Wstążeczka

[Monikwiaty]

TOSIU - jak ja lubię Wasz optymizm , najbardziej pomaga mi wtedy kiedy mój czasem szwankuje
ANABUKO 1 - myślę że każdy z nas miałby je o wiele dłuższe gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia , tymczasem cieszymy sie bardzo z tego co mamy:)
KOGRA - Grażynko nie mogę się doczekać i swoich nowości i Waszych
miłego dnia:)

[Jule]

Teraz jest taki szwankujacy nastrojowo czas niestety ... za malo swiatla mamy Ja to ogolnie bardzo czula pogodowo jestem i wpadam w jesienna depresje, zimowa depresje i wczesno wiosenna depresja tez nie jest mi obca czyli tak zwana jazda po bandzie u mnie sie odbywa jak tylko lato odlatuje z ptakami do cieplych krajow. Ale co zrobic, no nic nie zrobisz, trzeba wziasc na klate albo przeprowadzka do Papui Nowej Gwinei czleka czeka

[JAKUCH]

Mnie jakoś depresja nie dopada .Może nie mam czasu na nią w razie czego mam robótki pod ręką

[Mufka]

Moniko, jestem pod wrażeniem zakupionych roślin ! Wspaniały prezent i szczerze powiem, ze większość z nich też bym chętnie kupiła
Tylko jak Ty je teraz przechowasz do wiosny - jeszcze mogą przyjść mrozy. Chyba musisz zadołować na działce. Sprawdzałam, u nas ziemia nie jest zbyt zmarznięta

[majka411]

Moniczko
Czytałam o zielonych prezentach. Fajnie już możesz robić przymiarki gdzie co
Zamierzasz przechować do wiosny te drzewka? tylko jak to zrobić ?
Chyba będę miała ten sam problem, mam mieć prezent

[kogra]

A mnie zamiast depresji już nosi .....na dwór do ogrodu....
Ech.......chciałoby się już pogrzebać w ziemi.

[robaczek_Poznan]

Monia, lista zakupów imponująca! Mnie też nosi tak jak Grażynkę i pobiegłam dzisiaj do ogrodu A co będę sobie żałować przyjemności
Ja wysiałam lobelię i ładne kępki porosły. Przy takiej pogodzie można ją będzie wcześniej wsadzić do gruntu. W ubiegłym roku wsadzałam w połowie kwietnia, a może teraz uda się wcześniej

[Monikwiaty]

JULE - za mało światła tez o tym pomyślałam do tego jak przyplączą się jakieś problemy ale niech tylko wyjdzie wszystkiego się chce ze zdwojoną siłą
JADZIU - brak czasu w dużej mierze jest lekiem na depresje ,jednak bywa że i to nie pomaga za to przyjazne duszyczki bardzo
MUFKA - wysłałam maila ale jeśli za późno to myślę że na strychu będę próbowała , tam jest okno i mam nadzieję że minusowe temperatury nie grożą ale pewności nie mam. W ogrodzie ziemię mam zmarzniętą i śnieg jeszcze leży
MAJU - jak wyżej a czy się uda nie wiem. Wole mieć upragniony prezent i główkować jak go przechować niż dostać coś z czego tylko będe udawała że się cieszę . Na Twój prezent też się cieszę
KOGRA - Grażynko po takim przedwiośniu jakie podziwiałam u Ciebie wcale się nie dziwię Coraz częściej chodzą mi po głowie Twoje lilie balkonowe , jeśli nornice znów zjedzą mi cebulki to pomęczę Cię o naukę i instrukcję
O a teraz coś dla mnie bardzo pozytywnego , ponieważ zielono zakręcona tylko ja w rodzinie jestem a planowanej kilka stron wcześniej pergoli na róże pnące jeszcze nie posiadam to kilka minut temu robiąc oczy kota z bajki wymusiłam obietnicę że po niedzieli zostanie zakupiony drut na nia i nawet zostanie ona zrobiona Uff to najwyższy czas bo przecież i róże na nią i powojnik już dawno zamówione
KASIU - napisałam i wysyłałam ale i Tobie odpiszę ,widziałam Twoje fotki z dzisiaj:) Troszkę lobelii też wysiałam jednak na razie w ziemi, krążków u nas nie było jeszcze a dalej nie miałam jak jechać . Jeszcze je kupię

[JAKUCH]

Po obiedzie też wybrałam się do ogródka razem z Agacią .Chociaż wysterylizowana, ale ma ciągoty do wiosennych harców .Chodzi przy nodze jak piesek i na krok mnie nie opuszcza .Przewietrzenie trochę jej pomogło, a ja przy okazji wsłuchiwałam sie w śpiew skrzydlatych przyjaciół

[x-ag-a]

Moje samopoczucie jest bardzo związane z pogodą, a że słońca ostatnio jak na lekarstwo, to i sinusoida dołuje... Dziś na szczęście było bardziej wiosennie, a i pierwsze akcenty można dostrzec... damy radę przetrwać! Wiosenka tuż tuż
Pozdrawiam, Moniko

[Ave]

A gdzie mi ten wąteczek zapodział... no, odnalazłam
Widze, że przygotowania do wiosny sie ostro zaczynają... jakies wysiewy, czy cuś .... ja jeszcze czekam... w tym roku będą na parapetach tylko pomidorki i może śmierdziuszki-studenty... no miejsca nie mam

[Monikwiaty]

JADZIU - jeśli kiedyś dojdzie do tego że mnie uda się Was odwiedzić to koniecznie muszę zabrać ze sobą jedną ,najdroższą dla mnie osóbkę ona świata nie widzi za kotkami tak ja ja za psami , w tym że ogólnie kochamy wszystkie zwierzęta uzupełniamy się ale ja mam większego odwiecznego fioła na psy a ona na kotki
AGUŚ - ja sama nie zawsze zdążę zawsze wszędzie zajrzeć a tym bardziej nie zawsze mam czas i wenę pisać , jednak zaglądam do Ciebie i zaprzyjaźnionych ogrodów regularnie
AVE- Ewo ja wysiewy to tylko troszkę kwiatów też z braku miejsca a z warzywami jestem jeszcze bardziej zielona to co do gruntu tam wysiewam a co trzeba wcześniej kupuje sadzonki , może jeszcze się nauczę Bardzo wyczekuję na Twój nowy wątek . Wszystko co robisz, piszesz jest mi bardzo bliskie. Poza tym u Ciebie znalazłam doskonałe instrukcje wszystkiego co stworzyliście , nawet jeżeli wszystkiego nie będzie mi dane wykorzystać to mam tą świadomość że gdyby była odrobina chęci + odrobina współpracy to mam wszystko tak czytelnie i oparte na doświadczeniu że nie może się nie udać , pozdrawiam Cię Ciepło i czekam na Ciebie

[lulka]

Monisiu, gdzie sie podzialas?