Wymarzony ogród Moniki cz2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Też tak mi się wydaje.. :(
Wstępny plan mam taki- spryskać, poczekać aż zdechnie, przekopać na sztych, wygrabić , poczekać czy nowe dziadostwo z przeoczonych kłaków nie wyrośnie- znowu spryskać.. Po okresie karencji zasiać trawe i regularnie kosić nie dopuszczając do kwitnienia perzu- który, jak się obawiam, i tak będzie.. ;:223 Tak samo chwasty- za dużo pól dookoła- będzie się wszystko mocno siało.. Po budowie jesienią nawiozłam 30cm ziemi, pięknie wygrabiłam- było tak ładnie czysto.. Wiosną następnego roku miałam śliczne chwasty :evil:
Będę chyba udawała, że cokolwiek wyrośnie zielonego to "trawa" :lol:
Nie ma szans za zatrudnienie do tego firmy- więc musimy jakoś sami się z tym uporać. Spodziewam się, że efekt będzie średni.. ale nie ma innego wyjścia..
Martwię się tylko ilością chwastów i zupełnie nie wiem- czy tylko pryskać i przekopać, czy lepiej zupełnie wyrzucić wierzchnią warstwę ziemi i nawieźć nową..? W nowej chociaż może kłączy perzu nie będzie.. sama już nie wiem ;:219

Z newsów dodam, że Mąż tak się cieszy z przeprowadzki, że stwierdził "nie będziemy mieć umowy na kablówkę tv na początku, bo szkoda.. Czas spędzimy w ogródku i nawet przekopywania się nie mogę doczekać".. :shock: Może to przesilenie wiosenne i chwilowa niepoczytalność- normalnie nie wierzyłam własnym uszom.. Próbował forsować jeszcze brak netu- ale tego nie przełknę ;:306
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Tak sobie rozmyślam, przeglądam zdjęcia ogródka- i te jałowce Bule Arrow rosnące za domem chyba przesadzę- skoro już tak dobrze nam idzie :wink: Sadząc je rąbnęłam się w odległościach i rosną strasznie dziurawo.. Tak sobie pomyślałam, że gdyby do tych 3 dołożyć jeszcze 2, to już będzie jakaś gromadka. Miejsca tam za dużo na 3.. jednocześnie za mało na coś innego, a nie chcę wciskać jakiejś pojedynczej sztuki od czapy..
Więc.. zrobiłabym grupkę z 5 sztuk...ale-sadzić je w rzędzie pod linijkę, czy na mijankę 3 z tyłu, 2 z przodu. Ja osobiście skłaniam się ku drugiej wersji ;:224

***
Kolejna kwestia- kto ma w ogrodzie jałowce Blue Arrow i potrafi utrzymać je w dobrym zdrowiu? Do tej pory moje okazy były soczyście zielone.. przynajmniej w sezonie- teraz sporo przyschniętych gałązek. Na pewno w sezonie wszystko odbije i zarośnie na zielono- jednak chciałabym uniknąć takich niespodzianek.. Niewprawnym okiem i niewielką wiedzą dysponuję, ale podejrzewam jakąś chorobę grzybową. Jak dbacie o swoje jałowce- planuję w maju oprysk Topsinem, jednak nie wiem, jak oprysk ma się do planów przesadzania..?? Nie cierpię oprysków, ale jeszcze bardziej nie cierpię suchych iglaków :evil:
Do tej pory w pielęgnacji uznawałam: stosowanie nawozów i dobre słowo :wink: ale chyba będę musiała zmienić podejście do tej odmiany ;:223
Jak patrzę na zdjęcia z maja 2013- jak ładnie wyglądały, wszystkie jednakowe- a teraz takie mizeroty, szczególnie ten z lewej strony ;:145 to mi się właśnie tak płakać chce..
Trochę szkoda planować przesadzanie, bo nie można dawać nawozu chyba (?), a to też by im się przydało ;:131 Może w przypadku przesadzania bez problemu wolno stosować nawóz dolistny- a raczej doigielny :wink: , mam tu na myśli Piniwit.. ?Tylko jak to pogodzić z planowanym Topsinem ;:219

***
Co warto posadzić przy schodach wejściowych w roli strzelistych iglaków- obecnie rozważam: thuje Szmaragd i cisy fastigiata Robusta- po jednej sztuce symetrycznie ;:219

Więcej pytań nie wymyśliłam ;:196 Wszystkim rannym ptaszkom życzę miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monika-Sz pisze:obecnie rozważam: thuje Szmaragd i cisy fastigiata Robusta- po jednej sztuce symetrycznie ;:219
Dziekuje za mily dzien, dla Ciebie takze udanego dnia i troche wyzszej temperatury okraszonej sloneczkiem. U mnie dzisiaj brrrr tylko 7° a wiec powrot zimy ;:oj
Moni to ja znowu o thujach, moje Szmaragdy zyskaly na dole po 3 latach okolo 70% szerokosci i przy 60cm nasadzen polaczyly sie tworzac pelna sciane.
Wolno stojace Szmaragdy osiagaja u podstawy do 1,5m.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
JLG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2198
Od: 15 mar 2009, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Witaj Moniko, podczytuję wątek od jakiegoś czasu i wreszcie postanowiłam się ujawnić. Trochę Ci zazdroszczę, bo zaczynasz przygodę z ogrodem równocześnie z forum, masz tyle możliwości co do urządzenia ogrodu (plany wyglądają zdecydowanie obiecująco - oczywiście bez nadmiaru irg i trzmielin). Z drugiej strony pamiętam jakie to stresujące - chciałoby się wszystko posadzić, żeby pięknie rosło od razu było gęsto od nasadzeń i nie trzeba było zmieniać/przesadzać... ale od razu Ci piszę tak się nie da, koncepcje będą się zmieniały, rośliny rosły różnie (niestety czasem coś zachoruje, padnie po zimie), a to się okaże, że posadziło się za blisko... i tak cały czas.... ale chyba na tym polega urok ogrodnictwa, cały czas człowiek grzebie w ziemi...
Odnośnie jałowców, ja bym ich nie przesadzała, bo każda roślina zwykle odchorowywuje taki zabieg (czyli mogą wyglądać jeszcze gorzej). Na razie bym ich nie pryskała dodatkowo chemią, tylko zasiliła nawozem i pozwoliła działać wiośnie... inna sprawa, że kolumnowe jałowce lubią wyglądać na suche drapaki, więc może warto pomyśleć o jakimś innym iglaku jeśli chcesz dosadzać....
linki Lesi
aktualny
Pozdrawiam ciepło - Joasia
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Moniu, u nas też był perz-perzysko wręcz, z kłączami na grubość palca. Dwa sezony pryskaliśmy to roundapem, następnie większość działki przekopałam widłami amerykańskimi, wytrząsając, wybierając każde znalezione kłącze, korzenie innych chwaściorów....a część działki-niewielki kawałek który pozostał i którego już nie dałam rady przewidłować po prostu przekopałam na głębokość szpadla, później to wszystko wygrabiłam, zasiałam trawę i....przepięknie razem z trawą chwaściory zaczęły rosnąć. Trawa, perz, babki, chwastnica-wszystko piękne, zieloniutkie. Chwastów nie było może bardzo dużo, ale denerwowały, więc wchodziłam na zasiany teren i wyrywałam je ręcznie. Generalnie efekt jest bardzo dobry. Chwasty nawet jeśli są jakieś pojedyńcze to i tak kosiarka je kosi i nie widać. Perzu też nie ma za specjalnie na działce. Najgorszy natomiast jest perz przerastający z okolicznych łąk pod moją systemową podmurówką ;:145
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monisiu pojawiły się u Ciebie śliczne wiosenne kwiatuszki :D takie kolorowe krokusiki to jak słoneczka na rabacie, wywołują uśmiech na twarzy :D U mnie też kwitną..... 4 sztuki :;230 .... każdy w innej części ogrodu :;230
Czytam, że wciąż planujesz nasadzenia, przesadzanie..... działasz z rozmachem . Powodzenia w pracach ;:196
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Zanim załozyliśmy ogród na nowej części i trawnik była tam łąka, wcześniej pole uprawne. Działka potwornia zachwaszczona, duzo perzu, ostu i traw. Kilka razy było pryskane rundapem, i tak jak naposał ktos wyżej - wybierane widłami. Potem i tak była zbierana wierzchnia część gleby i nawożone 10 cm nowej. Mimo wszystko na nowym trawniku wyłaziło ogromnie duzo chwastów, które poczatkowo zanim zaczęliśmy kosić młądą trawę usuwałam ręcznie. Potem regularne koszenie i coraz mniej ich na trawie. Ale i tak muszę spryskać miejscami chwastoxem.
Jeśli masz taką mozliwość to daj próbki gleby do analizy "pod trawnik" do jakiejs Stacji Chemiczno-Rolniczej . Laboratorium zrobi Ci zalecenia nawozowe jeśli takowe będą, bo może sie okazać, że nie trzeba wzbogacać gleby przed posianiem trawy. U mnie były - nawozilismy wiosną azotem, fosorem i trochę potasem. Takie badanie to niewielki koszt.
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monika-Sz pisze: Z newsów dodam, że Mąż tak się cieszy z przeprowadzki, że stwierdził "nie będziemy mieć umowy na kablówkę tv na początku, bo szkoda.. Czas spędzimy w ogródku i nawet przekopywania się nie mogę doczekać".. :shock: Może to przesilenie wiosenne i chwilowa niepoczytalność- normalnie nie wierzyłam własnym uszom.. Próbował forsować jeszcze brak netu- ale tego nie przełknę ;:306
Czyli wszystko prawidłowo - jak się ma ogródek to nie ma czasu siedzieć przed szklanym ekranem :) Mogę potwierdzić osobiście. TV w sezonie oglądamy wieczorem przy kolacji albo jak na dworze leje. :;230

Co do tej odmiany jałowców to nie pomogę - bo nie mam, ale jałowce to chyba trochę w środku brązowieją... ja bym przed nimi posadziła jednak ze 2 szt jakiś innych krzaczorków, mogłyby być docelowo ciut niższe niż jałowce, tworząc takie niższe piętro...Pięć jałowców to chyba za duża bryła...

Chwasty będą na ogrodzie ciągle, szczególnie jak w okolicy pola, więc nie ma co wymieniać ziemi. Plan na walkę z nimi masz dobry, a potem koszenie i wyrywanie szczególnie upierdliwych sztuk.
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Chciałoby się napisać- witam serdecznie w tym pięknym, słonecznym dniu.. ale niestety.. Coś mnie podkusiło i poszłam do fryzjera ;:145 Moja fryzjerka nie ma czasu w najbliższych dniach, a chciałam pilnie skrócić zniszczone końcówki, bez żadnych fanaberii czy zmiany fryzury- tylko podciąć końcówki.. Poszłam do fryzjerki, powiedziałam o co proszę i czego nie lubię i że tylko końcówki zniszczone bez silnego cieniowania. Efekt- poryczałam się po powrocie do domu, należy mi się L4 na stracone nerwy.. Półtora roku zapuszczania włosów poszło w błoto.. Mówiłam, że zapuszczam i spinam na co dzień i że kiedyś miałam koszmarnie wycieniowane- nie ładna gładka linia tylko zrobione schody bez łagodnego przejścia i opowiadałam, jak strasznie byłam wtedy niezadowolona.. mam cienkie włosy i robienie takich schodów z dużą różnicą daje u mnie efekt garnka z mysim ogonkiem ;:145
Efekt porannego strzyżenia- ledwo spinam włosy a fryzura nadaje się do poprawki od razu- mam obcięte 2 długości, 2 schody z różnicą między nimi ok 10cm! To efekt "łagodnego cieniowana" o które prosiłam. jestem załamana- wiszący z tyłu ogon jest do ścięcia- tyle czasu zapuszczania włosów na marne a o spinaniu będę mogła chyba zapomnieć.
Boszzz- jak ja nie cierpię fryzjerów ;:223 Wyć mi się chce..

Kochani- serdecznie dziękuję za odwiedziny i liczny odzew!
Januszu- zaskoczyłeś mnie informacją o szerokości thui szmaragd- taka szeroka ;:202 W opisach podawana jest jako wąskokolumnowa ;:218 Planuje posadzić też kilka sztuk przy ogrodzeniu, właśnie co 60cm z planem zamknięcia zielonej ściany- dzięki za cenną info. Nadal się zastanawiam jednak nad posadzeniem jej przy domu. 1.5m średnicy byłaby do przyjęcia, ale to tak maxymalnie.. To może lepszy wspomniany cis..?
U nas dziś słonecznie i +13, chociaż znajoma wspominała, że podobno po weekendzie powrót zimy- niemożliwe!! ;:202
A dzień to widzisz powyżej, jaki mam- zapłakany i w ogóle do d.. mam mizerne włosy tak mi zależy, żeby były ładnie obcięte- to co mam teraz na głowie to katastrofa i nawet słońce nie ratuje stanu ducha ;:199
JLG- witam Cię serdecznie i cieszę się, że się odezwałaś ;:168 Jak mogę się do Ciebie zwracać, aby nie popełnić faux pas..?
Dokładnie opisałaś moje potrzeby- mieć już gęsto i zielono :lol: Etap planowania miły i stresujący jednocześnie.
Myślisz, żeby nie pryskać ;:218 , a jeśli to jakaś grzybica..? Obawiam się, że w sezonie młode odrośnie, a za rok będzie to samo- to co młode to grzyb zniszczy. Na szczęście to miejsce za domem, które rzadko odwiedzam :wink:
Irg i trzmielin nie będzie wcale- przestały mi się podobać- to co miałam wymarzło, nowych nie dokupuję i w ich miejsce wymyślam coś innego. Faktycznie wsparcie na forum to ogromna pomoc! ;:167
Aniu- więc przy perzu jest szansa na jako-taki trawnik.. Ja chwastów zupełnie nie zwalczę, bo i tak zaraz będą przylatywać.. Może faktycznie w miarę sukcesywne wyrywanie i regularne koszenie jakoś zminimalizuje problem..
Agniesiu- te krokusy ze zdjęcia rosną u Mamy, u mnie na działce ledwo szczypiorki widać. Ogromne różnice w temperaturze między działką na starym osiedlu w mieście, a taką w ostatnim rzędzie przy polu. Z tego co obserwuję, to obecnie ok 1-2tyg różnicy w rozwoju. Zwiedzając forumowe ogrody zauważyłam, że krokusy sadziłam w zbyt dużej odległości- nie mam zgrabnych kępek, tylko takie mizerne zgromadzenie..
Iwonko- dzięki za info o badaniu gleby.. To chyba jednak dopiero po odchwaszczeniu i rundapie..? Widzę, że mimo jego stosowania chwasty miałaś- ja spodziewam się tego samego. Jakieś 2 lata temu spryskałam chwasty, położyłam agro- i tak wychodzą każdą dziurą, o przechodzeniu od sąsiadki nie wspomnę :evil:
Ewo- dzięki za utwierdzenie mnie w planach walki z chwastami ;:196 Z tego co czytam Wasze rady, to powinnam postarać się spryskać ile się da, widłować, a i tak liczyć się z wyrastaniem- i to zwalczać na bieżąco.. Oj będzie zabawa.. ;:124
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

A ja właśnie koszę nisko, bo skoro wokół pełno mniszka i nie tylko to walka by miec angielski trawnik to istna syzyfowa praca. Tyle, co ręcznie zlikwidowałam tzw. koński szczaw. Kilka razy noże, pracowicie wyciełam paskudztwo. Początkowo była tego taczka z kopą i to tylko przed domem, a potem coraz mniej. Może kiedyś... Wszytskiego na raz się zwyczajnie nie da...
Awatar użytkownika
D-M
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1151
Od: 16 lis 2009, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Monia problem z fryzjerem tez mam od zawsze..zdarzyło się może kilka razy że byłam zadowolona gdy wróciłam w to samo miejsce za jakiś czas już tak nie wyszło jak poprzednim razem..i wtedy też byłam wkurzona na maxa..
teraz zapuszczam włosy bo tez miałam bardzo krótko wycieniowane włosy od grzywki po środek głowy bo tyłu nie dałam na szczęście ruszyć..a najlepsze że to koleżanka mnie tak wychlastała :roll:
wiem że włosy odrosną ale jak długo trzeba czekać.. :roll:
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

W Italii widziałem w kilku miejsach Szmaragdowe thuje nie przycinane na lekkich skarpach wysokie na 5-6m i szerokości u podstawy 1,5m. Jeśli masz możliwość posadzenia przed domem około 1,5-2m od ściany to będzie z dużą prawdopodobnością bezpieczna odległość.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Wymarzony ogród Moniki cz2

Post »

Witaj Moniko,
Śledziłam Twój poprzedni wątek i teraz postanowiłam się ujawnić... zresztą poczułam że jesteśmy bratnimi duszami po przeczytaniu opisu dotyczącego Twojego męża ;:306
Monika-Sz pisze: Mąż raczej nie zalicza się do osób, które nie lubią zmian i nie mają odwagi- On po prostu nie wiedział, że woli mieszkać w domu ;:306 Sądził też, że nie mamy szans na budowę, bo koszty ogromne, kredyty- i gdzie my z tym wszystkim sobie poradzimy.. Ja marudziłam "damy rade, jakoś to będzie".. Zapalił się w końcu do tego pomysłu- a jak się już zaczęło, to trzeba skończyć. Co prawda końca wydatków nie widać, ale teraz Mąż twierdzi, że nie wyobraża sobie mieszkania w bloku :D
Z tym że mój jakoś skory do zmian nie był... :;230 Ale podobnie mówił że kredytu nie dostaniemy, że nie poradzimy sobie z wydatkami, że nas stać nie będzie... ale dopięłam swego, teraz by się na mieszkanie nie zamienił nigdy w życiu...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”