Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Aniu tak to oni, ale poczekaj może się coś tam rozrośnie z boku,albo zasieje, nie musisz mieć już, ładnie rośnie to może się uda. To Ty masz jak ja - ciucha, butów nie kupię,do fryzjera nie pójdę a na kwiat wydam .Ale koniec już nic od nikogo nie kupuję ani w sklepach ani na forum- bo zaczynam jak dziad wyglądać(ale ogród pięknieje )
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorotko, znalazłam wreszcie troszkę czasu, aby ze spokojem obejrzeć Twój wątek i Twoją działeczkę, to jak wyglądała na początku i jak wygląda dzisiaj i jestem w szoku, że w tak krótkim czasie tyle już zrobiliście, gdyż jej metraż na pewno nie jest łatwy do ogarnięcia, tym bardziej, że tam nie mieszkacie. Poniekąd troszkę Ci zazdroszczę tego obszaru, no może, aż tak dużej to nie musiałabym mieć, ale jeszcze troszkę metrów by się przydało, bo fajnie mieć taki swój lasek i swoje grzybki i do tego widok na bocianie gniazdo . Nie źle się uśmiałam, gdy pokazałaś widok z bocianiego gniazda, nie powiem tak samo jak inni zastanawiałam się jak zrobiłaś to zdjęcie. Razem z Tobą przeżywałam chorobę psiaka, bo wiem jak bardzo boli taka strata, uff na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Masz cudowne córeczki, w których jak widać już troszkę zaszczepiłaś ogrodowego bakcyla, trzymam kciuki za realizację zamierzonych celów i życzę powodzenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Ilonko bardzo mi miło że znalazłaś chwilkę i byłaś gościem w mych progach. Cieszę się z pozytywnego odbioru mojego kawałka ziemi( bo nie powiem ogrodu- na takie miano trzeba sobie zasłużyć ) i dziękuję, mam nadzieję że zechcesz obserwować i pomagać w urządzaniu mojego ogrodu- każda rada mile widziana.
Dla Ciebie moje liliowce- nie dużo ale zawsze coś
i rdzawy od JackaP zbliżenie
i z daleka nie uważacie że dziwnie to wygląda?
Dla Ciebie moje liliowce- nie dużo ale zawsze coś
i rdzawy od JackaP zbliżenie
i z daleka nie uważacie że dziwnie to wygląda?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorotko ładne widoczki kwitnących, pelasie dają popis
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7113
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorcia, nareszcie tyle nie gadasz, tylko dajesz fotki. To wspaniałe miejsce, naprawdę. Już widzę, jak za kilka lat wszystko się rozrośnie, zarośnie. Pięknie. Uwielbiam takie miejsca. Uciekam od miejsc tak wypicowanych, że nie wiadomo czy szpilki małą czarną włożyć,,,,,a u Ciebie swojsko, zdrowo.
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorotko, ale dałaś czadu z tymi pająkami u Zuzanny Aż się uśmiałam Ale powiem Ci, ze mam to samo. Co więcej tutaj we wiosce ;) gdzie na każdym kroku czyha na mnie ogromny krzyżak ewentualnie zimą jeszcze większy czarny pająk domowy (siedzą takie w drewnie kominkowym) jakoś tak nawet zaczynam je darzyć szacunkiem i nawet ich nie topię w łazience tylko staram się wziąć na szczotkę i wyrzucać na dwór
A kwiatków masz mnóstwo i ładnie Ci się zrobiło, a tak rozpaczałaś że masz sajgon na działce
Zazdroszczę talentu malarskiego, ja takich u siebie nie odkryłam, choć próbowałam Albiczuka-oczywiście pokażę Tzn. kalendarz. Ale widzisz -znów się na razie nie spotkamy przez to kolano. W dodatku tyle się w necie naczytałam na ten temat że chyba do jutra do konsultacji to osiwieję ;(
A kwiatków masz mnóstwo i ładnie Ci się zrobiło, a tak rozpaczałaś że masz sajgon na działce
Zazdroszczę talentu malarskiego, ja takich u siebie nie odkryłam, choć próbowałam Albiczuka-oczywiście pokażę Tzn. kalendarz. Ale widzisz -znów się na razie nie spotkamy przez to kolano. W dodatku tyle się w necie naczytałam na ten temat że chyba do jutra do konsultacji to osiwieję ;(
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Grażynko, Małgosiu, Aniu- dziękuję trochę kwitnie ale gdzie mi do innych ogrodów- to by było na tyle kwitnących,
Aniu- nie nie- tak dobrze to nie jest- na żadną szczotę nie wezmę i nie wyniosę- żeby znowu wlazł do domu? trzeba zdeptać by nie wróciły,, ale ja niestety tego też nie zrobię bo się boję nawet butem depnąć Na dworze to co innego- tak jak pisałam u Zuzy, terapia działa u mnie do pewnego stopnia dalej się nie przemogę.
ponieważ zbliża się długi weekend i czas na harówkę na działce zostawię jeszcze kilka zdjęć moje warzywka:
pomidorki
fasolka i bób
marne buraczki ,seler, por
groszek zielony- już konsumujemy
ta porzeczka już chyba jest za stara, marne owoce, rosła w lesie przesadziłam ale dalej
i przekwitający bób
Aniu- nie nie- tak dobrze to nie jest- na żadną szczotę nie wezmę i nie wyniosę- żeby znowu wlazł do domu? trzeba zdeptać by nie wróciły,, ale ja niestety tego też nie zrobię bo się boję nawet butem depnąć Na dworze to co innego- tak jak pisałam u Zuzy, terapia działa u mnie do pewnego stopnia dalej się nie przemogę.
ponieważ zbliża się długi weekend i czas na harówkę na działce zostawię jeszcze kilka zdjęć moje warzywka:
pomidorki
fasolka i bób
marne buraczki ,seler, por
groszek zielony- już konsumujemy
ta porzeczka już chyba jest za stara, marne owoce, rosła w lesie przesadziłam ale dalej
i przekwitający bób
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
No, nie wiem, nie wiem czy to bociek się do krówek dopasował czy odwrotnie ?
A truskawki jak większe urosną to się do buzi nie zmieszczą.
A truskawki jak większe urosną to się do buzi nie zmieszczą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Dorotko, otoczenie wspaniałe! Czym Ty dziewczyno kosisz trawę na tych areałach? Plony warzywnicze super, uściski dla Małego Pożeracza Truskawek Doskonałe są te rabatki wokół drzew, że też mi to nie przyszło do głowy! Infrastruktura wypoczynkowa w ogrodzie rozbudowana Ja kiedyś też tak sobie zrobię, na razie w chwilach niemocy korzystamy z dwóch rozkładanych leżaków. Pająki na wsi jeszcze do przeżycia (to mówię ja, Naczelny Arachnofob Polski). Najokropniejsze są chrabąszcze majowe, brrr...
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc
Pamiętam, że też tak kiedyś miałam, więc eM kupił mi podkaszarkę.
Niestety denerwowała mnie (zrywała się żyłka, albo dostałam po nogach), więc wycinałam trawę spośród tuj nożyczkami.
Żebyś ty widziała, ilu dorobiłam się odcisków...jeżu, jaka ja durna byłam