Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7

tadeusz48 · Post » 1 kwie 2009, o 20:29

Wydaje mi się MAGDO, że chodzi Ci o posadzenie teraz na stałe do tunelu sadzonek pomidorów. Fakt że długoterminowe prognozy wieszczą długo ciepło, ale pierwszy, drugi, czy trzeci kwietnia to trochę za wcześnie na wysadzenie pomidorów na stałe, do nieogrzewanych tuneli foliowych ,wiele razy prognozy się myliły, i może być i tak w tym roku.Proponuję Ci przesadzić sadzonki do większych doniczek ( 15-20 cm średnicy i z tymi doniczkami wsadzić na miejsce stałe pod folią. Gdyby zaistniała nagła zmiana pogody, zawsze możesz wyjąć zadołowane w doniczkach sadzonki i przechować je jedną, czy dwie zimne noce w cieplejszym pomieszczeniu. Jeżeli pogoda nie będzie robić niespodzianek , możesz około 20-25 kwietnia wyjąć sadzonki z doniczek i posadzić już bez doniczek, sadzonki będą już zahartowane i nie zauważą Twoich kombinacji z doniczkami.

kozula · Post » 1 kwie 2009, o 20:54

Ryż pisze:Dobry wieczór Kozula!
Wodę mam twardą i niestety zażelazioną,to właściwość wód na suwalszczyżnie.Czy to ma znaczenie?
Dzięki za odp.Ryż

Jak nabardziej , to jeden z głównych powodów powiększonego i zdrewniałego głąba . Dzieje sie tak wskutek zawartości w wodzie węglanów wapnia , które powodują nieprawidłowości w pobieraniu składników . Trochę pomaga używanie do podlewania wody odstałej , część węglanów ulega wytrąceniu .

kozula

MagdaMisia · Post » 3 kwie 2009, o 07:33

tadeusz48 pisze:Wydaje mi się MAGDO, że chodzi Ci o posadzenie teraz na stałe do tunelu sadzonek pomidorów. Fakt że długoterminowe prognozy wieszczą długo ciepło, ale pierwszy, drugi, czy trzeci kwietnia to trochę za wcześnie na wysadzenie pomidorów na stałe, do nieogrzewanych tuneli foliowych ,wiele razy prognozy się myliły, i może być i tak w tym roku.Proponuję Ci przesadzić sadzonki do większych doniczek ( 15-20 cm średnicy i z tymi doniczkami wsadzić na miejsce stałe pod folią. Gdyby zaistniała nagła zmiana pogody, zawsze możesz wyjąć zadołowane w doniczkach sadzonki i przechować je jedną, czy dwie zimne noce w cieplejszym pomieszczeniu. Jeżeli pogoda nie będzie robić niespodzianek , możesz około 20-25 kwietnia wyjąć sadzonki z doniczek i posadzić już bez doniczek, sadzonki będą już zahartowane i nie zauważą Twoich kombinacji z doniczkami.

Tadeuszu, ja chcę popikować pomidory pod tunel tak, żeby później podrośnięte przenieść do gruntu ;)

Mateusz · Post » 3 kwie 2009, o 18:12

Ale po co??? Wystarczy, że podrosną w doniczkach, i jak minie niebezpieczeństwo przymrozków, wysadzisz wprost do gruntu..... Po co pomidory mają kilka razy przeżywać 'szok' po przesadzaniu?

tadeusz48 · Post » 3 kwie 2009, o 19:54

Pomidory nie przeżywają szoku w wyniku przesadzenia z jednej doniczki do drugiej, gdyż ich system korzeniowy nie ulega uszkodzeniu.
MAGDO- jeżeli chcesz sadzonki pomidorów przenieść do tunelu, to nie ma przeszkód, tylko zrób to z doniczkami, jeżeli posadzisz je teraz do gruntu ,bez doniczek,w tunelu , a później wykopiesz, by je przenieść do gruntu , to robiąc - w maju, możesz uszkodzić system korzeniowy, i by go odbudować, roślina wstrzyma wzrost na tydzień, dwa.

MagdaMisia · Post » 4 kwie 2009, o 07:02

ale mi chodzi o to, żeby ich nie pikować w doniczki bo na razie są w skrzyneczkach ;)

Mateusz · Post » 4 kwie 2009, o 21:00

Najlepiej w doniczki i poustawiać w domu na oknie. W tunelu nigdy nie wiesz, kiedy pomidory złapie przymrozek...

MagdaMisia · Post » 5 kwie 2009, o 07:00

ja chciałam je w tunelu przykrywać dodatkowo włókniną na noc - noce w prognozie długoterminowej wydają się być ciepłe ;) zobaczę jeszcze...
nie chcę trzymać w doniczkach bo nie mam na nie miejsca w domu, a w starym domu przy ogrodzie jest bardzo zimno

agape · Post » 7 kwie 2009, o 19:39

Chciałam się tylko pochwalić, że mam za sobą pierwsze w życiu pikowanie pomidorów!
Kilka godzin roboty, na początku patyczki, widelczyki, grabeczki ...Jednak pod koniec nie ma to jak własne dłonie, najlepiej wyczują czy dociśniete, czy podsypane jak trzeba, czy korzonki nie zwiniete itd. A więc- teraz już tylko czekać jak rosną...i podlewać...I byle do 16 maja, w grunt...

MagdaMisia · Post » 7 kwie 2009, o 19:43

ja też dzisiaj pikowałam - tyko 2 zabiłam ;)

karpa · Post » 8 kwie 2009, o 14:29

kozula pisze:
Jak nabardziej , to jeden z głównych powodów powiększonego i zdrewniałego głąba . Dzieje się tak wskutek zawartości w wodzie węglanów wapnia , które powodują nieprawidłowości w pobieraniu składników . Trochę pomaga używanie do podlewania wody odstałej , część węglanów ulega wytrąceniu .

kozula

szok

zdrewniały głąb wynika z:
- cech odmianowych
- błędów w uprawie - zbyt wegetatywny wzrost, zbyt obfite nawożenie azotem, zbyt wysoka wilgotność powietrza

węglan wapnia nie powoduje nieprawidłowości we wzroście roślin ! - jeżeli tak twierdzisz wyjaśnij dlaczego ta uważasz. Stosowanie wody zasobnej w wapń może powodować co najwyżej zaburzenia w prawidłowym składzie składników pokarmowych w podłożu.
Węglany mogą powodować wytrącanie siarczanu wapnia lub fosforanu wapnia spowodowane gwałtowną zmianą pH podłoża. W uprawie gruntowej prawie nigdy się to nie zdarza.

Pozdrawiam

Tula · Post » 8 kwie 2009, o 16:48

Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o pomidory. Coś tam mi na kilku krzaczkach rośnie i zbieram tyle, że na bieżące, kuchenne potrzeby wystarcza. Ale wiem niewiele. Nie wiem nawet co to jest ten "twardy głąb"

Pomidory u mnie są jakości, którą określiłabym jako OK. Są smaczne i nic nie mają jakoś szczególnie twardego. A podlewam je wyłącznie wodą z dużą zawartością związków wapnia, bo innej u mnie po prostu nie ma. W ogródku mam ziemię o pH 7,8 i sądzę, że woda ma podobne lub wyższe, bo do ogródka biorę ją z naturalnego źródła, które wypływa ze skał... wapiennych. Okoliczni hodowcy, którzy uprawiają na handel, podlewają wodą z podobnych ujęć. Pomidory są ok.

kozula · Post » 8 kwie 2009, o 21:55

karpa pisze:
kozula pisze:
Jak nabardziej , to jeden z głównych powodów powiększonego i zdrewniałego głąba . Dzieje się tak wskutek zawartości w wodzie węglanów wapnia , które powodują nieprawidłowości w pobieraniu składników . Trochę pomaga używanie do podlewania wody odstałej , część węglanów ulega wytrąceniu .

kozula

szok

zdrewniały głąb wynika z:
- cech odmianowych
- błędów w uprawie - zbyt wegetatywny wzrost, zbyt obfite nawożenie azotem, zbyt wysoka wilgotność powietrza

węglan wapnia nie powoduje nieprawidłowości we wzroście roślin ! - jeżeli tak twierdzisz wyjaśnij dlaczego ta uważasz. Stosowanie wody zasobnej w wapń może powodować co najwyżej zaburzenia w prawidłowym składzie składników pokarmowych w podłożu.
Węglany mogą powodować wytrącanie siarczanu wapnia lub fosforanu wapnia spowodowane gwałtowną zmianą pH podłoża. W uprawie gruntowej prawie nigdy się to nie zdarza.

Było nie do końca dokładnie , to fakt . Nie każda twarda woda jest szkodliwa dla roślin . Szkodliwe są dopiero dwuwęglany wapnia , a twarda woda nie oznacza automatycznie wysokiej zawartości dwuwęglanów . W krajach gdzie ogrodnictwo wyżej stoi , dla celów ogrodniczych nie bada się twardości wody , a zawartość w niej dwuwęglanów wapnia . Są one toksyczne dla młodych korzeni roślin .
Rzeczywiście bezpośrednio nie powodują występowania twardego głąba , jest to powodowane pośrednio przez blokadę pobierania m.in fosforu i mikroelementów , i jednoczesnego ułatwionego pobierania azotu , który bezpośrednio powoduje powiększenie głąba . Jeśli gleba jest próchniczna w dużym stopniu buforuje niekorzystne właściwości wody , jednak przy długotrwałym jej używaniu niekorzystne zmiany w pobieraniu składników występują .

kozula