Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
"Praca w ogrodzie to najlepsza terapia - ziemia zabiera bowiem twój smutek i złość, a daje w prezencie kwiat." /wschodnie/
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Tak , tak ... tylko jak tu pracować , kiedy woda niemal po kostki - a tak zimno, że w kurtce zimowej trzebaby wyjść do ogrodu ????
Ale ja wyszłam
Ale ja wyszłam
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Bo Ty , Bernadko, jesteś ZUCH !!! I to zuch w kaloszach
No , niestety - deszcze, wichury, zimno , nawet kilkakrotnie jakiś grad... Nie rozpieszczała nas ta majowa pogoda. Słyszałam, że tegoroczny maj był najzimniejszy od 20 lat !!!
A tak wygląda moja DATURA - tegoroczna sadzonka. Ładnie się rozrosła , ale zbiły ja deszcze i grad . Ma poszarpane liście
Dalej bardziej optymistyczne obrazki :
Kwitnie żółciutki , płożący SZCZODRZENIEC.
Kwitnie błękitna LITODORA vel NAWROT ROZPIERZCHŁY (Lithodora diffusa), a PIWONIE mają sporo niewielkich jeszcze pąków ( to późna odmiana)
WISTERIA pięknieje z każdym dniem - jej długie kiście mają już po 40-=50 cm. !!!
Na koniec takie widoczki...
No , niestety - deszcze, wichury, zimno , nawet kilkakrotnie jakiś grad... Nie rozpieszczała nas ta majowa pogoda. Słyszałam, że tegoroczny maj był najzimniejszy od 20 lat !!!
A tak wygląda moja DATURA - tegoroczna sadzonka. Ładnie się rozrosła , ale zbiły ja deszcze i grad . Ma poszarpane liście
Dalej bardziej optymistyczne obrazki :
Kwitnie żółciutki , płożący SZCZODRZENIEC.
Kwitnie błękitna LITODORA vel NAWROT ROZPIERZCHŁY (Lithodora diffusa), a PIWONIE mają sporo niewielkich jeszcze pąków ( to późna odmiana)
WISTERIA pięknieje z każdym dniem - jej długie kiście mają już po 40-=50 cm. !!!
Na koniec takie widoczki...
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Witaj ,i nie martw się .Ja usiłowałem podejść do pogody trochę na wesoło ,stąd ten kajak oraz poidełko ptaków.Jeżeli będziesz wierzyć że u Ciebie nie będzie padać to może się sprawdzi .Mnie się tak czasami udawało .U mnie takie podtopienia dość częste .Przyzwyczaiłem się.Pozdrawiam.
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6148
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Wiesz , twój szczodrzeniec jest ładniejszy od mojego ... i bardzo się z tego cieszę
Czy Ty go przycinasz?
Czy Ty go przycinasz?
-
- 1000p
- Posty: 1358
- Od: 20 kwie 2010, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Wow...
Ale kwiaty na Glicynii , że tak zapytam ile ta roślinka ma lat...? po prostu bajeczna pogratulować i proszę o więcej fotek tej "pani w bieli"
pozdrawiam Michał...
Ale kwiaty na Glicynii , że tak zapytam ile ta roślinka ma lat...? po prostu bajeczna pogratulować i proszę o więcej fotek tej "pani w bieli"
pozdrawiam Michał...
A oto mój azyl (link poniżej)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=33670
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Przycięłam go dość mocno w ubiegłym roku, bo chciałam , żeby się zagęścił . Zagęścił się , ale kwiatki ma tylko na połowie pędów, nie wiem , dlaczego ? Nic to, i tak mi się podoba Teraz już go "puszczę na żywioł " - może następnej wiosny jeszcze ładniej zakwitnie ?Miiriam pisze:Wiesz , twój szczodrzeniec jest ładniejszy od mojego ... i bardzo się z tego cieszę Czy Ty go przycinasz?
Tymczasem ...
TAMARYSZEK już prawie, prawie...
i ZŁOTOKAP owszem też
Tu rzut oka z balkonu , na którym PELARGONIE nareszcie..., a z prawej DELOSPERMA ( ładnie przezimowała pod kamieniem , a teraz nie ma siły otworzyć kwiatuszków z braku słońca )
Coś białego - czyli KALINA i BEZ raz jeszcze.
Na koniec RÓŻANECZNIK "Hahmann's Charmant" w całej krasie :
i....... niewielka jeszcze AZALIA WIELKOKWIATOWA "Gibraltar".
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko długo spacerowałam po twoim ogrodzie, jest taki cudowny i kolorowy, tyle w nim niezwykłych roślin, ciekawe i pomysłowe nasadzenia. Podziwiałam krzewy, których nie znam jak biała glicynia, jest piękna, również zachwyciłam się Rh i azaliami, są przepiękne, olbrzymie krzewy a barw cała paleta. Masz niezwykle piękny i urokliwy ogród. Również czarujący jest twój "pomocnik" z takimi niewinnymi oczami, podrap go ode mnie za uszkiem.
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
A ja, moi kochani, u Ewelinki wczoraj byłam, nawet kawę w jej ogrodzie piłam. Wszystkie cuda widziałam, podziwiałam i wzdychałam i Goldi pogłaskałam
Ewelino jestem pod wielkim wrażeniem. Nie mogłam spać w nocy. Zawsze tak mam, jak w ciągu dnia mnie coś poruszy. Co zamknęłam oczy, widziałam twoje amfory spowite bluszczem. Niby znałam już te widoki wirtualnie, ale to jednak nie to samo, co zobaczyć na własne oczy. Ogród wspaniały, ale i piękne otoczenie, sąsiedztwo, okolica. Cisza, piękny zapach bzu zmieszany ze świeżym zapachem sosen i śpiew ptaków - cudowna atmosfera. Masz mnóstwo roślin, których nie byłam w stanie ogarnąć i zapamiętać. Wszystko rośnie tak gęsto, tworząc prawdziwe kobierce (nie to co u mnie). Jedna roślina przeplata się z drugą. Cudowne nasadzenia, kompozycje, aranżacje i w ogóle... no pięknie ... ach! Te amfoory, to, jak się dzisiaj mówi, po prostu czad! Tworzą niezwykły klimat. Dziękuję za gościnę i za nowe roślinki.
Ewelino jestem pod wielkim wrażeniem. Nie mogłam spać w nocy. Zawsze tak mam, jak w ciągu dnia mnie coś poruszy. Co zamknęłam oczy, widziałam twoje amfory spowite bluszczem. Niby znałam już te widoki wirtualnie, ale to jednak nie to samo, co zobaczyć na własne oczy. Ogród wspaniały, ale i piękne otoczenie, sąsiedztwo, okolica. Cisza, piękny zapach bzu zmieszany ze świeżym zapachem sosen i śpiew ptaków - cudowna atmosfera. Masz mnóstwo roślin, których nie byłam w stanie ogarnąć i zapamiętać. Wszystko rośnie tak gęsto, tworząc prawdziwe kobierce (nie to co u mnie). Jedna roślina przeplata się z drugą. Cudowne nasadzenia, kompozycje, aranżacje i w ogóle... no pięknie ... ach! Te amfoory, to, jak się dzisiaj mówi, po prostu czad! Tworzą niezwykły klimat. Dziękuję za gościnę i za nowe roślinki.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Iza,ale szczęściara z ciebie, tylko pozazdrościć.Chyba pojadę do Poznania.....Takie cuda obejrzeć to warto sobie zorganizować wycieczkę no nie? Kto chętny?
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Czy to naprawdę złotokap już kwitnie??
Pięknie poprowadzone glicynie
Pięknie poprowadzone glicynie
Słonecznie pozdrawiam.Lucyna
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Tak. Już kwitnie. Oto kolejne jego zdjęcia:Lucilla pisze:Czy to naprawdę złotokap już kwitnie??
Irenko zawsze miło Cię gościć
Taaaa, z wielkim samozaparciem piłyśmy tę kawę na tarasie , bo w sumie nie było za ciepło...[Iza] pisze:A ja, moi kochani, u Ewelinki wczoraj byłam, nawet kawę w jej ogrodzie piłam. Wszystkie cuda widziałam, podziwiałam i wzdychałam i Goldi pogłaskałam
Ewelino jestem pod wielkim wrażeniem. Nie mogłam spać w nocy. Zawsze tak mam, jak w ciągu dnia mnie coś poruszy. Co zamknęłam oczy, widziałam twoje amfory spowite bluszczem. Niby znałam już te widoki wirtualnie, ale to jednak nie to samo, co zobaczyć na własne oczy. Ogród wspaniały, ale i piękne otoczenie, sąsiedztwo, okolica. Cisza, piękny zapach bzu zmieszany ze świeżym zapachem sosen i śpiew ptaków - cudowna atmosfera. Masz mnóstwo roślin, których nie byłam w stanie ogarnąć i zapamiętać. Wszystko rośnie tak gęsto, tworząc prawdziwe kobierce (nie to co u mnie). Jedna roślina przeplata się z drugą. Cudowne nasadzenia, kompozycje, aranżacje i w ogóle... no pięknie ... ach! Te amfoory, to, jak się dzisiaj mówi, po prostu czad! Tworzą niezwykły klimat. Dziękuję za gościnę i za nowe roślinki.
Mam nadzieję ,że się nie przeziębiłaś ? Cieszę się, że mogłyśmy się spotkać po raz kolejny i mam nadzieję , że to dobrze rokuje naszej forumowej , a teraz już bezpośredniej znajomości na przyszłość Goldi mówi, że fajna była ta pani ,co tak głaskała, i pyta , kiedy będzie głaskanka ciąg dalszy ?
Małgosiu - zapraszammalgocha1960 pisze:Iza,ale szczęściara z ciebie, tylko pozazdrościć.Chyba pojadę do Poznania.....Takie cuda obejrzeć to warto sobie zorganizować wycieczkę no nie? Kto chętny?
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko, dzięki z piękne fotki złotokapu :P Ja nie mam tego krzewu w swoim ogrodzie, ale w pobliskim parku rosną dwa wielkie, wspaniale kwitnące - nie mogę się napatrzeć na te złociste grona :P
Niestety, docelowo to jest duży krzew, albo nawet drzewo i chyba już na niego nie mam miejsca...
U mnie znowu leje; pocieszam się tylko tym, że w sobotę ma już być lepsza pogoda. Oby bo mam rozległe plany plenerowe na ten weekend
Dużo słoneczka dla Ciebie
Niestety, docelowo to jest duży krzew, albo nawet drzewo i chyba już na niego nie mam miejsca...
U mnie znowu leje; pocieszam się tylko tym, że w sobotę ma już być lepsza pogoda. Oby bo mam rozległe plany plenerowe na ten weekend
Dużo słoneczka dla Ciebie