Miłe słowa moich forumowych Koleżanek mobilizują i coś napiszę ale kiepsko z aktualnymi zdjęciami

Dzisiaj na zakupach w Krzeszowicach spotkałam miłą forumkę, a w drodze powrotnej zakupiłam sobie gwiazdę betlejemską...niech się czerwieni, bo podobno w zimie to korzystny kolor

Agnieszko dziękuję

Leycesteria na wyspach to zimozielony krzew, w minionych latach wyrósł ogromny, ale ostatniej zimy zmarzł i odbijał od gruntu.
Coś te moje ciemierniki nie chcą wypuszczać pąków? czyżby sezon był nie dla nich? Za to może będą ładniej i dłużej kwitnąć wiosną.
Lucynko powiem nieśmiało, że ostatnie dni mam lepsze, ale nieśmiało, bo już tak było że co się polepszy, to się popi....y Chyba rehabilitacja bardziej pomogła psychicznie niż fizycznie. Ręce i kręgosłup bolą gorzej niż przed hmmm!
Zdjęć Kochana już niewiele, bo głównie biało, ale przyjemnie bo słonecznie. Mimo, że przejmujący mróz to świecące słońce wpływa pozytywnie na nasze humory

Teraz głównie obserwuję fruwającą i grzebiącą przyrodę.
Bardzo dziękuję za ciepłe i dobre życzenia i w pełni je odwzajemniam...zdrówko teraz w cenie

Lisico świetnie dopasowałaś tańce do pląsów moich kaczek


Mam sporą kolekcję żab a w tym roku postanowiła niektóre nie chować na zimę...lubię żaby

Ten sad w oddali to obiekt moich fotografii od lat. Parę znalazłam i dedykuję Ci niektóre...dziękując






Misiu dziękuję

Lidziu i Twoja obecność mnie bardzo cieszy, bo widzę że Ty też zdobyłaś szczyt i cieszysz się ze zwycięstwa

Te kolory to miałam przez ostatnim atakiem zimy, teraz już wszystko zmrożone a nie pokryte śniegiem. Ten miskant zakwitł dosłownie w ostatnich dniach, bo jeszcze parę dni temu nie było żadnego pióropusza. Przykre co piszesz o ptakach w mieście



Parę zdjęć ze stycznia 2021





Dorotko miło, że mogłam dmuchnąć trochę lepszego humoru


Jak zima to powinno być zimno ale nie wilgotno i biało...dużo białego puchu to co prawda utrudnienia ale widok wspaniały!
Kowaliki to rzadsze ptaszki dlatego pewnie poświęcam im więcej uwagi, ale kaczki...kaczki mają najwięcej zdjęć, wyparły zupełnie kury

Na pewno będzie karmnik u Ciebie, ale musisz wybrać dobre miejsce, no i jest to obowiązek. Lepiej nie karmić niż karmić od przypadku do przypadku. Ja dopóki pracowałam to jedynie wieszałam słoninkę i kule. Potem zresztą okazało się, że sąsiadów pies przychodził i te kule mi zjadał

Zarówno karmnik jak i budki możesz powiesić na drzewach za ogrodzeniem. Wiosną odgłosy z takiej budki to dopiero rozkosz. Dziękuję i Tobie życzę spokojnego słonecznego tygodnia i zdrówka

Rok temu w grudniu było tak samo


a dwa lata temu wiosennie, ale sikorki czuły grudzień




Miłego tygodnia i dziękuję za odwiedziny
