W niralowym ogródku.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W niralowym ogródku.
To do lipca jeszcze maleństwo
Dobra, koniec plot w Kasi ogródku, bo nas pogoni
Dobra, koniec plot w Kasi ogródku, bo nas pogoni
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu z chwastami to i ja ciągle przegrywam, plewie i plewie a one ciągle odrastają, a kiedy robić coś innego? Daj znać kiedy będziesz miała czas a wsadzam Bartulka do auta i jedziemy.
Co do kretów to czytałam u kogoś na forum o takim środku co się nazywa Kretox i w tym roku go kupiliśmy, pryska się nim działkę najlepiej przed deszczem albo w czasie deszczu u nas raz popryskane i na razie spokój, więc chyba działa.
Co do kretów to czytałam u kogoś na forum o takim środku co się nazywa Kretox i w tym roku go kupiliśmy, pryska się nim działkę najlepiej przed deszczem albo w czasie deszczu u nas raz popryskane i na razie spokój, więc chyba działa.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu witaj.
Kiedy tylko odwiedzam Twój ogród, zawsze zadaję sobie pytanie, jaką Ty ciężką i heroiczną pracę wykonujesz, żeby było tak cudownie, czyściutko i pięknie.
Jutro jadę w te swoje krzaczory, żeby trochę doprowadzić do porządku, a motywacją do pracy będzie wspomnienie Twojego ogrodu.
Pięknie Ci kwitnie robinia.
Ja ze swoją musiałam się pożegnać, gdyż wiatr łamał bardzo kruche pędy, a w końcu przemarzła.
Cudowna kula różanecznikowa.
Sam tak regularnie rośnie, czy jakoś formujesz?
Widzę żółte i różowe lilie wodne. Czy one Ci dobrze zimują? Ja mam tylko białe, gdyż są drogie i obawiam się kupować tych kolorowych, że zmarzną.
Moje oczko ma tylko 70 cm gł.
Kiedy tylko odwiedzam Twój ogród, zawsze zadaję sobie pytanie, jaką Ty ciężką i heroiczną pracę wykonujesz, żeby było tak cudownie, czyściutko i pięknie.
Jutro jadę w te swoje krzaczory, żeby trochę doprowadzić do porządku, a motywacją do pracy będzie wspomnienie Twojego ogrodu.
Pięknie Ci kwitnie robinia.
Ja ze swoją musiałam się pożegnać, gdyż wiatr łamał bardzo kruche pędy, a w końcu przemarzła.
Cudowna kula różanecznikowa.
Sam tak regularnie rośnie, czy jakoś formujesz?
Widzę żółte i różowe lilie wodne. Czy one Ci dobrze zimują? Ja mam tylko białe, gdyż są drogie i obawiam się kupować tych kolorowych, że zmarzną.
Moje oczko ma tylko 70 cm gł.
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu czy pod tymi kamyczkami jest tkanina czy nie bo ja już nie nadążam za zmianami u Ciebie , choć coraz piękniejsze te zmiany.
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: W niralowym ogródku.
Beatki tak to jest z naszymi dziećmi...pamiętam jak mój młodszy jak chciał zajrzeć na stół to musiał na paluszkach stawać a teraz muszę zadzierać głowę by spojrzeć mu w oczy Jedna wada tej przemiany to że nam lat przybyło
Z kretem to przesądzone! Muszę się go pozbyć!
Dziewczyny miło że u mnie gościcie
Iwonko ja coś podobnego kupowałam ale na psy gdy jeszcze nie mieliśmy ogrodzenia.Polewało się działkę i ten ''zapach'' miał odstraszać psiaki które z przyjemnością brały kąpiel w moim oczku Iwonko pasowałoby zaraz jak przestaną deszcze bo z przyjęciem nie byłoby problemu.Jeden dzień słoneczny musi być bo zarastam i nie tylko trawnik ale warzyw nie widać.
Tereniu dziękuję za tyle miłych słów
Robinię mocno przycięłam ponieważ tak jak piszesz ma kruche gałązki i kilka większych jesienią też się ułamało.Zobaczymy jaki rok będzie bo też mnie korci jakaś zmiana.Różanecznik samowolnie rośnie.
Teresko moje liliowce wspaniale przezimowały-/podobnie jak rybki / są posadzone w doniczkach 30-50cmi głębokości.
Oczko było całkowicie zamarznięte i żadnych przerębli nie robiłam.Planowałam zabezpieczyć lilie bo to ich pierwsza zima u mnie i były młodymi sadzonkami -jednak mróz mnie zaskoczył i woda zamarzła ale dzięki temu wiem że późną jesienią nie mam dodatkowej pracy z zabezpieczaniem lilii.Moje oczko ma w najgłębszym miejscu coś 1,5m ale tam mam grążele i tam buszują ryby.
Ewuś też lubię kamień i drewniane dodatki,byłam u Ciebie i widziałam piękną nowiutką rabatę
Kasiu miło że do mnie zajrzałaś bo Twój wątek mi gdzieś znikł ale teraz w stopce widzę więc zaraz będę
Pod kamieniami mam włókninę.Co do zmian to ten rok jest naprawdę ''najspokojniejszy'' ale to chyba z braku czasu.
Jestem więcej poza domem. Zresztą w tym roku nie mam takiej werwy jak w minionym roku.Co pewien czas kręgosłup się odzywa
kilka zdjęć mniej ciekawych miejsc...
i żabki które spać nie dają
i kilka ciekawszych
Z kretem to przesądzone! Muszę się go pozbyć!
Dziewczyny miło że u mnie gościcie
Iwonko ja coś podobnego kupowałam ale na psy gdy jeszcze nie mieliśmy ogrodzenia.Polewało się działkę i ten ''zapach'' miał odstraszać psiaki które z przyjemnością brały kąpiel w moim oczku Iwonko pasowałoby zaraz jak przestaną deszcze bo z przyjęciem nie byłoby problemu.Jeden dzień słoneczny musi być bo zarastam i nie tylko trawnik ale warzyw nie widać.
Tereniu dziękuję za tyle miłych słów
Robinię mocno przycięłam ponieważ tak jak piszesz ma kruche gałązki i kilka większych jesienią też się ułamało.Zobaczymy jaki rok będzie bo też mnie korci jakaś zmiana.Różanecznik samowolnie rośnie.
Teresko moje liliowce wspaniale przezimowały-/podobnie jak rybki / są posadzone w doniczkach 30-50cmi głębokości.
Oczko było całkowicie zamarznięte i żadnych przerębli nie robiłam.Planowałam zabezpieczyć lilie bo to ich pierwsza zima u mnie i były młodymi sadzonkami -jednak mróz mnie zaskoczył i woda zamarzła ale dzięki temu wiem że późną jesienią nie mam dodatkowej pracy z zabezpieczaniem lilii.Moje oczko ma w najgłębszym miejscu coś 1,5m ale tam mam grążele i tam buszują ryby.
Ewuś też lubię kamień i drewniane dodatki,byłam u Ciebie i widziałam piękną nowiutką rabatę
Kasiu miło że do mnie zajrzałaś bo Twój wątek mi gdzieś znikł ale teraz w stopce widzę więc zaraz będę
Pod kamieniami mam włókninę.Co do zmian to ten rok jest naprawdę ''najspokojniejszy'' ale to chyba z braku czasu.
Jestem więcej poza domem. Zresztą w tym roku nie mam takiej werwy jak w minionym roku.Co pewien czas kręgosłup się odzywa
kilka zdjęć mniej ciekawych miejsc...
i żabki które spać nie dają
i kilka ciekawszych
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu śliczna ta Twoja piwonia, ma pięknie ułozone te środkowe płateczki.
Ten środek o którym Ci pisałam działa w ten sposób że osiada na wszystkich robalach jakie są w ziemi a kret po ich zjedzeniu dostaje perturbacju żołądkowych i sam się wynosi, w poszukiwaniu lepszego jedzonka.
Ja myślałam że dziś uda mi się choć trochę wyrwać badylska z warzywniaka, niestety znów padało.
Ten środek o którym Ci pisałam działa w ten sposób że osiada na wszystkich robalach jakie są w ziemi a kret po ich zjedzeniu dostaje perturbacju żołądkowych i sam się wynosi, w poszukiwaniu lepszego jedzonka.
Ja myślałam że dziś uda mi się choć trochę wyrwać badylska z warzywniaka, niestety znów padało.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu, faktycznie robi Ci "krecią robotę". Rozumiem, że dlatego obok roślin, że tam jest włóknina przecięta i tylko tam może na wierzch wypakować ziemię.
Śliczne widoczki kwiatów.
Śliczne widoczki kwiatów.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu u Ciebie kretowiska a u mnie w warzywniaku wszystko podniesione do góry, wczoraj trochę zrobiłam zamieszanie gracując ale ciągle sprawdzam czy nieproszony gość nie zacznie znowu swojej działalności.
Piwonia jest cudna bardzo bym chciała maleńki korzonek o nazwę nie pytam.
Piwonia jest cudna bardzo bym chciała maleńki korzonek o nazwę nie pytam.
- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W niralowym ogródku.
Mam ten sam problem z Kretem i niczym skruczybyka wykurzyć nie mogę Piwonia piękna i jak zawsze podziwiam wodny świat
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu jestem pod wrażeniem ,cudnej urody masz ogród,a ta piwonia z kamieniami
- slotys
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1522
- Od: 9 lut 2012, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W niralowym ogródku.
Kasiu co ja widzę ... takie żabki to super sprawa. Pięknie kumkają do snu. Od razu przypomina mi się dzieciństwo
Wygląda na to ,że zagościł u Ciebie kuzyn "mojego kreta" . Brak mi już pomysłów na walkę z nim. Czy można wiedzieć o jakim środku pisała Iwonka ?
Wygląda na to ,że zagościł u Ciebie kuzyn "mojego kreta" . Brak mi już pomysłów na walkę z nim. Czy można wiedzieć o jakim środku pisała Iwonka ?
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W niralowym ogródku.
slotys tu maszIWONA1311 pisze:Kasiu z chwastami to i ja ciągle przegrywam, plewie i plewie a one ciągle odrastają, a kiedy robić coś innego? Daj znać kiedy będziesz miała czas a wsadzam Bartulka do auta i jedziemy.
Co do kretów to czytałam u kogoś na forum o takim środku co się nazywa Kretox i w tym roku go kupiliśmy, pryska się nim działkę najlepiej przed deszczem albo w czasie deszczu u nas raz popryskane i na razie spokój, więc chyba działa.