Liliowce -Hemerocallis cz.9
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Moje liliowce mają podobnie uszkodzone pierwsze liście.
Myślę, że to skutek mrozowych uszkodzeń stożka wzrostu.
Jeśli następne środkowe liście są bez uszkodzeń, wystarczy te zewnętrzne obciąć i wszystko będzie OK.
Myślę, że to skutek mrozowych uszkodzeń stożka wzrostu.
Jeśli następne środkowe liście są bez uszkodzeń, wystarczy te zewnętrzne obciąć i wszystko będzie OK.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Można nawozić gnojowicą z pokrzyw, można stosować różne preparaty poprawiające strukturę gleby, np.Biohumus itp. Natomiast nie można przesadzać z nawożeniem azotowym. Starsze rośliny-2 i więcej lat, ja nawożę 3 razy w sezonie- najpierw na start nawozem z więszą ilością azotu, potem nawozem wieloskładnikowym o przedłużonym działaniu i jeszcze przed kwitnieniem nawozem do roślin kwitnących.Dorotuu pisze: A mogę nawozić gnojówką pokrzywową ? Czy może lepsze są nawozy syntetyczne ? I ile razy na sezon można nawozić takie siewki roczne i dwuletnie ? Pozdrowionka
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
U mnie też są podobne zmiany na liściach, a do tego niektóre liliowce mają takie "wygniecione" w harmonijkę liście.
Spotkała mnie dziś miła niespodzianka! Ku swemu ogromnemu zdziwieniu odkryłam pąki kwiatowe nie tylko na gatunkach botanicznych, ale też na Piano Man posadzonym jesienią
O to on:
I dwie odmiany botaniczne:
,
Spotkała mnie dziś miła niespodzianka! Ku swemu ogromnemu zdziwieniu odkryłam pąki kwiatowe nie tylko na gatunkach botanicznych, ale też na Piano Man posadzonym jesienią
O to on:
I dwie odmiany botaniczne:
,
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Dzięki za odp.usune te uszkodzone liście .
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam Renata
Zapraszam Renata
- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Kupiłam długodziałający nawóz do róż. Czy można nim nawozic także liliowce? I czy młode liliowce się nawozi, czy też lepiej rok odczekac?
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Witam
Chciałabym dołączyć do wielbicieli liliowców (jeżeli można)
Mam kilka odmian, jedne od kilku lat, inne kupione na jesieni. Jedne dostałam od znajomych, inne kupione na wystawach luzem bez etykiet więc nazwy znam tylko kilku. Niestety nie posiadam żadnych zdjęć z ubiegłych lat, ale jak pojawią się kwiaty postaram się sukcesywnie wstawiać moje dokonania.
W tym roku większość liliowców poprzesadzałam, bo powiększam ogród. Sama jestem ciekawa kwiatów, zwłaszcza że mam jeden egzemplarz od chyba 4 lat, ale jeszcze nie kwitł, powód był jeden - co roku podczas pielenia wiosennego ucinałam mu pęd, rósł w takim miejscu, że pomimo zaznaczania go kijkiem i tak jakoś trafiałam w sam środek . Teraz go przesadziłam i mam nadzieję, że w końcu zobaczę kwiat
Chciałabym dołączyć do wielbicieli liliowców (jeżeli można)
Mam kilka odmian, jedne od kilku lat, inne kupione na jesieni. Jedne dostałam od znajomych, inne kupione na wystawach luzem bez etykiet więc nazwy znam tylko kilku. Niestety nie posiadam żadnych zdjęć z ubiegłych lat, ale jak pojawią się kwiaty postaram się sukcesywnie wstawiać moje dokonania.
W tym roku większość liliowców poprzesadzałam, bo powiększam ogród. Sama jestem ciekawa kwiatów, zwłaszcza że mam jeden egzemplarz od chyba 4 lat, ale jeszcze nie kwitł, powód był jeden - co roku podczas pielenia wiosennego ucinałam mu pęd, rósł w takim miejscu, że pomimo zaznaczania go kijkiem i tak jakoś trafiałam w sam środek . Teraz go przesadziłam i mam nadzieję, że w końcu zobaczę kwiat
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Witaj Aga.
No to ćwicz robienie fotek, bo chcę zobaczyć twoje liliowce w pełnej krasie.
Każdy liliowcomaniak jest w tym wątku mile widziany.
A fotki jak najbardziej ......wskazane.
No to ćwicz robienie fotek, bo chcę zobaczyć twoje liliowce w pełnej krasie.
Każdy liliowcomaniak jest w tym wątku mile widziany.
A fotki jak najbardziej ......wskazane.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
agusia2410 pisze:Witam
Chciałabym dołączyć do wielbicieli liliowców (jeżeli można)
......
Teraz go przesadziłam i mam nadzieję, że w końcu zobaczę kwiat
Witaj, Witaj-oczywiście, że można- a nawet jest to wskazane, gdy się posiada liliowce w swoim ogrodzie.
Życzę, żebyś jak najszybciej zobaczyła kwiaty swoich liliowców, no i oczywiście, zebyśmy my mogli je podziwiać na zdjęciach. Sezon już tuż, tuż. Pora ładować baterie i czyścić obiektywy
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
śnieżka pisze:agusia2410 pisze:Witam
Chciałabym dołączyć do wielbicieli liliowców (jeżeli można)
......
Teraz go przesadziłam i mam nadzieję, że w końcu zobaczę kwiat
Witaj, Witaj-oczywiście, że można- a nawet jest to wskazane, gdy się posiada liliowce w swoim ogrodzie.
Życzę, żebyś jak najszybciej zobaczyła kwiaty swoich liliowców, no i oczywiście, zebyśmy my mogli je podziwiać na zdjęciach. Sezon już tuż, tuż. Pora ładować baterie i czyścić obiektywy
Hihi, i tu zaczyna się problem Najpierw muszę kupić aparat Od jakiegoś czasu męczę mojego aby sobie sprawić cyfrówkę, ale do tej pory się opierał, ostatnio zaczyna mięknąć, więc może coś z tego będzie . Na razie mam taki zwykły aparat na klisze, zdjęcia wychodzą bardzo dobre, ale trzeba wypstrykać całą kliszę. Używam czasami komórki, ale te zdjęcia są nieostre, nie ma tego efektu
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Miłośnikom liliowców to nie przeszkadza.
A w wątkach ogrodowych są fotki robione takim sprzętem, że nawet wierzyć się nie chce, że jeszcze działają....
A w wątkach ogrodowych są fotki robione takim sprzętem, że nawet wierzyć się nie chce, że jeszcze działają....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Jakość sprzętu, to tylko połowa sukcesu- drugie tyle to umiejętności fotografującego i talent.
Nie mam nic przeciw analogowym aparatom, ale polecam jednak cyfrówkę, dla własnej wygody- nie musi być z górnej półki, wystarczy z podstawowymi funkcjami i sporym makro.
Zdjęcia z aparatów analogowych trzeba skanować przed zamieszczaniem na forach, a to wymaga dodatkowego sprzętu i czasu. Poza tym nie wszystkie klatki są udane i nie ma możliwości poprawienia zdjęcia.
Nie mam nic przeciw analogowym aparatom, ale polecam jednak cyfrówkę, dla własnej wygody- nie musi być z górnej półki, wystarczy z podstawowymi funkcjami i sporym makro.
Zdjęcia z aparatów analogowych trzeba skanować przed zamieszczaniem na forach, a to wymaga dodatkowego sprzętu i czasu. Poza tym nie wszystkie klatki są udane i nie ma możliwości poprawienia zdjęcia.
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Skaner mam, ale problemem jest to że czasami klisza w aparacie siedzi i pół roku, i jakoś nie może się skończyćśnieżka pisze:Jakość sprzętu, to tylko połowa sukcesu- drugie tyle to umiejętności fotografującego i talent.
Nie mam nic przeciw analogowym aparatom, ale polecam jednak cyfrówkę, dla własnej wygody- nie musi być z górnej półki, wystarczy z podstawowymi funkcjami i sporym makro.
Zdjęcia z aparatów analogowych trzeba skanować przed zamieszczaniem na forach, a to wymaga dodatkowego sprzętu i czasu. Poza tym nie wszystkie klatki są udane i nie ma możliwości poprawienia zdjęcia.
A na raty to ja w życiu nic nie kupiłam, problemem nie jest brak gotówki, ale do niedawna nie brakowało mi cyfrówki, a teraz to coraz częściej Jak już pisałam, powiększam ogród, i chciałabym mieć zdjęcia jeszcze takiego "gołego", gdzie roślinki są jeszcze małe i nie rozrośnięte, no i oczywiście w różnych porach roku, aby wiedzieć co zmienić aby o każdej porze wyglądał przyzwoicie
Mamy znajomego co pracuje w sklepie z takim sprzętem, więc doradzi co kupić w średniej klasie za nieduże pieniądze
A ja dzisiaj znalazłam pączek na jednym liliowcu, takim najmniejszym, najniższym
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Aga- masz rację- najlepiej poradzić się profesjonalisty- i wybrać to co najbardziej jest odpowiednie.
Gratuluję pączka na liliowcu- będzie można oczy nacieszyć kwiatkiem.
Igor- te prązki to niekoniecznie od mrozu- to może być objaw rdzy- najlepiej opryskać profilaktycznie czymś na grzyby. Przykrycie włókniną na pewno im nie zaszkodzi. Szkoda, że ja nie mogę swoich okryć, zbyt duża powierzchnia, a zapowiada się niezbyt ciekawie.
Gratuluję pączka na liliowcu- będzie można oczy nacieszyć kwiatkiem.
Igor- te prązki to niekoniecznie od mrozu- to może być objaw rdzy- najlepiej opryskać profilaktycznie czymś na grzyby. Przykrycie włókniną na pewno im nie zaszkodzi. Szkoda, że ja nie mogę swoich okryć, zbyt duża powierzchnia, a zapowiada się niezbyt ciekawie.