Po przerwie...
Witaj, Sławku!
Za oknem ciemno, zimno,
Zlatana dotkliwie brak, więc turecki serial w sam raz.
Mogę Ci go polecić. Uroczych kobiet o wspaniałych figurach ilości hurtowe; sułtanki, hurysy i nałożnice barwne jak rajskie ptaki
, fantastyczne tkaniny, wzory, wnętrza, dywany; piękne konie i plenery; do tego jeszcze tajemnice haremu, intrygi i władza, władza, władza... No, bo co my wiemy o Imperium Otomańskim? Ja niezbyt wiele... A tu jeszcze to wszystko tak pięknie podane...
PS. Skąd ta melancholia???
Elwi !
Czułaś skrobanie po piętach? Chodziłam za Tobą trop w trop, ciekawa, kiedy trafisz do mnie...
W końcu trafiłaś i dzięki Ci za to
, ja też się stęskniłam. Może też trafisz do swojego wątku?
Z fajnym facetem Ci się kojarzę
. I w ogóle fajnie, że się kojarzę, jak u Młynarskiego:
"
och, ty dolo, och, dolo ty mojaż,
sympatyczna, liryczna dziewczyno
skojarz ty mnie sobie wreszcie, skojarz..."
A propos, ogrody obsadzone samymi liściastymi faktycznie mogą budzić powstańcze nastroje.
Jak jeszcze obsiądą je kruki i wrony...
.
PS. Za torby dzięki, u nas też takie są, ale nie wiem, czy je u siebie chcę mieć...
Marysiu Masko !
Kolejny raz dziękuję Ci za eksportową promocję moich kotów
.
A kolegę zza oceanu pozdrów serdecznie i podziękuj za sympatyczną opinię. Powiedz też, że bardzo go szanuję za troskę okazywaną kociakom. Ogrzewany koci domek, fiu, fiu
.
Serdecznie pozdrawiam Was oboje.
Witaj, Madziu !
U Ciebie klimat jest surowszy, więc dla wszystkich, u których jest podobnie, Twoje uwagi na temat zimowej osłony roślin na pewno będą przydatne. Ja nie okrywałam nigdy niczego, nawet róże dostają tylko symboliczne kopczyki z kory. W bezśnieżną mroźną zimy wymarzły mi cebulowe, zaś w ciepłe i mokre - wygniły niektóre rośliny skalne. Jedyne okrycie jakie stosuję, to gałązki iglastych, oczywiście, jeśli aktualnie takie mam pod ręką.
Z kotami masz ewidentnego pecha
. Chyba że okoliczni znają Twoje wielkie serce do tych stworzeń i gotowość walki o ich życie, i specjalnie Ci chore kotki podrzucają. Moje, na szczęście, wiele lat żyją w dobrym zdrowiu, a jeśli chorują, to w starszym wieku i na całkiem inne choroby niż wymienione przez Ciebie.
Krysiu !
Te tureckie asocjacje to przecież przez Ciebie
. Zaintrygowałaś mnie tą historią, obejrzałam jeden odcinek i poleciało...
. Koci harem? Chyba tylko w celach dekoracyjnych
.
Zajrzałam do "Mai w ogrodzie", ale, niestety, trafiłam na odcinek o dyniach
, a tam pan na głowie stawał, żeby swoją piaszczystą glebę wzbogacić czym się tylko da
.
Moja kocia elita i ja pozdrawiamy Cię równie serdecznie.
Fajnie, że wpadliście, dziękuje Wam za to cała moja ferajna i ja .
A mnie nurtuje jeden problem. Kiedy będzie można zaprosić Was na kawkę w okolicznościach przedstawionych na poniższym zdjęciu .
Do miłego - Jagi