Lipa (Tilia)

[malgo_up]

Profesjonalnie przycinaniem drzew powinien się zajmować szkolony arborysta. Ale wiadomo, że zajmują się tym drwale-rzeźnicy tnący na zapałkę.
My mieliśmy raz wykład z arborystą, panem Nieswadba, który nam omawiał profesjonalne sposoby pielęgnacj starych drzew, wiązań cobra w rozwidleniach.

[wodnikszuwarek]

Mój dojazd do domu- 218 lip. Dlatego tu się osiedliłem. Trudno było się oprzeć.

Piękna aleja lipowa Nie wiesz może, jaki to gatunek (są bardzo smukłe) i w jakim rozstawie są posadzone? Ja właśnie tworzę swoją aleję lipową (niestety dużo mniejszą), dlatego mnie to tak interesuje. Nie chciałbym, żeby za kilkadziesiąt lat trzeba było wycinać co drugie drzewo z powodu zbytniego zagęszczenia...

Pozdrawiam

[malgo_up]

W naszej alei lipy są co 5 m. Mają ok 10 lat i zbytnio nie nachodzą na siebie.

[Limetka]

Prawdopodobnie najpopularniejsze są lipy drobnolistne.

[annodomini]

Krzysztofie, jest to, jak mówi Limetka - lipa drobnolistna. Aleja wpisana do rejestru jako "Pomnik Przyrody". Drzewa posadzone w odległości ok. 6m od siebie.

Smukłe są od momentu, gdy powycinano konary i gałęzie wewnątrz alei nad jezdnią. Efekt "powalający", szczególnie podczas spaceru. Idzie się jak we wnętrzu gotyckiego kościoła.


Wodniku, brawo za tworzenie czegoś dla potomnych. Wstawiam zdjęcie tego samego miejsca, ale zimą - celem zachęcenia

[wodnikszuwarek]

W trakcie projektowania mojej alejki obejrzałem sobie ok. 100 letnią aleję, gdzie drzewa są posadzone co 5 m. i wydało mi się to zbyt gęstym nasadzeniem. Z kolei nie chciałem moich drzew posadzić zbyt rzadko, bo wtedy za mojego życia nie stworzyłyby charakteru alejowego. Wybrałem więc rozstaw 6 m. x 8 m.(planowana szer. drogi minus miejsce na przyrosty). Twoje zdjęcie utwierdziło mnie w przekonaniu, że powinien to być odpowiedni rozstaw.
Ciekawie przycięte są te lipy - nie widać na nich okaleczeń, chociaż może jeszcze lepszy byłby efekt "tunelu" gdyby ich tak nie podcięto, ale u nas wolą podciąć na wszelki wypadek bardziej niż za słabo. Na szczęście od strony zewnętrznej nie podcięto ich tak bardzo - co widać na fotce zimowej. Co do moich lipek - kupiłem kilka gatunków szczepionych, abym jeszcze w czasie swojego życia mógł skorzystać z ich uroku a nie tylko następne pokolenie, które - jak widzimy często na załączonych fotkach - nie wiadomo czy je doceni...

Pozdrawiam

[annodomini]

Wprawne oko . Lipy od zewnętrznej strony nie są podcinane. Daje to właśnie ten niesamowity efekt tunelu. Co do następnych pokoleń... róbmy tak, aby mieli co podziwiać, wycinać, pielęgnować, czy co tam sobie wymyślą. Jak zostawimy coś wartościowego, będzie docenione.

[annodomini]

Tak pierwotnie wyglądał fragment alei, przed przycinaniem wewnętrznych konarów. Różnica widoczna. Zwykła droga staje się monumentalna.

[irminka]

Przepiękne, przed i po. Moja wiejska ulica obsadzona jest po obu stronach lipami, niezbyt gęsto, kilka zostało jednak wyciętych na życzenie mieszkańców (bezpieczeństwo, zacienienie podwórek). Po rewitalizacji zniknęły 'kocie łby', a pojawił się polbruk, trudno to skomentować

[annodomini]

Mój sąsiad, bardzo długo starał się o zgodę na wycięcie stuletnich drzew, które rosły dookoła jego domu. Dostał zgodę. Wyciął wszystkie "w pień". Mieszka teraz na pięknej pustyni. A jaki jest z siebie dumny, że wreszcie wygrał z tą durną administracją i postawił na swoim.

[Reposit-11]

Może ten Twój sąsiad woli słońce i szeroki horyzont niż cień i pnie ?
Jeśli ktoś chce szybciej kwitnące i chyba nawet mniejsze od naszych lip to dobrym wyborem jest lipa wonna.

[miki331]

Przepiękne, przed i po. Moja wiejska ulica obsadzona jest po obu stronach lipami, niezbyt gęsto, kilka zostało jednak wyciętych na życzenie mieszkańców (bezpieczeństwo, zacienienie podwórek). Po rewitalizacji zniknęły 'kocie łby', a pojawił się polbruk, trudno to skomentować

cyt" ... a to Polska właśnie !"

[annodomini]

Może ten Twój sąsiad woli słońce i szeroki horyzont niż cień i pnie ?
Jeśli ktoś chce szybciej kwitnące i chyba nawet mniejsze od naszych lip to dobrym wyborem jest lipa wonna.

Miałem przyjemność być kiedyś w Finlandii. Tam osiedla buduje się w ten sposób, że w lesie prowadzi się drogę i wycina drzewa tworząc małą polankę, gdzie można postawić dom. U nas jest inaczej. Jest teren pod osiedle, wycinamy wszystko do korzeni. I na pustyni budujemy domy. Wtedy sadzimy iglaki w żywopłot, jedną wisienkę i jabłonkę, skalniak, czasem małe oczko wodne. W mojej miejscowości mamy kilkusetletni pałac otoczony olbrzymimi lipami, dębami i bukami. Gdyby je dzisiaj wyciąć, wyglądałby i smutno, i śmiesznie.