Nie mogę zamówić , bo kurierzy zostawiają na noc towar w samochodzie i mogą zmrozić moje mikroorganizmy. Rozsada pomidorów mi choruje EM przydałyby się już teraz. Na drugi rok zostawię aby mieć w czasie siania rozsad już kupione. Nie mogę się doczekać na okoliczność zobaczenia ich cudownej mocy.
Izma, miło, że mogłam Ci pomóc, ale uważaj, bo robienie taśm wciąga.
Ciągle zastanawiam się, jakie EM-y kupić. Przymierzam się do samodzielnego ich rozmnożenia, by na początek mieć sporą dawkę startową. I dodam je też do robionych gnojówek.
Dzisiaj jest ciepło , sprawdzę pogodę i może wieczorem podejmę decyzje o kupnie . Mam zamiar kupić 1 l Ema5 i 1 l EmFarma Plus. Wcześnie planowałam 10 l EmFarma Plus jest korzystniej , niestety forsa mi się rozeszła. Rozsada coraz to w gorszym stanie.
Kochani mam pytanie odnośnie EMA.Dzis odbierałam moje pelargonie,pomidory i ogórki od ogrodnika,który stosuje EMA.Dostałam jako gratis rozrobiony EMA5(1,5L) aby po posadzeniu warzywek spryskać dawką bakterii roślinki.Oczywiście spryskałam też najbardziej wartościowe dla mnie okazy ogrodowe,ale zastanawiam się ,czy gdybym resztę płynu wlała do wiadra z przerobionym obornikiem bakterie rozmnożą sie czy zginą?Nie chciała bym zmarnowac tak wartościowej szczepionki.Dodam ,że obornik jest krowi i zalany był woda ponad miesiąc temu.Badzo proszę o radę.
PESTKA@, do EM-ów się dopiero przymierzam, więc niewiele mogę Ci pomóc. Pamiętam, że Microbia dodawała EM-y do gnojówek z pokrzyw. One są ponoć bardzo żarłoczne i potrzebują sporo jedzonka.
PESTKA@ pisze:Kochani mam pytanie odnośnie EMA.Dzis odbierałam moje pelargonie,pomidory i ogórki od ogrodnika,który stosuje EMA.Dostałam jako gratis rozrobiony EMA5(1,5L) aby po posadzeniu warzywek spryskać dawką bakterii roślinki.
O ile moja pamięć nie szwankuje, to EMA5 nie trzeba szybko zużyć - może postać dłużej. Ja bym trzymała w butelce i od czasu do czasu pryskała roślinki np. w przypadku pojawienia się zmian chorobowych, inwazji szkodników. Tak robię u siebie i specjalnie zostawiam do pomidorów....
Ja EMami nie pryskam roślin tylko podlewam grunt i kwiaty w doniczkach. Efekt jest szczególnie dla mnie widoczny w roślinach doniczkowych. Zniknął nalot wapienny. Ponieważ sporadycznie je przesadzam to zauważyłam,że jeśli w doniczce są zbutwiałe korzenie to super są przerobione na substancje korzystne dla roślin, wystartowały jak po podlewaniu gnojówką.
Ponieważ hoduję też trochę drobiu to pryskając kurzeniec EMami ograniczam do minimum nieprzyjemny zapach. Taki kurzeniec przyśpiesza też szybciej rozkład roślin na kompostowniku.
Jedynie co zauważyłam, nie działa na wszystkie pleśnie. Nie rusza czarnej pleśni w wilgotnych narożnikach.
Witam. Po zimie miałem w beczce dużo kurzeńca , zalałem wodą deszczową i dodałem EM farma plus wg instrukcji. Ale teraz myślę że powinno być chyba odpowiednie stężenie tej gnojówki żeby EMy dały radę. U mnie jest chyba za "tłusta" ta gnojówka. Zapach nie znika, ale jak zamieszam to bąbelkóje jak szampan
A co do pryskania roślinek , to pamiętajcie że tylko przy pochmurnej pogodzie, albo późno wieczorem, bo na słońcu zginą te żyjątka.
Witam "majowo"
U mnie EM-y są w użyciu od 3 lat.
Jestem bardzo z nich zadowolona, owoce są większe niż na innych (sąsiedzkich) drzewach i krzewach owocowych, liście truskawek są dorodne, krzaki kwitną jak zwariowane.
Podlewam i nawożę doglebowo i dolistnie wszystko co u nas rośnie.
Z pozdrowieniami, Grażka
Zbyt wiele tego preparatu nie mam więc część roślinek bardziej dla mnie ważnych i wartościowych spryskałam i trochę zostawiłam dla pomidorów,ale chciałam te ,,żyjątka,,rozmnożyć więc moje pytanie nadal aktualneczy rozrobiony EMA5 mogę wlać do roztworu przerobionej gnojówki?Jak myślicie;zabije to bakterie czy się rozmnożą i tym sposobem będę miała ciut więcej EMÓW
Z tego, co do tej pory wyczytałam EM-5 stosuje się głównie dolistnie przeciwko chorobom grzybowym, a podlewa się (można tez dolistnie dla zdrowia roślinek) EM- Ogród lub odpowiedniki innej firmy. Pestko, nie wiem, czy EM-y się namnożą w gnojówce, pewnie będzie to bardziej wartościowa gnojówka, jeśli w ogóle EM-y sobie z nią poradzi. Ja bym nie kombinowała tego z EM-5, pryskałabym na rośliny profilaktycznie i to jak słusznie podkreśla to tadwoj EM-y stosuje się w pochmurną pogodę, najlepiej jak rośliny są wilgotne.
Nie szuka złotego środka,
ona go zawsze ma - stokrotka
Dziękuję bardzo.W takim razie nie kombinuję W pogodę trafiłam.Wczoraj było pochmurno i chłodno.Opryskane roślinki do rana spokojnie wchłaniały dawke EM-ów