Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Zwalczyć się nie da, ale można ograniczyć populację. Walczyłam z gryzoniami trzy lata stosując wszystkie dostępne preparaty i polecone sposoby. Właściwie bez efektu. Pod koniec zimy zanim ziemia rozmarzła, M zastawił przy wylotach korytarzy pułapki na myszy z przeciętymi pestkami dyni. Udało się unieszkodliwić 10 sztuk gryzoni. Nareszcie mam względny spokój, pojawiają się pojedyncze korytarze, ale nie na każdej grządce po kilka, jak dotychczas. Mam świadomość, że znowu się rozmnożą, ale zanim to nastąpi rośliny trochę odetchną.
U mnie trzy cztery koty sąsiadów wylegują lawendę i brudzą, są tak leniwe, że nawet nie spojrzą na korytarze gryzoni. Od jakiegoś czasu przepędzam je z ogrodu.
U mnie trzy cztery koty sąsiadów wylegują lawendę i brudzą, są tak leniwe, że nawet nie spojrzą na korytarze gryzoni. Od jakiegoś czasu przepędzam je z ogrodu.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Ech mam działkę całą zrytą przez nornice pod ziemią , a potem moje własne suczki rozkopują wszystkie tunele w ich poszukiwaniu, ale jeszcze żadnej nie złapały, a nornice jak łaziły tak łażą dalej i robią kolejne korytarze, ale ja z nimi nie walcze bo to jak walka z wiatrakami i nie spotkałam jeszcze skutecznego środka odstraszającego
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
adamanna, też tak mam Psiuny strasznie rozkopują, a nornicom nic nie szkodzą wszelkie środki.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Stare ,,babcine " sposoby są też skuteczne ale nie koniecznie ekologiczne.Wyskakują z ziemi jak pchły. Bardzo ważne !!! to zniszczyć korytarze. Co z tego jak ukatrupimy gryzonia skoro korytarze są zaproszeniem dla następnych, być może i gorszych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Jedyny rozsądny termin zwalczania nornic to tzw. przednówek, czyli końcówka zimy, zanim zazielenią się pierwsze rośliny. Wtedy rozłożone trutki mają swoją moc.
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
U mnie zeszłej wiosny było prawdziwe oblężenie kretami i nornicami. Walczyłam z nimi na różne sposoby: zalewałam kretowiska i korytarze wodą, zasypywałam i niszczyłam im te korytarze a do kretowisk wlewałam ekstrakt z lawendy. Nawet wbijałam te okropne plastikowe butelki na metalowe pręty Wtedy to niewiele dawało. A w tym roku cisza - póki co, żadnych nieproszonych gości. Myślę, że prawdziwym powodem jest to, że w pobliżu powstało sporo nowych domów i ogrodów a futerkowi przyjaciele pozostali sobie w polu
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- darstenka
- 100p
- Posty: 147
- Od: 23 cze 2008, o 16:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Mam pytanie.
Jakieś zwierzątko przynosi mi do ogrodu orzechy włoskie, zakopuje w sciółce z kory, orzechy zaczynają kiełkować. Kto to może być?
Jakieś zwierzątko przynosi mi do ogrodu orzechy włoskie, zakopuje w sciółce z kory, orzechy zaczynają kiełkować. Kto to może być?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Może popielica (gryzoń podobny do myszy), albo wiewiórka
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
darstenka to musiała być prawdopodobnie wiewiórka. Myszowate raczej starają się wciągnąć w głąb korytarza jako zapas na zimę i wtedy znajdziemy kilkanaście orzechów w 1 miejscu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Może jakaś duża sójka? W mojej okolicy jest kilka sójek i żołędzie kiełkują w różnych dziwnych miejscach.
czy to złodziej czy szkodnik
Proszę o pomoc, bo to już trwa drugi rok. Mamy dom na wsi, wokoło dookoła są inne domy. Kilka lat temu nas okradziono - w sensie włamano się do domu, ale nie mieli co ukraść, więc wymontowali różne części z radia i telewizora. Nie całe, tylko części. Potem znikały nam owoce.
Teraz znikają mi co ładniejsze rośliny. Naprawdę nie wiem czy to znowu złodzieje czy jakiś szkodnik.
Wsadzam roślinę mocno ukorzenioną, ma dużo liści, całą doniczkę przerośniętą korzeniami. Mija 1 - 2 dni, na grządce zostaje odcięta dłuższa lub krótsza łodyga i znika cała reszta rośliny. Ziemia jest zakopana, nie ma dziury pozostałej gdyby roślinę wyrwały koty. Nie ma też nigdzie ani liści ani korzeni. Roślina znika. I tak po kolei, wszystkie co ładniejsze sadzonki. Zostają gołe rabaty. Ale powoli, nie od razu.
Czy jest możliwe żeby jakieś zwierzę odgryzało główkę rośliny, potem wyrywało korzenie tak, że nie ma bryzgów ziemi, zabierało roślinę że nic po niej nie pozostaje i zakopywało dołek, jaki został po tej operacji?
Teraz znikają mi co ładniejsze rośliny. Naprawdę nie wiem czy to znowu złodzieje czy jakiś szkodnik.
Wsadzam roślinę mocno ukorzenioną, ma dużo liści, całą doniczkę przerośniętą korzeniami. Mija 1 - 2 dni, na grządce zostaje odcięta dłuższa lub krótsza łodyga i znika cała reszta rośliny. Ziemia jest zakopana, nie ma dziury pozostałej gdyby roślinę wyrwały koty. Nie ma też nigdzie ani liści ani korzeni. Roślina znika. I tak po kolei, wszystkie co ładniejsze sadzonki. Zostają gołe rabaty. Ale powoli, nie od razu.
Czy jest możliwe żeby jakieś zwierzę odgryzało główkę rośliny, potem wyrywało korzenie tak, że nie ma bryzgów ziemi, zabierało roślinę że nic po niej nie pozostaje i zakopywało dołek, jaki został po tej operacji?
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
Walka sam na sam z nornicami to jak walka z wiatrakami. Domowe sposoby niekoniecznie są skuteczne i bezpieczne. W sklepach jest duży rodzaj preparatów do dezynfekcji: granulatów, płynów, kostek czy pas, które umieszcza się do nor.
Poczytajcie reklamę usunięto.ekopom. Któraś metoda na pewno zadziała
Poczytajcie reklamę usunięto.ekopom. Któraś metoda na pewno zadziała
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -
U mnie bardzo skuteczna okazała się łapka z drutu. Pozbyłem się intruza/ów , a ostatnio nawet dżdżownice pojawiły się w większej ilości.
Pozdrawiam. Jacek