Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz.1
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
vinetou80 pożyjemy, zobaczymy
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Chcę w tym roku uformować moje mini kiwi i rozprowadzić pędy równomiernie na rusztowaniu. Mają ok. 0.8-1 m wysokości. Czy lepiej dla nich będzie ciąć je na jesieni, czy wyłamywać (wycinać) na wiosnę młode pędy zbędne, zagęszczające oraz słabe (tak jak to robię u winorośli), a pozostawiać tylko te które będą potrzebne i przywiązywać do drutów?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Oho wiedziałam że mama tak zareaguje na wspomnienie o formowaniu "po co, przytnie się tylko koniec pędu...wiem jak się formuje, widziałam w telewizji", nie wiem czy się śmiać czy płakać .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Chcę posadzić mini kiwi. Jest to miejsce, gdzie słońce wschodzi więc roślina widziałaby słońce od wschodu słońca może do 10-12 w zależności od okresu.
Czy jest szansa, że ewentualne owoce o ile się doczekam będą miały szansę się wybarwić czy to stanowczo za mało słońca.
Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie ?
I takie jeszcze jedno pytanko w serwisie A....o sprzedawca ma Issai i Vitikiwi po 26 zł
Rośliy wygladają na spore (ja mam swoje issai ponad rok w ziemii i jest mniejsze od tych z aukcji)
co najciekawsze sprzedawca pisze, że te sprzedawane okazy OWOCOWAŁY w poprzednim roku. Wg was to możliwe. Dodam, że na tych fotkach widać małe owocki.
Witkiwi może i tak bo podobno owocują już nawet w drugim roku ale Issai ?
Prawda czy lep dla gamoni ?
Czy jest szansa, że ewentualne owoce o ile się doczekam będą miały szansę się wybarwić czy to stanowczo za mało słońca.
Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie ?
I takie jeszcze jedno pytanko w serwisie A....o sprzedawca ma Issai i Vitikiwi po 26 zł
Rośliy wygladają na spore (ja mam swoje issai ponad rok w ziemii i jest mniejsze od tych z aukcji)
co najciekawsze sprzedawca pisze, że te sprzedawane okazy OWOCOWAŁY w poprzednim roku. Wg was to możliwe. Dodam, że na tych fotkach widać małe owocki.
Witkiwi może i tak bo podobno owocują już nawet w drugim roku ale Issai ?
Prawda czy lep dla gamoni ?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Wydaje mi się że jeśli sadzonki są z rośliny matecznej to owocują szybciej, ale szczerze nie jestem pewna czy tak nie pozyskuje się wszystkich sadzonek...bo w nasiona się raczej nie bawią, prawda? (chyba że jakoś szczepione? szczepione zawsze szybciej owocuje).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
O jakie maleństwo , moja ma chyba z 3-4m jakby rosła prosto, w ziemi moja jest od zeszłej wiosny (przy zakupie była i wyglądała tragicznie marnie, była jeszcze mniejsza...w sumie to był kawałek pędu o długości może 15cm...a wybrałam najzdrowiej wyglądający z dużą ilością odgałęzień, co mogło przeważyć czy będzie rosło czy nie...jak nie wystrzeli z kopyta z jednego pączka, to miało do wyboru jeszcze sporo pączków ), ale podkarmiać też była podkarmiana przy okazji gdy dynie obok dostawały swoją dawkę obornika, także nie można ich głodzić jeśli chcemy aby rosły
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Jeżeli komuś zależy na owocach to nie warto bawić się z wysiewaniem nasion bo takie rośliny potrzebują więcej lat by mogły zakwitnąć.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
To jest akurat wiadome samo z się , z nasiona na owoc trzeba czekać minimum kilka lat dłużej.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 4 lis 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 100 km na wschód od Wawy
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Moze cos podpowiesz. Jaka gleba. Ktory kierunek , nawozisz cos itd. Straszna nizeria to mojeGinka pisze:O jakie maleństwo , moja ma chyba z 3-4m jakby rosła prosto, w ziemi moja jest od zeszłej wiosny ale podkarmiać też była podkarmiana przy okazji gdy dynie obok dostawały swoją dawkę obornika, także nie można ich głodzić jeśli chcemy aby rosły
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Ziemia w miejscu gdzie została posadzona jest średniej klasy, dostała chyba przy wsadzaniu jeszcze torfu bo miałam pod ręką dla borówek, rosła w półcieniu od południowej strony (od późnej wiosny będzie w pełnym słońcu bo duża czereśnia będzie ścięta z powodów bezpieczeństwa - pień próchnieje od dołu), także słońce miała tylko kilka godzin, głównie po południu.
Nawozić tak jak wspomniałam, dostała tyle co sąsiednie pędy dyni, bo mocno rozcieńczałam to wzięła ile chciała ze 3-4 razy przez cały sezon, musi mieć stale wilgotno dlatego grubo kory (ewentualnie kamieni, też można ale te nie będą dostarczały składników odżywczych, natomiast będą ogrzewać korzenie w nocy gdy się za dnia nagrzeją) musisz wysypać naokoło korzenia (im szerzej tym lepiej, korzenie są płytko dlatego trzeba je ochraniać od udeptywania i przesychania).
Nawozić tak jak wspomniałam, dostała tyle co sąsiednie pędy dyni, bo mocno rozcieńczałam to wzięła ile chciała ze 3-4 razy przez cały sezon, musi mieć stale wilgotno dlatego grubo kory (ewentualnie kamieni, też można ale te nie będą dostarczały składników odżywczych, natomiast będą ogrzewać korzenie w nocy gdy się za dnia nagrzeją) musisz wysypać naokoło korzenia (im szerzej tym lepiej, korzenie są płytko dlatego trzeba je ochraniać od udeptywania i przesychania).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
Chciałbym prosić was o poradę.
Nabyłem własnie 5 sadzonek aktinidi ostrolistnej (weiki M, scarlet mirzan, bonus x2, jumbo). Chciałbym je lada dzień posadzić na działkę. Wyczytałem, że można ściółkować, ale czymś jasnym, a że zamierzam moje kiwi posadzić w szpalerze tuż przy ścieżce prowadzącej do domku, to pomyślałem że może fajnie byłoby zrobić ściółkowanie białą agrowłókniną i na to sypnąć białym grysem, tak nie za grubo.
Co myślicie o takim rozwiązaniu, czy jest to dobre dla roślin, czy praktyczne dla mnie?
A może użyć standardowej czarnej agrowłókniny i posypać korą i tez będzie ok?
A może coś innego?
Z góry dzięki za wszystkie rady.
Nabyłem własnie 5 sadzonek aktinidi ostrolistnej (weiki M, scarlet mirzan, bonus x2, jumbo). Chciałbym je lada dzień posadzić na działkę. Wyczytałem, że można ściółkować, ale czymś jasnym, a że zamierzam moje kiwi posadzić w szpalerze tuż przy ścieżce prowadzącej do domku, to pomyślałem że może fajnie byłoby zrobić ściółkowanie białą agrowłókniną i na to sypnąć białym grysem, tak nie za grubo.
Co myślicie o takim rozwiązaniu, czy jest to dobre dla roślin, czy praktyczne dla mnie?
A może użyć standardowej czarnej agrowłókniny i posypać korą i tez będzie ok?
A może coś innego?
Z góry dzięki za wszystkie rady.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców
A czemu niby jak ściółkować kamieniami to tylko jasnymi? żeby korzeni nie ugotować? no ja bym tam bardziej stawiała na korę i to bez agro pod spodem...chyba że nie chcesz budować warstwy próchniczej pod krzewem (a agro i tak robale zjedzą , no chyba że masz na myśli plastik ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"