Jacku, angielskie ogrody w ogóle mogą stanowić nie tylko inspirację do tworzenia własnych zielonych zakątków ( wiem coś o tym ) ale też powód do zazdrości... nieładne uczucie , ale cóż , nie jesteśmy od niego wolni. Jednak tam ogrodomaniacy mają nieco łatwiej - poza nielicznymi regionami bardzo łagodny , przyjazny roślinom klimat , większa wilgotność , łagodniejsze zimy, dłuższy sezon wegetacyjny... Też lubię oglądać programy o angielskich czy francuskich ogrodach , nie mam już jednak żadnych kompleksów. Dostrzegam ,że polskim ogrodom, parkom krajobrazowym , arboretom coraz bliżej do tych zachodnich. Dziś wiele osób ma piękne , zadbane ogrody bądź to przy domu, bądź gdzieś dalej, za miastem , na wsi... W Polsce można już kupić prawie wszystko, co oferują centra ogrodnicze na zachodzie, tylko...nie wszystkie roślinki mogą u nas żyć Nic to.Jacek P.... pisze:Był kiedyś taki angielski program "Świat ogrodów". To on dał mi impuls do zainteresowania się tą tematyką. A teraz Ty dajesz mi taki zastrzyk emocji i inspiracji
Wiem, że mój ogród nie będzie taki, ale nie o to chodzi. Czuję się po prostu zainspirowany, by tworzyć piękno, bo warto Twój ogród jest tego najlepszym dowodem, za co Ci dziękuję
Ostatnio , gdy jechaliśmy między polami kwitnącego rzepaku,mój mąż stwierdził :" No popatrz, teraz powinny przyjeżdżać do nas wycieczki z Prowansji , żeby oglądać nasze złote pola, tak , jak my jeździmy tam podziwiać kwitnąca lawendę . Coś w tym jest , prawda?