Ulubione storczyki Art :) cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Witaj Asieńko i oczywiście cała ukochana reszto . Trochę czuję się wywołana do tablicy, to oczywiście poprzez udział Kamili i trochę (a nawet więcej niż trochę) zawstydzona, no że tak się.... opuściłam w tych naszych wątkach , a w szczególności mój już pajęczyny pokryły . Nie oznacza to jednak, że pasja ze mnie wyparowała, no może trochę powietrza z balonu zeszło . Rośliny dalej są w moim domku, w większości stare, a domek dla odmiany nowy i tu trochę bałaganu z ich umiejscowieniem.
Przepraszam Asiu, że tak w Twoim wątku się panoszę, ale tutaj sumiennie obiecuję gorącą wolę poprawy i odkurzenie starych śmieci .
Twoje roślinki jak zwykle zachwycają, jak zwykle u Ciebie wyglądają bardziej atrakcyjnie niż moje własne, a na dodatek masz, o czym dobrze wiesz, te storczyki, które chętnie widziałabym u siebie. W szczególności żółte kurczaki i pomarańczowe motyle, chyba trzeba zrobić mały napad, bo nie widzę innego wyjścia . Kasowniczka wygłaskaj ode mnie, mój na szczęście nie ma takich pomysłów.
Przepraszam Asiu, że tak w Twoim wątku się panoszę, ale tutaj sumiennie obiecuję gorącą wolę poprawy i odkurzenie starych śmieci .
Twoje roślinki jak zwykle zachwycają, jak zwykle u Ciebie wyglądają bardziej atrakcyjnie niż moje własne, a na dodatek masz, o czym dobrze wiesz, te storczyki, które chętnie widziałabym u siebie. W szczególności żółte kurczaki i pomarańczowe motyle, chyba trzeba zrobić mały napad, bo nie widzę innego wyjścia . Kasowniczka wygłaskaj ode mnie, mój na szczęście nie ma takich pomysłów.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Trochę aktualności
Z grupką 'zapaleńców' byłam na wystawie w Pradze. Naszym (świetnym !) kierowcą była Sylwia84.
Jeśli tu Sylwio zaglądasz, pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoją Mamę i jeszcze raz dziękuję, że mnie zabrałaś
Po 6-ciu godzinach jazdy z atrakcjami typu: gęste mgły, utrudniające i wydłużające drogę objazdy, dotarliśmy na przedmieścia Pragi.
Na miejsce ciągnęły sznury samochodów z całymi rodzinami, przeważnie z dziećmi, na które (jak się okazało) czekała masa atrakcji.
Po znalezieniu miejsca na zapchanym, ogromnym parkingu i zapłaceniu biletów wstępu weszliśmy do wielkich hal zapełnionych
pracami hobbystów modelarstwa różnej wielkości (np.samolotami wielkości pokoju mieszk.).
Inne przestrzenie zapełnione różnymi pojazdami - zabawkami dla dzieci, naszpikowanymi elektroniką, świecącymi, migającymi, sterowanymi itp.
Myślę, że niejednemu dorosłemu oko się zaświeciło z myślą o zabawie takimi cackami. Trudno opisać wszystkie efekty specjalne
W końcu weszliśmy do hali storczykowej, gdzie ku naszemu rozczarowaniu ukazało się ok. 5 stoisk handlowych, a obok nich kilka zaledwie
gablotek wystawowych.
W tej sytuacji nie robiłam nawet zdjęć. Poszperaliśmy po stoiskach w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Każdy znalazł coś dla siebie
i ruszyliśmy w drogę powrotną, mając na uwadze kolejne godziny długiej jazdy (tym razem częściowo w ciemnościach).
Nie namawialiśmy nawet Sylwii na zwiedzanie Pragi, bo deszcz się rozpadał, a Ona nawet nie odpoczęła po podróży w jedną stronę.
Zdążyliśmy jeszcze zaopatrzyć się w czeskie czekolady i słynne becherovki i...jazda do domu.
Po drodze było wesoło mimo rozczarowania z minimalnego rozmiaru wystawy.
Wcinaliśmy pyszne babeczki upieczone samodzielnie przez Pawła - sibeliusa i co jakiś czas byliśmy delikatnie upominani prze Sylwię,
którą rozpraszały nasze emocjonujące rozmowy
Nie lubię pokazywać na Forum storczyków, których kwitnienie nie jest moją zasługą. Tym razem jednak przedstawię moje zakupy.
Miałam zamiar kupić coś do domu z myślą o rodzinie, która mi marudzi, że nie widzi u mnie kwitnących storczyków.
Tak więc 4 sztuki "pod publiczkę" (hybrydy Phalaenopsis i hybryda Cattleya):
Rodzina (i przy okazji ja) zadowolona, bo wreszcie w domu pojawiło się trochę kolorów.
A teraz zakupy dla mnie: same niekwitnące - 2 maleńkie jeszcze Dendrobia (nieco zabiedzone pierardii, a drugie ruppianum)
Trzeci storczyk to Ascocentrum ampullaceum. Oto one:
Moją radością są ponadto 2 prezenty, które dostałam od moich forumowych przyjaciół
Ogromne (2.5 letnie keiki falenopsis) od Agnieszki -Agity. Wszystkie korzenie rosną mu do góry, więc poradziłam sobie
wsadzając je do ogromnej doniczki, kładąc na mieszance kory i sphagnum. Liście opierają się o brzegi i roślina w ten sposób jest stabilna.
Wilgoć paruje na korzenie powietrzne i mam nadz., że storczyk wrośnie z czasem w podłoże.
Drugi prezent od Pawła - sibeliusa - Paphiopedilum King Arthur. Piękna, silna, oddzielona część storczyka Pawła. Liście błyszczą jak polakierowane.
Kochani - bardzo Wam dziękuję
I na koniec keiki mojego Dendrobium harveyanum z pięknymi korzonkami. Roślina mateczna nie utworzyła dotąd młodych przyrostów,
więc być może roślina przetrwa przez swoje potomstwo:
Ufff....
Z grupką 'zapaleńców' byłam na wystawie w Pradze. Naszym (świetnym !) kierowcą była Sylwia84.
Jeśli tu Sylwio zaglądasz, pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoją Mamę i jeszcze raz dziękuję, że mnie zabrałaś
Po 6-ciu godzinach jazdy z atrakcjami typu: gęste mgły, utrudniające i wydłużające drogę objazdy, dotarliśmy na przedmieścia Pragi.
Na miejsce ciągnęły sznury samochodów z całymi rodzinami, przeważnie z dziećmi, na które (jak się okazało) czekała masa atrakcji.
Po znalezieniu miejsca na zapchanym, ogromnym parkingu i zapłaceniu biletów wstępu weszliśmy do wielkich hal zapełnionych
pracami hobbystów modelarstwa różnej wielkości (np.samolotami wielkości pokoju mieszk.).
Inne przestrzenie zapełnione różnymi pojazdami - zabawkami dla dzieci, naszpikowanymi elektroniką, świecącymi, migającymi, sterowanymi itp.
Myślę, że niejednemu dorosłemu oko się zaświeciło z myślą o zabawie takimi cackami. Trudno opisać wszystkie efekty specjalne
W końcu weszliśmy do hali storczykowej, gdzie ku naszemu rozczarowaniu ukazało się ok. 5 stoisk handlowych, a obok nich kilka zaledwie
gablotek wystawowych.
W tej sytuacji nie robiłam nawet zdjęć. Poszperaliśmy po stoiskach w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Każdy znalazł coś dla siebie
i ruszyliśmy w drogę powrotną, mając na uwadze kolejne godziny długiej jazdy (tym razem częściowo w ciemnościach).
Nie namawialiśmy nawet Sylwii na zwiedzanie Pragi, bo deszcz się rozpadał, a Ona nawet nie odpoczęła po podróży w jedną stronę.
Zdążyliśmy jeszcze zaopatrzyć się w czeskie czekolady i słynne becherovki i...jazda do domu.
Po drodze było wesoło mimo rozczarowania z minimalnego rozmiaru wystawy.
Wcinaliśmy pyszne babeczki upieczone samodzielnie przez Pawła - sibeliusa i co jakiś czas byliśmy delikatnie upominani prze Sylwię,
którą rozpraszały nasze emocjonujące rozmowy
Nie lubię pokazywać na Forum storczyków, których kwitnienie nie jest moją zasługą. Tym razem jednak przedstawię moje zakupy.
Miałam zamiar kupić coś do domu z myślą o rodzinie, która mi marudzi, że nie widzi u mnie kwitnących storczyków.
Tak więc 4 sztuki "pod publiczkę" (hybrydy Phalaenopsis i hybryda Cattleya):
Rodzina (i przy okazji ja) zadowolona, bo wreszcie w domu pojawiło się trochę kolorów.
A teraz zakupy dla mnie: same niekwitnące - 2 maleńkie jeszcze Dendrobia (nieco zabiedzone pierardii, a drugie ruppianum)
Trzeci storczyk to Ascocentrum ampullaceum. Oto one:
Moją radością są ponadto 2 prezenty, które dostałam od moich forumowych przyjaciół
Ogromne (2.5 letnie keiki falenopsis) od Agnieszki -Agity. Wszystkie korzenie rosną mu do góry, więc poradziłam sobie
wsadzając je do ogromnej doniczki, kładąc na mieszance kory i sphagnum. Liście opierają się o brzegi i roślina w ten sposób jest stabilna.
Wilgoć paruje na korzenie powietrzne i mam nadz., że storczyk wrośnie z czasem w podłoże.
Drugi prezent od Pawła - sibeliusa - Paphiopedilum King Arthur. Piękna, silna, oddzielona część storczyka Pawła. Liście błyszczą jak polakierowane.
Kochani - bardzo Wam dziękuję
I na koniec keiki mojego Dendrobium harveyanum z pięknymi korzonkami. Roślina mateczna nie utworzyła dotąd młodych przyrostów,
więc być może roślina przetrwa przez swoje potomstwo:
Ufff....
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu jakie ufff... . Rośliny zasługują na uwagę i są całkiem, całkiem . Sama z chęcią bym się przykolegowała . Z hybryd Phal. Philadelpia ma dla mnie cudne kwitnienie, a Cattleya bardzo ciekawa w kolorystyce, chociaż do tej pory to nie moja bajka .
Dendrobium ruppianum bardzo podoba mi się z pokroju, nie wygląda na takie malutkie, chyba że na zdjęciu jakoś pozytywnie zapozowało , ale zaciekawiło mnie ta tyle, aby sprawdzić jak kwitnie.
Relacje z wyjazdów zawsze są pożądane, bez znaczenia, czy udane, czy spełniły oczekiwania itp.
Dla tych, co w domku zostali to i tak pociecha. Miło poczytać i zdjęcia pooglądać . Trochę mniej miło, jak nagle zaczyna się wydłużać lista chciejstw .
Dendrobium ruppianum bardzo podoba mi się z pokroju, nie wygląda na takie malutkie, chyba że na zdjęciu jakoś pozytywnie zapozowało , ale zaciekawiło mnie ta tyle, aby sprawdzić jak kwitnie.
Relacje z wyjazdów zawsze są pożądane, bez znaczenia, czy udane, czy spełniły oczekiwania itp.
Dla tych, co w domku zostali to i tak pociecha. Miło poczytać i zdjęcia pooglądać . Trochę mniej miło, jak nagle zaczyna się wydłużać lista chciejstw .
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Z nowości wszystkie piękne,ale ten trzeci-cuuuudo
- darek p
- 500p
- Posty: 527
- Od: 11 lip 2010, o 23:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie ok. Wieruszowa
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Piękne zakupy i prezenty Asiu.Cattleya .
moje storczyki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=38721" onclick="window.open(this.href);return false;
- Karnova
- 1000p
- Posty: 1331
- Od: 7 kwie 2011, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Super Nam zrelacjonowałaś wyjazd co do zakupów piękne te kwitnące a ten z trzeciego zdjęcia cudny ale miałaś oko że, go upolowałaś Jeszcze bardzo podoba i marzy mi się ten z pierwszego zdjęcia też piękny Same cudeńka pokupowałaś
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... "
Moje storczyki - Karnova
Moje storczyki - Karnova
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu a Phal. Philadelpia to przypadkiem nie basal keiki
Albo ja już źle widze
Albo ja już źle widze
- anabell
- 200p
- Posty: 201
- Od: 18 gru 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Kwitnące zakupy wspaniałe , piękne kolory i super dorodne a niekwitnące też ciekawe- życzę by Ci zdrowo rosły i szybciutko zakwitły
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Cieszę się, że relacja kogokolwiek zainteresowała, bo o mało się przez nią nie spóźniłam do pracy...
Widzę, że trzeci falenopsis spodobał się kilku osobom. Mnie najbardziej przypadł do gustu ten drugi,
bo w rzeczywistości ma prawie czerwone kwiaty z jaskrawo-biskupim kolorem na skraju warżki.
Szkoda, że już częściowo przekwita. Ma piękny pokrój liści i liczę, że moje kwitnienie w przyszłości pocieszy mnie dłużej.
Lucynko, Dendrobium ruppianum jest małe, tylko doniczkę przybliżyłam do zdjęcia i wyszło okazale
A lista marzeń to dobry objaw. Ja jechałam bez takiej listy i źle się z tym czułam. Zdecydowanie wolę szukać czegoś konkretnego.
Cattleya rzeczywiście jest ciekawa kolorystycznie i rozświetla pokój gdy w oknach mam te obrzydliwe, zasłaniające światło folie
Kamikami26, 'Philadelphia' to nie basal keiki, tylko dwie rośliny w jednej doniczce. Dlatego wygląda, że tak obficie kwitnie.
Dobrze zauważyłaś, że czegoś tam za dużo
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny
Widzę, że trzeci falenopsis spodobał się kilku osobom. Mnie najbardziej przypadł do gustu ten drugi,
bo w rzeczywistości ma prawie czerwone kwiaty z jaskrawo-biskupim kolorem na skraju warżki.
Szkoda, że już częściowo przekwita. Ma piękny pokrój liści i liczę, że moje kwitnienie w przyszłości pocieszy mnie dłużej.
Lucynko, Dendrobium ruppianum jest małe, tylko doniczkę przybliżyłam do zdjęcia i wyszło okazale
A lista marzeń to dobry objaw. Ja jechałam bez takiej listy i źle się z tym czułam. Zdecydowanie wolę szukać czegoś konkretnego.
Cattleya rzeczywiście jest ciekawa kolorystycznie i rozświetla pokój gdy w oknach mam te obrzydliwe, zasłaniające światło folie
Kamikami26, 'Philadelphia' to nie basal keiki, tylko dwie rośliny w jednej doniczce. Dlatego wygląda, że tak obficie kwitnie.
Dobrze zauważyłaś, że czegoś tam za dużo
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
A właśnie ten drugi to nie jest czasem Piccolo Red??
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Wiesz, rzeczywiście wygląda jak Phal. Piccolo Red, ale nie miał niestety żadnej fiszki.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu, witaj!
Fotorelacja powaliła mnie na kolana Kondycja roślin i te kolory... utrzymały mnie jeszcze długo przy ziemi Reumatyzm mam zagwarantowany Jak dla mnie to możesz zawsze "pod publiczkę" i na litość... częściej!
Fotorelacja powaliła mnie na kolana Kondycja roślin i te kolory... utrzymały mnie jeszcze długo przy ziemi Reumatyzm mam zagwarantowany Jak dla mnie to możesz zawsze "pod publiczkę" i na litość... częściej!
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...