Szczepienie drzewek, krzewów owocowych oraz warzyw cz.1
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witam, ja pobierałem zrazy na początku marca. Można powiedzieć na końcu mroźnego okresu, żeby krócej przechowywać je w lodowce. Przechowały się bardzo dobrze, można powiedzieć 99% przyjęć szczepień. Pozdrawiam. romekp
-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 21 lip 2009, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Może ten piasek być w donicy albo wiadrze? Jeśli dobrze rozumię, to mam wetknąć każdy zraz do tego piasku tak na 1/3 długości. Na stojąco czy pod skosem albo na leżąco? A czy można je związać w pęczek i tak razem w ten piasek wsadzić? Czy sprawdzasz wilgotnośc tego piasku co jakiś czas? Chyba trzeba wody trochę dolać jak już sucho.Winogrodek pisze:Przechowuję w zimnej piwnicy wsadzone do wilgotnego piasku tak naokoło 1/3 długości - dobrze się przechowują.
A zrazy muszę pobrać z młodych drzewek (3 letnich jabłoni) dlatego pytałem o zabezpieczenie ran. Mam niestety w sadzie całe stado karczowników i chcę chociaż w ten sposób uratować odmiany naszczepiając je na stare jabłonie bo nie wiem ile z tych drzewek zostanie mi na wiosnę.
Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Ja używam małą ilość zrazów bo mało szczepię ( właściwie to przeszczepiałem ). Po kilka, kailkanaście zrazów związanych w pęczki tak, aby po stronie od cięcia były równo wkładam pionowo do dużego wiadra z wilgotnym piaskiem ( nie mokrym ) do około 1/3 długosci i tyle. Sprawdzam kilka razy do wiosny czy nie wysycha piasek i w razie czego skrapiam powierzchnię. Wydaje mi się, że można nakryć od góry jakąś tkaniną, aby nie parowało, ale nie testowałem. Piwnicę mam zimną i dość wilgotną, więc nie mam problemów ze schnięciem.
Współczuję tych karczowników.
Gdzieś czytałem i chyba na forum juz pisałem o sadzeniu młodych drzewek w cześci korzeniowej otoczonej w siatce stalowej - podobno to się sprawdza.
Współczuję tych karczowników.
Gdzieś czytałem i chyba na forum juz pisałem o sadzeniu młodych drzewek w cześci korzeniowej otoczonej w siatce stalowej - podobno to się sprawdza.
-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 21 lip 2009, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Dziękuję za odpowiedź.
O tej siatce pisałeś właśnie do mnie. Tylko że ją można zastosować do nowych nasadzeń a nie do tych które już rosną.
Znalazłem taką z oczkiem 1,2cm - chyba będzie dobra. Myślę że tak do głębokości 70-80cm trzeba ją wkopać. Ale co z górą - przy pniu? Tamtędy też może się karczownik dostać. Rozpisałem się i zszedłem z tematu.
Pozdrawiam
O tej siatce pisałeś właśnie do mnie. Tylko że ją można zastosować do nowych nasadzeń a nie do tych które już rosną.
Znalazłem taką z oczkiem 1,2cm - chyba będzie dobra. Myślę że tak do głębokości 70-80cm trzeba ją wkopać. Ale co z górą - przy pniu? Tamtędy też może się karczownik dostać. Rozpisałem się i zszedłem z tematu.
Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Nie znam się na karczowniku, lecz używam w sadzie siatki hexagonalnej (cienki drut ocynk, oczko ze 2 cm ale różne są) nad ziemią, przeciw zwierzynie. Okropnie to ostre w dotyku za to wygodne w formowaniu w kształty dowolne. Rolki są ponad metr wysokości. Czyli mógłbyś wkopać, nawet zawinąć na dno dołka, a jeszcze nad ziemią zostanie. Przysypane ziemia kawałki po 5 latach nieskorodowane.
Zrazy możesz pobrać wiosną nawet z drzewek którym karczownik zje korzenie. Przez zimę drzewko nie uschnie, zraz będzie żywy. Tylko ryzyko że przymarznięty.
Parę uwag dorzucę o zrazach.
Sam zrazy biorę na przedwiośniu (by nie mieć kłopotu z przechowaniem ), lecz tegoroczne zrazy czereśni i jabłoni doleżały mi w lodówce do września W dobrym stanie po 7 miesiącach, możnaby użyć. Zostawiłem na wszelki wypadek bo szczepienia nie byłem pewien (i słusznie, czereśnie nie udały się), lecz już nie wykorzystałem potem. Luźno zawinięte w takie najcieńsze reklamówki, skropione najpierw wodą, w najchłodniejszej półce, ok. 0'C. (realnie -2 - +2 ).
W piasku można trzymać jak wyżej Winogrodek radzi, ale można też położyć poziomo w skrzynkę i zasypać piaskiem, najlepiej z dodatkiem trocin (niewielkim) dla lepszego utrzymania wilgoci - tylko tak przechowywane nie mogą być za mocno 'podlane'. Najlepiej jednak wilgoć utrzyma się w wilgotnym pomieszczeniu po prostu, lub mało przepuszczalnym "opakowaniu" ograniczającym parowanie. Byle nie zbyt mokro, bo grzybki...
Zrazy można trzymać też w temperaturze nieco poniżej zera, wtedy tym bardziej nie wyschną a i grzyby się nie rozwiną.
Typowo profesjonalnie - zrazy pozbawia się wierzchołków ('dla higieny'), miejsca cięcia zabezpiecza (zanurza w wosku, albo farbą - obydwa cięcia jeśli dół nie będzie 'doniczkowany' w mokrym piasku), całe zrazy dezynfekuje i zabezpiecza przed grzybem, np. zanurzając w roztworze miedzianu; wiąże w pęczki z etykietą i tak przechowuje.
Ja tam na małą skalę, parę dla siebie, toteż nie robię ze zrazami nic takiego, luzem idą po kilka w reklamówkę (każda odmiana w osobną) od razu po cięciu - i kłopotów nie zauważyłem.
Przed użyciem do szczepienia odrzuca się nieco końców - a jak były wtykane dołem w piasek to nawet odcina tę część zanurzoną w piasku - toteż pobierając zrazy najlepiej ciąć je z całą częścią nasadową, która będzie do odrzucenia potem.
Zrazy możesz pobrać wiosną nawet z drzewek którym karczownik zje korzenie. Przez zimę drzewko nie uschnie, zraz będzie żywy. Tylko ryzyko że przymarznięty.
Parę uwag dorzucę o zrazach.
Sam zrazy biorę na przedwiośniu (by nie mieć kłopotu z przechowaniem ), lecz tegoroczne zrazy czereśni i jabłoni doleżały mi w lodówce do września W dobrym stanie po 7 miesiącach, możnaby użyć. Zostawiłem na wszelki wypadek bo szczepienia nie byłem pewien (i słusznie, czereśnie nie udały się), lecz już nie wykorzystałem potem. Luźno zawinięte w takie najcieńsze reklamówki, skropione najpierw wodą, w najchłodniejszej półce, ok. 0'C. (realnie -2 - +2 ).
W piasku można trzymać jak wyżej Winogrodek radzi, ale można też położyć poziomo w skrzynkę i zasypać piaskiem, najlepiej z dodatkiem trocin (niewielkim) dla lepszego utrzymania wilgoci - tylko tak przechowywane nie mogą być za mocno 'podlane'. Najlepiej jednak wilgoć utrzyma się w wilgotnym pomieszczeniu po prostu, lub mało przepuszczalnym "opakowaniu" ograniczającym parowanie. Byle nie zbyt mokro, bo grzybki...
Zrazy można trzymać też w temperaturze nieco poniżej zera, wtedy tym bardziej nie wyschną a i grzyby się nie rozwiną.
Typowo profesjonalnie - zrazy pozbawia się wierzchołków ('dla higieny'), miejsca cięcia zabezpiecza (zanurza w wosku, albo farbą - obydwa cięcia jeśli dół nie będzie 'doniczkowany' w mokrym piasku), całe zrazy dezynfekuje i zabezpiecza przed grzybem, np. zanurzając w roztworze miedzianu; wiąże w pęczki z etykietą i tak przechowuje.
Ja tam na małą skalę, parę dla siebie, toteż nie robię ze zrazami nic takiego, luzem idą po kilka w reklamówkę (każda odmiana w osobną) od razu po cięciu - i kłopotów nie zauważyłem.
Przed użyciem do szczepienia odrzuca się nieco końców - a jak były wtykane dołem w piasek to nawet odcina tę część zanurzoną w piasku - toteż pobierając zrazy najlepiej ciąć je z całą częścią nasadową, która będzie do odrzucenia potem.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 6 lut 2012, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Drzewka / ogród można zabezpieczyć siatką przed gryzoniami na kilka sposobów. Ważne, oczka siatki nie powinny być większe niż 1,0-1,2 cm ze względu na rozmiary gryzoni. Po pierwsze sadząc nowe drzewka zabezpieczmy cały system korzeniowy siatką, drzewka jest w siatce jak w donicy, a siatkę związujemy nad ziemią. W przypadku drzew już rosnących można zabezpieczyć cały ogród lub pojedyncze drzewka, siatka musi mieć ok. 75 cm wysokości, wkopujemy ją ok. 30 cm w ziemię, a pozostała część wystaje nad ziemię w formie ogrodzenia. W tym drugim przypadku trzeba naokoło powstałego ogrodzenia siatki (po zewnętrznej) stronie rozłożyć łapki na gryzonie ? dużo zabawy i wysokie koszty, ale jak ekologia to ekologia . Dla zainteresowanych odsyłam do źródła: http://orgprints.org/4555/1/4555-02OE10 ... hlmaus.pdf
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Sciełam 12 grudnia jednoroczne gałązki jabłoni na zrazy do szczepienia jabłoni . Gałązki mają ok 0,8 -1 m długości
przeczytałam tyle art . o zrazach ale jasno nie jest napisane czy należy pociąć je na odcinki 40 cm teraz po ścięciu czy póżniej
na wiosnę. Na zrazy bierze się środkową część gałązki więc górę i tak trzeba wyrzucić ale w całości może mniej narażone są na wysychanie
przeczytałam tyle art . o zrazach ale jasno nie jest napisane czy należy pociąć je na odcinki 40 cm teraz po ścięciu czy póżniej
na wiosnę. Na zrazy bierze się środkową część gałązki więc górę i tak trzeba wyrzucić ale w całości może mniej narażone są na wysychanie
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Jak wygodnie przechować. Nie ma obowiązku ciąć jakoś konkretnie.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1019
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witam,
Mam pytanie: czy zrazy do szczepienia można przechowywać w wilgotnych trocinach?
Czy aby nie będzie im zbyt kwaśno?
Pozdrawiam serdecznie
Mam pytanie: czy zrazy do szczepienia można przechowywać w wilgotnych trocinach?
Czy aby nie będzie im zbyt kwaśno?
Pozdrawiam serdecznie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 6 lut 2012, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witam,
oczywiście zrazy można przechowywać w wilgotnych trocinach, tzn nie za suchych, żeby nie przeschły i nie za mokrych żeby nie zgniły. nie będzie im za kwaśno.
oczywiście zrazy można przechowywać w wilgotnych trocinach, tzn nie za suchych, żeby nie przeschły i nie za mokrych żeby nie zgniły. nie będzie im za kwaśno.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1019
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Witam,
Mam pytanie. Obecnie mam ok. 100 podkładek, które planuje zaszczepić zima. Obecnie są przechowywane w piwnicy w temp ok. 7-8 stopni. Nie mam możliwości przetrzymania ich w niższej temperaturze. Przed przystąpieniem do szczepienia chciałem je przenieść do pomieszczenia o temp. 13 stopni na jakieś 2 tygodnie. Przechowywane są one w wiadrach zasypane kompostem. Po tych dwóch tygodniach chciałem je zaszczepić i pozostawić w tej temperaturze na okres ok. 2 tygodni w tych wiadrach (powiązane w pęczkach) w celu kalusowania. Później po tych dwóch tygodniach znów do chłodniejszej temperatury ok. 7-8 stopni i w marcu-kwietniu do gruntu z nimi już nie w pęczkach oczywiście
Tak to sobie zaplanowałem. Czy macie może jakieś sugestie w tej kwestii? Będę bardzo wdzięczny za wszelkiego rodzaju uwagi.
Zycze udanego sylwestra i pozdrawiam serdecznie
Mam pytanie. Obecnie mam ok. 100 podkładek, które planuje zaszczepić zima. Obecnie są przechowywane w piwnicy w temp ok. 7-8 stopni. Nie mam możliwości przetrzymania ich w niższej temperaturze. Przed przystąpieniem do szczepienia chciałem je przenieść do pomieszczenia o temp. 13 stopni na jakieś 2 tygodnie. Przechowywane są one w wiadrach zasypane kompostem. Po tych dwóch tygodniach chciałem je zaszczepić i pozostawić w tej temperaturze na okres ok. 2 tygodni w tych wiadrach (powiązane w pęczkach) w celu kalusowania. Później po tych dwóch tygodniach znów do chłodniejszej temperatury ok. 7-8 stopni i w marcu-kwietniu do gruntu z nimi już nie w pęczkach oczywiście
Tak to sobie zaplanowałem. Czy macie może jakieś sugestie w tej kwestii? Będę bardzo wdzięczny za wszelkiego rodzaju uwagi.
Zycze udanego sylwestra i pozdrawiam serdecznie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Coś nie nadążam za Tobą Lex. Tzn. masz 100 badyli, żeby je ukorzenić i mieć podkładki? Szczepić będziesz jak je wysadzisz do gruntu i się ukorzenią, czy zamierzasz szczepić jeszcze jako badyle i dopiero do gruntu?
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1019
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych
Sorry, pewnie nadmiar Bozonarodzeniowego cydru
Mam 100 podkładek, które będę szczepił w reku. Później do wiadra w pęczki no i w kwietniu, już zakalusowane do gruntu. Pozdrawiam serdecznie
Mam 100 podkładek, które będę szczepił w reku. Później do wiadra w pęczki no i w kwietniu, już zakalusowane do gruntu. Pozdrawiam serdecznie