Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
- tomekb1
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 891
- Od: 30 gru 2012, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Krasny nie przejmuję się. Wiem, że na początku mogą się długo klimatyzowac. Cieszy jednak fakt, jak wczoraj zobaczyłem, że ten, który wogole nie rósł, ruszył i wierzchołkowy listek zaczął się rozwijać 
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Trochę aktualizacji. 05.07 przerwałem owoce na moich Urodlinach i zostawiłem po jednym z klastra. Całkiem ładnie w tym czasie przyrosły i na oko trzy/czterokrotnie zwiększyły swoją objętość. Ciekawe ile jeszcze zdążą urosnąć. Owoce na drzewie kwitnącym później są wyraźnie mniejsze. Zrobiłem zdjęcia, ale niewiele mówią bo za pierwszym razem nie dodałem niczego dla skali.








-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Owoce na Urodlinach zaczęły dojrzewać. Konkretnie na drzewie, na którym nie zawiązało się nic w zeszłym roku. Na drugim Urodlinie są wciąż całkiem zielone. Dojrzały ponad miesiąc wcześniej niż w zeszłym sezonie. Mnie znowu nie ma w domu i nie ma szans, że załapię się na owoce prosto z drzewa. Będą mi musiały wystarczyć mrożone. Nie urosły duże, pierwszy miał tylko około 50 gram, chociaż są też i takie na oko ze dwa razy większe, jeszcze niedojrzałe. W smaku podobno przepyszne. Dużo lepsze od cherimoyi i o własnym aromacie niepodobnym do innych owoców. Poprosiłem o zrobienie zdjęć "okazów":




-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Na drugim drzewie też dojrzał jeden owoc. Ma jaśniejszy miąższ, ale smakuje podobno tak samo. Niestety nie mam zdjęcia. Wychodziło by na to, że ten wcześniejszy to PA Golden 4, a ten późniejszy to Davies.
-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
U mnie w tym roku owoców raczej mało,że względu na przymrozki,ale są za to wielkie . Dziś zerwałem jeden klaster z 3 największymi owocami.Waga pokazała 1230 g . Największy ważył 430 g bez ogonka . To mój rekord. W tym względzie widać progres ,bo co roku mam coraz większe owoce. Na zdjęciu obok klastra 330 gramowy mikrus.




-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Ale olbrzymy
Pozytywnie zazdroszczę
Ten rok chyba wyjątkowo sprzyjał Urodlinom. Długi, gorący sezon to jest to co te rośliny lubią. Jak je nawozisz jeśli można wiedzieć? Mój sposób chyba nie jest do końca wystarczający. Podsypuję na wiosnę nawozem do borówek. Dla zakwaszenia. Na początku lipca użyłem nawozu do róż, bo ma mniej azotu, a bałem się o drewnienie na zimę. W połowie sierpnia dostały nawóz jesienny, całkiem bez azotu, ale to pierwszy raz, więc nie wiem jak to wpłynie na owocowanie w przyszłym roku.


-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Hej.Gdyby wziąźć pod uwagę sumę ciepła i opadów,to rok był faktycznie sprzyjający,ale przymrozki(-4 c ,przy gruncie -6 - -7 c) w 3 dekadzie kwietnia, wymroziły mi kwitnące drzewka i takie już z zawiązkami niemal doszczętnie. Nie było śliwek,gruszy,moreli,brzoskwini,kiwi,orzechów włoskich i nashi,jabłek dosłownie kilkanaście zerwałem. Na asimianch wymarzły wszystkie większe pąki ,kwiaty i listki i wydawało się że także na nich nie będzie owoców. A jednak nieliczne, przetrwały i zawiązały owoce. Na 4 drzewka 3 wydały owoce ,z tym że na Prima 1216 jest tylko jeden. Gdyby nie przymrozki,pierwsze owoce dojrzałyby o kilkanaście dni wcześniej. Pod asiminy daję raz w roku po 1-2 garści plantafoski,którą mieszam z gruntem. Dodatkowo ściółkuję skoszoną trawą i podlewam gnojówką z pokrzywy i skrzypu ,no i podlewam jak robi się sucho.Choć w tym roku trochę zaniedbałem podlewanie a mimo to owoce dały radę. W kwestii nawożenia bazuję na radach innych.Ktoś polecił mi plantafoskę i póki co się sprawdza. Szkółkarz z czeskich Hranic ,który zna się na rzeczy ,polecał siarczan wapnia,jednak nie udało mi się go zakupić,bo dostępny jest chyba tylko w Big-Bagach? Pozdrawiam.
-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Większe przymrozki na szczęście ominęły moje okolice. Były może dwie noce kiedy temperatura spadła trochę poniżej zera. Wstrzeliły się w pełnię kwitnienia śliw i owoców z nich praktycznie nie było. Ale nie wiem czy dlatego że kwiaty zmarzły, czy powodem był brak owadów. W dzień też było bardzo zimno i nic nie latało. Taka piździawica trwała około tygodnia. Pozostałe drzewka owocowe jakoś dały radę. Nawet na moreli i brzoskwini było sporo owoców. Kiwi oberwało dosyć mocno, ale i tak wystarczyło do pojedzenia. Z tego co napisałeś to rozumiem, że nie zapylałeś kwiatów ręcznie, tylko zostawiłeś sprawę owadom? Na moich widziałem w tym roku Kruszczyce złotawki i jakieś czarne, włochate muchy. Te drugie całe oblepione pyłkiem. Niestety tylko w kwiatach w fazie męskiej. Wolałem nie ryzykować i samemu pobawiłem się w pszczółkę. W lipcu dosadziłem odmiany NC-1 i VE-21. Co do NC-1 mam wątpliwości czy dobrze zrobiłem, że ją kupiłem. Na amerykańskich forach wyczytałem później, że rzeczywiście jest wczesna, ale tylko w cieplejszych stanach. W chłodniejszym klimacie może robić się późna. Masz może jakieś doświadczenia z tą odmianą? Na wiosnę planuję jeszcze dokupić Kentucky Champion, mam już miejsce gdzie ją sprzedają. Szukam też PA Golden 3, ale nigdzie nie mogę znaleźć. Dzięki za podpowiedzi co do nawożenia. Siarczan wapnia można kupić na allegro, sprzedają w opakowaniach zastępczych po 25kg. Sam nie kupowałem, więc nie wiem jak z jakością.
-
- 200p
- Posty: 382
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Od dwóch lat zapylanie zostawiam owadom i owoce są .U mnie głównie mrówki kręcą się po kwiatkach .Trochę wypadłem z tematu, bo już nie śledzę wszystkiego na bieżąco,ale z tego co pamiętam z kiwiforum , NC-1 należy do późniejszych odmian.Planowałem ją kiedyś zakupić ,ze względu na duże owoce,ale później zmieniłem zdanie.PA Golden-3 zawsze dostępna była w Hranicach ,ale od kilku lat nie nawiązuję z tą szkółką kontaktu.Miałem pojechać na coroczną degustację ,którą się tam organizuje ,ale zawsze mi coś w tym czasie wypada. Jak coś mogę podpytać czy jest na stanie. Sprawdziłem ,faktycznie ktoś kupuje ten nawóz w big bagach i przepakowuje do mniejszych i sprzedaje. Chyba sobie zakupię,dzięki za inf.
-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Dobrze wiedzieć, że w Polsce coś zapyla Urodliny. Nie zawsze jestem w domu kiedy kwitną, a to daje jakieś szanse że owady zrobią robotę. Co do PA Golden 3 to nie fatyguj się. Wbiłem sobie do głowy tę odmianę, bo podobno daje większe owoce niż inne PA Goldeny. Ale nie zależy mi na niej aż tyle, żeby ściągać aż z Czech
W tej samej szkółce gdzie będę zamawiał Kentucky Champion mają też PA Golden 1 i 2 więc wezmę którąś z nich. Czyli się wkopałem z NC-1. Będę musiał przesadzić ją gdzieś indziej, a na jej miejsce dać którą z powyższych. Pozdrawiam.

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Jak byłem dwa tygodnie temu w Arboretum w Kórniku, to pod urodlinem leżały owoce (co prawda mikre w porównaniu z tym co wrzucacie). Tam nikt z pędzelkiem nie lata (a latać musiałby dosłownie, bo owoce wisiały wysoko), a urodlin owoce jednak zawiązał. Czyli jakiś element natury, i to w zacienionym gąszczu, w miejscu gdzie jest innych kwiatów do wyboru, owoce zapyla.


-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Jakieś pięć lat temu widziałem owocujące Urodliny w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu. Drzewa miały wysokość około dwa i pół metra. Było to w lipcu i owoce wielkością przypominały te moje w tym samym wieku. Ciekawe czy były zapylane przez owady, czy przez człowieka.
-
- 500p
- Posty: 674
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba
Udało mi się załapać na ostatni owoc z odmiany (prawdopodobnie) Davies. Jej owocowanie trwało ponad miesiąc. Był mały ale naprawdę smaczny. Odmroziłem też trochę miąższu z wcześniejszej odmiany i smakują rzeczywiście praktycznie tak samo. Ten odmrażany był odrobinę lepszy jak na mój gust. Pewnie to kwestia dojrzewania w cieplejszym okresie. Są przyjemnie słodkie, tak na poziomie słodkości mango i mają mocny tropikalny aromat. Jeśli z czymś mi się kojarzy to trochę przypomina smak mieszanego tropikalnego soku. Nuty mango też gdzieś tam są. Pachną po prostu niesamowicie. Parę lat zajęło zanim zaczęły owocować, ale było warto.