Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu kupiłam i ja dzisiaj magnolię Genie ma nawet jeden pąk kwiatowy. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale czy to Ty chciałaś ode mnie sadzonkę jukki? Jeśli tak to jak będę kopała sąsiadce to posadzę osobno i dla Ciebie od razu.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Magdo, u mnie nornice gustują w szlachetniejszych tulipanach i czosnkach. Może i jakieś botaniczne pożarły, ale nie mam mniej, niż sadziłam, więc to już coś. Nigdy nie udało mi się odszukać cebulek w porze wykopywania (bo moment, kiedy widać resztki liści systematycznie przegapiam ), więc w końcu postawiłam sprawę na ostrzu noża i wykopałam Easter Starn z pąkami. Przesadzałam tak narcyzy, więc może i tulipanki się nie obrażą. Teraz mam na celowniku (jesiennym) jasnożółte Tarda.
]
Iwonko, ja się chętnie wproszę na sadzonkę niskiej jukki, jeżeli to ją wykopujesz. Faktycznie kiedyś poruszyłyśmy ten temat. Gratuluję magnolii. Mam nadzieję, że sprawi Tobie, co najmniej, tyle radości, co moje mi . Tymczasem nie mogę się doczekać pierwszych kwiatów gwiaździstej.
W trybie pilnym przesadzam żonkile i inne cebulowe, których cebulki rozsiały się po rabatach. Na razie postawiłam w cieniu, ale przy takiej pogodzie chyba lepiej będzie im w gruncie. Pozbierałam z ogrodu mamy pojedyncze cebulki, bo jakoś nie mogłam kupić tych, które znam "od zawsze".
Jeden pierwiosnek kandelabrowy przeżył.
Tulipany szybko ruszyły do przodu. Mam nadzieję, że obecna aura ostudzi ich zapał. Teraz cieszą mnie narcyzy i szafirki.
Jeszcze nie miałam czasu, żeby je posadzić na rabacie . Tym bardziej cieszę się z ochłodzenia.
.....................................
Udało mi się posadzić siedem róż na istniejących rabatach (no, na dwie musiałam usunąć trawę). Aktualnie zamieniam piaskownicę w rabatę, ale to częściowo ocienione miejsce, więc główkuję, które róże się pogodzą z mniejszą ilością słońca. Jednocześnie jest to eksponowane stanowisko, przy głównym wejściu, więc chciałabym mieć ładnie. Są dwie opcje kolorystyczne: czerwono-biała i fioletowo-różowa z jasnożółtą Goldspatz. Chyba ta druga wersja bardziej mi pasuje, bo Rhapsody in Blue miałaby trochę cienia i kolorystyka lepiej się komponuje z Jasminą. Tylko trzeba Goldspatz domówić
]
Iwonko, ja się chętnie wproszę na sadzonkę niskiej jukki, jeżeli to ją wykopujesz. Faktycznie kiedyś poruszyłyśmy ten temat. Gratuluję magnolii. Mam nadzieję, że sprawi Tobie, co najmniej, tyle radości, co moje mi . Tymczasem nie mogę się doczekać pierwszych kwiatów gwiaździstej.
W trybie pilnym przesadzam żonkile i inne cebulowe, których cebulki rozsiały się po rabatach. Na razie postawiłam w cieniu, ale przy takiej pogodzie chyba lepiej będzie im w gruncie. Pozbierałam z ogrodu mamy pojedyncze cebulki, bo jakoś nie mogłam kupić tych, które znam "od zawsze".
Jeden pierwiosnek kandelabrowy przeżył.
Tulipany szybko ruszyły do przodu. Mam nadzieję, że obecna aura ostudzi ich zapał. Teraz cieszą mnie narcyzy i szafirki.
Jeszcze nie miałam czasu, żeby je posadzić na rabacie . Tym bardziej cieszę się z ochłodzenia.
.....................................
Udało mi się posadzić siedem róż na istniejących rabatach (no, na dwie musiałam usunąć trawę). Aktualnie zamieniam piaskownicę w rabatę, ale to częściowo ocienione miejsce, więc główkuję, które róże się pogodzą z mniejszą ilością słońca. Jednocześnie jest to eksponowane stanowisko, przy głównym wejściu, więc chciałabym mieć ładnie. Są dwie opcje kolorystyczne: czerwono-biała i fioletowo-różowa z jasnożółtą Goldspatz. Chyba ta druga wersja bardziej mi pasuje, bo Rhapsody in Blue miałaby trochę cienia i kolorystyka lepiej się komponuje z Jasminą. Tylko trzeba Goldspatz domówić
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Anuś, witaj!!!
U ciebie więcej już rozkwitniętych tulipanów,zonkili.
Niby nie daleko od siebie.Ale bardziej rozwinięte masz
U ciebie więcej już rozkwitniętych tulipanów,zonkili.
Niby nie daleko od siebie.Ale bardziej rozwinięte masz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7133
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Szafirki i ja bardzo lubię. Moje średnio mnie zadowalają, bo coś słabo im idzie rośnięcie w ilość Moja mama miała takie łany szafirkowe, że robiłam sobie z nich bukiety. I ten kolor i zapach.
Wiosenne kwiaty u Ciebie już porządnie prą do przodu. U mnie chłodniej, więc muszę poczekać cierpliwie w kolejce
Wiosenne kwiaty u Ciebie już porządnie prą do przodu. U mnie chłodniej, więc muszę poczekać cierpliwie w kolejce
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Szafirki sama sadziłaś w donicach jesienią czy kupowałaś teraz ? Mi płakać się chce jak patrzę na mój szpalerek z nich, a w zasadzie na to co z niego zostało. Setki cebul stało się przysmakiem nornic
Jak to zobaczyłam to momentalnie straciłam zapał do sadzenia wszelkich cebulowych
Jak to zobaczyłam to momentalnie straciłam zapał do sadzenia wszelkich cebulowych
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, już byłam u Ciebie (chyba ścieżkę wydeptałam od marca, tak często sprawdzałam, czy furtka otwarta). Szybka wiosna, to u mnie złudzenie. Sadzę sporo roślin, które bardzo wcześnie kwitną, żeby jak najszybciej cieszyć się kwiatami, ale wciąż czekam na kwitnienie głogów i mirabelek.
Małgosiu, słońce obudziło rośliny, teraz deszcz da im "kopa", to ruszą, jak szalone. Niestety, mój pseudotrawnik też ruszył. Fajnie, bo zielono, ale strasznie skundlony ten "dywanik".
Szafirki, które sadziłam na jesieni też wyglądają niezbyt efektownie. One potrzebują troszkę czasu do utworzenia efektownej kępki, ale później są nieokiełznane. Trzy lata temu przesadziłam kępkę o średnicy 10-15 cm, na nowym miejscu zostawiłam odstępy pomiędzy cebulkami, a w tym roku je wykopałam i musiałam upychać, żeby zmieścić w dwóch donicach po chryzantemach.
Wiolu, szafirki przewożę od mamy, bo u niej już wszędzie się panoszą, a te akurat rosły za blisko młodej borówki amerykańskiej. Oczywiście, jesienią zapomniałam . Akurat szafirki dobrze znoszą przesadzanie z pąkami - najczęściej wtedy je przesadzam, podobnie, jak przebiśniegi, bo to jednak drobiazg. Dziwne są te gryzonie, u mnie nornice nie jedzą szafirków i narcyzów.
Małgosiu, słońce obudziło rośliny, teraz deszcz da im "kopa", to ruszą, jak szalone. Niestety, mój pseudotrawnik też ruszył. Fajnie, bo zielono, ale strasznie skundlony ten "dywanik".
Szafirki, które sadziłam na jesieni też wyglądają niezbyt efektownie. One potrzebują troszkę czasu do utworzenia efektownej kępki, ale później są nieokiełznane. Trzy lata temu przesadziłam kępkę o średnicy 10-15 cm, na nowym miejscu zostawiłam odstępy pomiędzy cebulkami, a w tym roku je wykopałam i musiałam upychać, żeby zmieścić w dwóch donicach po chryzantemach.
Wiolu, szafirki przewożę od mamy, bo u niej już wszędzie się panoszą, a te akurat rosły za blisko młodej borówki amerykańskiej. Oczywiście, jesienią zapomniałam . Akurat szafirki dobrze znoszą przesadzanie z pąkami - najczęściej wtedy je przesadzam, podobnie, jak przebiśniegi, bo to jednak drobiazg. Dziwne są te gryzonie, u mnie nornice nie jedzą szafirków i narcyzów.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Pomimo deszczu, a może dzięki niemu, narcyzy Wave zaczynają kwitnąć.
Przekopuję teren pod nową rabatkę, ale podłoże jest co najmniej dziwne: ilaste pomarańczowe warstwy, na nich czarne, jakby oglejone. Już są wymieszane, ale Sami zobaczcie:
Piasek jest z innej bajki - resztki po remoncie.
...................
Nie wytrzymałam i doczytałam - gleba opadowo-glejowa. No, wstyd, żebym musiała zawodową wiedzę odświeżać . Zakodowało mi się oglejenie od dołu, przy wysokim poziomie wód gruntowych i kropka . U mnie woda gruntowa jest na 50 m głębokości. Mam nadzieję, że po dodaniu piasku, przekompostowanej trociny i suchego obornika oraz po przemieszaniu glebogryzarką coś z tego będzie. W ostateczności mogę jeszcze nawieźć trochę z warzywnika.
Już zamówiłam Goldspatz (przy okazji Alexandrę Princesse de Luxembourg) oraz po dwie Florentiny i czerwone Rotkäppchen. Akurat zestaw czerwony był planowany na przyszłość, ale trzeba iść za ciosem .
Do forsycji jest jakieś 5 m, a szerokość do 2,5 metrów, z tym, że mogą się rozrastać do tyłu, bo za rabatą jest piwnica.
Na pewno posadzę tu Rhapsody in Blue, Weg der Sinne, Goldspatz. Być może Larissę i Dolomiti oraz okazyjną Alexandrę. W różanych tematach nie jestem mocna i mózg mi paruje od prób poukładania tego w całość. Rhapsody pasuje bliżej domu, bo ona zdecydowanie woli półcień - tak wynika z opinii na FO. Im bliżej forsycji, tym większa patelnia. Na rogu rośnie młoda Jasmina.
Mam pytanie : ile róż zmieszczę na tym kawałku? Tak rozsądnie, żebym nie musiała za dwa lata przesadzać, bo ciasno. Rhapsody, Alexandra i Goldspatz to parkowe, więc potrzebują więcej miejsca, ale ile? Pozostałe są okrywowe, czyli niby nieduże, ale wszerz mogą się rozbujać . Prawdę mówią, że machanie łopatą tak nie męczy, jak myślenie .
Przekopuję teren pod nową rabatkę, ale podłoże jest co najmniej dziwne: ilaste pomarańczowe warstwy, na nich czarne, jakby oglejone. Już są wymieszane, ale Sami zobaczcie:
Piasek jest z innej bajki - resztki po remoncie.
...................
Nie wytrzymałam i doczytałam - gleba opadowo-glejowa. No, wstyd, żebym musiała zawodową wiedzę odświeżać . Zakodowało mi się oglejenie od dołu, przy wysokim poziomie wód gruntowych i kropka . U mnie woda gruntowa jest na 50 m głębokości. Mam nadzieję, że po dodaniu piasku, przekompostowanej trociny i suchego obornika oraz po przemieszaniu glebogryzarką coś z tego będzie. W ostateczności mogę jeszcze nawieźć trochę z warzywnika.
Już zamówiłam Goldspatz (przy okazji Alexandrę Princesse de Luxembourg) oraz po dwie Florentiny i czerwone Rotkäppchen. Akurat zestaw czerwony był planowany na przyszłość, ale trzeba iść za ciosem .
Do forsycji jest jakieś 5 m, a szerokość do 2,5 metrów, z tym, że mogą się rozrastać do tyłu, bo za rabatą jest piwnica.
Na pewno posadzę tu Rhapsody in Blue, Weg der Sinne, Goldspatz. Być może Larissę i Dolomiti oraz okazyjną Alexandrę. W różanych tematach nie jestem mocna i mózg mi paruje od prób poukładania tego w całość. Rhapsody pasuje bliżej domu, bo ona zdecydowanie woli półcień - tak wynika z opinii na FO. Im bliżej forsycji, tym większa patelnia. Na rogu rośnie młoda Jasmina.
Mam pytanie : ile róż zmieszczę na tym kawałku? Tak rozsądnie, żebym nie musiała za dwa lata przesadzać, bo ciasno. Rhapsody, Alexandra i Goldspatz to parkowe, więc potrzebują więcej miejsca, ale ile? Pozostałe są okrywowe, czyli niby nieduże, ale wszerz mogą się rozbujać . Prawdę mówią, że machanie łopatą tak nie męczy, jak myślenie .
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Witaj Aniu.
Kolorowa wiosna już u Ciebie.
Tulipany i narcyzy wcześnie rozkwitają. Jesienią muszę dosadzić więcej tulipanów botanicznych, gdyż one tak się nie wyradzają.
Piękne róże masz w planie posadzić, a ja z róż chyba zrezygnuję, gdyż tej zimy prawie wszystkie wymarzły. Jeśli coś posadzę, to tylko historyczne. Dziwna zima była w tym roku.
Pozdrawiam serdecznie.
Kolorowa wiosna już u Ciebie.
Tulipany i narcyzy wcześnie rozkwitają. Jesienią muszę dosadzić więcej tulipanów botanicznych, gdyż one tak się nie wyradzają.
Piękne róże masz w planie posadzić, a ja z róż chyba zrezygnuję, gdyż tej zimy prawie wszystkie wymarzły. Jeśli coś posadzę, to tylko historyczne. Dziwna zima była w tym roku.
Pozdrawiam serdecznie.
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2567
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu ,ile ty masz tego kwiecia ,super
Magnolie -jak ja czekam na ich kwiaty,są cudne
Piękna rabatka się szykuje,czekam na efekt jak już będą tam kwitły róże
Magnolie -jak ja czekam na ich kwiaty,są cudne
Piękna rabatka się szykuje,czekam na efekt jak już będą tam kwitły róże
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu,
rabatka wygląda ładnie. Jest dość duża, róże będą miały swobodę. Rudo- czarna ziemia wygląda na żyzną.
Inne rośliny rosną dobrze , to i róże urosną. Dodać ziemi ogrodowej i przerobionego obornika i kompostu nie zawadzi.
Ładne narcyzy już u Ciebie kwitną. Też mam Wave , ale na razie w pąkach.
rabatka wygląda ładnie. Jest dość duża, róże będą miały swobodę. Rudo- czarna ziemia wygląda na żyzną.
Inne rośliny rosną dobrze , to i róże urosną. Dodać ziemi ogrodowej i przerobionego obornika i kompostu nie zawadzi.
Ładne narcyzy już u Ciebie kwitną. Też mam Wave , ale na razie w pąkach.
- myszaxs
- 100p
- Posty: 115
- Od: 27 paź 2015, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Witaj Aniu
Powiem tak masz się gdzie wykazać, a już wykonałaś kawał dobrej roboty Każdą rabatkę wydzielasz z badyla, coś o tym wiem ile to trzeba się napracować, a przed nami jeszcze sporo darni do zerwania Piękny ogród tworzysz taki baaaaardzo kolorowy o jakim ja marzę. Będę podglądać i czerpać inspiracje.
Powiem tak masz się gdzie wykazać, a już wykonałaś kawał dobrej roboty Każdą rabatkę wydzielasz z badyla, coś o tym wiem ile to trzeba się napracować, a przed nami jeszcze sporo darni do zerwania Piękny ogród tworzysz taki baaaaardzo kolorowy o jakim ja marzę. Będę podglądać i czerpać inspiracje.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Ciekawą glebę masz u siebie Aniu! Narcyzy i inne cebulowe cieszą o tej porze najbardziej no i kwitnące drzewa i krzewy a zapachy ... U Ciebie wiosennych roślin całe mnóstwo
U mnie nornice też nie zjadają szafirków i narcyzów choć były czasy,że żadnej cebulce nawet w koszykach nie podarowały...a tych nie lubią podobno są trujące.
Miłej niedzieli Aniu!
U mnie nornice też nie zjadają szafirków i narcyzów choć były czasy,że żadnej cebulce nawet w koszykach nie podarowały...a tych nie lubią podobno są trujące.
Miłej niedzieli Aniu!
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Wow, jak u Ciebie pięknie, kolorowo ile odmian żonkili, cudne pełne....a ile tulipanków No i królowa biała magnolia zaczyna, cudna, uwielbiam je