Borówka amerykańska - 11 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Jak wygląda szyjka korzeniowa ?
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
To nie jest brak potasu.lgrom pisze:Brak potasu.
https://www.pinterest.com/maryinnz/pota ... eficiency/
Zobacz tutaj - strona 41:
http://extension.missouri.edu/blueberry ... _19_12.pdf
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Witam. Dzisiaj na ryneczku sprzedawca poczęstował mnie borówką. Mówił, że z polskiej plantacji. Świetna w smaku. Co to mogła by być za odmiana. Wczesna i towarowa?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
O odmianę najlepiej pytać sprzedawcę. Możemy zgadywać, ale nigdy nie ma pewności, że właściwie wytypujemy.
Ja już podjadam jagody odmiany Duke. Pojedyncze jagódki zaczynają się wybarwiać na Toro.
Ja już podjadam jagody odmiany Duke. Pojedyncze jagódki zaczynają się wybarwiać na Toro.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Andrzejsson czy Ty podlewasz te borówki bo one Ci usychają.
Pozdrawiam. Jacek
- Andrzejsson
- 100p
- Posty: 127
- Od: 4 mar 2018, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze karpackie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
kaLo jeśli to było do mnie wyrwałem jedną usunięta
toldi Rzeczywiście zepsuła mi się pompa wody w stawie i przez 3 ostatnie tygodnie nie spadł ani gram deszczu. Uprawę podlałem dziś rano z pożyczonej pompy. Korzeń był chroniony trocinami, były one zbite i myślę że mogły też troszkę przydusić korzeń. Było sucho, a ja zaniedbałem sprawę. Nie bez znaczenia była też pewnie nadmierna dawka siarczanu amonu zaaplikowana w maju.
Sporządzony przeze mnie PLAN RATOWANIA BOROWKI:
1 . uzupełnienie braków wody
2. Zaaplikowanie siarczanu potasu (macie radę jak zrobić to najefektywniej?)
3. Oprysk Topsinem i/lub innym fungicydem.
Stara zasada że lepiej zapobiegać niż leczyć została przeze mnie zlekceważona, przed czym teraz przestrzegam.
toldi Rzeczywiście zepsuła mi się pompa wody w stawie i przez 3 ostatnie tygodnie nie spadł ani gram deszczu. Uprawę podlałem dziś rano z pożyczonej pompy. Korzeń był chroniony trocinami, były one zbite i myślę że mogły też troszkę przydusić korzeń. Było sucho, a ja zaniedbałem sprawę. Nie bez znaczenia była też pewnie nadmierna dawka siarczanu amonu zaaplikowana w maju.
Sporządzony przeze mnie PLAN RATOWANIA BOROWKI:
1 . uzupełnienie braków wody
2. Zaaplikowanie siarczanu potasu (macie radę jak zrobić to najefektywniej?)
3. Oprysk Topsinem i/lub innym fungicydem.
Stara zasada że lepiej zapobiegać niż leczyć została przeze mnie zlekceważona, przed czym teraz przestrzegam.
"Artificem commendat opus"
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wygląda jak ususzona, ja tam swoje codziennie podlewam. W tym roku posadzone? System korzeniowy jakoś wybitnie to nie miała rozrośnięty.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
W tamtym roku miałem problem z borówką obok a teraz z następna...ale chyba to nie to samo, choć może i tak ale bardziej nasilone. Przechodząc do setna, w tamtym roku jedna z borówek miała dziwny kolor pędów, część owoców uschła a nie dojrzała. W tym roku na następnej borowce po zimie wszystko pięknie, mnóstwo kwiatów i co...jak na zdjęciach, brak liści, kwiaty uschnięte.
Rok temu po radach z forum dosypałem ziemi pod obie borówki, bo akurat one rosną nad garażem i nie ma tam za wiele ziemi, opryskałem od zgorzela kory itd. i jak widać, tej co trzeba było wtedy pomoc to pomogło ale znów z następna coś nie halo... O co chodzi? Miałem plan wyciąć prawie wszystkie pędy oprócz 3-4.. ale lepiej wpierw dopytać specjalistów.
Ta z prawie z ostatniego zdjęcia to właśnie ta problemowa tamto roczna, nadal nie grzeszy jakimś obfitym owocowaniem w porównaniu do innych moich borówek ale jak na swój wiek i poprzedni rok jest ok....
Rok temu po radach z forum dosypałem ziemi pod obie borówki, bo akurat one rosną nad garażem i nie ma tam za wiele ziemi, opryskałem od zgorzela kory itd. i jak widać, tej co trzeba było wtedy pomoc to pomogło ale znów z następna coś nie halo... O co chodzi? Miałem plan wyciąć prawie wszystkie pędy oprócz 3-4.. ale lepiej wpierw dopytać specjalistów.
Ta z prawie z ostatniego zdjęcia to właśnie ta problemowa tamto roczna, nadal nie grzeszy jakimś obfitym owocowaniem w porównaniu do innych moich borówek ale jak na swój wiek i poprzedni rok jest ok....
- Andrzejsson
- 100p
- Posty: 127
- Od: 4 mar 2018, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze karpackie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
kanap tak, sadzone na jesień. To ich pierwszy sezon u mnie i akurat dostają z tą pogodą niezła szkołę życia. W maju powódź i przez kilka dni stały w wodzie, a teraz upały i susza. Dodatkowo za opiekuna mają laika, który raz je próbuje zagłaskać na śmierć, a raz "zapomina" i zostawia na pastwę losu.
"Artificem commendat opus"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 636
- Od: 22 mar 2012, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnicy
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
W tym roku jako pierwszy zaczął dojrzewać Chanticleer który podjadam już tydzień , ale myślę że jeszcze w tym tygodniu zacznie owocować Earliblue .
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 18 gru 2016, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: KNS
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Andrzejsson .Ja bym opryskał nawozem dolistnym + jednym ze środków stymulujących np. Asahi.
-
- 50p
- Posty: 60
- Od: 17 lip 2008, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębica
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Czym najskuteczniej ale jednocześnie nie brutalnie odkwasić glebę? Musze w kilku krzewach podnieść pH o około 1,5pH, obecnie mierząc dwoma miernikami pH wynosi 3,5 i niżej. Pomiar dokonany około 3 godzin po podlaniu. Rodzinka przesadziła z siarczanem amonu w jednej z sekcji, uprawy amatorskie.
Po krzewach widać, że ich wzrost jest zahamowany jak również występuje chloroza liści i ogólnie na tle pozostałych z poprawnym pH są po prostu mizerne.
Mam kredę CaCO3 odmiana 06a. Ale nie obserwuję zbytniego wpływu na podniesienie pH, być może proces ten musi dłużej trwać, zajść reakcja? Jednak po ponad tygodniu od podsypania i wymieszania nadal pH jest dość niskie.
Drugie pytanie, czy borówkę można podlewać rozcieńczoną gnojówką z pokrzywy?
Po krzewach widać, że ich wzrost jest zahamowany jak również występuje chloroza liści i ogólnie na tle pozostałych z poprawnym pH są po prostu mizerne.
Mam kredę CaCO3 odmiana 06a. Ale nie obserwuję zbytniego wpływu na podniesienie pH, być może proces ten musi dłużej trwać, zajść reakcja? Jednak po ponad tygodniu od podsypania i wymieszania nadal pH jest dość niskie.
Drugie pytanie, czy borówkę można podlewać rozcieńczoną gnojówką z pokrzywy?
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1510
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wow z tym pH, wydaje mi się, że buforowość gleby wystarczy, podlewanie wodą z sieci czy nawet deszczówką (potrafi mieć pH 7) też kwasowość zmniejszy. Za 2-3 tygodnie jeden punkt niemal gwarantowany. Możesz kombinować, chlorek wapnia, węglan wapnia, z domowych np. popiół z kominka ale ja bym to odpuścił bo za chwilę trzeba będzie obniżać.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek