/ ... / jak bez szkody dla roślin zmiękczyć wodę do podlewania / ... /
- częściowo, tz usunąć tzw.
twardość przemijającą, można usunąć przez zagotowanie wody. Po zagotowaniu kwaśne węglany wapnia i magnezu wytrącają się w postaci węglanów, które są nierozpuszczalne w wodzie i wytrącają się - opadają, osadzają na dnie i ściankach naczynia. Po woda powinna odstać się, tak żeby umożliwić "spokojne" opadnięcie na dno naczynia "wytrąconych" soli węglanów wapnia i magnezu. Tak przygotowanej wody, używam do podlewania moich sukulentów, hoy oraz sadzonek Adenium. Najlepszą wodą do podlewania byłaby deszczówka, niestety w tym roku "produkt deficytowy". Wydaje mi się, że dla roślin woda po przegotowaniu jest jak najbardziej przydatna, usuwamy chlor oraz twardość o której pisałem wyżej. Do całkowitego pozbycia się twardości wody, szczególnie tej tzw.
stałej, spowodowanej m.in. przez siarczany w warunkach domowych jest wręcz raczej niemożliwe, brak dostępu do środków zmiękczających, tzw
wymieniaczy jonowych.