać w ogrodach.Na wschodzie może być problem z marznięciem i późnym odbijaniem.Mój odbijał tez stosunkowo późno, tak ma w naszym klimacie, rósł jak chwast, posadzony przy ceglanej, ciepłej południowej ścianie osłoniętej okapem.Powinien być zawsze sadzony na takim stanowisku by nie miał przewiewu, wtedy szybciej odbija :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”