Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Moje lobelie nawet większe, ale kwiatuszka ni hu hu część na grządkach, część w donicy, a te ostatnio siane nasiona od Ciebie jeszcze w pudełku i muszę posadzić w wiklinie jak ma Iwonka.
Świetnie zadarnia hosta.....tam gdzie one rosną żadna trawka się nie przebija Ja też mam w tym roku naparstnice ale i rośnie powolutku LAS werbeny patagońskiej ....jeszcze trochę i będę ją wyrywać
Świetnie zadarnia hosta.....tam gdzie one rosną żadna trawka się nie przebija Ja też mam w tym roku naparstnice ale i rośnie powolutku LAS werbeny patagońskiej ....jeszcze trochę i będę ją wyrywać
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati no chyba już teraz jesteś w pełnej satysfakcji co do kwitnień a ile przecież jeszcze zakwitnie
Jak popatrzyłam na Twojego zjadacza ściany to sobie pomyślałam, że u mnie to już pewnie z połowę dachu by zakrył
Ta mała różowa dupka dodaje niezwykłego kolorku zawartości korytka
Jak popatrzyłam na Twojego zjadacza ściany to sobie pomyślałam, że u mnie to już pewnie z połowę dachu by zakrył
Ta mała różowa dupka dodaje niezwykłego kolorku zawartości korytka
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Ale buszowatość na tych fotkach .... cudny klimacik tworzysz w tym swoim ogródku
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pat jak Ty to robisz ze córcie Tobie pomagają w ogrodzie.Moje blokowe jakoś nie za chętnie się do tego garną.
Pozdrawiam. Ewa
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
"Adela jeszcze nie jadła kolacji".EwaM pisze:Pati uważaj, bo ten potwór zacznie pożerać ludzi! Chodzi mi po głowie taki czeski film....
- czar_na
- 1000p
- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Czy jest szansa by Lykkefund zechciała piąć się po sośnie?Sosenki4 pisze: ...może dla potwora zrobię przejście i puszczę ją na sosnę
Pat masz imponującą kolekcję róż!
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati jak tylko zobaczyłam to zdjęcie od razu pomyslałam o Tobie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p4706234
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p4706234
Pozdrawiam. Ewa
- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Ja znowu z pytaniem co to za roślinka na drugim zdjęciu otoczona niezapominajkami ?
Malgosia
Malgosia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati, zajrzyj do mnie, coś Ci zadedykowałam... .
Jagoda
Jagoda
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Odpowiadam w sprawie PHM.
Mam 3 rok. W poprzednich był w fazie parterowej i ciut wyższej, więc gałązki zimowały na ziemi. Tylko kopczyk i śnieg.
W ubiegłym roku trafiła na pergolę i poszła w górę i pod dach domku ogrodnika..
Nie okrywałam. mam nadzieje, że za kilka dni pokażę, że w naszym klimacie też kwitnie.
Uczciwie dodam, że ma stanowisko osłonięte. W tym miejscu nawet Eden raczy być półpienny.
Kwitnie od pierwszego roku, z tym że w dolnych partiach.
Teraz zapowiada po całości.
Łubiny z naparstnicami to duet idealny .
Mam 3 rok. W poprzednich był w fazie parterowej i ciut wyższej, więc gałązki zimowały na ziemi. Tylko kopczyk i śnieg.
W ubiegłym roku trafiła na pergolę i poszła w górę i pod dach domku ogrodnika..
Nie okrywałam. mam nadzieje, że za kilka dni pokażę, że w naszym klimacie też kwitnie.
Uczciwie dodam, że ma stanowisko osłonięte. W tym miejscu nawet Eden raczy być półpienny.
Kwitnie od pierwszego roku, z tym że w dolnych partiach.
Teraz zapowiada po całości.
Łubiny z naparstnicami to duet idealny .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Ufff, wstrętny dzień wczoraj był, bo a) trzeba było pracować i b) prawie nie byłam w ogrodzie....straszne rzeczy zycie na wsi ze mną robi, zamiast się cieszyć, że jest praca, to zawsze mam nadzieję, że może zlecenie nie z mojej tematyki, może termin niewykonalny....wszystko byle mnie robota zawodowa od prac ogrodowo-domowych nie odrywała
wyskoczyłam wczoraj na moment wsadzić resztę roślinek od Ewy i Joli, które nieprzyzwoicie długo na tymczasach przebywały i nieco zredukowałam populację szczawiu końskiego na grządkach... perz już prawie mam w ryzach, ale tego dziadostwa pozbyć się nie mogę Roundup działa bardzo pobieżnie, bo chyba nie dociera do całego korzenia i szczaw po miesiącu od pryskania zaczyna dziarsko odrastać, wykopywanie nie wchodzi w rachubę, bo trzeba by studnie głębinowe wiercić żeby cały korzeń wykopać...pozostaje przycinanie go przy ziemi (nie celem rozkrzewienia ).
dziś podobnie roboczy dzień, więc tylko wyskoczę zlać odchwaszczaczem obrzeża rabat i fragment pod trawnik, bo podobno ma w końcu nie padać, choć kolor nieba sugeruje, że niekoniecznie prognozy się sprawdzą... Zdjęcia w przerwie roboczej...chyba odkryłam w końcu, gdzie mam Reine des Violletes, której szukam od wiosny
Jagodo, dzięki za dedykację, potem wpadnę do Ciebie oficjalnie skomentować, ale cudne miejsce pokazałaś...raj dla błękitoholika A wczoraj w ogrodzie myślałam o Tobie, choć kontekst Ci się nie spodoba...wyrwałam zabłąkany na rabacie mlecz i przez moment ręka mi zadrżała, bo pomyślałam: a może zostawić, zeby Jagoda nie czuła się zawiedziona, jak wpadnie, ze żadnych mleczy na zdjęciach?
Justynko, dzięki za informację o PHM...muszę w takim razie jeszcze raz przemyśleć,bo mogłabym na któreś drzewo puścić w sadzie...
Ewo-mewo, ależ dziewczynki nie pomagają mi w ogrodzie...Flo, albo znajdzie sobie jakieś miejsce do zabawy (do momentu aż przypomni sobie że w ogrodzie są robale) albo siedzi naburmuszona i co 30 sekund pyta, czy możemy już wracać.... czekam dnia, kiedy przestanie być takim tchórzykiem i nie będzie się bała sama zostawać w domu, skoro do ogrodu i tak się nie nadaje A Sarulek zajmuje się głównie kaskaderką, a to ze zjeżdżalni zjeżdżać głową do przodu się uczy, a to na ławkę się wdrapie i próbuje stanąć na niej na rękach. Więc za wiele przy niej nie porobię, bo muszę być w pełnej gotowości do łapania spadającego skądś dziecka...no chyba, że dam jej wodę i ziemię do zabawy....wtedy jest święty spokój i dużo mycia po powrocie do domu
Małgosiu, ta roślinka (bo nie pytasz, jak sądzę o pokrzywę z lewej strony? ) to firletka - kwiecista chyba - takie wściekle fuksjowe kwiatki ma.
A reszcie gości dziękuję za komplementy
wyskoczyłam wczoraj na moment wsadzić resztę roślinek od Ewy i Joli, które nieprzyzwoicie długo na tymczasach przebywały i nieco zredukowałam populację szczawiu końskiego na grządkach... perz już prawie mam w ryzach, ale tego dziadostwa pozbyć się nie mogę Roundup działa bardzo pobieżnie, bo chyba nie dociera do całego korzenia i szczaw po miesiącu od pryskania zaczyna dziarsko odrastać, wykopywanie nie wchodzi w rachubę, bo trzeba by studnie głębinowe wiercić żeby cały korzeń wykopać...pozostaje przycinanie go przy ziemi (nie celem rozkrzewienia ).
dziś podobnie roboczy dzień, więc tylko wyskoczę zlać odchwaszczaczem obrzeża rabat i fragment pod trawnik, bo podobno ma w końcu nie padać, choć kolor nieba sugeruje, że niekoniecznie prognozy się sprawdzą... Zdjęcia w przerwie roboczej...chyba odkryłam w końcu, gdzie mam Reine des Violletes, której szukam od wiosny
Jagodo, dzięki za dedykację, potem wpadnę do Ciebie oficjalnie skomentować, ale cudne miejsce pokazałaś...raj dla błękitoholika A wczoraj w ogrodzie myślałam o Tobie, choć kontekst Ci się nie spodoba...wyrwałam zabłąkany na rabacie mlecz i przez moment ręka mi zadrżała, bo pomyślałam: a może zostawić, zeby Jagoda nie czuła się zawiedziona, jak wpadnie, ze żadnych mleczy na zdjęciach?
Justynko, dzięki za informację o PHM...muszę w takim razie jeszcze raz przemyśleć,bo mogłabym na któreś drzewo puścić w sadzie...
Ewo-mewo, ależ dziewczynki nie pomagają mi w ogrodzie...Flo, albo znajdzie sobie jakieś miejsce do zabawy (do momentu aż przypomni sobie że w ogrodzie są robale) albo siedzi naburmuszona i co 30 sekund pyta, czy możemy już wracać.... czekam dnia, kiedy przestanie być takim tchórzykiem i nie będzie się bała sama zostawać w domu, skoro do ogrodu i tak się nie nadaje A Sarulek zajmuje się głównie kaskaderką, a to ze zjeżdżalni zjeżdżać głową do przodu się uczy, a to na ławkę się wdrapie i próbuje stanąć na niej na rękach. Więc za wiele przy niej nie porobię, bo muszę być w pełnej gotowości do łapania spadającego skądś dziecka...no chyba, że dam jej wodę i ziemię do zabawy....wtedy jest święty spokój i dużo mycia po powrocie do domu
Małgosiu, ta roślinka (bo nie pytasz, jak sądzę o pokrzywę z lewej strony? ) to firletka - kwiecista chyba - takie wściekle fuksjowe kwiatki ma.
A reszcie gości dziękuję za komplementy
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
Pati,szczaw da się zniszczyć roundapem, też z nim walczyłam. Powojnik i szczaw zniszczyłam robiąc mocniejsze stężenie niż zalecane czyli powyżej 60ml ( o ile dobrze pamiętam dawkowanie)
A co do pracy zawodowej kontra ogrodowej coś o tym wiem.
Mam biuro w domu i drugie w firmie z którą współpracuję.Mam silną wolę ale jakoś mocno mi się ogranicza w czasie ogrodowym, zawsze mi się gdzieś zaszwenda pomiędzy rośliny , dlatego w tym okresie jadę do centrum skorzystać z drugiego biura. Bo inaczej nie zarobię
A co do pracy zawodowej kontra ogrodowej coś o tym wiem.
Mam biuro w domu i drugie w firmie z którą współpracuję.Mam silną wolę ale jakoś mocno mi się ogranicza w czasie ogrodowym, zawsze mi się gdzieś zaszwenda pomiędzy rośliny , dlatego w tym okresie jadę do centrum skorzystać z drugiego biura. Bo inaczej nie zarobię
Agata
Re: Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014
A ja poczytałam o Lykkefund i okazuje się, że to zupełnie normalne, że tak dziarsko rośnie, ona tak ma, no i warunki takie jak u Ciebie Pat, to właśnie jej ulubione Z tego jasny wniosek, że ona to albo na ścianę albo przy dużym drzewie, ale nie przy zwykłych rozmiarów pergoli tak zreszta piszą. Przy okazji przeczytałam o największej róży świata, która ma 24m wysokości Mozna kupić tę odmianę, tylko zapomniałam nazwę. Podobno nie od razu jest taka duża
edit:
O, mam:
http://rosarium.com.pl/produkt/kiftsgate
A tu PHM:
http://rosarium.com.pl/produkt/pauls-himalayan-musk
A tu L.:
http://rosarium.com.pl/produkt/lykkefund
(wolno zamieszczać takie linki, prawda?)
edit:
O, mam:
http://rosarium.com.pl/produkt/kiftsgate
A tu PHM:
http://rosarium.com.pl/produkt/pauls-himalayan-musk
A tu L.:
http://rosarium.com.pl/produkt/lykkefund
(wolno zamieszczać takie linki, prawda?)
Bea