Pomidory-choroby i szkodniki cz.20

[Faworyt]

Powiedz albo pokaż jakiej wielkości i ile gron owoców masz?

[Ha-Ah]

Zdjęcia są częściowo z wczoraj i dzisiaj po oberwaniu liści. Pomidorków jest sporo i ładnie wyrosły. Tak naprawdę byłoby pięknie gdyby mogły dojrzeć.

[ekopom]

Aby powstrzymać zarazę ziemniaczaną trzeba by opryskiwać 3 razy co 5 dni przemiennie różnymi środkami z różnych grup. Jest tak wiele środków na tą chorobę, że trudno coś zalecić. Nie szczędzić liści zainfekowanych, lepiej mieć same owoce na krzaku, niż liście miałyby zainfekować owoce.

[Maciek13]

A ile wynosi karencja po zastosowaniu scorpionu? Prawdopodobnie za ponad tydzień zaczną dojrzewać pomidory i będę bał się ich jeść

[Wroniarz]

Straszno i śmieszno czytać o arsenałach do walki z pomidorami.
Mamy dobry rok do upraw gruntowych. W połowie lata jest dużo słońca, noce są ciepłe, okresy o dużej wilgotności powietrza są krótkie.

Rośliny gruntowe prawidłowo prowadzone (dużo cięte) powinny na przeważającym obszarze Polski dać radę bez chemii.
Najlepszym środkiem na ubicie chorób grzybowych jest słońce i temperatura 30-35 stopni.

U mnie pojawiły się ślady infekcji grzybowych tylko na liściach bardziej zacienionych. Wystarczy 2 razy w tygodniu przy usuwanie wilków usuwać liście zainfekowane i zasuszone przez słońce.

Przykład liścia do usunięcia na dole zdjęcia.

[Faworyt]

Rok dla pomidora w gruncie był dobry... do tej pory.Ostatni tydzien to spadek temperatury za dnia,chłodne noce i większa wilgotność powietrza nocami a to idealna pozywka dla ZZ.Jeśli do tego doszły błędy w pielegnacji roślin to nic dziwnego że coraz więcej głosów - pomidory mi chorują.Wiec jeśli ZZ już weszła eko uprawę można włożyć sobie między bajki.
Jedyne co się zgadza to to że najlepszym wspomagaczem jest słońce i wysokie temperatury.

Maciek13
Karencja dla Scorpiona dla pomidora to 3 dni, więc bez obaw.

Ha-Ah.
Owoce masz piękne i jest ich dużo z tego co widzę i żal byłoby stracić efekty Twojej pracy.Zastosowalas Amistar i teraz Signum.Po ostatnim oprysku poczekaj powiedzmy do poniedziałku,wtorku na efekty.jeśli się choroba zachamuje nie będzie nowych ognisk to pogoda czyli wysokie temperatury które nadejdą w najbliższym tygodniu tylko dopomogą Twoim roślinom.
Nie bez przyczyny pytałem o to w jakim stadium są owoce bo gdyby zaczęły dojrzewać odradziłbym już stosowanie ciężkiej chemii.Tak to masz jeszcze pewne pole manewru.
Gdyby choroba posuwała się dalej pozostanie zastosowanie najskuteczniejszego środka na ZZ,czyli Acrobat MZ69WG o działaniu kontaktowym i wgłębnym i dokładne opryskanie łodyg i liści z obydwu stron.Miejmy jednak nadzieję że to co zastosowałas do tej pory plus słońce i kilkudniowe wysokie temperatury ładnie zasusza zmiany chorobowe.

[Ha-Ah]

Faworyt. Bardzo dziękuję za odpowiedź. To co piszesz to prawda o uprawie pomidorów. U mnie też do tej pory było pięknie. Oczywiście widzę swoje błędy w uprawie , ale wyciągam wnioski. Największym jednak "grzechem" w tym roku jest brak czasu. Praca zawodowa nie pomaga niestety. Będę obserwować - zajrzę do nich jeszcze dzisiaj a później dopiero w piątek i wtedy wszystko będzie jasne.

[Faworyt]

Dla własnego dobra a bardziej dla dobra swoich podopiecznych zagladnij do nich najpóźniej we wtorek i musisz znaleźć na to czas!!!

[Ha-Ah]

Będę od nich 500 km

[rebeko]

Doraźnie dolistne jak najbardziej,ale pomyśl też długofalowo i zasil rośliny też doglebowo.

Czy sypnąć pod nogi dolomit pomidorkom czy raczej podlać siarczanem magnezu czy inną miksturą oprócz zasilania dolistnego? "Dlugofalowo", to mam rozumieć w tym sezonie czy na przyszłość. Zimą grządka była obsypywana popiołem drzewnym i każdy pomidor dostał przy sadzeniu trochę obornika, zmielonych skorupek jajek, małą garstkę popiołu i drożdże. Taki eksperyment. Zwykle dostawały sam obornik bydlęcy.

[Faworyt]

Podlej siarczanem magnezu (to znaczy długofalowo).
A gdzieś za tydzień przydałby się jakiś nawóz wieloskładnikowy.

[rebeko]

Dziękuję Tak zrobię. Gorzka sól w blokach startowych

[Grubas85]

Cześć wszystkich. Zaobserwowalam na moich pomidorach nietypowe dla mnie zmiany i nie do końca jestem w stanie je zidentyfikować. Myślałam o niedoborze manganu w najlepszych przypadku, ale nie wiem czy to nie jakąś choroba grzybowa. Ktoś jest w stanie pomóc?








Na innych krzakach wydaje mi się, że pojawiła się już zz oraz alternarioza. Na zdjeciavh jak ponizej: opornik







Dodatkowo powyżej 2 grona kwiaty nie do końca się rozwijają i nie zawiązują się owoce. Tak jest na większości krzaków. Pomidory w tunelu, dobrze wietrzonym, niezamykanym. Rosną na obornik końskim i dwa razy nawozone magiczna sila do pomidorów.

[gienia1230]

Fotki zrobione na zielonym tle, niezbyt dobrze widać szczegóły. Coś mi się widzi, ze dorwały się do obornika, dodatkowo dowaliles magiczna siła . Nic dziwnego , ze je poskrecalo, przestały wiązać . Nie podejrzewam wirusa , bo nie widzę jednak pstrokatych liści . Naprawdę Kiepsko widac.

[jokaer]

Wroniarz pisze

Straszno i śmieszno czytać o arsenałach do walki z pomidorami.

Może i tak, a ja nie mogę sobie poradzić z szarą, która wykańcza mi kwiaty.
I czasem to mi się wydaje, że co by się nie robiło to nie idzie ubić grzyba.