Narcyzy,żonkile - cz. 1

[georginja]

No to trzeba pytać się mądrzejszych.Może jakieś choróbska grzybowe,lub wirusowe?Próbuj jeszcze cebulki zaprawiać na przykład Kaptanem.Niestety często musimy uczyć się na własnym doświadczeniu:co jednemu dobrze,to drugiemu nie zawsze.

[Comcia]

Poprzednia zima była wyjątkowa, jeszcze w styczniu było ciepło, więc cebule ruszyły, zaczęły rosnąć.
Potem przyszedł mróz bez śniegu i ściął wszystkie małe kiełki a cebule zmarniały.
Straciłam w ten sposób masę tulipanów i trochę narcyzy.

[Gosia11]

Ostatnia paskudna zima, spowodowała wymarznięcie ok. 70% moich żonkili, wahania temperatury i roślinki "zgłupiały" .. teraz żałuje że wtedy ich nie przykryłam, ale w tym roku postaram się być bardziej czujna

[sylvia_sirena]

Dlatego ja moje wynoszę do piwnicy te które kupione były w tym roku i wsadzę wiosną.

[georginja]

A ja jeszcze dziś dostałam nowe cebulki narcyzów i tulipanów(dopiero dojechały z Holandii).Od razu wszystko posadziłam Na wiosnę okaże się,czy dobrze zrobiłam.Coś ja w tym roku ze wszystkimi nasadzeniami spóźniam się...

[himalaya]

U nas w Katowicach na szczęście zeszłą zimę 100% żonkili przetrwało w ziemi.

[Marzenka79]

Nie ma czegoś takiego jak żonkile,są najwyżej narcyzy żonkilowe.Żonkil to niepoprawna nazwa narcyza o dużym przykoronku w kształcie trąbki.

[Locutus]

Żonkil to jak najbardziej poprawna nazwa gatunku narcyza wielokwiatowego o żółtych kwiatach i niewielkim przykoronku. Jego nazwa naukowa to Narcissus jonquilla.

Pozdrawiam!
LOKI

[georginja]

jak zwał tak zwał.Wszyscy wiemy o jaki kwiatuszek chodzi.Mam w tym roku posadzone 3 nowe odmiany i już nie mogę doczekać się wiosny

[sylvia_sirena]

Jak zwał tak zwał ale cudne kwiaty. Georgynja holandia no właśnie rośliny z tego kraju u nas mają problemy z zimą wiem coś o tym po różach i innych takich.

[Marzenka79]

Loki jest narcyz żonkilowy o którym wspomniałam ale to nie żonkil-jest różnica

[georginja]

No cóż wiosną dam znać jak się powiodły moje eksperymenty A w wikipedii pisze że żonkil to zwyczajowa nazwa narcyza.Wywodzi się z języka francuskiego i oznacza żółty narcyz

[georginja]

I jeszcze ciekawą rzecz przeczytałam o ich zimowaniu.Trzeba okrywać tylko w razie silnych mrozów,wtedy gdy ziemia już zamarznie i na przedwiośniu szybko zdjąć okrywę żeby za szybko nie zaczęły rosnąć.