Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Plumsky
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 2 wrz 2024, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Plan na poprawę gleby piaszczystej

Post »

Cześć,
Kupiliśmy stary dom z bardzo zaniedbanym ogrodem. Gleba jest mocno piaszczysta, lekko kwaśna, pozostawiona sama sobie, a więc susza i sosny. Próbuję opracować jakiś długoterminowy plan na poprawę struktury i właściwości gleby. Wiem, że można to robić punktowo przy nasadzeniach, ale chcę działać na całej powierzchnii.
Pierwotny plan zakładał zerwanie wierzchniej warstwy i wyłożenie jakościowej gleby, ale mądrzejsi ode mnie mówią, że to nie rozwiąże problemów, a kieszeń mi mówi, że są ważniejsze wydatki.
Postanowiłem więc, że od tego sezonu trzeba zacząć, ale no właśnie - co? Granulowany obornik? Kompost? To i to? Moja koncepcja (zapewne pełna błędów) jest taka:

- W tym roku na jesień granulowany obornik (bydlęcy?)
- Na wiosnę glebogryzarka, by rozluźnić stary filc i starą trawę i wyrównanie ternu (ziemią, kompostem?) - bo jest sporo dziur i krzywizn
- Na kolejną jesień znowu obornik lub kompost
- Na kolejną wiosnę znowu obornik lub kompost

Moja wyobraźnia mi podpowiada, że w kilka sezonów takich zabiegów struktura powinna się znacząco poprawić

itd

Błagam - poratujcie laika w potrzebie ;:3
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Plan na poprawę gleby piaszczystej

Post »

Nie zrywaj wierzchniej warstwy, bo szkoda tej cienkiej próchnicy, która tam jest. :)
Ewentualnie możesz uciążliwe chwasty prysnąć herbicydem, zanim zrobisz coś więcej.

I teraz wszystko zależy co chcesz sadzić. Zrób sobie jakiś plan - pogrupuj rośliny wg wymagań. Nie sadź borówki obok lawendy :wink:

Dostosuj zabiegi do planu nasadzeń. Większość roślin preferuje kwasowość gleby między 6 a 6,5 pH, ale np. borówka woli pH 4,5-5,5, a np. szałwie, lawendy i tymianki są wapniolubne, i wolą pH ok. 7.

Drzewka owocowe należą do większości, czyli pH 6-6,5, bo w tym przedziale główne składniki mineralne są dla nich najłatwiej dostępne.

Kolejność działań powinna być taka.
1. Badania gleby w stacji chemiczno-rolniczej, najwygodniej jest zlecić od razu wykonanie zaleceń nawozowych. Dobrze jest zadzwonić do nich najpierw i zapytać, co i jak.
2. Zwapnować na jesień odpowiednią dawką wapna i magnezu, żeby gleba się odkwasiła, przejechać płytko glebogryzarką. No chyba, że planujesz sadzić wyłącznie rośliny kwasolubne, to wapnowanie raczej pomijasz.
3. Po min. 2 miesiącach dopiero daje się kolejne nawozy, jak już gleba zdąży się odkwasić.

Dobrze jest nawozić nawozami próchnicotwórczymi, czyli obornikiem ze słomą (na granulowany szkoda kasy, bo będziesz potrzebował parę ton), który należy płytko przyorać. Próchnicy nigdy za wiele w glebie, bo to taka gąbka, która zatrzymuje wilgoć (retencja glebowa) i sole mineralne, i nie pozwala zbyt szybko im odpłynąć. Po zwapnowaniu i nawiezieniu, możesz ewentualnie poświęcić trochę czasu i wysiać rośliny na nawóz zielony, które skosisz w początkach kwitnienia i przejedziesz glebogryzarką. I możesz to powtórzyć wielokrotnie. Wszelkie sposoby na zwiększenie ilości próchnicy w glebie są mile widziane - hurtowe ilości podłoża po pieczarkach, kompostu, ściółkowanie słomą, korą, zrębkami i czym popadnie, byle się to kompostowało.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1081
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Plan na poprawę gleby piaszczystej

Post »

Kuneg...Wszystko cacy tylko nie wapnowanie! Kwaśna piaszczysta ziemia utrzymuje jakiś tam poziom mikroelementów właśnie przez swoją kwaśność. Jak zwapnujesz kiepską ziemię to wszystkie mikroelementy pójdą w głąb, i zamiast gleby jałowizna.
Znasz 19-wieczne przysłowie chłopskie? Ojciec wapnuje a syn bieduje. Wapnuje się kwaśne gleby wysokiej klasy z wysokim poziomem wody gruntowej. Wapnowanie ziemi klasy V do VI Z to najprostsza metoda na zniszczenie gleby. I szykowanie pełnej kiesy na nawożenie bez końca. Żeby poprawić złą ziemię to nie nawóz ( pójdzie w głąb po pierwszym deszczu ) tylko glina. I to w dużej ilości.
Plumsky
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 2 wrz 2024, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Czyli rozumiem, że dać gliny, żeby poprawić właściwości wodne i nawozić kompostem i/lub obornikiem lub tym, co zaleci stacja po badaniu gleby?
Obornik w grę wchodzi chyba tylko granulowany, bo sąsiedzi mnie z widłami pogonią. Ogród nie jest duży - ok 1000 m2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Jak masz dostęp do gliny, to wrzuć do ogrodu. Jak to osiedle gęsto zabudowane, to faktycznie, zwykły obornik będzie problematyczny. Niestety, granulowany jest niewiele wart, bo przy procesie granulowania zostaje odciśnięta gnojówka, a wraz z nią sporo składników, a poza tym jest bardzo drogi na te ilości, które byś potrzebował. Możesz go dawać punktowo pod konkretne nasadzenia w przyszłości.

Rozejrzyj się w okolicy, czy nie ma pieczarkarni. Oni chętnie pozbywają się poprodukcyjnego podłoża, a to spora ilość bogatej w humus materii. Najwyżej będziesz miał własne pieczarki :D

Co do tego wapnowania, to lepiej zorientuj się w stacji chemiczno-rolniczej.

Nawożenie piachu, to jak walenie nawozów w dziurawe sito. Bez odpowiedniej warstwy próchnicy sztuczne nawozy rzeczywiście odpłyną w głąb gleby wraz z deszczem. Bez wapnowania natomiast nie wytworzą się stosowne kompleksy sorpcyjne. Glina poprawia zdecydowanie właściwości sorpcyjne gleby. Tak mnie w szkółkach uczono.

Jak masz czas, to możesz siać rośliny na zielony nawóz i mielić to glebogryzarką, a potem znów siać i znów mielić. To pomoże w zwiększeniu ilości próchnicy i zatrzymaniu nawozów w warstwie tzw. ornej, czyli tam, gdzie roślinom są potrzebne. Tylko nieliczne rośliny potrafią głęboko sięgać po składniki pokarmowe.
Plumsky
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 2 wrz 2024, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

kuneg pisze: 3 wrz 2024, o 21:35 Rozejrzyj się w okolicy, czy nie ma pieczarkarni. Oni chętnie pozbywają się poprodukcyjnego podłoża, a to spora ilość bogatej w humus materii. Najwyżej będziesz miał własne pieczarki :D
To podłoże po pieczarkach mnie zaciekawiło. Znalazłem na Olx nawet z dowozem. Wysypać je po powierzchnii i przeorać glebogryzarką? Jakieś rośliny na zielony nawóz raczej odpadają, bo ogród będzie użytkowany, także zabiegi wchodzą w grę przed i po sezonie. Jeśli dobrze rozumiem, powinienem się skupić na poprawie właściwości sorpcyjnych gleby. Rozumiem, że samo dostarczenie próchnicy z np. kompostem nie załatwi sprawy?
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Tak, wysyp i zmieszaj glebogryzarką. Zanim jednak to zrobisz, kup chociaż płyn Helliga w ogrodniczym i skontroluj kwasowość gleby. Może przy okazji będzie potrzeba posypania tego wapnem i przy jednym mieleniu glebogryzarką załatwisz 2 sprawy. Następna kontrola pH za min. 6-8 tygodni.

Próchnica jest potrzebna do retencji glebowej wody i soli mineralnych, ale próchnicę stale trzeba uzupełniać, bo ona mineralizuje się i jej ilość maleje z czasem. Ściółkowanie pod krzewami i drzewami korą, skoszoną trawą lub zmielonymi liśćmi powinno być standardem. Korę można kupić wprost w tartaku za znacznie mniejsze pieniądze, niż w markecie. Do ściółkowania większych rabat można użyć kartonów i z wierzchu przysypać korą.

Glina ma sama w sobie właściwości zatrzymujące wodę, więc jej dodatek jest jak najbardziej wskazany.

Co oznacza dla Ciebie "po sezonie"? Gorczycę i facelię możesz siać do połowy września - zmielić, jak zaczną kwitnąć. Żyto i wykę sieje się nawet do końca września, a zmielisz wiosną. Żyto dobrze sobie radzi na kiepskich i kwaśnych glebach. Może zdążysz?

Co chciałbyś tam posadzić?
Plumsky
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 2 wrz 2024, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Mam kwasomierz, posprawdzam dzisiaj w kilku miejscach, robiłem już pomiar w dwóch miejscach i pH było 6 - 6,5.
kuneg pisze: 5 wrz 2024, o 16:42 Co oznacza dla Ciebie "po sezonie"? Gorczycę i facelię możesz siać do połowy września - zmielić, jak zaczną kwitnąć. Żyto i wykę sieje się nawet do końca września, a zmielisz wiosną. Żyto dobrze sobie radzi na kiepskich i kwaśnych glebach. Może zdążysz?

Co chciałbyś tam posadzić?
Po sezonie w sensie jak pogoda uniemożliwi korzystanie z ogrodu. Jednak po namyślę, może gorczyca na raty? W tym roku na części ogrodu, w przyszłym na drugiej części, skoro maksymalnie do połowy września wysiew, a jednak do końca października się z ogrodu korzysta.

Ogółem jakieś 600 - 700 m2 trawnika, ogród warzywny, rabaty i drzewa owocowe i ozdobne. Zależy mi na doprowadzeniu gleby do stanu, w którym nie ma konieczności codziennego podlewania trawnika i większość roślin (z pomocą punktową nawozów) może na niej rosnąć.
seebbek
100p
100p
Posty: 197
Od: 26 wrz 2020, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Poczytaj o hydrożelach.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2465
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Dobrze zrobi też glebie kompost :wink:
Co do kwasowości gleby, jeśli Chcesz posadzić tam rhododendrony, magnolie czy borówki amerykańskie, to Masz już odpowiednią glebę (tylko nieco dosypać siarki :wink: ). U mnie było wcześniej pole. Tam gdzie spadają liście z dębów i naturalnie zakwaszają, mam 5-6 pH, tam gdzie sypano wapnem mam 7-8 i muszę z tym walczyć :roll: Zawsze łatwiej odkwasić niż zakwasić glebę.
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 411
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Dotarłam dziś w końcu na działkę. Było m.im. równanie terenu i wymiana piasku na lepszą ziemię ogrodową. Zobaczyłam dziś tę ziemię i nie mam pojęcia co mam zrobić. Pełno wielkich grud gliny i pasemek niebieskich iłów, lepiących się jak plastelina. Ziemi ogrodowej to nie przypomina ani trochę. :( Nie wiem - dodać piasku, jeśli tak to jakiego? Wysiać tam żyto na zielony nawóz? Ale tam przecież nic nie urośnie. ;:202
Poradźcie proszę.
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Przemieszaj tą glinę z rodzimym piachem i sprawdź, czy nie trzeba by tego odkwasić (płyn Heliga do nabycia w każdym ogrodniczym). Jak trzeba, to wapnuj teraz jesienią. Po min. 6-8 tygodniach od wapnowania daje się nawozy w razie potrzeby, w tym ewentualnie obornik, czyli wygodnie będzie wiosną. Skombinuj kompost, obornik ze słomą, czy podłoże po pieczarkach i też przemieszaj jakąś glebogryzarką. Pieczarkarnie chętnie się pozbywają podłoża, ale to jest właściwie torf, więc się nada do wzbogacenia gleby w próchnicę. Zadzwoń do jakiejś najbliższej pieczarkarni i się zorientuj. Najwyżej będziesz mieć własne pieczarki :D

Z tym żytem, to już ciut późno, ale nie zawadzi. Najwyżej nie zdąży wyrosnąć należycie. Każda ilość substancji organicznej w glebie jest mile widziana. Im więcej, tym lepiej. Próchnica odpowiada za retencję glebową wody i składników pokarmowych - buforuje to wszystko.
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 411
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Dziękuję Małgosiu za szybką odpowiedź. ;:196
A gdybym musiała dokupić piasku to jakiego? Kiedyś myślałam, że piasek to piasek, ale okazuje się, że nie...
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1919
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

A po co chcesz kupować piasku? Nie masz swojego między tymi sosnami? Czy może wywieźli Ci go już z posesji? Co Ty tam właściwie masz oryginalnie?

No dla mnie piasek, to piasek, ale może coś nowego mi napiszesz? Jaka miałaby być różnica? Chodzi o to, czy drobny, czy żwirek, czy o coś innego?
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 411
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..cz2

Post »

Myślałam o gabarytach, bo u mnie na wierzchu to taki drobniutki, a np. na budowę jak przywieźli to już był grubszy, taki żwirkowaty troszkę.
A ja mam tylko dwie sosny u siebie, reszta u sąsiadów. :D
Oryginalnie mam (miałam?) na wierzchu piasek porośnięty miejscami dość grubą darnią. Jak to na stepach Mazowsza.
Warstwa głębsza bardzo zmienna, bo to jest starorzecze i kiedyś po prostu płynął tędy Bug. Moja mama - geolog - zachwycała się różnorodnością struktur, kiedy kopaliśmy fundamenty. :;230 Ja jako ogrodnik wiem tylko, że potrzebuję roślin znoszących suszę, a i te nie mają łatwo.
Edit.: A piasek wywieźli już. Wszystko przez to chorowanie moje. Dla mego M. ziemia to ziemia i nie tyle.
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”