Nynuś jeszcze tylko dwa miesiące...

Im dłużej jestem na wolnym tym większych spazmów dostaję na myśl o powrocie do pracy.

Uwielbiam swobodę jaką teraz mam! Jednak wypłata drogą nie chodzi...

A nasionka będę zbierać.
Basiu witaj. Przycięłam dziś wierzbę, bo i mnie cały czas się zdawało, że jednak powinna być krócej przycięta. Zostawiłam więcej jak połowę, ale to i tak już zawsze coś!
Oj sama jestem bardzo ciekawa co mi z tych liści wyrośnie.
Magdo ale żeś mi posłodziła.

Jeśli rzeczywiście podoba Ci się moja działka, to bardzo mnie to cieszy!
Ten niedaleki ryneczek, coś czuję, stanie się wnet moim przekleństwem.
Też mam kilka orlików z tegorocznych kapersów Biedrowych. Po cichu liczę, że jednak zakwitną...
Shida chaber górski odpada. Te liście mają szary meszek. Firletka mocno się rozrasta? Miejsce mi się kończy. Chyba czas pomyśleć o nowej rabacie!
Aniu tak, radość jest ogromna! A czy wiesz, że wszystkie żurawki przeżyły i wypuszczają nieśmiało nowe listeczki?
Marysiu kwitnie orlik którego kupiłam z pąkami.

Następny (biały) z tego samego źródła zbiera się do kwitnienia. I fioletowy, tegoroczny zakup też wypuścił łodygi z pąkami.

Wysiane w zeszłym roku nasiona orlików (zaraz po kwitnieniu) są jeszcze małymi kępkami. Zaczynam mieć obawy czy one zakwitną.
Dorciu o Berry Smothie mówiłaś o innej żurawce. Później wrzucę fotki obu dla porównania. Tamta mi pasuje na Berry a ta czysto czerwona już nie bardzo.
Żabo
Mam znów troszkę zdjęć. Nie wiem tylko czy Was nie zamęczę.

Muszę je tylko zgrać i zmienić rozmiar.
Mam też nowy roślinny zakup!

Zdecydowanie nie powinnam mieć ogrodniczego po drodze na działkę.

Nowy zakup będzie podsadzony przed powojnikami, jak myślicie co to?
