Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2302
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Napisz jak robisz tą pigwówkę, może znajdę błędy i poprawię.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Piotrku robiłam z przepisu z netu, już Ci wkleję linka.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p4203451
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p4203451
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Aga ja robiłam kilka lat temu i też wyszło kwasidło,ale nie skwaśniał po prostu kwaśna,dodałam potem trochę do ratafii i było ok.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2302
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
AgnieszkoAGNESS pisze:Piotrku robiłam z przepisu z netu, już Ci wkleję linka.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p4203451
Przepis jest do d... wiadomo papier przyjmie wszystko.
Moja rada:
1. owoce do nalewek muszą być b.dojrzałe.
Potem usuwamy gniazda nasienne i owoce kroimy na części, najlepiej ceramicznym nożem.
Skórkę ZAWSZE zostawiamy na owocach. Kilka pestek też warto dodać.
2. Owoce 60-70% alkoholem, zero dodatkowej wody i innych wynalazków: tylko owoce + %
3. zakręcamy słój i chowamy "do lochu" na co najmniej miesiąc.
4. zlewamy nalew i owoce zasypujemy cukrem: najlepszy będzie trzcinowy, chociaż ja dodaję miód i tak mi smakuje najbardziej.
5. mieszamy , cukier się po pewnym czasie rozpuści, sedymentacja pomoże, cukier wyciągnie % z owoców.
Po kolejnym min miesiącu zlewamy, tutaj teraz możesz dodać co chcesz,
ale delikatnie aby nie tłumić aromatu nalewki, dobry jest np ekstrakt waniliowy (własnoręcznie zrobiony)
Ja owoce przekładam do słoja, gdzie robię nalewkę na zebranych owocach z całego sezonu i nazywam ją Babie Lato (zalewam 45 % alkoholem, nie słodzę i pod koniec sezonu zlewam)
Jeśli w ten sposób będziesz robiła nalewki, zawsze wyjdą ok. A im dłużnej postoją, tym będą lepsze.
Na koniec dam Ci prosty przykład:
wczoraj przywiozłem od Kolegi Sadownika kilka butelek z gruszkami w środku i gruszki Williams do zrobienia nalewki, są jeszcze wg mojej oceny niedojrzałe i czekam z nastawieniem nalewki.
Jutro zrobię zdjęcia i pokażę jak wyglądają.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Piotrku, gdyby nie ta intensywna kwaśność owoców, to nalewka byłaby pyszna..... w pierwszej chwili wydaje się super, dopiero później czuć jak bardzo jest kwaśna....
Ja po prostu chyba nie lubię pigwowca i tyle..... w zeszłym roku robiłam też nalewkę z derenia, malin, malin i jeżyn i zielonych orzechów włoskich i wszystkie są pyszne, tylko ta jedyna kwasota.
Tak się zastanawiam, czy w ogóle jest możliwe, żeby pigwowcówka nie była kwaśna, bo te owoce same w sobie to żywy kwas Robiłeś kiedyś???
Tej nalewki już więcej nie zrobię, ale bardzo dziękuję za wszystkie rady. Ty jesteś nalewkowym mistrzem i każda Twoja podpowiedź jest warta zapamiętania na przyszłość
Kasiu u mnie też jest po prostu bardzo kwaśna od owoców, bo jak wiadomo pigwowiec to smakowo sam kwas.... Ja używam go do herbaty zamiast cytryny
Ja po prostu chyba nie lubię pigwowca i tyle..... w zeszłym roku robiłam też nalewkę z derenia, malin, malin i jeżyn i zielonych orzechów włoskich i wszystkie są pyszne, tylko ta jedyna kwasota.
Tak się zastanawiam, czy w ogóle jest możliwe, żeby pigwowcówka nie była kwaśna, bo te owoce same w sobie to żywy kwas Robiłeś kiedyś???
Tej nalewki już więcej nie zrobię, ale bardzo dziękuję za wszystkie rady. Ty jesteś nalewkowym mistrzem i każda Twoja podpowiedź jest warta zapamiętania na przyszłość
Kasiu u mnie też jest po prostu bardzo kwaśna od owoców, bo jak wiadomo pigwowiec to smakowo sam kwas.... Ja używam go do herbaty zamiast cytryny
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2302
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Robiłem nalewkę z owoców pigwy, była dobra, ale z wysuszonych owoców lepsza.
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2037
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
No chyba się nie zrozumieliście....Agness pisze o pigwowcach a Ty o pigwach .... http://ziolowyzakatek.com.pl/pigwa_pigwowiec/
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Dzisiaj zrobiłam zupę z cukinii i jest przepyszna Nawet mój mąż,który nie przepada za zmiksowanymi zupami zajadał się z apetytem,chyba to zasługa dodatku curry,które uwielbiamy Chyba zamrożę większą ilość cukinii,żeby i zimą móc się zajadać tak pyszną zupką
- kris11
- 200p
- Posty: 310
- Od: 28 lut 2012, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok/Warszawy
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Również się wpisuję i skopiowałam przepis na cukiniowe ciasto, jutro sobota trzeba upiec
Pozdrawiam- Marzena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2012, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Aguniu czy mogę do tego ciasta jogurtowego ze śliwkami dać maślanke zamiast jogurtu ?Czy nie bardzo?
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Agnieszko, wiem, że przygotowujesz samodzielnie własną jarzynkę suszoną do zupy, kiedyś nawet pisałaś jak ją robisz, ale nie mogę tego znaleźć. Pomożesz?
P.S. Ciasto jogurtowe robiłam już dwa razy, za każdym razem z podwójnej porcji. Pyszota, znika w szybkim tempie.
P.S. Ciasto jogurtowe robiłam już dwa razy, za każdym razem z podwójnej porcji. Pyszota, znika w szybkim tempie.