Ogródkowy bloog
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6841
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Ogródkowy bloog
Podobno metalowe pergole niewskazane dla róż własnie z powodu zamrażania pędów-tak gdzieś tutaj czytałam na forum...ale właściwie jeżeli Ci różyczki nawet nie odbiły z ziemi to nawet drewniana by nie pomogła. Clematisy mam otwarte i powybierane do koszyka już tydzień i nie potrafię się przemóc nacisnąć kupuj czy zrezygnować
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródkowy bloog
Aniu; przeczytałam wskaana lekturę,,,no cóż,,,nie na wszystkim się znamy i kręcą nas jak chcą,,,a z moimi liliowcami zobaczymy jak będzie,,,kupowałam je od innych producentów,,,to może będzie okAnna55 pisze:Aniu!
Podsyłam Ci "liliowcową" lekturkę do poczytania w wolnej chwili.
http://www.liliowce.net/prawdziwe-bajki ... grodniczej
Re: Ogródkowy bloog
Aniu! Ważne,żebyś była zadowolona z zakupów. W ubiegłym roku wiosną kupiłam w sklepie ogrodniczym kłącza w kapersach też tego samego producenta co Twoje. Miałm ich kilka i posadziłam w liliowcowym żłobku. Ściągę miałm rozrysowaną w kapowniczku i zamiast Hansa kwitł czerwony , zamiast Bonanzy jakiś żółty NN za to bardzo piękny. Mam jeszcze opakowania. W tym roku powinna zakwitnąć reszta. Mam jeszcze Amadeusa i Moonlight Masquerade, Apticot Beauty.
Bardzo jestem ciekawa czy zakwitnie to co kupiłam. Zraziłam się trochę do zakupów kłączy w kapersach.Wolę dołozyć i kupić u Forumków. Żebyś widziała jakie sadzonki przyszły od Emila w lecie. Mój mąż sadzonki liliowców nazywa "porami" a one naprawde były dorodne i grube jak por sałatkowy.
Wiem,że czasem trudno się oprzeć jak wchodzi się do ogrodniczego. Nigdy nie wychodzę bez kupienia czegokolwiek. Takie uzależnienie.
Bardzo jestem ciekawa czy zakwitnie to co kupiłam. Zraziłam się trochę do zakupów kłączy w kapersach.Wolę dołozyć i kupić u Forumków. Żebyś widziała jakie sadzonki przyszły od Emila w lecie. Mój mąż sadzonki liliowców nazywa "porami" a one naprawde były dorodne i grube jak por sałatkowy.
Wiem,że czasem trudno się oprzeć jak wchodzi się do ogrodniczego. Nigdy nie wychodzę bez kupienia czegokolwiek. Takie uzależnienie.
Re: Ogródkowy bloog
Ewo!
O przemarzaniu pędów na metalu też wyczytałm ale dopiero tej zimy.Jeżeli coś posadzę przy pergoli to obciągnę ją siatką ogrodniczą taką drobną. Przy furtce mam drugą taką samą pergolkę a róża która tam rosła kilkanaście lat zmarzła tej pamiętnej zimy.
Z clematisami mam to samo. Nie mam ich jeszcze gdzie posadzić. Mam na środku rabatki clematiska Anetę,też Tuszyńskich. Jak go kupowałam miał kwiaty o średnicy kilkunastu centymetrów. Rósł tak pięknie jak moja różyczka. Po tamtej zimie został jeden marniutki pęd a kwiaty są drobniejsze. Przeżył minus 30 to tę zimę też przeżyje i pójdzie pod pergolę. Mam już upatrzone 3 białe. Ciekawa jestem co tam wrzuciłaś do e-koszyka?
O przemarzaniu pędów na metalu też wyczytałm ale dopiero tej zimy.Jeżeli coś posadzę przy pergoli to obciągnę ją siatką ogrodniczą taką drobną. Przy furtce mam drugą taką samą pergolkę a róża która tam rosła kilkanaście lat zmarzła tej pamiętnej zimy.
Z clematisami mam to samo. Nie mam ich jeszcze gdzie posadzić. Mam na środku rabatki clematiska Anetę,też Tuszyńskich. Jak go kupowałam miał kwiaty o średnicy kilkunastu centymetrów. Rósł tak pięknie jak moja różyczka. Po tamtej zimie został jeden marniutki pęd a kwiaty są drobniejsze. Przeżył minus 30 to tę zimę też przeżyje i pójdzie pod pergolę. Mam już upatrzone 3 białe. Ciekawa jestem co tam wrzuciłaś do e-koszyka?
Re: Ogródkowy bloog
Dziś z dalekiej Irlandii przyszła do mnie niespodzianka w postaci paczuszki z cebulkami lilii. Moja przyjaciółka chciała mi sprawić przyjemnośc ( udało jej się ,a jakże!). Nie jest w temacie i zrobiła zakupy jak ja na samym początku. Nazwa się zgadza ale roślinka nie jest lilią. Rozczuliła mnie dziewczyna bardzo tą pomyłką. Chciała mi zdobyć niespotykaną lilię.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogródkowy bloog
Czytam Aniu, że zaopatrzyłaś się w liliowce u Emila
Jak wiosną kupowałam to znacząca większość zakwitła a w zeszłym roku 1 sztuka z lipcowego zamówienia również pokazała kwiat.
Ależ ja byłam szczęśliwa
Jak wiosną kupowałam to znacząca większość zakwitła a w zeszłym roku 1 sztuka z lipcowego zamówienia również pokazała kwiat.
Ależ ja byłam szczęśliwa
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Re: Ogródkowy bloog
Ilonko! Zakupów u Emila nie mogę nazwać zaopatrzeniem chociaż bardzo bym chciała. Kupiłam 3 sztuki Fooled Me, 2 kłącza Piano Man i Brilant Cyrcle też 2 kłącza, tak na wszelki wypadek. Nie kwitły, gdyż kupowałam je późnym latem ale przyjęły sie dobrze. Jesienią już miały nowe przyrosty. Nie mogę się doczekać kwitnienia liliowców. Już zapowiedziałam w domu ,że w lipcu nigdzie nie wyjadę.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogródkowy bloog
Oj mi też, gdy śledzę FO i poprzez to przybywa w ogródeczku, ciężko gdziekolwiek wyjeżdżać
No przecież to sama przyjemność patrzeć i przebywać w miejscu w którym się samemu coś robi.
Brilant Cyrcle też nabyłam
No przecież to sama przyjemność patrzeć i przebywać w miejscu w którym się samemu coś robi.
Brilant Cyrcle też nabyłam
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog
Aniu czapka z głowy za serce dla zwierząt.
Kto ich nie lubi nie jest godzien prawdziwej ludzkiej miłości, bo jej nie doceni.
Z każdym z forumków tak było, że nie doceniał swojego ogrodu widząc te forumowe, zwłaszcza te dopięte na ostatni guzik.
Dopiero po czasie zaczyna się doceniać swój kawałek raju.
I dobrze że każdy ogródek jest inny i ma swój charakter, bo inaczej stałyby się nudne na jedną modłę.
Żeby sąsiad nie narzekał na mniszka, zawsze można zebrać kwiaty i poczęstować go syropem z nich zrobionym.
Na pewno spojrzy potem na mniszka z innej strony.
Kto ich nie lubi nie jest godzien prawdziwej ludzkiej miłości, bo jej nie doceni.
Z każdym z forumków tak było, że nie doceniał swojego ogrodu widząc te forumowe, zwłaszcza te dopięte na ostatni guzik.
Dopiero po czasie zaczyna się doceniać swój kawałek raju.
I dobrze że każdy ogródek jest inny i ma swój charakter, bo inaczej stałyby się nudne na jedną modłę.
Żeby sąsiad nie narzekał na mniszka, zawsze można zebrać kwiaty i poczęstować go syropem z nich zrobionym.
Na pewno spojrzy potem na mniszka z innej strony.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródkowy bloog
Grażynko!
Witam Cię w moich skromnych ogródkowych progach. Mam nadzieję,że wpadniesz jeszcze zobaczyć moje liliowcowe nabytki jak zakwitną (mam nadzieję).
Co do tego serca, to chyba wiesz jak traktowani są ludzie, którzy to serce okazują. Czasem trzeba to znieść.Jeśli chodzi o mniszka to nie likwiduję go całkiem z trawnika. Moje ptasiory go uwielbiają.Staram się tylko nie dopuścić do kwitnienia. Biegam z nożem i wycinam liście na gnojówkę ale syropowi nie mówię. "nie" chociaż czuję, że sąsiad wolałby pewnie nalewkę. Poszperam za przepisem:)
Witam Cię w moich skromnych ogródkowych progach. Mam nadzieję,że wpadniesz jeszcze zobaczyć moje liliowcowe nabytki jak zakwitną (mam nadzieję).
Co do tego serca, to chyba wiesz jak traktowani są ludzie, którzy to serce okazują. Czasem trzeba to znieść.Jeśli chodzi o mniszka to nie likwiduję go całkiem z trawnika. Moje ptasiory go uwielbiają.Staram się tylko nie dopuścić do kwitnienia. Biegam z nożem i wycinam liście na gnojówkę ale syropowi nie mówię. "nie" chociaż czuję, że sąsiad wolałby pewnie nalewkę. Poszperam za przepisem:)
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog
Syrop z kwiatów jest świetny i zdrowy.
Sama często go robiłam choć teraz przerzuciłam się na czarny bez.
Liliowce.......na pewno, bo to moja pierwsza miłość.
Sama często go robiłam choć teraz przerzuciłam się na czarny bez.
Liliowce.......na pewno, bo to moja pierwsza miłość.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Ogródkowy bloog
Aniu serdecznie dziękuje za wpis dla Jumpera. Wszystko to wiemy ,jest nas troje dorosłych do podjęcia decyzji i nikt nie chce powiedzieć ostatniego słowa.
Kotek jest naszym wspólnym dobrem na dwa mieszkania. Ja jakoś daje rade, gorzej z sąsiadką muszę też ją wspierać .Musimy dać rade bo takie jest życie
Kotek jest naszym wspólnym dobrem na dwa mieszkania. Ja jakoś daje rade, gorzej z sąsiadką muszę też ją wspierać .Musimy dać rade bo takie jest życie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog
A jak tam u Ciebie z pogoda?
U mnie dzisiaj lepiej nawet przez okno nie patrzeć.
U mnie dzisiaj lepiej nawet przez okno nie patrzeć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki