przemek1136 tak zrobię, już zapisałam
Seba będę część rozsad na początku trzymać w domu, bo pomidory papryki czy dynie na pewno nie nadają się na rozsadnik, ale posieję też inne rośliny (seler, truskawki, poziomki, por, cebule, kwiaty). Po prostu chciałabym niedługo coś posiać
Popikowane, zahartowane i podrośnięte wyprowadzę do rozsadnika albo w pojemniczki na regał w foliaku. Część bylinek i jednorocznych chcę posiać później na rozsadnik. Aksamitki i maciejki od razu na miejsce stałe, kiełkują bez żadnych problemów i mam pełno nasion, nie chce mi się tego później rozsadzać.
Wiem, że niektóre kwiaty albo są z rozsady, albo ledwo-ledwo zdążą zakwitnąć (kobea, pelargonia), takie też koniecznie trzeba wcześniej w domu posiać, a reszta- to taka fanaberia ogrodniczki
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
no chyba, że z przyczyn niezależnych znów zmieni się koncepcja
A i trawy też niedługo pójdą do doniczek
Dominiko zależy, które
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Sałatki i bób bardzo szybko, chyba już w marcu, im nocny przymrozek w niczym nie przeszkadzał. Siewki sałaty nie chwaląc się miałam naprawdę ładne, w ogóle nie wyciągały się od kiedy zostały na dworze. Trochę później przestałam przynosić do domu lawendę, potem inne kwiaty, cebule i pory. Potem pomidory i poziomki, już od końca kwietnia patrząc po zdjęciach zdjęciach (a może od majówki) zostawały nocami pod folią, ale folia była zamknięta i dogrzewałam piecykiem olejowym. Na końcu papryki, astry i dynie.