Skrzydłokwiat,problemy z liśćmi
Co do skrzydłokwiatu ja osobiście wstrzymałbym się z przesadzaniem a tym bardziej z rozsadzaniem. Jakakolwiek ingerencja w system korzeniowy( bo podczas rozdzielania kwiatów na pewno jakieś korzenie się uszkodzą) może zaowocować zamieraniem kwiatów, ponadto teraz jest widocznie najlepszy okres wegetacyjny dla Twojego skrzydłokwiata dlatego pewnie wybił kwiatostany. Pomimo przerostu bryły korzeniowej wstrzymałbym się do czasu aż skrzydłokwiat przekwitnie i dopiero bym go rozsadził. A co do fiołków jak je przesadzisz to wszystkie kwiaty pousychają, sępolię przesadza się pod koniec okresu spoczynku, który na pewno każdy z Twoich fiołków będzie przechodził. Można to zauważyć(tzn koniec okresu spoczynku) jak tylko pojawiają się pierwsze zaczątki kwiatów w kontkach liściowych można fiołki przesadzić.
Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź! I dotyczącą skrzydłokwiata i fiołków To lepiej nie będę ich ruszać, są przepiękną ozdobą
Tylko musze jeszcze poszukać, jak zauważe ten "koniec okresu spoczynku i zaczątki kwiatów w kontkach liściowych" Aż taka obeznana w slungu ogrodniczym nie jestem
Tylko musze jeszcze poszukać, jak zauważe ten "koniec okresu spoczynku i zaczątki kwiatów w kontkach liściowych" Aż taka obeznana w slungu ogrodniczym nie jestem
http://www.adopcjaserca.pl/
Biżuteria i pamiątki z Zambii
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7210224
Biżuteria i pamiątki z Zambii
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7210224
Co do fiołków to te zaczątki kwiatów to malutkie pączki jakie zobaczysz pomiędzy łodyżkami liści (wtedy przesadzamy)po około miesiącu, dwóch do trzech po odpoczynku. Fiołki nie kwitną przecież cały czas, kiedyś odpoczywają.seona pisze:Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź! I dotyczącą skrzydłokwiata i fiołków To lepiej nie będę ich ruszać, są przepiękną ozdobą
Tylko musze jeszcze poszukać, jak zauważe ten "koniec okresu spoczynku i zaczątki kwiatów w kontkach liściowych" Aż taka obeznana w slungu ogrodniczym nie jestem
skrzydłokwiat-przesadzanie
Ja zaryzykowałam i swojego rozsadziłam, bo ktoś na forum prosił -chociaż już niektóre kwiaty miał rozwinięte. Rozsadziłam do 3 doniczek.W dwóch po 1 pąku, a w trzeciej reszta.W pierwszym dniu kwiat trochę oklapł po podlaniu wrócił do formy. Na drugi dzień znowu podlałam i ma się bardzo dobrze. Minęły już dwa tygodnie i kwitnie, nic się z nim złego nie dzieje, jakby wcale nie zauważył rozsadzenia.
Re: skrzydłokwiat-przesadzanie
To akurat może Ci się udało, ja nie praktykuję rozsadzania roślin w czasie kwitnienia, szczególnie jak rozdzielamy korzenie możemy je przecież uszkodzić a to na pewno wpływa negatywnie na kwitnienie i na całą roślinę.chynia pisze:Ja zaryzykowałam i swojego rozsadziłam, bo ktoś na forum prosił -chociaż już niektóre kwiaty miał rozwinięte. Rozsadziłam do 3 doniczek.W dwóch po 1 pąku, a w trzeciej reszta.W pierwszym dniu kwiat trochę oklapł po podlaniu wrócił do formy. Na drugi dzień znowu podlałam i ma się bardzo dobrze. Minęły już dwa tygodnie i kwitnie, nic się z nim złego nie dzieje, jakby wcale nie zauważył rozsadzenia.
Re: skrzydłokwiat-przesadzanie
Ja się jednak wstrzymałam. Mój ma już piękne 4 kwiaty- ogromne, kwitnie jak szalony Jak będę u mojej babci to zrobię zdjęcia jej skrzydłokwiatow- przysięgam tak wielgachnych nikt chyba nie ma, prawie jak dłonie mojego męża, który jest koszykarzem i ma 193 cm wzrostu- więc dłonie ma spore ;)chynia pisze:Ja zaryzykowałam i swojego rozsadziłam, bo ktoś na forum prosił -chociaż już niektóre kwiaty miał rozwinięte. Rozsadziłam do 3 doniczek.W dwóch po 1 pąku, a w trzeciej reszta.W pierwszym dniu kwiat trochę oklapł po podlaniu wrócił do formy. Na drugi dzień znowu podlałam i ma się bardzo dobrze. Minęły już dwa tygodnie i kwitnie, nic się z nim złego nie dzieje, jakby wcale nie zauważył rozsadzenia.
http://www.adopcjaserca.pl/
Biżuteria i pamiątki z Zambii
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7210224
Biżuteria i pamiątki z Zambii
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7210224
Re: skrzydłokwiat-przesadzanie
Jak będę u mojej babci to zrobię zdjęcia jej skrzydłokwiatow- przysięgam tak wielgachnych nikt chyba nie ma, prawie jak dłonie mojego męża, który jest koszykarzem i ma 193 cm wzrostu- więc dłonie ma spore ;)[/quote]seona pisze:
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Mam, mam ,mam , takiego wielgachnego , czas się nim pochwalić , zaraz zrobię mu fotkę
ja swojego skrzydłokwiata właśnie dziś rozsadziłam gdyż był bardzo rozrośnięty i troszkę poturbowany mam go teraz w 4 doniczkach, ziemia pH 6 zakwasiłam przygotowanym roztworem ale czy powinnam go jakoś zasilić nawozem ? Czy jakieś specjalne wymagania wiem ze muszę go zraszać i trzymać podłoże w wilgości ale czy coś jeszcze powinnam zrobić aby powrócił do dawnej formy?