Pochylony świat na piasku cz.2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25177
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Aniu obejrzałam Twój ogród i jestem zachwycona miejscem w jakim masz swój raj. Uwielbiam leśne ogrody. Podziwiam ile pracy włożyłaś w urządzenie go.
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Witaj Aniu...co to za superowa piwniczka świetny pomysł,będzie można wszystko przechować...
Na rabatkach prawdziwa wiosna...
Na rabatkach prawdziwa wiosna...
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Witaj Aniu!
Piwniczka to świetny pomysł. Czy będziesz obsadzała później jej dach roślinami?
Po Twojej żurawce wcale nie widać, że była zima. Niestety u mnie większość żurawek wygląda bardzo nędznie. Obawiam się, że niektóre nie przeżyły
Piwniczka to świetny pomysł. Czy będziesz obsadzała później jej dach roślinami?
Po Twojej żurawce wcale nie widać, że była zima. Niestety u mnie większość żurawek wygląda bardzo nędznie. Obawiam się, że niektóre nie przeżyły
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Geniu, prawda? Ale nie wszystkie tak dobrze wyglądają, choć z drugiej strony żadna nie wygląda bardzo źle. Dziś je trochę pooskubywałam ze starych liści, żeby nie zagniwały. Niektóre mają dziury powyżerane w liściach i nie wiem co to za stwory za to odpowiadają. Coś u Igi poczytałam o opuchlakach i teraz się boję, że to może one, z drugiej jednak strony nic poza dziurkami roślinom nie dolega, są w dobrej kondycji, więc chyba to jednak coś mniej groźnego.
Dalu, Twój ogród to jeden z wzorców dla mnie. Lubię do niego wracać. Te moje pojedyncze krokusy są dla mnie radością, ale moim marzeniem są takie kępy, jak u Was "starych" ogrodniczek ;)
Margo, pracy w ogród włożyliśmy w ubiegłym roku faktycznie dużo, ale akurat była możliwość. Teraz będzie gorzej, choć już widzę, że co nieco czasu da się wygospodarować. Kosztem porządków w domu na pewno, ale nie będę nad tym specjalnie ubolewać ;)
Marylko, cieszę się, że mnie odwiedziłaś, bo ja ostatnimi czasy całkiem zaniedbałam Twój wątek (pora to chyba naprawić). Piwniczka bardzo mnie cieszy, bo dom jest wprawdzie średni, wcale nie malutki, ale i tak ciągle brakuje na coś miejsca. Przetwory w pomieszczeniu gospodarczym z pralką, suszarką, ogrzewaniem nie sprawdziły się, a teraz będą miały super miejscówkę.
Izo, tak, chciałabym obsadzić ten dach, bo to jakby dalsza część skarpy, więc naturalnie jeszcze tam jest zagospodarowana część ogrodu. Strop jest tak zazbrojony, że można na niego nawieźć sporo ziemi.
Jeśli podejrzewasz swoje żurawki o nie przeżycie zimy, to może zaryzykuj wykopanie ich i podzielenie na małe sadzonki. Takie pojedyncze kępki z piętką i malutkim korzonkiem, lub nawet bez niego, posadź do doniczek, zadbaj o nie jakieś 3-4 tygodnie i będziesz miała nowe żurawki. Ja w ubiegłym roku zrobiłam tak z kawałkami, które odłamały mi się od żurawek prezentów od Igi z ogrodu i na koniec lata ze zdziwieniem stwierdziłam, że mimo braku specjalnej pielęgnacji z jedno-, dwu- listkowych sadzoneczek porobiły się ładne kępki. Spróbuj
Dalu, Twój ogród to jeden z wzorców dla mnie. Lubię do niego wracać. Te moje pojedyncze krokusy są dla mnie radością, ale moim marzeniem są takie kępy, jak u Was "starych" ogrodniczek ;)
Margo, pracy w ogród włożyliśmy w ubiegłym roku faktycznie dużo, ale akurat była możliwość. Teraz będzie gorzej, choć już widzę, że co nieco czasu da się wygospodarować. Kosztem porządków w domu na pewno, ale nie będę nad tym specjalnie ubolewać ;)
Marylko, cieszę się, że mnie odwiedziłaś, bo ja ostatnimi czasy całkiem zaniedbałam Twój wątek (pora to chyba naprawić). Piwniczka bardzo mnie cieszy, bo dom jest wprawdzie średni, wcale nie malutki, ale i tak ciągle brakuje na coś miejsca. Przetwory w pomieszczeniu gospodarczym z pralką, suszarką, ogrzewaniem nie sprawdziły się, a teraz będą miały super miejscówkę.
Izo, tak, chciałabym obsadzić ten dach, bo to jakby dalsza część skarpy, więc naturalnie jeszcze tam jest zagospodarowana część ogrodu. Strop jest tak zazbrojony, że można na niego nawieźć sporo ziemi.
Jeśli podejrzewasz swoje żurawki o nie przeżycie zimy, to może zaryzykuj wykopanie ich i podzielenie na małe sadzonki. Takie pojedyncze kępki z piętką i malutkim korzonkiem, lub nawet bez niego, posadź do doniczek, zadbaj o nie jakieś 3-4 tygodnie i będziesz miała nowe żurawki. Ja w ubiegłym roku zrobiłam tak z kawałkami, które odłamały mi się od żurawek prezentów od Igi z ogrodu i na koniec lata ze zdziwieniem stwierdziłam, że mimo braku specjalnej pielęgnacji z jedno-, dwu- listkowych sadzoneczek porobiły się ładne kępki. Spróbuj
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Aniu - Ty po prostu masz "zielone palce", skoro rozmnożyłas żurawki z listeczka To dobrze wrózy dla zagęszczenia Twojego ogrodu
A piwniczka jest super-hiper-extra odlotowa. Genialny pomysł! Widziałam takie na Wegrzech i znakomicie sie spisują nawet w cieplejszym klimacie.
Aniu, Twój ogród nabiera wspaniałych rumieńców. A jak tam wrzosy?
A piwniczka jest super-hiper-extra odlotowa. Genialny pomysł! Widziałam takie na Wegrzech i znakomicie sie spisują nawet w cieplejszym klimacie.
Aniu, Twój ogród nabiera wspaniałych rumieńców. A jak tam wrzosy?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Piwniczka po zasypaniu dachu i obsadzeniu go roślinami będzie cudowna. Zimne z piwniczki - sama radość
U nas niestety nic nie popadało. Sucho niemożliwoe, muszę iść podlać drugą część ogrodu. Mije wrzosy niestety chyba częściowo nie przeżyły zimy. Cóż tak to jest jak się chce poprawiać Matkę Naturę . Najwyraźniej glina im nie służy
U nas niestety nic nie popadało. Sucho niemożliwoe, muszę iść podlać drugą część ogrodu. Mije wrzosy niestety chyba częściowo nie przeżyły zimy. Cóż tak to jest jak się chce poprawiać Matkę Naturę . Najwyraźniej glina im nie służy
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Cześć Aniu. Miałam się pochwalić zakupami jak przyjdą cebule lilii z Lilypol od pana Pajdy. No to się chwalę cebule są duże, zdrowe. Każda w osobnym woreczku, naklejka z nazwą. Poleżały 2 tygodnie u moich rodziców na parapecie, nic im się nie stało tylko kiełki (kiełczyska !) wypuściły. Kupiłam: azjatyckie - pink tiger, toronto, red sensation; L.A. - amateras, fossano, koures, advantage; orienpety: anastasia, robina, space mountain, nymph, etosha; trąbkową pink perfection. Mam nadzieję, że jak zakwitną to będzie się czym pochwalić.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Dzięki za wyjaśnienie ad. piwnicy i zdjęcie Choć jeszcze nieskończona ,z łatwością już mogę sobie wyobrazić , jaka będzie stylowa i funkcjonalna zarazem ,po dopieszczeniu szczegółów ! Świetny pomysł.Żałuję ,że nie mam miejsca na taką ziemianko-piwniczkę , ech Ale podobno nie można mieć wszystkiego . Oczywiście zaraz po ukończeniu prac pokaż nam , jak całość wygląda
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Ula, miło mi Cię znowu gościć, a z pochwałą to już zupełnie miło Pomysł na piwniczkę zrodził się chyba jeszcze przed budową domu. W naszej okolicy jest piwniczka niezagospodarowana, opuszczona, nawet nie wiem czy na czyjejś ziemi, czy państwowej, czy leśnej, która budzi nasz zachwyt od dawien dawna. Nasza to przy niej maluszek przy mercedesie. Tamta ma sklepienie wsparte na chyba 6 słupach, jest z 5 razy większa, może więcej. Fantastyczna, na pewno bardzo stara. Jak przyjdzie pora na dalsze spacery porobię zdjęcia, to zrozumiesz dlaczego musieliśmy zbudować piwniczkę
Wrzosy dość dobrze, górne wrzosowisko bez strat, ale dolne, tam gdzie pług zjechał przy odśnieżaniu z podjazdu jest niestety zmasakrowane. Na pewno wypadło 14 sztuk, a kolejne tyle jest w kiepskiej formie. Były przykryte zbyt zbitym śniegiem chyba, bo innym nic nie dolega.
Co do tej żurawki, to myślę, że to był przypadek i szczęście mi dopisało w postaci aury. Wsadzałam je w połowie maja, więc wtedy kiedy zaczęła się dwumiesięczna pora deszczowa w ubiegłym roku. Żadne podlewanie nie zrobiło by im tak dobrze, jak te ciepłe deszcze.
Dorotko, wrzosy na glinie faktycznie nie czują się najlepiej. Przerabiałyśmy to z Genią. Zmieniła podłoże i poprawiło im się, ale to zabawa dobra na parę sztuk. Piwniczka już zaczyna cieszyć oko, bo warstwa kamieni sięga już szczytu drzwi
Tula, fajnie że wpadłaś. Lilie pięknościowe, ale Ty koniecznie załóż wątek, żeby było je gdzie podziwiać Ja jednak nie dam rady z liliami w tym roku. Fizycznie. Mam na ogród 2-3 godzin dziennie co 2 dzień średnio licząc, a roboty sporo już przy tym co jest i przy zamówieniach poczynionych zimą. Nie mogę się tak wpakować jak z wrzosami w ubiegłym roku, bo potem miałam ogrodowstręt przez 2 miesiące (na szczęście zimowe ;) )
Ewelino, też już przebieram nogami, żeby się nią pochwalić, ale to jeszcze z tydzień zejdzie przy murowaniu kamieni, a potem nie wiem ile przy drzwiach, bo mąż sam będzie pewnie robił. No i obsadzenie góry - to już moja działka
Kilka zdjęć - średnie, ale nie mam nawet jak pstrykać, bo oczu od Maluszka nie mogę oderwać. Fascynują go duże narzędzia ogrodnicze, mała łopatka jest do kitu, najlepszy szpadel i widły, ostatecznie zadowoli się moją małą łopatką do przesadzania, ale ona też jest metalowa i ostra.
Berberys miniaturowy Kobold wypuszcza listki, gęsiówka zaraz zakwitnie, tawuła w najpiękniejszej szacie, szałwia się budzi
Wrzosy dość dobrze, górne wrzosowisko bez strat, ale dolne, tam gdzie pług zjechał przy odśnieżaniu z podjazdu jest niestety zmasakrowane. Na pewno wypadło 14 sztuk, a kolejne tyle jest w kiepskiej formie. Były przykryte zbyt zbitym śniegiem chyba, bo innym nic nie dolega.
Co do tej żurawki, to myślę, że to był przypadek i szczęście mi dopisało w postaci aury. Wsadzałam je w połowie maja, więc wtedy kiedy zaczęła się dwumiesięczna pora deszczowa w ubiegłym roku. Żadne podlewanie nie zrobiło by im tak dobrze, jak te ciepłe deszcze.
Dorotko, wrzosy na glinie faktycznie nie czują się najlepiej. Przerabiałyśmy to z Genią. Zmieniła podłoże i poprawiło im się, ale to zabawa dobra na parę sztuk. Piwniczka już zaczyna cieszyć oko, bo warstwa kamieni sięga już szczytu drzwi
Tula, fajnie że wpadłaś. Lilie pięknościowe, ale Ty koniecznie załóż wątek, żeby było je gdzie podziwiać Ja jednak nie dam rady z liliami w tym roku. Fizycznie. Mam na ogród 2-3 godzin dziennie co 2 dzień średnio licząc, a roboty sporo już przy tym co jest i przy zamówieniach poczynionych zimą. Nie mogę się tak wpakować jak z wrzosami w ubiegłym roku, bo potem miałam ogrodowstręt przez 2 miesiące (na szczęście zimowe ;) )
Ewelino, też już przebieram nogami, żeby się nią pochwalić, ale to jeszcze z tydzień zejdzie przy murowaniu kamieni, a potem nie wiem ile przy drzwiach, bo mąż sam będzie pewnie robił. No i obsadzenie góry - to już moja działka
Kilka zdjęć - średnie, ale nie mam nawet jak pstrykać, bo oczu od Maluszka nie mogę oderwać. Fascynują go duże narzędzia ogrodnicze, mała łopatka jest do kitu, najlepszy szpadel i widły, ostatecznie zadowoli się moją małą łopatką do przesadzania, ale ona też jest metalowa i ostra.
Berberys miniaturowy Kobold wypuszcza listki, gęsiówka zaraz zakwitnie, tawuła w najpiękniejszej szacie, szałwia się budzi
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Suuper wiosenka - a piwniczka - no... marzenie
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Piękna wiosna ,a maluszek uroczy.Przy nim ,to chyba oczy trzeba mieć wkoło głowy .
Piwniczki strasznie zazdraszczam .
Piwniczki strasznie zazdraszczam .
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Dzięki Aniu za radę. Spróbuję zawalczyć o swoje żurawki. Może część uda się uratować.
Czyżby Wituś bawił się w pszczółkę...
Czyżby Wituś bawił się w pszczółkę...
Re: Pochylony świat na piasku cz.2
Witaj Aniu, wpadłam, żeby zobaczyc jak przezimowały wrzosy, a tu piękna piwniczka. Zazdraszczam. Ja spadek terenu mam tylko taki, żeby mi życie mocno utrudnił, ale na jakieś bajery to już niestety za mało. Znajomi w górach maja super obsadzoną piwniczkę. Jak do nich pojadę następnym razem, to cyknę fotę. Ich jest trochę zagłębiona w ziemi, a wejście- schodki zrobili po łuku, nie wprost jak u ciebie. Bardzo malowniczo i tajemniczo to wygląda