W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Dziękuję wszystkim.No więc tak:do strzyżenia trzeba mieć maszynkę do strzyżenia psów o jak największej mocy.Ja mam 45 watową z Mosera.Jeśli chodzi o ostrza to też kilka ich potrzeba (ja mam 10).Jest takie coś jak nasadki na ostrza ,ale osobiście nie polecam.Nie wiem czy mogę napisać,ale jeśli chcecie to wejdźcie sobie na moją stronę http://www.psifryzjerazor.pl . Są tam m.in.zdjęcia ostrzyżonych przeze mnie psów,cennik i inne tam.Nie wszystkie zdjęcia są zamieszczone.Niektóre czekają na zamieszczenie.
Co do zdrówka Molly to wszystko w porządku.Mała jest zdrowa jak ryba,gania i cieszy się jak małe dziecko.Jest śliczna i mądra...Wczoraj obcinałam bouviera des flandres o tego...
Ładny z niego olbrzym...
Nawet do niego mała lgnęła i chciała się z nim bawić...
Treissi nie smuć się po stracie psiaków...mały z nawiązką Ci to wynagrodzi i zapełni pustkę w Twoim sercu...
Co do zdrówka Molly to wszystko w porządku.Mała jest zdrowa jak ryba,gania i cieszy się jak małe dziecko.Jest śliczna i mądra...Wczoraj obcinałam bouviera des flandres o tego...
Ładny z niego olbrzym...
Nawet do niego mała lgnęła i chciała się z nim bawić...
Treissi nie smuć się po stracie psiaków...mały z nawiązką Ci to wynagrodzi i zapełni pustkę w Twoim sercu...
Pozdrawiam, Gosia
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Gosiu widzę ,że z Ciebie super fryzjerka , oglądałam zdjęcie piesków które strzygłaś wyglądają bardzo ładnie To fajnie ,że robisz to co lubisz , wiesz nasz znajomy strzyże pieski w Ełku , czasami jak do niego zajedziemy to pomagam trzymając malucha
Gosiu życzę powodzenia
Kochani chciałabym wystawiać Bazylka , ale nic na ten temat nie wiem , będę wdzięczna za każdą radę Dowiedziałam się ,że mam go stawiać na deskę od prasowanie lub na stół bo takie małe pieski tak się wystawia , czy to prawda
Bazylek
Gosiu życzę powodzenia
Kochani chciałabym wystawiać Bazylka , ale nic na ten temat nie wiem , będę wdzięczna za każdą radę Dowiedziałam się ,że mam go stawiać na deskę od prasowanie lub na stół bo takie małe pieski tak się wystawia , czy to prawda
Bazylek
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Moniko i u Ciebie same smutne wieści a może jest szansa na znalezienie pieska
Gosiugratuluję zawodu, fajnie jest pracować w zawodzie, który się lubi
Jadziu chętnie i ja posłucham tych rad, bo mnie wzięło, by Kefira wystawić
Gosiugratuluję zawodu, fajnie jest pracować w zawodzie, który się lubi
Jadziu chętnie i ja posłucham tych rad, bo mnie wzięło, by Kefira wystawić
- smonika
- 500p
- Posty: 648
- Od: 29 gru 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Och, Jadziu - Bazylek słodki. I też lubi nosić patyczki jak moja Belcia, tylko, że ona jest megalomanką...
Pozdrawiam, Monika
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Gosiu wiem, że moim psiakom jest dobrze po tamtej stronie i staram się nie smucić, jednak czasami są gorsze dni, kiedy się tęskni... Wcześniej czy później każdy musi odejść to normalne.
Jadziu koniecznie pochwal się jak idą przygotowania do wystaw
Basiu ja również myślę o zakupie swojej maszynki. Pani, od której kupowaliśmy Bastiego, podpowiedziała Nam, że dla własnych potrzeb można kupić maszynkę w granicach 200 zł i będzie wystarczająca. Musi to być jednak specjalna maszynko, bo taka zwykła ciągnie pieska.
Soniu niestety nie ma szansy na znalezienie go. Zginą już dawno - we wrześniu. Od Pani, u której pielęgnujemy Bastiego, dowiedziałam się, że w naszej okolicy zdażały się kradzieże psów Więc pewnie nasz psiak też padł ofiarą Mam tylko nadzieję, że w nowym domu jest mu dobrze...
Moniś Twój piesek lubi duuuże patyki
Jadziu koniecznie pochwal się jak idą przygotowania do wystaw
Basiu ja również myślę o zakupie swojej maszynki. Pani, od której kupowaliśmy Bastiego, podpowiedziała Nam, że dla własnych potrzeb można kupić maszynkę w granicach 200 zł i będzie wystarczająca. Musi to być jednak specjalna maszynko, bo taka zwykła ciągnie pieska.
Soniu niestety nie ma szansy na znalezienie go. Zginą już dawno - we wrześniu. Od Pani, u której pielęgnujemy Bastiego, dowiedziałam się, że w naszej okolicy zdażały się kradzieże psów Więc pewnie nasz psiak też padł ofiarą Mam tylko nadzieję, że w nowym domu jest mu dobrze...
Moniś Twój piesek lubi duuuże patyki
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Nawet jakieś znalazłam...
http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszynki ... 3godQij2zQ
Tylko poradżcie,na co zwracać uwagę przy zakupie,czym się kierować,mocą?
http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszynki ... 3godQij2zQ
Tylko poradżcie,na co zwracać uwagę przy zakupie,czym się kierować,mocą?
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Gosiu - bardzo fajna strone, zwłaszcze te fotki - przed - po - mi sie spodobały Cóż fryzjer czyni z psa A bierzesz udział w konkursach dla groomerów? U nas zawsze taki jest przy wystawie yorków.
Bazyl ma mały kijek dla małego psa, a Bela po prostu lubi duże
Ja się w ogóle nie biore za fryzowanie Layli, Rocka strzygłam, ale on siedział grzeczni i wszystko było ok, a Layla się kręci, wierci, jak ma wyglądać źle to wole iść z nią do fryzjerki, a teraz mamy bardzo fajną babke, ona z nią zrobi porządek i przynajmniej psa przypomina.
Bazyl ma mały kijek dla małego psa, a Bela po prostu lubi duże
Ja się w ogóle nie biore za fryzowanie Layli, Rocka strzygłam, ale on siedział grzeczni i wszystko było ok, a Layla się kręci, wierci, jak ma wyglądać źle to wole iść z nią do fryzjerki, a teraz mamy bardzo fajną babke, ona z nią zrobi porządek i przynajmniej psa przypomina.
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Dzięki za pochwały staram się strzyc zwierzątka najlepiej jak potrafię...kocham zwierzątka,lubię się nimi zajmować,rozmawiam z nimi jak z ludźmi i mam wrażenie ,że wszystko rozumieją...
Co do deski Jadziu to święta prawda.Psa trzeba pielęgnować na czymś wysokim by przyzwyczaił się m.in. do wysokości.Poza tym od małego trzeba przyzwyczajać go do szczotki,grzebienia,różnych przyborów,suszarki,do dotyku,do oglądania ząbków,do trzymania w pozycji wystawowej itp.Największym błędem który robi wiele ludzi to pielęgnacja zwierzątka na kolanach(niestety ja również do nich się zaliczałam).
Bagsa jeśli chodzi o wybór maszynki do strzyżenia to zdecydowanie polecam te o jak największej mocy.Ja mam profesjonalną z Mosera o mocy 45 wat.Maszynki o mniejszej mocy po prostu są mało żywotne i po kilku/kilkunastu użyciach można je wyrzucić.Do maszynki trzeba dokupić ostrza (najlepiej by były do ostrzenia).To też spory wydatek...jedno ostrze kosztuje nawet 150 zł.Ostrzy ceramicznych się nie ostrzy!Odradzam nasadki-źle się nimi pracuje.
Mam nadzieję ,że pomogłam
Danko na razie nie biorę się za konkursy,bo nie mam na to czasu.Co do zdjęć to nie wszystkie są zamieszczone-czekam aż mój informatyk to zrobi,ale coś się długo do mnie nie odzywa...
Co do deski Jadziu to święta prawda.Psa trzeba pielęgnować na czymś wysokim by przyzwyczaił się m.in. do wysokości.Poza tym od małego trzeba przyzwyczajać go do szczotki,grzebienia,różnych przyborów,suszarki,do dotyku,do oglądania ząbków,do trzymania w pozycji wystawowej itp.Największym błędem który robi wiele ludzi to pielęgnacja zwierzątka na kolanach(niestety ja również do nich się zaliczałam).
Bagsa jeśli chodzi o wybór maszynki do strzyżenia to zdecydowanie polecam te o jak największej mocy.Ja mam profesjonalną z Mosera o mocy 45 wat.Maszynki o mniejszej mocy po prostu są mało żywotne i po kilku/kilkunastu użyciach można je wyrzucić.Do maszynki trzeba dokupić ostrza (najlepiej by były do ostrzenia).To też spory wydatek...jedno ostrze kosztuje nawet 150 zł.Ostrzy ceramicznych się nie ostrzy!Odradzam nasadki-źle się nimi pracuje.
Mam nadzieję ,że pomogłam
Danko na razie nie biorę się za konkursy,bo nie mam na to czasu.Co do zdjęć to nie wszystkie są zamieszczone-czekam aż mój informatyk to zrobi,ale coś się długo do mnie nie odzywa...
Pozdrawiam, Gosia
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Basiu ja Ci niestety nie podpowiem na co zwracać uwagę, bo sama się nad tym zastanawiam...
Danusiu ja też się właśnie obawiam tego, że Basti będzie się wiercił. W salonie jest idealnym klientem, ale w domu...
Poprzedni Basti w salonie też był zachwalany za grzeczność, a w domu jak próbowaliśmy, to za nic w świecie nie ustał w miejscu Ale przypuszczam, że go ciągło, bo próbowaliśmy zwykłą maszynką. Połowę nam się udało, a z drugą byliśmy u fryzjera...
Danusiu ja też się właśnie obawiam tego, że Basti będzie się wiercił. W salonie jest idealnym klientem, ale w domu...
Poprzedni Basti w salonie też był zachwalany za grzeczność, a w domu jak próbowaliśmy, to za nic w świecie nie ustał w miejscu Ale przypuszczam, że go ciągło, bo próbowaliśmy zwykłą maszynką. Połowę nam się udało, a z drugą byliśmy u fryzjera...
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
A już myślałam,że tylko mój się w domu tak wierci i zamiast strzyżenia wychodzi zabawa . Też w salonie jest grzeczny a w domu to nawet mam problem z przystrzyżeniem uszu no ale powoli się przyzwyczaja,już nawet kąpiel i suszarkę polubił choć z drugiej strony to wolę zapłacić i się nie stresować. Z tymi maszynkami to tak jak z "ludzkimi"-byle jaka to po kilku strzyżeniach ląduje w koszu a taka lepsza to i lata służy,w domu sama strzygę pana męża i syna no ale z psem to jest trudniej.I też zaliczam się do "pielęgnujących na kolanach",bo jak pies mi zasypia na kolanach to jest spokojniejszy. A przy okazji Was zapytam-jak w praktyce sprawdza sie taki grzebień z obrotowymi zębami,czy faktycznie nie ciągnie przy czesaniu?Używacie czegoś takiego?
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Gosiu - czy jako siła fachowa zdradzisz nam jakich kosmetyków dla psów używasz? Layli kończy się szampon, nie jestem z niego zbyt zadowolona i zastanawiam się jaki jej teraz kupić.
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Basiu, ja używam grzebienia z obrotowymi zębami i jest o wiele lepszy od zwykłego. Mogę go polecić, zwłaszcza do rozczesywania np. łapek czy czesania mordki już po użyciu szczotki.
Ja mam maltańczyka i bez pomocy fryzjera nie poradziłabym sobie z jego włosem.Wcześniej miałam yorka i było o wiele łatwiej. Maltańczyki mają tak długie i gęste włosy, ze codzienne czesanie to min. godzina. Ponieważ mój nie jest wystawowy, pani fryzjerka pięknie obcięła mu włoski, ale zostawiła kucyka i zrobiła mu fajną falbankę, żeby nie wyglądał całkiem "łyso".
Tak wyglądał latem po wizycie u fryzjera, mam tylko takie zdjęcie - widać pysio
Znalazłam jeszcze jedną fotkę
Ja mam maltańczyka i bez pomocy fryzjera nie poradziłabym sobie z jego włosem.Wcześniej miałam yorka i było o wiele łatwiej. Maltańczyki mają tak długie i gęste włosy, ze codzienne czesanie to min. godzina. Ponieważ mój nie jest wystawowy, pani fryzjerka pięknie obcięła mu włoski, ale zostawiła kucyka i zrobiła mu fajną falbankę, żeby nie wyglądał całkiem "łyso".
Tak wyglądał latem po wizycie u fryzjera, mam tylko takie zdjęcie - widać pysio
Znalazłam jeszcze jedną fotkę
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)
Danusiu ja do kąpieli yorków używam szamponu i odżywki z Gotllieba.Nie są kosmicznie drogie,a świetnie się sprawdzają.Dobre są też z Hery,ale cena trochę wyższa.Kiedyś polecono mi z Beapera czy coś w tym rodzaju-były okropne,miały ułatwiać rozczesywanie,a na nic się zdały.Jeśli Cię stać kup sobie z Hery,a jeśli szukasz oszczędności to z Gottlieba.Do rozczesywania fajny był magic lotion z Khary,ale ciężko go dostać-chyba wycofali...mam jeszcze olejek z jojobą z Gimborna,ale moja go nie trawi-jak ją popsikałam to dosłownie szła jej piana z pyska...
Jeśli chodzi o grzebienie obrotowe to nic na nie nie mogę powiedzieć.Jestem tradycjonalistką-do czesania włosa używam grzebieni metalowych(plastikowe elektryzują) o różnych rozstawach zębów-najpierw rzadsze później coraz gęstrze.
Ktoś pisał,że psiaki są grzeczne u fryzjera ,a właścicielom ciężko idzie pielęgnacja swojego psa.Racja.Kilku moich klientów było w szoku,że pies nie piszczy przy czesaniu,że mogę powycinać koło oczu,że się nie wierci...Pies w stosunku do obcej osoby zachowuje się zupełnie inaczej niż w stosunku do właściciela...
Jeśli chodzi o grzebienie obrotowe to nic na nie nie mogę powiedzieć.Jestem tradycjonalistką-do czesania włosa używam grzebieni metalowych(plastikowe elektryzują) o różnych rozstawach zębów-najpierw rzadsze później coraz gęstrze.
Ktoś pisał,że psiaki są grzeczne u fryzjera ,a właścicielom ciężko idzie pielęgnacja swojego psa.Racja.Kilku moich klientów było w szoku,że pies nie piszczy przy czesaniu,że mogę powycinać koło oczu,że się nie wierci...Pies w stosunku do obcej osoby zachowuje się zupełnie inaczej niż w stosunku do właściciela...
Pozdrawiam, Gosia